Jak można kochać dwóch mężczyzn na raz???

Żona mnie zdradziła. Ma romans z facetem z pracy. Jesteśmy juz po wielu kłótniach o to. Oczywiście biorę rozwód i kończę tą sprawę. Chcę tylko zapytać czy to mozliwe co mówi. Powiedziała że ona kocha nas obu. Czy wy kobiety tak potraficie? Kochać dwóch mężczyzn? Jak to jest?

9 minut temu, Gość niehbass napisał:

Żona mnie zdradziła. Ma romans z facetem z pracy. Jesteśmy juz po wielu kłótniach o to. Oczywiście biorę rozwód i kończę tą sprawę. Chcę tylko zapytać czy to mozliwe co mówi. Powiedziała że ona kocha nas obu. Czy wy kobiety tak potraficie? Kochać dwóch mężczyzn? Jak to jest?

nie, i mówimy tu o zarówno kobietach jak i mężczyznach. Człowiek w sercu ma miejsce tylko dla jednej osoby o charakterze partnerskim. Jeśli angażuje sie w relacje z więcej niż jedną osobą, to można założyć, że nie kocha żadnej z tych osób i relacja ma charakter konsumpcyjny.

18 minut temu, Gość niehbass napisał:

Żona mnie zdradziła. Ma romans z facetem z pracy. Jesteśmy juz po wielu kłótniach o to. Oczywiście biorę rozwód i kończę tą sprawę. Chcę tylko zapytać czy to mozliwe co mówi. Powiedziała że ona kocha nas obu. Czy wy kobiety tak potraficie? Kochać dwóch mężczyzn? Jak to jest?

I słusznie kończ sprawę, kłamie Ci w żywe oczy. To małpa która szuka innej gałęzi.

Tak, kończę to małżeństwo.

trudno w to uwierzyć ale można.  Też kocham dwóch  nie zdradziłam męża ale tak do końca nie czuję się z tym dobrze staram się jak mogę żeby tego nie odczuł a uczucie do tamtego nie wygasło pomimo braku kontaktu

Nie wiem jak można, pojęcia nie mam w ogóle. Chyba buja.

Można 

np. Tatę i brata i ....o to już więcej niż dwóch 

no a tak poważnie:

autorze, skoro decyzja u Ciebie podjęta... to po co zadajesz pytania? Odpowiedzi mogą jedynie zasiać wątpliwości... 

Nie można

19 minut temu, Gość gość napisał:

trudno w to uwierzyć ale można.  Też kocham dwóch  nie zdradziłam męża ale tak do końca nie czuję się z tym dobrze staram się jak mogę żeby tego nie odczuł a uczucie do tamtego nie wygasło pomimo braku kontaktu

NIE KOCHASZ ANI JEDNEGO ANI DRUGIEGO, JESTEŚ PO PROSTU INTERESOWNA, TO NIE MIŁOŚĆ

MIŁOŚĆ TO WZAJEMNA WIĘŹ KTÓREJ TY NIE DOŚWIADCZASZ

Tylko monogamiczna para jest w stanie doświadczyć pełni miłości gdzie dwoje ludzi sie wzajemnie uzupełnia. Wszystko inne to fałsz i kaprysy grzesznego ciała

2 minuty temu, Gość gość napisał:

NIE KOCHASZ ANI JEDNEGO ANI DRUGIEGO, JESTEŚ PO PROSTU INTERESOWNA, TO NIE MIŁOŚĆ

MIŁOŚĆ TO WZAJEMNA WIĘŹ KTÓREJ TY NIE DOŚWIADCZASZ

jak łatwo oceniasz nawet sąd nie wydaje tak szybko wyroku

Jeśli ktoś kocha partnera na 100%, całym sercem, to nie może kochać innego.  Żeby kochać dwóch naraz to trzeba kochać jednego na 50% i drugiego na 50%. Tylko kto chciałby być kochany na 50%?

47 minut temu, Gość gość napisał:

nie, i mówimy tu o zarówno kobietach jak i mężczyznach. Człowiek w sercu ma miejsce tylko dla jednej osoby o charakterze partnerskim. Jeśli angażuje sie w relacje z więcej niż jedną osobą, to można założyć, że nie kocha żadnej z tych osób i relacja ma charakter konsumpcyjny.

Zadzam się w 100%! Na pewno znajdziesz sobie kogoś, z kim będziesz szczęśliwy i kto będzie Cie szanował! Nie daj sobie wmawiać bzdur!

3 minuty temu, milka_kamilka napisał:

Zadzam się w 100%! Na pewno znajdziesz sobie kogoś, z kim będziesz szczęśliwy i kto będzie Cie szanował! Nie daj sobie wmawiać bzdur!

jasne na tym forum czeka cały tabun samotnych pań,a może spróbuj wybaczyć każdy popełnia w życiu błędy

Przed chwilą, Gość gość napisał:

jasne na tym forum czeka cały tabun samotnych pań,a może spróbuj wybaczyć każdy popełnia w życiu błędy

Błędy? Proszę Cię i jak to sobie wyobrażasz? Będą żyli we 3?

15 minut temu, Gość gość napisał:

jasne na tym forum czeka cały tabun samotnych pań,a może spróbuj wybaczyć każdy popełnia w życiu błędy

jestem facetem i uważam, że poligamia to kult ciała nie mający związku z miłością.

W swoim życiu zdarzyło mi sie angażować w relacje z więcej niż jedną kobietą, i stwierdzam, że to fizjologicznie niemożliwe aby żywić uczucia do dwóch kobiet na raz. Jeśli angażowałem sie (uczuciowo) w drugą kobietę, automatycznie w moim sercu blakło uczucie do poprzedniej. Nie da sie i tyle. W serduszku jest jedno miejsce dla takiej wyjątkowej kobiety. A mamy/taty i rodziny to ja bym w to nie mieszał bo w przypadku rodziny nikt nie idzie na kompromisy odnośnie stylu życia, a tylko w przypadku partnera życiowego - dwa ciała stają sie jednym. 

20 minut temu, Gość gość napisał:

W swoim życiu zdarzyło mi sie angażować w relacje z więcej niż jedną kobietą, i stwierdzam, że to fizjologicznie niemożliwe aby żywić uczucia do dwóch kobiet na raz. Jeśli angażowałem sie (uczuciowo) w drugą kobietę, automatycznie w moim sercu blakło uczucie do poprzedniej. Nie da sie i tyle

to, ze ty nie potrafisz nie oznacza, ze inni rowniez

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

to, ze ty nie potrafisz nie oznacza, ze inni rowniez

prawda

6 minut temu, Gość Gość napisał:

to, ze ty nie potrafisz nie oznacza, ze inni rowniez

ależ oczywiście, że każdy jest w stanie prowadzić rozwiązły tryb życia, ale temat jest o miłości a nie puszczaniu sie  

prawdziwa miłość sprawia, że człowiek nie ma ochoty nawet myśleć o zbliżeniu sie do innej kobiety/ innego mężczyzny. Jedna osoba mu wypełnia cały świat w sposób doskonały. No i zacznijmy od tego, że miłość to uczucie mutualne(?) wzajemnie rezonujące.

Więc mam proste pytanie, czy jeśli tkwicie w relacjach trójosobowych bądź więcej, to czy każda z tych osób zdaje sobie z tego sprawe, i każda z tych osób akceptuje tą relacje w 100%? Odpowiedź jest oczywista, NIE. Jeśli układ tymczasowo funkcjonuje to w oparciu o zatajenie faktów lub ignorowanie jednej lub więcej sygnałów niezadowolenia.

ps. kochać sugeruje dawanie, a to co pisze kilka wyżej wymienionych kobiet lekkich obyczajów raczej sugeruje pobieranie korzyści aniźli dawanie. Tak więc ponownie, nie przylepiajcie sobie łatek kochających ludzi tylko po to żeby inni wam klaskali, bo kłamstwo ma krótkie nogi.

Twoja żona nie kocha ani ciebie ani jego

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Twoja żona nie kocha ani ciebie ani jego

Dobra odpowiedź. Miłość jest monogamiczna.

Gosc 29 minut temu, szybko sobie wymieniasz na nowy egzemplarz, ktokolwiek sie pojawi to wtedy milosc innej blaknie , nie umiesz kochac powiem ci koleś

Jesli naprawde sie kocha to inna tak szybko nie pozwoli o tamtej zapomniec a pan powyzej szybko to robi, napewno mial wiele kobiet a teraz jest sam.