Egzamin maturalny oplata

Dziewczyny czy w liceum waszych dzieci placicie cos za mature??? Bylam na zebraniu i jestem w szoku, mamy zaplacic 80 pl za egzamin, to podobno idzie na jakies kanapki, kwiaty czy cos, tez placicie? Liceum publiczne, Krakow. 

Bzdura jakaś,  może któraś nadgorliwa mamuśka wymyśliła takie podlizywanie się nauczycielom. Bo nawet jeśli miałyby być kanapki dla glodnych maturzystów, to chyba z ośmiorniczkami za tą cenę  takie składki są dobrowolne, jak zresztą wszystkie inne w szkole.

Pracuję w LO. Żadnych składek na maturę nie ma i nigdy nie było. Pewnie w szkole twojej córki to matki wpadły na ten pomysł.

tych egzaminów trochę jest. butelki wody, kanapki, moze  cos innego do jedzenia. kiedys matki same by zrobily, teraz zamowia stad ten koszt. i dla komisji. czesto jest tak ze przychodzi ktos z obcej szkoly na 3h egzaminu, pakuje arkusze ma pol czy godzine i kolejny egzamin. tez chce zjesc i sie napic.

To niech zabierze śniadanie że sobą!!!

Z jakiej racji uczniowie mają fundować żarcie dla komisji??? 

Co to za bzdury???? Pierwsze słyszę. Poza tym jak trochę tych egzaminów? Przecież to jest rozłożone na kilka dni. W jednym dniu np pisemny polski, dzień później angielski,a parę dni później ustne i np pisemny z biologii. Tak przynajmniej było u mnie,w 2008 roku . Nikt za nic nie płacił. Na ustnych komisja po 5-6 osobach robiła przerwę, więc spokojnie mieli czas na jakąś kawę, coś do jedzenia. Co to w ogóle za ...yczne pomysły z jakimiś składkami? Kanapki brałam z domu,ewentualnie kupowałam sobie coś,tak samo picie. Koszt ? Nie wiem,grosze. Ale na pewno nie 80 zł,przestańcie robić z maturzystow 7 letnie dzieci, którym trzeba na wycieczkę do teatru wszystko pod nos podać.

No i co by niby rodzice kiedyś zrobili? Kanapki na matury??? Serio? To w takim układzie powinno się robić skladki albo przynosić tonę żarcia na każdy większy sprawdzian dla uczniów ...

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

To niech zabierze śniadanie że sobą!!!

Z jakiej racji uczniowie mają fundować żarcie dla komisji??? 

Bo tak robia cywilizowani ludzie? Skoro dzieci beda jadly to dlaczego maja nie poczestowac komisji? Przeciez to sa tez osoby z innej szkoly, czasem szkola sama cos szykuje. 

32 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Co to za bzdury???? Pierwsze słyszę. Poza tym jak trochę tych egzaminów? Przecież to jest rozłożone na kilka dni. W jednym dniu np pisemny polski, dzień później angielski,a parę dni później ustne i np pisemny z biologii. Tak przynajmniej było u mnie,w 2008 roku . Nikt za nic nie płacił. Na ustnych komisja po 5-6 osobach robiła przerwę, więc spokojnie mieli czas na jakąś kawę, coś do jedzenia. Co to w ogóle za ...yczne pomysły z jakimiś składkami? Kanapki brałam z domu,ewentualnie kupowałam sobie coś,tak samo picie. Koszt ? Nie wiem,grosze. Ale na pewno nie 80 zł,przestańcie robić z maturzystow 7 letnie dzieci, którym trzeba na wycieczkę do teatru wszystko pod nos podać.

Skoro ktos ma egzamin z polskiego podstawowy, rozszerzony, matematyke, drugi przedmiot, ustne to troche bedzie tam siedzial. Kilka butelek wody, chusteczki, jedzenie, dlugopisy. Kto wie co mamuski wymyslily. Do tego tez dla nich bo nie beda nad tym siedzialy glodne i czekaly na dzieci. Kawa, herbata. Jesli jeszcze zamawiaja z zewnatrz to koszt obslugi, wynajecia termosow itd. Najlepeiej sie dowiedziec po co ta kasa.

Edukacja kosztuje. Bez przesady.

20 minut temu, Gość gosc napisał:

Bo tak robia cywilizowani ludzie? Skoro dzieci beda jadly to dlaczego maja nie poczestowac komisji? Przeciez to sa tez osoby z innej szkoly, czasem szkola sama cos szykuje. 

 

Skoro ktos ma egzamin z polskiego podstawowy, rozszerzony, matematyke, drugi przedmiot, ustne to troche bedzie tam siedzial. Kilka butelek wody, chusteczki, jedzenie, dlugopisy. Kto wie co mamuski wymyslily. Do tego tez dla nich bo nie beda nad tym siedzialy glodne i czekaly na dzieci. Kawa, herbata. Jesli jeszcze zamawiaja z zewnatrz to koszt obslugi, wynajecia termosow itd. Najlepeiej sie dowiedziec po co ta kasa.

A ty umiesz czytać ze zrozumieniem? Napisałam,ze egzaminy tak NIE wyglądają!!! Pisze się np polski w poniedzialek, we wtorek angielski,w środę ustny polski itd. Więc o jakim długim siedzeniu piszesz????? 

I co to za tekst,że uczniowie mają częstowac komisję? Czym,qrwa, kanapkami z domu???? Czy butelka wody? I jakie jedzenie dla matek? Czy wy macie w ogóle maturę? Przecież rodzice podczas matur są nieobecni!!!! Po co mieliby tam być? Są uczniowie i komisja,tyle!!!! To nie trwa nie wiadomo ile!!!! 

Jakoś nie przypominam sobie żeby ktoś jadł jak pisałam maturę, przerwy na kanapkę też nie było, no bez jaj

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Jakoś nie przypominam sobie żeby ktoś jadł jak pisałam maturę, przerwy na kanapkę też nie było, no bez jaj

Otóż to. A po pisemnym / ustnym szło się do domu. No,ja z koleżanką szłam do ulubionej knajpki na piwo i pierogi ruskie.

7 minut temu, Gość Gosc napisał:

ja z koleżanką szłam do ulubionej knajpki na piwo

A ja nie mogłam, bo nie miałam 18 lat