Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość std

Czy mężczyzna z ZA ma szansę znaleźć dziewczynę?

Polecane posty

Gość std

Jestem mężczyzną z Zespołem Aspergera. Jestem inteligentny, lojalny, szczery i opiekuńczy, jednak nigdy nie udało mi się nawiązać relacji z żadną kobietą. Staram się zagadywać, ale nie przynosi to rezultatu. Czy wy byłybyście w stanie związać się z taką osobą, jak ja? Czy uważacie, że jestem w stanie sobie kogoś znaleźć? Znacie osoby z tą przypadłością? Co o nich sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfe

Kocham taką osobę 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A z tego w wieku dorosłym się nie wychodzi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieśmiały

Uważam że taka choroba nie istnieje i jest to kolejna wymówka nieśmiałych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość std
2 minuty temu, Gość Nieśmiały napisał:

Uważam że taka choroba nie istnieje i jest to kolejna wymówka nieśmiałych ludzi

Walczę z nieśmiałością, więc to żadna wymówka. Jak wspomniałem, próbuję zagadywać, często inicjuję rozmowę, a mimo to nie mam ani znajomych, ani tym bardziej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Szczerze to nie znam nikogo z taką diagnozą, syn ma podejrzenie ale jeszcze mały. 

Nie wiem jaka jest twoja strategia w poznawaniu dziewczyn ale myślę że na początku warto ten fakt przemilczeć. Duża część społeczeństwa nie ma pojęcia o tym zaburzeniu, duża część myśli że to autyzm albo choroba psychiczna. Jak wejdziesz na neta to nic miłego o tym nie przeczytasz, raczej straszne rzeczy, to może zniechęcić.

Może jakaś grupa wsparcia, gdzie są ludzie tacy jak ty, może tam znajdziesz rozwiązanie problemu przy wymianie doświadczeń.

A jakie masz wady? W jaki sposób objawia się u ciebie ZA?  Bo gdybym np te rzeczy, które wskazują na Aspergera u mojego 6 latka przenieść na dorosłego faceta to byłby to ciężki typ😉 

Jeśli taki facet jak ty byłby fajny dla mnie, to ja nie widzę przeszkód. Zresztą wiele, że tak powiem nieładnie, normalnych facetów ( bez urazy), jest 100 razy gorsza od kogoś kto ma Aspergera. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Nieśmiały napisał:

Uważam że taka choroba nie istnieje i jest to kolejna wymówka nieśmiałych ludzi

Asperger to nie jest nieśmiałość 😂 właśnie o tym pisałam, że większość nie wie czym to się je. Z Aspergera się nie wyrasta, ale dorosłemu łatwiej nad sobą pracować niż dziecku, więc objawy łagodnieją. Zależy jeszcze jakie zaburzenia, bo ludzie z ZA to nie kopiuj, wklej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość std
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Szczerze to nie znam nikogo z taką diagnozą, syn ma podejrzenie ale jeszcze mały. 

Nie wiem jaka jest twoja strategia w poznawaniu dziewczyn ale myślę że na początku warto ten fakt przemilczeć. Duża część społeczeństwa nie ma pojęcia o tym zaburzeniu, duża część myśli że to autyzm albo choroba psychiczna. Jak wejdziesz na neta to nic miłego o tym nie przeczytasz, raczej straszne rzeczy, to może zniechęcić.

Może jakaś grupa wsparcia, gdzie są ludzie tacy jak ty, może tam znajdziesz rozwiązanie problemu przy wymianie doświadczeń.

A jakie masz wady? W jaki sposób objawia się u ciebie ZA?  Bo gdybym np te rzeczy, które wskazują na Aspergera u mojego 6 latka przenieść na dorosłego faceta to byłby to ciężki typ😉 

Jeśli taki facet jak ty byłby fajny dla mnie, to ja nie widzę przeszkód. Zresztą wiele, że tak powiem nieładnie, normalnych facetów ( bez urazy), jest 100 razy gorsza od kogoś kto ma Aspergera. 

Nikomu o tym nie mówiłem, więc nie w tym rzecz.

Nie wiem, gdzie takich grup szukać, nie sądzę, by coś takiego było w mojej okolicy.

ZA objawia się w taki sposób, że mam problem, by otworzyć się przed ludźmi, dopóki ich bliżej nie poznam. Rozmawiać z nimi mogę bez problemu, pod warunkiem, że chcą ze mną rozmawiać; lubię rozmawiać z ludźmi, wysłuchiwać ich, ale też udzielać się, jeśli mam coś ciekawego do powiedzenia. Jeśli mam rozmawiać w obcym języku, to tym bardziej nie ma problemu, nawet jeśli znam go słabo. Za granicą zagadywałem do wielu ludzi i z niektórymi rozmawiałem bardzo długo. W Polsce tak nie umiem.

Nie wiem, jakie rzeczy wskazują na ZA u twojego syna, więc nie jestem w stanie się do tego odnieść.

Tylko jak przekonać kogoś, że jednak jestem fajny? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva

Udane kontakty sozialne zaleza od stopnia tej choroby. Czesto ludzie tym dotknieci komunikuja sztucznie, jest to konwersacja wyuczona i cwiczona, to odstrasza.  Masz rzeczywiscie wewnetrzna potrzebe z kim sie zwiazac? Bylbys w stanie zaakceptowac ciagle zmiany, zycie bez rutyny, spontaniczne wyjazdy, nieprzespane noce i fakt, ze nie wszystko bedzie tak, jak ty chcesz i jestes przyzwyczajony?

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość std
Przed chwilą, Gość eva napisał:

Udane kontakty sozialne zaleza od stopnia tej choroby. Czesto ludzie tym dotknieci komunikuja sztucznie, jest to konwersacja wyuczona i cwiczona, to odstrasza.  Masz rzeczywiscie wewnetrzna potrzebe z kim sie zwiazac? Bylbys w stanie zaakceptowac ciagle zmiany, zycie bez rutyny, spontaniczne wyjazdy, nieprzespane noce i fakt, ze nie wszystko bedzie tak, jak ty chcesz i jestes przyzwyczajony?

 

 

 

 

Staram się normalnie rozmawiać. Tak, mam potrzebę związania się z kimś. Nie chcę być samotny. Byłbym w stanie zaakceptować rzeczy, o których piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość std napisał:

Nikomu o tym nie mówiłem, więc nie w tym rzecz.

Nie wiem, gdzie takich grup szukać, nie sądzę, by coś takiego było w mojej okolicy.

ZA objawia się w taki sposób, że mam problem, by otworzyć się przed ludźmi, dopóki ich bliżej nie poznam. Rozmawiać z nimi mogę bez problemu, pod warunkiem, że chcą ze mną rozmawiać; lubię rozmawiać z ludźmi, wysłuchiwać ich, ale też udzielać się, jeśli mam coś ciekawego do powiedzenia. Jeśli mam rozmawiać w obcym języku, to tym bardziej nie ma problemu, nawet jeśli znam go słabo. Za granicą zagadywałem do wielu ludzi i z niektórymi rozmawiałem bardzo długo. W Polsce tak nie umiem.

Nie wiem, jakie rzeczy wskazują na ZA u twojego syna, więc nie jestem w stanie się do tego odnieść.

Tylko jak przekonać kogoś, że jednak jestem fajny? 😉

I to ma być twoim zdaniem ZA? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość std
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

I to ma być twoim zdaniem ZA? 

Mam stwierdzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość std

Nie potrafię opisać, czym się objawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona

Znam mlodego mezczyzne (22 lata, syn kolezanki). Jest dobrze wychowany i mily, inteligentny, chetnie rozmawia, glownie o tym, co jego interesuje. Ale nie ma wyczucia sytuacji, wszystko jest nauczone. Np. jak sie zegna i w pokoju sa 4 osoby, to kazdej z osobna mowi: do widzenia Pani, do widzenia Pani, do widzenia Panu, do widzenia Anna.  Wypowiedzi albo polecenia bierze bardzo doslownie. Kiedys zostawil sportowe buty w szafce. Matka poprosila go, by tam sprawdzil. Sprawdzil, ze nie ma butow. Buty byly, ale w plastikowej torebce, tam nie zajrzal, szukal po prostu butow stojacych w szafce. Masz oczywiscie szanse kogos znalezc, ale nie kazdy sobie z takim zwiazkiem poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Obejrzyj film Adam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość std
1 minutę temu, Gość mona napisał:

Znam mlodego mezczyzne (22 lata, syn kolezanki). Jest dobrze wychowany i mily, inteligentny, chetnie rozmawia, glownie o tym, co jego interesuje.

To tak jak ja. Choć mogę też rozmawiać na inne tematy, jeśli mam coś mądrego do powiedzenia,

1 minutę temu, Gość mona napisał:

Ale nie ma wyczucia sytuacji, wszystko jest nauczone. Np. jak sie zegna i w pokoju sa 4 osoby, to kazdej z osobna mowi: do widzenia Pani, do widzenia Pani, do widzenia Panu, do widzenia Anna.

Ja tak nie robię. Ogólnie do widzenia do wszystkich i tyle.

2 minuty temu, Gość mona napisał:

Wypowiedzi albo polecenia bierze bardzo doslownie. Kiedys zostawil sportowe buty w szafce. Matka poprosila go, by tam sprawdzil. Sprawdzil, ze nie ma butow. Buty byly, ale w plastikowej torebce, tam nie zajrzal, szukal po prostu butow stojacych w szafce.

Czasami mi się zdarza, ale w takiej sytuacji, jak opisujesz, zajrzałbym do torby.

3 minuty temu, Gość mona napisał:

Masz oczywiscie szanse kogos znalezc, ale nie kazdy sobie z takim zwiazkiem poradzi.

Mam nadzieję, że trafi się jakaś chętna 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva

Jezeli rzeczywiscie odczuwasz taka potrzebe i jestes w stanie zyc bez rutyny, to poruszasz sie jedynie na krawedzi tego zespolu chorobowego. W przeciwnym wypadku nie mialbys takich potrzeb, twoj wlasny swiat by tobie wystarczyl. Powodzenia i cierpliwosci, znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość std
Przed chwilą, Gość eva napisał:

Jezeli rzeczywiscie odczuwasz taka potrzebe i jestes w stanie zyc bez rutyny, to poruszasz sie jedynie na krawedzi tego zespolu chorobowego. W przeciwnym wypadku nie mialbys takich potrzeb, twoj wlasny swiat by tobie wystarczyl. Powodzenia i cierpliwosci, znajdziesz.

Znaczy, zmian nie lubię, ale spontaniczne wyjazdy, nieprzespane noce itd. - nie ma problemu. Rutynę też mógłbym przełamywać, na pewno nie chcę, by każdy mój dzień wyglądał tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość std napisał:

Nikomu o tym nie mówiłem, więc nie w tym rzecz.

Nie wiem, gdzie takich grup szukać, nie sądzę, by coś takiego było w mojej okolicy.

ZA objawia się w taki sposób, że mam problem, by otworzyć się przed ludźmi, dopóki ich bliżej nie poznam. Rozmawiać z nimi mogę bez problemu, pod warunkiem, że chcą ze mną rozmawiać; lubię rozmawiać z ludźmi, wysłuchiwać ich, ale też udzielać się, jeśli mam coś ciekawego do powiedzenia. Jeśli mam rozmawiać w obcym języku, to tym bardziej nie ma problemu, nawet jeśli znam go słabo. Za granicą zagadywałem do wielu ludzi i z niektórymi rozmawiałem bardzo długo. W Polsce tak nie umiem.

Nie wiem, jakie rzeczy wskazują na ZA u twojego syna, więc nie jestem w stanie się do tego odnieść.

Tylko jak przekonać kogoś, że jednak jestem fajny? 😉

Syn też ma problemy z nawiązywaniem kontaktów z dorosłymi. Z dziećmi jednak mniejsze. Jest egoistą, egocentrykiem, bardzo źle znosi krytykę, żarty tylko z jego inicjatywy, szczery do bólu, nawet drobiazgi wyprowadzają go z równowagi, ogólnie ciężki człowiek w porównaniu z 2 starszego rodzeństwa 😂

Może za bardzo chcesz? Nie wiem, ale naprawdę nie masz nikogo bliskiego? Jakiegoś kumpla? A takich grup poszukaj na necie, może tam znajdziesz jakiegoś przyjaciela, od czegoś trzeba zacząć ☺ 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co to jest

ZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva

Jestes w stanie mowic o twoich uczuciach? Co czujesz na mysl, ze np. twoja matka albo ojciec umrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość std
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Syn też ma problemy z nawiązywaniem kontaktów z dorosłymi. Z dziećmi jednak mniejsze. Jest egoistą, egocentrykiem, bardzo źle znosi krytykę, żarty tylko z jego inicjatywy, szczery do bólu, nawet drobiazgi wyprowadzają go z równowagi, ogólnie ciężki człowiek w porównaniu z 2 starszego rodzeństwa 😂

Może za bardzo chcesz? Nie wiem, ale naprawdę nie masz nikogo bliskiego? Jakiegoś kumpla? A takich grup poszukaj na necie, może tam znajdziesz jakiegoś przyjaciela, od czegoś trzeba zacząć ☺ 

To mi właśnie łatwiej nawiązać relację z osobami starszymi ode mnie, im większa różnica, tym lepiej 😄

Egoistą nie jestem, krytykę potrafię znieść, pod warunkiem, że jest uzasadniona. Żartować też potrafię, śmieję się z cudzych żartów i mam dystans do siebie. Drobiazgi nie wyprowadzają mnie z równowagi.

Bardzo chcę, ale tego nie okazuję. Naprawdę nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość std
2 minuty temu, Gość eva napisał:

Jestes w stanie mowic o twoich uczuciach? Co czujesz na mysl, ze np. twoja matka albo ojciec umrze?

Jestem w stanie mówić o swoich uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek nikt
3 minuty temu, Gość std napisał:

To mi właśnie łatwiej nawiązać relację z osobami starszymi ode mnie, im większa różnica, tym lepiej 😄

Egoistą nie jestem, krytykę potrafię znieść, pod warunkiem, że jest uzasadniona. Żartować też potrafię, śmieję się z cudzych żartów i mam dystans do siebie. Drobiazgi nie wyprowadzają mnie z równowagi.

Bardzo chcę, ale tego nie okazuję. Naprawdę nie mam.

No to jesteś bardziej zdrowy ode mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva

Wiec powiedz prosze, co odczuwasz na mysl, ze twoja mama jest smiertelnie chora i wkrotce umrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość std
1 minutę temu, Gość eva napisał:

Wiec powiedz prosze, co odczuwasz na mysl, ze twoja mama jest smiertelnie chora i wkrotce umrze?

Jest mi przykro i mam nadzieję, że z tego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosiaa29m

ja takze mam ZA...mam 29 lat.pracuje tylko dorywczo.zadna praca mnie nie zadowala.mam problemy w relacjami.jestem zamknieta w sobie i nie lubie obcych.chodzilam do psychologa kilka lat.Nie lubie zmian.spotkanicznosci,imprez.bezpiecznie sie czuje w 4 scianach.gdy ktos nas odwiedza najchetnieh schowalabym sie do szafy.

w szkole zawsze rozmwialam tylko z 1 kolezanką.w liceum tez z jedną.

studia rzuciłam bo mi dokuczali.

tez sie czuje samotna.ii marze o zwiazku.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość std
7 minut temu, Gość zosiaa29m napisał:

ja takze mam ZA...mam 29 lat.pracuje tylko dorywczo.zadna praca mnie nie zadowala.mam problemy w relacjami.jestem zamknieta w sobie i nie lubie obcych.chodzilam do psychologa kilka lat.Nie lubie zmian.spotkanicznosci,imprez.bezpiecznie sie czuje w 4 scianach.gdy ktos nas odwiedza najchetnieh schowalabym sie do szafy.

w szkole zawsze rozmwialam tylko z 1 kolezanką.w liceum tez z jedną.

studia rzuciłam bo mi dokuczali.

tez sie czuje samotna.ii marze o zwiazku.

 

 

Ja obecnie studiuję i dorabiam. Praca mało ambitna, ale nawet gdybym znalazł coś lepszego, to głupio by mi było rzucić obecną pracę i pójść do innej...

Imprezy nie są dla mnie problemem, choć nie jestem ich fanem, ale nie mam z kim na te imprezy chodzić.

Nie mam problemu, gdy ktoś mnie odwiedza.

Mi też dokuczano, ale nie na studiach, a w gimnazjum... Przetrzymałem te 3 lata, potem mnie nikt nie zaczepiał, ale wciąż nie miałem znajomych,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kos

Cześć, jestem dziewczyną z ZA i mnie też do tej pory relacje z ludźmi spędzają sen z powiek. Chciałabym mieć kogoś bliskiego, ale do tej pory nie udało mi się  zbudować takiej relacji. Mimo to, z tego co piszesz wychodzi na to, że jestem trochę do przodu jesli chodzi o znajomych i relacje damsko-męskie. Wyjechałam na studia do obcego miasta i jesli nie miałam z kim iść na imprezę, zwyczajnie szłam sama. Poznałam tyle osób, że teraz zawsze natkne się na kogoś znajomego 😉 Udało mi sie nawet zaprzyjaźnić z kilkoma osobami, które lubią moją inność. 

Nie przekonuj nikogo, że jesteś fajny. Po prostu bądź. Ktoś Cię polubi, a ktoś inny nie. Tak już jest, niezależnie od tego czy jesteś w spektrum czy poza. 

Gorzej mi idzie z mężczyznami, ale staram się uczyć na błędach i jakieś postępy chyba robię. Kiedyś to rozpracuje 😁 

Chociaż faktycznie czasem zdarza się, że np. nie wiem nawet jakie pożegnanie jest odpowiednie w danej sytuacji: do widzenia, podanie ręki czy buziak w policzek? To na prawdę bywa kłopotliwe i zdarza mi się nadal strzelić gafę. Szczególnie kiedy dużo dzieje się na raz i zwyczajnie nie nadążam. Prawdą jest też, że moje zachowanie jest zazwyczaj starannie wyuczone, ale tylko na początku. Zwykle z biegiem czasu czuje się swobodniej przy danej osobie. Wystarczy odrobina cierpliwości. Niestety nie wszystkim się chce poświęcić tyle czasu, ale rozumiem, że takie zachowanie może zniechęcać i to szanuję. Chociaż uważam, że to strata dla drugiej strony 😉 przez to, że żyje głównie w swojej głowie i przy tym jestem ciekawa świata, też przez to, że jestem w spektrum, bo daje to inna perspektywę, mam bogatą osobowość i na pewno wiele do zaoferowania. A cennych rzeczy raczej nie wciska się komuś na siłę 🤨 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość std
4 minuty temu, Gość Kos napisał:

Cześć, jestem dziewczyną z ZA i mnie też do tej pory relacje z ludźmi spędzają sen z powiek. Chciałabym mieć kogoś bliskiego, ale do tej pory nie udało mi się  zbudować takiej relacji. Mimo to, z tego co piszesz wychodzi na to, że jestem trochę do przodu jesli chodzi o znajomych i relacje damsko-męskie. Wyjechałam na studia do obcego miasta i jesli nie miałam z kim iść na imprezę, zwyczajnie szłam sama. Poznałam tyle osób, że teraz zawsze natkne się na kogoś znajomego 😉 Udało mi sie nawet zaprzyjaźnić z kilkoma osobami, które lubią moją inność. 

Nie przekonuj nikogo, że jesteś fajny. Po prostu bądź. Ktoś Cię polubi, a ktoś inny nie. Tak już jest, niezależnie od tego czy jesteś w spektrum czy poza. 

Gorzej mi idzie z mężczyznami, ale staram się uczyć na błędach i jakieś postępy chyba robię. Kiedyś to rozpracuje 😁 

Chociaż faktycznie czasem zdarza się, że np. nie wiem nawet jakie pożegnanie jest odpowiednie w danej sytuacji: do widzenia, podanie ręki czy buziak w policzek? To na prawdę bywa kłopotliwe i zdarza mi się nadal strzelić gafę. Szczególnie kiedy dużo dzieje się na raz i zwyczajnie nie nadążam. Prawdą jest też, że moje zachowanie jest zazwyczaj starannie wyuczone, ale tylko na początku. Zwykle z biegiem czasu czuje się swobodniej przy danej osobie. Wystarczy odrobina cierpliwości. Niestety nie wszystkim się chce poświęcić tyle czasu, ale rozumiem, że takie zachowanie może zniechęcać i to szanuję. Chociaż uważam, że to strata dla drugiej strony 😉 przez to, że żyje głównie w swojej głowie i przy tym jestem ciekawa świata, też przez to, że jestem w spektrum, bo daje to inna perspektywę, mam bogatą osobowość i na pewno wiele do zaoferowania. A cennych rzeczy raczej nie wciska się komuś na siłę 🤨 

Cześć. Ja na studia nie wyjechałem, mieszkam w domu rodzinnym i dojeżdżam, bo daleko nie mam. Chciałbym iść na imprezę organizowaną przez kogoś znajomego, a nie do klubu 🙂 Do klubu mogę iść sam, ale tak trochę głupio 😄

Nikogo nie przekonuję, jestem sobą. Tylko że nikt mnie nie chce polubić 😞

Z pożegnaniami raczej nie mam problemu. Też czuję się swobodniej przy osobach, które choć trochę bliżej poznam. Niestety obecnie ludzie nie są cierpliwi i nie chcą poświęcić czasu na poznanie kogoś bliżej.

Z pewnością jesteś ciekawą osobą 🙂 Zgadzam się, że cennych rzeczy nie wciska się na siłę, ale ileż można być samotnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×