Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka

Urodziny dziecka z grupy przedszkolnej

Polecane posty

Gość matka

Drogie Mamy, zwracam się o waszą opinię w następującej sprawie. Moje dziecko jest w najmłodszej grupie w przedszkolu (państwowym), ma starszą o rok koleżankę z podwórka i 2 miesiące temu byłyśmy na jej urodzinach, córka była zachwycona: Mamo, też chcę takie urodziny! Były one w sali zabaw, 6 dzieci, animatorka, naprawdę fajnie dla kogoś, kto mieszka w klitce na osiedlu i nie ma miejsca, żeby zaprosić dzieci... Zarezerwowałam i opłaciłam urodziny Córce, 3 miesiące przed terminem. Dzisiaj w szafce przedszkolnej znajdujemy zaproszenie od innego chłopca z grupy (urodziny w tym samym miejscu, tylko tydzień wcześniej)... jego mama zaprosiła wszystkie dzieci z grupy. Ja planowałam zrobić to samo, bo zarezerwowałam ten termin dla 25 dzieci, z oczywistych względów jeszcze nie wręczałam zaproszeń, bo to za wcześnie, chciałam to zrobić po weekendzie ... Moje pytanie: czy otrzymując zaproszenie od jednego dziecka, a tydzień później takie samo od następnego, poszłybyście na obie imprezy czy tylko do pierwszego dziecka? Pytam ponieważ takie wyjście to jednak jest organizacja, czas i koszt również dla gości (chodzi o maluchy) i rodzicom może się zwyczajnie nie chcieć 2 weekendy pod rząd chodzić na kinderbale... Miałam taką sytuację w rodzinie z weselem (2 imprezy w odstępie tygodnia), gdzie połowa gości nie przyszła do młodych mających ślub tydzień później niż kuzyn młodej, właśnie ze względów finansowych jak i urlopowo-organizacyjnych. I nie było ważne, że ci mający wesele później zapraszali 2 lata wcześniej niż ci z wcześniejszym terminem. Proszę napiszcie jak to odbieracie, chce przewidzieć reakcję innych matek z grupy i ewentualnie przygotować córkę na rozczarowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaz

Moje dziecko jeśli tylko nic innego nie było w planie to chodziło na wszystkie urodziny innych dzieci, nieważne że były często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U nas póki co nikt takich cyrków z urodzinami nie robi - grupa mieszana trzy- i czterolatków. Gdyby jednak syn dostał zaproszenie i byłby w tym terminie zdrowy, pewnie poszedłby na każde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Moje dzieci również chodziły na wszystkie takie imprezy także radzę się nie martwić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka

uff, trochę mi lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moje dzieci chodzą na wszystkie urodziny na jakie zostają zaproszone, a prezenty kupuje za ok 50 zł dla dziecka, bo moje również dostają upominki w tych okolicach od nich, nie ma co szaleć dzieci i tak rzuca to w kat za parę dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok

Ale wy jestescie, temat oznaczony jako HOT, kilkadziesiat wyswietleń a tylko 5 odpowiedzi. fajnie się czyta jak inni piszą ale podpowiedzieć nie łaska. Też mnie to interesuje, ale ja bym kupiła prezent za max 30 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaz
58 minut temu, Gość matka napisał:

 Pytam ponieważ takie wyjście to jednak jest organizacja, czas i koszt również dla gości (chodzi o maluchy) i rodzicom może się zwyczajnie nie chcieć 2 weekendy pod rząd chodzić na kinderbale... Miałam taką sytuację w rodzinie z weselem (2 imprezy w odstępie tygodnia), gdzie połowa gości nie przyszła do młodych mających ślub tydzień później niż kuzyn młodej, właśnie ze względów finansowych jak i urlopowo-organizacyjnych. I nie było ważne, że ci mający wesele później zapraszali 2 lata wcześniej niż ci z wcześniejszym terminem.

No jest jednak ogromna różnica między urodzinami na które idzie dziecko a weselem.  Nie ma co porównywać.

Moje dzieci gdy chodziły na takie urodziny to rodzice o ile nie chcieli to nie musieli z dziećmi też tam siedzieć. Więc w sumie to nie był dla mnie większy problem i tak też podchodzą inni rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ale wieś. 25 dzieci na urodziny zapraszac? Wesela sie teraz takie robi. 25 dzieci razy średnio 40 zł za dziecko daje 1000 zł. Na głowę bym musiala upasc zeby 3 latkowi robic urodziny za taką kasę chocbym miała nie wiem ile tej kasy 😳 rozumiem, ze jej osiemnastka to bedzie impreza w stylu my super sweet sixteen jak to kiedyś leciało na mtv 😂 wydacie pół banki i zaprosicie całe liceum 😁 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale wieś. 25 dzieci na urodziny zapraszac? Wesela sie teraz takie robi. 25 dzieci razy średnio 40 zł za dziecko daje 1000 zł.

xx

wieś to ty jesteś ale mentalna. Zaprasza sie cała grupę, bo takie maluchy się bawią razem i na tym etapie dziecko nie ma wybranej ulubionej koleżanki czy kolegi, a jeśli ma to codziennie inną. Nigdy nie przychodzi 100% dzieci, bo część jest chora, częśc spędza wekendy u dziadków etc. Po drugie chyba tego nie wiesz, ale w salach zabaw nie płaci się od dziecka, tylko za imprezę, np 350 zł za 2 godz. niezależnie od liczby dzieci. Kolejny głupi post z cyklu nie znam się, ale napiszę 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Ale wieś. 25 dzieci na urodziny zapraszac? Wesela sie teraz takie robi. 25 dzieci razy średnio 40 zł za dziecko daje 1000 zł.

xx

wieś to ty jesteś ale mentalna. Zaprasza sie cała grupę, bo takie maluchy się bawią razem i na tym etapie dziecko nie ma wybranej ulubionej koleżanki czy kolegi, a jeśli ma to codziennie inną. Nigdy nie przychodzi 100% dzieci, bo część jest chora, częśc spędza wekendy u dziadków etc. Po drugie chyba tego nie wiesz, ale w salach zabaw nie płaci się od dziecka, tylko za imprezę, np 350 zł za 2 godz. niezależnie od liczby dzieci. Kolejny głupi post z cyklu nie znam się, ale napiszę 🙂

Akurat nie trafilas bo ja robiłam dziecku urodziny w bawialni już 4 razy. Za kazdym razem w innej i za kazdym razem placilam od dziecka. A za wynajem sali na wyłączność placi sie w moim miescie dodatkowo. Nie tak jak u Ciebie na wsi. Jakoś moje dziecko w wieku 3 lat umialo wymienic dzieci, które chce zaprosić na urodziny. Były to dzieci z grupy przedszkolnej i z rodziny. Nigdy nie zapraszamy wiecej niz 10 osób zakladajac, ze polowa się nie pojawi, 5 dzieci ktore moje dziecko lubi i wybralo samo wystarczy a nie wiesniackie zastaw sie a postaw sie 😎 Także pojęcia o czym piszesz to Ty nie masz. U nas ceny są od 30 zl do 50 za dziecko za 2 do 3 godzin zabawy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosć

Jakoś moje dziecko w wieku 3 lat umialo wymienic dzieci, które chce zaprosić na urodziny. 

xx

ile razy pytałas kogo chce zaprosić? Pewnie tylko raz. Akurat pracuję w przedszkolu, mam 2 córki i znam dzieci jak nikt inny. I w zależnosci o to, kiedy zapytasz, wymieniaja inne dzieci. Zależy od tego, z kim się danego dnia lepiej bawiły etc. O psychologii rozwojowej nie wiesz NIC. A twoje dziecko albo jest nielubiane, albo zaburzone i ledwie recytuje z pamieci te parę imion z 25, które pamieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"5 dzieci ktore moje dziecko lubi i wybralo samo wystarczy a nie wiesniackie zastaw sie a postaw sie" 

ooooo, to ty chyba na głębokiej wsi te bawialnie znalazłaś, bo w mieście wojewódzkim jest dolna granica 6 dzieci, żeby chcące sie pokazać wieśniary nie blokowały sali na mikroprzyjęcia. Sale wolą zarobić na urodzinach z większą liczba dzieci, u nas w mieście to logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Na głowę bym musiala upasc zeby 3 latkowi robic urodziny" vs "jakoś moje dziecko w wieku 3 lat umialo wymienic dzieci, które chce zaprosić na urodziny" vs "robiłam dziecku urodziny w bawialni już 4 razy"

..... z tej zawiści aż się mieszasz w zeznaniach 🙂 PS. "U nas ceny są od 30 zl do 50 za dziecko za 2 do 3 godzin zabawy." To tanio macie na tej  WSI. U mnie w mieście wojewódzkim  tak jak mówię 350 zł, więc ty przy swoich 5 gościach i 70 zł na osobę zawału byś dostała. Dobrze, ze u nas w mieście karetka dojeżdza w kilka minut, nie to co u ciebie na wichurze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje dziecko by poszlo.

Mielismy taką sytuacje,ze w zeszłym roku we wrześniu, w 3 soboty pod rząd dzieci z grupy robiły urodziny na sali zabaw. Było na wszystkich. Mysle, ze jak dziecko zdrowe i rodzice nie mają jakiś innych planów, to większość zaproszonych dzieci przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Serio nawet przy takim niewinnym temacie musi się pojawić jakaś frustratka? 

Syn chodził na wszystkie imprezy,  na które był zapraszany, jeśli oczywiście nasze plany na to pozwalały, ale staraliśmy się zawsze dopasować,  bo dla dzieci to ważne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahaha
58 minut temu, Gość gosć napisał:

Jakoś moje dziecko w wieku 3 lat umialo wymienic dzieci, które chce zaprosić na urodziny. 

xx

ile razy pytałas kogo chce zaprosić? Pewnie tylko raz. Akurat pracuję w przedszkolu, mam 2 córki i znam dzieci jak nikt inny. I w zależnosci o to, kiedy zapytasz, wymieniaja inne dzieci. Zależy od tego, z kim się danego dnia lepiej bawiły etc. O psychologii rozwojowej nie wiesz NIC. A twoje dziecko albo jest nielubiane, albo zaburzone i ledwie recytuje z pamieci te parę imion z 25, które pamieta.

O proszę znawczyni sie znalazla. A mowil Ci ktos, ze kazde dziecko rozwija sie w innym tempie? Piszesz do osoby z magistrem z pedagogiki oraz doktoratem z socjoterapii, prowadze prywatne przedszkole i o dzieciach tez wiem sporo. A moje dziecko nie jest ani nielubiane ani zaburzone 😊 wrecz przeciwnie. Bije wiele dzieci na głowę i po pół roku w jednej grupie umiał powiedziec, ze lubi te i te dzieci a których nie lubi. I wielokrotnie wymienial te same osoby. Teraz ma 6 lat i jest duzo dojrzalszy niz rówieśnicy. Taki typ ☺ takze mozesz sobie swoje diagnozy Pani przedszkolanko wsadzić głęboko w...buty. Ciao 😘 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
56 minut temu, Gość gość napisał:

"5 dzieci ktore moje dziecko lubi i wybralo samo wystarczy a nie wiesniackie zastaw sie a postaw sie" 

ooooo, to ty chyba na głębokiej wsi te bawialnie znalazłaś, bo w mieście wojewódzkim jest dolna granica 6 dzieci, żeby chcące sie pokazać wieśniary nie blokowały sali na mikroprzyjęcia. Sale wolą zarobić na urodzinach z większą liczba dzieci, u nas w mieście to logiczne.

5 gości plus solenizant daje 6 tłuku 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
54 minuty temu, Gość gość napisał:

"Na głowę bym musiala upasc zeby 3 latkowi robic urodziny" vs "jakoś moje dziecko w wieku 3 lat umialo wymienic dzieci, które chce zaprosić na urodziny" vs "robiłam dziecku urodziny w bawialni już 4 razy"

..... z tej zawiści aż się mieszasz w zeznaniach 🙂 PS. "U nas ceny są od 30 zl do 50 za dziecko za 2 do 3 godzin zabawy." To tanio macie na tej  WSI. U mnie w mieście wojewódzkim  tak jak mówię 350 zł, więc ty przy swoich 5 gościach i 70 zł na osobę zawału byś dostała. Dobrze, ze u nas w mieście karetka dojeżdza w kilka minut, nie to co u ciebie na wichurze.

Wyciagnelas zlepki zdan wyrwane z kontekstu i zgrywasz ęteligętną 😂😂😂 ja pieprze co za wsiury tu siedzą. Wychodze bo ten brodzik intelektualny to nie moj poziom. Ja nie muszę robic imprezy na pokaz zapraszajac stada dzieciakow z polowy wsi żeby mnie lubili i kupowac dziecku znajomych. Wam wspolczuje polaczki cebulaczki. Narka 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

tak,poszłabym,bo to nie moja impreza tylko dziecka,a tez nie przesadzaj z tym kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Na kazda bym poszła. Przeciez masz z glowy dziecko na 2-3 godziny. Chyba ze masz zamiar siedziec na miejscu.. Co jest głupota. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona

Moja 6 latka chodzi wszędzie tzn na każde urodziny imprezy organizowane przez rówieśników na prezent przeznaczamy zawsze ok 100zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ona

U nas nie było takiej "mody" zapraszania całych grup przedszkolnych. Do 5 r.ż syn miał organizowane urodziny tylko w gronie rodzinnym. Dopiero w wieku 6 lat dzieci zaczęły się zapraszać na urodziny. Ale to nie były całe grupy tylko ulubieni koledzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok

Piszesz do osoby z magistrem z pedagogiki oraz doktoratem z socjoterapii, 

xx

tutaj wszystkie mają doktorat, tylko ciekawe skąd twoje rynsztokowe słownictwo ? Pozwól więc, ze dostosuję poziom swojej wypowiedzi do interlokutora i cię oświece:  nie ma czegoś takiego jak doktorat z socjoterapii ścierko 🙂 jest doktor nauk społecznych. A teraz von sz/mato 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Piszesz do osoby z magistrem z pedagogiki oraz doktoratem z socjoterapii

 

moze wy sie podpisujcie mgr czy dr i zawod, bo piszesz z gosciem na temat i zawsze jakis specjalista wyskoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciao

prowadze prywatne przedszkole

xx

i o nauczycielkach wychowania przedszkolnego piszesz "przedszkolanka", doprawdy musisz być świetną szefową. Twój synalek jak pszesz "bije wszystkich na głowę" no dziwne by było, zeby nie był, skoro wszyscy się na nim skupiają bo jest dzieckiem włascicielki...niby masz mgr z pedagogiki ale oczywiście nie pomyślałas o tym, że to niepedagogiczne, że syn jest od małego pod kloszem podwładnych mamusi. Napisz ktore to przedszkole, będziemy unikać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość docent

5 gości plus solenizant daje 6 tłuku 

xx

zabłysnęłas inteligencją. Tłuk to cię zrobił, bo urodziny obchodzi jubilat a nie solenizant, tenże jubilat nie jest gościem tylko gospodarzem i nie jest wliczany do gości, chyba że na wsi tak liczycie "od łebka" wsiuro 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość profesor

 gości plus solenizant daje 6 tłuku 

xx

zabłysnęłas inteligencją. Tłuk to cię zrobił, bo urodziny obchodzi jubilat a nie solenizant, tenże jubilat nie jest gościem tylko gospodarzem i nie jest wliczany do gości, chyba że na wsi tak liczycie "od łebka" wsiuro 

Dokładnie tak jest solenizant obchodzi imieniny, ale wsiury nie odróżniają urodzin od imienin 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora

U mnie się też zaczęły te kinder bale i jak mnie to wkurza i nie tylko mnie. Zasada jest taka ze zaprasza się cała grupę u mnie to jest 28 dzieciaków. Płaci się po 25 zl za dziecko wiec sami widzicie, że sa to kosmiczne koszty na 2 godz rozrywki dla dziecka bez tortu. Na 2 już mój syn nie był  bo sam nie chiał iść, ale do swoich bliskich kolegów będzie chiał iść. Mnie to wkurza bo trzeba jeździć i wybierać kupować prezenty jakby mało było zajęć po pracy. Na zaproszeniu jest podany nr tel i dzien do ktorego rodzic powiadamia czy jego dziecko będzie na urodzinach  lub nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Pierwsze słyszę żeby zapraszać całą grupę. Na takich imprezach jest gora 10 gości. Nie wspominając o tym, że takie imprezy zaczynają się u nas od podstawówki a nie przedszkola. I potem 28 imprez i kupowanie 28 prezentów. Koszmar. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×