Powiedz mi, że będziemy kiedyś razem, proszę

20 minut temu, Gość Gosc gosc hosc napisał:

Autorko po tym poznasz, ze jestes dla niego wazna gdy on bedzie cos robil zebyscie byli razem. Jesli nic nie bedzie robil to znaczy ze mu nie zalezy. Jesli bedzie zwodził krecil kłamał to szkoda twoich uczuc na niego. 

Nie kłamał , nie kręcił, niczego nie obiecywał.

stał się przyjacielem, nawet nie wiedząc o tym , stał mi się bliski, bez niego moje dni są szare

W szarym mi do twarzy,ale kolory lubie i szanuje...

Powiedz mi proszę, że tęsknisz jak ja

że gdy wychodzę, już tęsknisz

że gdy przychodzę czas staje w miejscu, proszę

Autorko może on nie wie.

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Autorko może on nie wie.

Ja jemu nic nie powiedziałam

ale moje oczy, gesty, reakcje już chyba tak. byłby slepy, gdyby nie zauwazył

widocznie jest slepy

wciąż tylko złuda i złuda

To niedorzeczne co czuję

To nie powinno nigdy zaistnieć  

Wylecz sie z niego 

Dnia 14.03.2019 o 19:11, Gość proszę napisał:

I tak się nie znamy, więc co Ci da , gdy napiszę coś więcej  

Było tu już pisane, że to około 42 letni żonaty. A ty masz rację, odpisywałbym niemal tak samo.Lubię czytać to co piszesz, bo twoje wypowiedzi są sensowne.

To dokładnie wiesz ile ma lat?

Jest ktoś , jest coś miedzy nami  i ta niemoc i cholerna tęsknota towarzysząca od samego początku.Minelismy się ,gdzieś po drodze w szczenięcych latach oboje jesteśmy zajęci znam Twój  ból nad wyraz zbyt dobrze

28 minut temu, Gość Goschdrgddd napisał:

Wylecz sie z niego 

Próbowałam z całch sił wyleczyć sie z niego. po prostu nie umiem  

27 minut temu, Gość Kiyono napisał:

Było tu już pisane, że to około 42 letni żonaty. A ty masz rację, odpisywałbym niemal tak samo.Lubię czytać to co piszesz, bo twoje wypowiedzi są sensowne.

on nie ma 42 lat , tyle napiszę, bo moze ktoś ma złudne nadzieje. on ma wiecej lat....

15 minut temu, Gość Gors napisał:

To dokładnie wiesz ile ma lat?

tak, znam dokładną datę urodzin

11 minut temu, Gość mam podobnie napisał:

Jest ktoś , jest coś miedzy nami  i ta niemoc i cholerna tęsknota towarzysząca od samego początku.Minelismy się ,gdzieś po drodze w szczenięcych latach oboje jesteśmy zajęci znam Twój  ból nad wyraz zbyt dobrze

 

dokładnie to samo mogłabym napisać. nie po drodze nam było, nie mielismy najmniejszej szansy poznać sie , gdy byliśmy wolni

tak bardzo się boję

że tak bardzo pragnę

bardzo bardzo bardzo

to zależy od tego ile dasz radę szprycować żonę kitem

Ja mam tyle lat i jestem zonaty i tez nie potrafie sie wyleczyc z zauroczenia do duzo mlodszej kolezanki(okolo 25 lat chyba).Zone kocham ale ja tez pragne,jak jej w oczy spojrze to juz po mnie i nic na to nie moge poradzic.

35 minut temu, Gość proszę napisał:

Próbowałam z całch sił wyleczyć sie z niego. po prostu nie umiem  

 

 

on nie ma 42 lat , tyle napiszę, bo moze ktoś ma złudne nadzieje. on ma wiecej lat....

 

tak, znam dokładną datę urodzin

 

dokładnie to samo mogłabym napisać. nie po drodze nam było, nie mielismy najmniejszej szansy poznać sie , gdy byliśmy wolni

U mnie  jest tak że jak byłem wolny w tym czasie kiedy ona była wolna byłem w tym samym miejscu co ona , byłem tam jako szczeniak właśnie chodziłem tam po klubach , spacerowałem ale ,mieszkałem przez pewien czas niestety nie natrafiłem na nią wtedy .Może gdzieś się wtedy minęliśmy bo dużo się kręciłem po różnych miejscach, mieszkałem tam ,mogła być tuż za mną , wystarczyło się obejrzeć to jest takie niesprawiedliwe , gdybyśmy wtedy na siebie natrafili ,może dzisiaj bylibyśmy razem z pięknymi dzieciakami .Dzieci na pewno byłyby cudne dlaczego to takie niesprawiedliwe

1 minutę temu, Gość Zamyslony napisał:

Ja mam tyle lat i jestem zonaty i tez nie potrafie sie wyleczyc z zauroczenia do duzo mlodszej kolezanki(okolo 25 lat chyba).Zone kocham ale ja tez pragne,jak jej w oczy spojrze to juz po mnie i nic na to nie moge poradzic.

tak... oczy nas gubią

może dlatego często uciekamy wzrokiem, gdy jesteśmy obok siebie?

mam tak,że trudno mi wytrzymać jego spojrzenie, potrzebuję sporo czasu, żeby bez speszenia spojrzeć w te kochane oczka

on chyba też, bo widzę, jak jest zdenerwowany i próbuje to jakoś ukryć , odwraca wzrok i mówi coś , daje nam czas na ochłonięcie....

6 minut temu, Gość mam podobnie napisał:

U mnie  jest tak że jak byłem wolny w tym czasie kiedy ona była wolna byłem w tym samym miejscu co ona , byłem tam jako szczeniak właśnie chodziłem tam po klubach , spacerowałem ale ,mieszkałem przez pewien czas niestety nie natrafiłem na nią wtedy .Może gdzieś się wtedy minęliśmy bo dużo się kręciłem po różnych miejscach, mieszkałem tam ,mogła być tuż za mną , wystarczyło się obejrzeć to jest takie niesprawiedliwe , gdybyśmy wtedy na siebie natrafili ,może dzisiaj bylibyśmy razem z pięknymi dzieciakami .Dzieci na pewno byłyby cudne dlaczego to takie niesprawiedliwe

może stała za Tobą w sklepie po gumę turbo, gdy kupowałeś piwo , żeby świętować z kolegami zdaną maturę  

mieliśmy tak samo i też niestety nie poznaliśmy się wtedy z prostego powodu , nie kręciły go małe dziewczynki  I dzięki Bogu, ale....

gdyby nie poznał innej , gdyby nadal był wolny, gdy ja zdawałam maturę, gdybym spotkała go w jakimś klubie , to może teraz bylibysmy razem .... 

Ja nawet nie mam okazji by z nia porozmawiac,jedynie zdawkowe czesc.

2 minuty temu, Gość Zamyslony napisał:

Ja nawet nie mam okazji by z nia porozmawiac,jedynie zdawkowe czesc.

i bardzo dobrze, bo rozwalisz swoje małżeństwo,czas się opanować, ciekawe jakby twoja żona czuła 'miętę' do innego chłopa?

Zaluje w ogole ze jej daje odczuc ze tak na mnie dziala,po co ja angazowac moja osoba,ale juz za pozno i teraz "elektryzowanie" jest ma lini ja-ona.

I po co wam myslec o innych, z kazda i tak po czasie jest tak samo gdy motyle odlecą. Biedne te wasze zony. 

Biedne,nie biedne,a wy tak kobiety nie macie nie raz?

25 minut temu, Gość Zamyslony napisał:

Ja nawet nie mam okazji by z nia porozmawiac,jedynie zdawkowe czesc.

10 minut temu, Gość Zamyslony napisał:

Zaluje w ogole ze jej daje odczuc ze tak na mnie dziala,po co ja angazowac moja osoba,ale juz za pozno i teraz "elektryzowanie" jest ma lini ja-ona.

Tylko "cześć" i takie pioruny miedzy Wami?

my rozmawiamy ze soba , bardzo,bardzo rzadko, ale jednak

w jaki sposób dajesz jej odczuć ,że na Ciebie działa ? 

Zawodzenia znudzonych facetow zal 

Nie potrafie kolo niej przejsc obojetnie i ona to widzi,no i czesto patrze na nia,kilka razy zlapala mnie na tym i mnie to zdradzilo,od razu zajarzyla ze jest na rzeczy,moglem odpusic i pozniej ignorowac ja,ale to bylo mocniejsze ode mnie,zaczałem fantazjowac o niej,mialem kilka razy podejsc i juz prawie pogadac,ale zawsze cos nie przypasowalo a to jej kolezanka a to kolega moj wscibski a to miałem zly humor,ona na to czekala,bylo widac.Raz czy dwa zagadalem ale bardzo krotko i czuc bylo elektryzowanie,druga sprawa,ze jestem mega niesmialy.

Znudzonych,nie znudzonych,rozne sa etapy zwiazkow,a co powiesz o kobietach gdzie faceci o nie nie dbaja,nie okazuja uczuc,nie kupuja prezentow,nie zaspakajaja w lozku itd i nagle na ich drodze pojawia sie facet ,ktory sie im podoba i chce ich adorowac??

34 minuty temu, Gość Zamyslony napisał:

Nie potrafie kolo niej przejsc obojetnie i ona to widzi,no i czesto patrze na nia,kilka razy zlapala mnie na tym i mnie to zdradzilo,od razu zajarzyla ze jest na rzeczy,moglem odpusic i pozniej ignorowac ja,ale to bylo mocniejsze ode mnie,zaczałem fantazjowac o niej,mialem kilka razy podejsc i juz prawie pogadac,ale zawsze cos nie przypasowalo a to jej kolezanka a to kolega moj wscibski a to miałem zly humor,ona na to czekala,bylo widac.Raz czy dwa zagadalem ale bardzo krotko i czuc bylo elektryzowanie,druga sprawa,ze jestem mega niesmialy.

Czasami nieśmialość ratuje nas przed życiowymi błędami...

8 godzin temu, Gość mam podobnie napisał:

Jest ktoś , jest coś miedzy nami  i ta niemoc i cholerna tęsknota towarzysząca od samego początku.Minelismy się ,gdzieś po drodze w szczenięcych latach oboje jesteśmy zajęci znam Twój  ból nad wyraz zbyt dobrze

 

Skąd się znacie? Ile macie lat?