Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Wspolne mieszkanie u niego- pieniądze

Polecane posty

Gość Gość

Witajcie. Mieszkam w uk od roku, przyjechalam zarobic i oszczedzic, tu poznałam swojego faceta. Obecnie mieszkam na pokoju.

Postanowiliśmy razem zamieszkać, wiec planuje niedlugo wprowadzic się do niego. Ma swoje mieszkanie w kredycie, jest tu ponad 15 lat. Nie wiem jak ustalić rachunki. Powiedzcie mi ile powinnam mu dawać/dokladac sie mniej więcej za mieszkanie. Jak to wygląda u was? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwa

Dżizzzz, co za analfabetka 😮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jdeijed

Co za glupie pytanie. Polowa oplat za mieszkanie, nie wliczajac kredytu. Czyli rachunki plus ew. Odpowiednik czynszu dziuniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Chodzi mi raczej o jakies konkretne kwoty. Mieszkam na pokoju z koleżanką, wiec płacę mało. Tak jak pisałam przyjechalam oszczędzić, a boję się że mieszkanie z facetem może kosztować mnie więcej niż obecnie. 

Nie wiem ile mniej wiecej wynoszą rachunki tutaj. 

Dziuńka nie jestem, wiec takie uwagi zostaw dla siebie. A co do analfabetyzmu, napisałam krótko i konkretnie by takie osoby jak ty szybciej załapały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jezu zlosliwcy sami eh... 

Wg mnie najlogiczniej jest podzielic oplaty 50:50, a kredyt to raczej jego prywatna sprawa, wiec nie powinnas sie dokladac do kredytu. 

Natomiast ludzie sa rozni i Twoj partner moze na przyklad miec inna opinie. Najlepiej porozmawiaj z nim i ustalcie cos, co bedzie dla obu stron ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hdjdk

Dziewczyna zadaje normlalne pytanie A tu widzę brytyjki, polskiego zapomnialy już...haha..Sądzę że nie powinnaś płacić więcej niż za rachunki na pół czyli jakieś 200f max 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Chodzi mi raczej o jakies konkretne kwoty.

OK, a jakie miasto? Oplaty tak srednio bym powiedziala £300-400 za miesiac, council tax + wszelkie media itp., oczywiscie bez czynszu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czyli szykowac sie na kwoty w okolicach 300f plus jedzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

£300-400 to calosc za mieszkanie, wiec jesli bedziecie dzielic oplaty to raczej £200 + standardowe koszty, jedzenie, chemia i tak dalej 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość John mccaind

Powinnaś mu dawać codziennie. Raz w szparkę a raz w czoko. I do tego loda. Jesteście rozliczeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dziekuje za odpowiedź. Chciałam wiedzieć, jakich kwot mogę się spodziewać 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Dziekuje za odpowiedź. Chciałam wiedzieć, jakich kwot mogę się spodziewać 😉

Dziekuje za odpowiedź. Chciałam wiedzieć, jakich kwot mogę się spodziewać, zanim z nim porozmawiam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Napisz później co on na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zet

Do Autorki: po polsku mowimy "mieszkac w pokoju", "mieszkac w mieszkaniu", a wiec poprawnie: "Obecnie mieszkam w pokoju" lub "Obecnie wynajmuje tylko pokoj'".   Okreslenia "na pokoju/sklepie/kuchni" uzywaja tylko bardzo kiepsko wyksztalceni Polacy (czyli duza czesc), po masz sie kompromitowac w przyszlosci?  Zyczliwie  mowie.

Co do oplat, to po prostu z nim pogadaj. Powiedz ze teraz placisz tyle, ze zalezy ci zeby oszczedzac. Zapytaj (moze juz wiesz) ile on placi za mieszkanie. Nie masz obowiazku doplacac dokladnie polowy, bo kobiety zarabiaja w Wielkiej Brytanii znacznie mniej niz mezczyzni, a poza tym o wiele wiecej  pracuja w domu (robienie posilkow, sprzatanie, dbanie o jego garderobe - wszystko to spadnie na Ciebie). Porzadny facet powinien powiedziec, zebys do mieszkania sie dokladala w takiej wysokosci jak placisz obecnie. Na pol mozecie dzielic wydatki na jedzenie i chemie domowa.

Kredyt w ogole cie nie dotyczy dopoki nie zostaniecie malzenstwem lub przynajmniej solidnym narzeczenstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość zet napisał:

a poza tym o wiele wiecej  pracuja w domu (robienie posilkow, sprzatanie, dbanie o jego garderobe - wszystko to spadnie na Ciebie). 

Czasami nie wiem, czy my nadal żyjemy w średniowieczu? NIe wyobrażam sobie związku, w którym ktokolwiek robi to, co jest wyżej napisane bez pomocy.

Związek to partnerstwo, ja gotuje, a ty odkurzasz, ja pozmywam a ty wyprasuj i tak dalej. Mamy 21 wiek, kobieta to nie praczka, sprzątaczka i kucharka. Normalny facet sam dba o swoją garderobę, no chyba że mówimy o ograniczonym pseudo facecie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zet

Niestety,  forumowiczu o nicku Gość, wiekszosc par na calym swiecie zyje w tymze sredniowieczu. W Niemczech, we Francji, w Wielkiej Brytanii - wszedzie tak jest.   We Wloszech czy Japonii to juz dotyczy 100% kobiet (malo ktora pracuje). Tylko panstwa skandynawskie sa bardziej rownoprawne, ale tam pary bardzo czesto mieszkaja oddzielnie, kazde u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Faktycznie tak jest, tzn. jeśli kobieta nie pracuje, wtedy jest to absolutnie zrozumiałe, ale mówimy tu o dwójgu pracujących ludzi. Szczerze powiem, że nie znam par, gdzie kobieta ogarnia wszystko. Wśród moich znajomych, nawet u moich rodziców, jest pełen podział obowiązków. Może to kwestia wychowania i pewnych standardów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zet

Badania pokazuja jednoznacznie, ze  to na kobiete spada o wiele wiecej obowiazkow. Teoretycznie on majsterkuje, czyli naprawi kran i wymieni zarowke raz na pol roku, ale to ona zasuwa dzien w dzien w kuchni, lazience, przy myciu klopa, praniu, prasowaniu, pieczeniu ciastek,  itd.  Do tego obsluga dzieci - w zaleznosci od wieku. 

Pamietam dokladne badnia na ten temat. Naukowcom wyszlo, ze kobieta dziennie poswieca na prace w domu od 4 do 5 godzin (od zrobienia sniadania po polozenie sie spac, wliczamy w to gotowanie, robienie swiat, przetworow, prasowanie, ukladanie, mycie okien oraz dzieci, itd.), facet srednio 45min  "pomaga". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błąd
Dnia 14.03.2019 o 14:30, Gość Gość napisał:

Witajcie. Mieszkam w uk od roku, przyjechalam zarobic i oszczedzic, tu poznałam swojego faceta. Obecnie mieszkam na pokoju.

Postanowiliśmy razem zamieszkać, wiec planuje niedlugo wprowadzic się do niego. Ma swoje mieszkanie w kredycie, jest tu ponad 15 lat. Nie wiem jak ustalić rachunki. Powiedzcie mi ile powinnam mu dawać/dokladac sie mniej więcej za mieszkanie. Jak to wygląda u was? 

jak nie masz z nim ślubu to mieszkaj na swoim i płać mało, szczególnie jeśli twój cel to zaoszczędzić ( nie wiem na co zbierasz? ) i wracacać do Polski. Mieszkanie z facetem to błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Igii

Moim zdaniem powinnaś dopłacać się do czynszu tzn. do jego kredytu.

Nie mówię, że połowę ale na pewno jakaś kwotė. W końcu to dzięki jego mieszkaniu będziesz mieć dach nad głowa. Rachunki to jest “pikuś” przy kosztach wynajmu w UK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Chyba żartujesz!!!!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gisc

Oczywiscie, ze powinna placic wynajem.

Bedzie mieszkac u niego a nie u niej, to facet zorganizuje dach nad hlowa a to zawsze jest najwiekszy koszt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jaki wynajem???

Płacić może połowę rachunków i jedzenie.

Jak chce żeby mu ktoś spłacać kredyt to niech pokoje lokatorom wynajmie!

I o ile wiem lokatorów się nie roocha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hfhv
Dnia 16.03.2019 o 00:43, Gość Igii napisał:

Moim zdaniem powinnaś dopłacać się do czynszu tzn. do jego kredytu.

Nie mówię, że połowę ale na pewno jakaś kwotė. W końcu to dzięki jego mieszkaniu będziesz mieć dach nad głowa. Rachunki to jest “pikuś” przy kosztach wynajmu w UK.

Jaja sobie koleś robi a wy się bulwersujecie.

Już widzę jak idzie mieszkać do laski, z którą jest tylko w zwiazku,ale poza polowa rachunkow doklada jej tak od siebie do kredytu za to mieszkanie,które nigdy nie będzie jego. Litosci.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Nie wiem czemu chcesz mu płacić. Jemu wystarczy tylko to, że będzie miał polską ...ę na co dzień i nie będzie musiał wydawać kasy w burdelu. 

Dawaj mu dupy kiedy będzie chciał to pomieszkasz trochę, zanim znajdzie twoją zastępczynię.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Oli
3 godziny temu, Gość Ola napisał:

Nie wiem czemu chcesz mu płacić. Jemu wystarczy tylko to, że będzie miał polską ...ę na co dzień i nie będzie musiał wydawać kasy w burdelu. 

Dawaj mu dupy kiedy będzie chciał to pomieszkasz trochę, zanim znajdzie twoją zastępczynię.

 

Piszesz ze swojego doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Tacy są faceci niestety. Dziewczyna dla nich to darmowa prostytutka, facet nie zako...e się w kobiecie, tylko w jej du.pie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Kobieta dla faceta to tylko kawałek mięsa z trzema dziurami, tak trudno Ci to zrozumieć ? Za dużo filmów romantycznych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Oli

Tak, trudno mi zrozumieć, jeśli z takimi ludźmi się spotykasz/spotykałaś to już tylko twój problem. Chyba że ty nie masz nic innego do zaoferowania niż jak to napisałaś kawałek dupy, to nie mieli innego powodu aby się z tobą męczyć za długo 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×