Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

CO byście zrolili ma moim miejscu?

Polecane posty

Gość gość

Jeśli długo szukałam pracy (4 miesiące) aż w końcu znalazlam, ale taką która mi nie pasuje, poza tym w mieście, którego niezbyt lubię?

Teraz pracuję 3 miesiąc, przedłużyli mi umowę, jednak szefowa jest dość toksyczna i praca ma wiele wad.

Największą jej wadą jest  to, że przez pracę, ktora jest bardzo absorbująca cierpi moje życie osobiste, moj zwiąek sie wlasciwie rozsypal i nie wiem czy da sie go uratowac, mam tez gorsz relacje z przyjaciolmi przez moj wieczny brak czasu...

Z drugiej strony rezygnacja z pracy wiazałaby się z powrotem do rodzinnego miasta i mieszkania z toksyczna matka, ktora jest coraz bardziej nie do zniesienia...

Będę szukała nowej pracy juz teraz, ale jesli nie  uda mi sie tak szybko znaleźć następnej? A mam male doswiadczenie bo tylko 6 miesiacy stazu i te 3 miesiace przepracowane.

Co byscie zrobili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I generalnie nie czuję się zbyt szczęsliwa w tym nowym miescie i srodowisku. Najgorsze, ze moje zycie osobiste na tym cierpi, wiec mam wiecznego dola ostatnio 😞

Rodzice pomagaliby mi finansowo dopoki nie znajde nastepnej pracy bo sa dosc zamozni, jednak sa po rozwodzie i mieszkalabym z mama, ktora jest ciezka osoba, wiec niezbyt chce mi sie do niej wracac....

Podoba mi sie ta moja niezaleznosc, to ze mieszkam osobno, ze nikt sie mnie nie czepia, ze wreszcie zarabiam.
Z drugiej strony tak jak pisalam chodze wiecznie zdolowana przez to, ze moje relacje z innymi sie ostatnio bardzo popsuly

Nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I generalnie nie czuję się zbyt szczęsliwa w tym nowym miescie i srodowisku. Najgorsze, ze moje zycie osobiste na tym cierpi, wiec mam wiecznego dola ostatnio 😞

Rodzice pomagaliby mi finansowo dopoki nie znajde nastepnej pracy bo sa dosc zamozni, jednak sa po rozwodzie i mieszkalabym z mama, ktora jest ciezka osoba, wiec niezbyt chce mi sie do niej wracac....

Podoba mi sie ta moja niezaleznosc, to ze mieszkam osobno, ze nikt sie mnie nie czepia, ze wreszcie zarabiam.
Z drugiej strony tak jak pisalam chodze wiecznie zdolowana przez to, ze moje relacje z innymi sie ostatnio bardzo popsuly

Nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I generalnie nie czuję się zbyt szczęsliwa w tym nowym miescie i srodowisku. Najgorsze, ze moje zycie osobiste na tym cierpi, wiec mam wiecznego dola ostatnio 😞

Rodzice pomagaliby mi finansowo dopoki nie znajde nastepnej pracy bo sa dosc zamozni, jednak sa po rozwodzie i mieszkalabym z mama, ktora jest ciezka osoba, wiec niezbyt chce mi sie do niej wracac....

Podoba mi sie ta moja niezaleznosc, to ze mieszkam osobno, ze nikt sie mnie nie czepia, ze wreszcie zarabiam.
Z drugiej strony tak jak pisalam chodze wiecznie zdolowana przez to, ze moje relacje z innymi sie ostatnio bardzo popsuly

Nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I generalnie nie czuję się zbyt szczęsliwa w tym nowym miescie i srodowisku. Najgorsze, ze moje zycie osobiste na tym cierpi, wiec mam wiecznego dola ostatnio 😞

Rodzice pomagaliby mi finansowo dopoki nie znajde nastepnej pracy bo sa dosc zamozni, jednak sa po rozwodzie i mieszkalabym z mama, ktora jest ciezka osoba, wiec niezbyt chce mi sie do niej wracac....

Podoba mi sie ta moja niezaleznosc, to ze mieszkam osobno, ze nikt sie mnie nie czepia, ze wreszcie zarabiam.
Z drugiej strony tak jak pisalam chodze wiecznie zdolowana przez to, ze moje relacje z innymi sie ostatnio bardzo popsuly

Nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I generalnie nie czuję się zbyt szczęsliwa w tym nowym miescie i srodowisku. Najgorsze, ze moje zycie osobiste na tym cierpi, wiec mam wiecznego dola ostatnio 😞

Rodzice pomagaliby mi finansowo dopoki nie znajde nastepnej pracy bo sa dosc zamozni, jednak sa po rozwodzie i mieszkalabym z mama, ktora jest ciezka osoba, wiec niezbyt chce mi sie do niej wracac....

Podoba mi sie ta moja niezaleznosc, to ze mieszkam osobno, ze nikt sie mnie nie czepia, ze wreszcie zarabiam.
Z drugiej strony tak jak pisalam chodze wiecznie zdolowana przez to, ze moje relacje z innymi sie ostatnio bardzo popsuly

Nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I generalnie nie czuję się zbyt szczęsliwa w tym nowym miescie i srodowisku. Najgorsze, ze moje zycie osobiste na tym cierpi, wiec mam wiecznego dola ostatnio 😞

Rodzice pomagaliby mi finansowo dopoki nie znajde nastepnej pracy bo sa dosc zamozni, jednak sa po rozwodzie i mieszkalabym z mama, ktora jest ciezka osoba, wiec niezbyt chce mi sie do niej wracac....

Podoba mi sie ta moja niezaleznosc, to ze mieszkam osobno, ze nikt sie mnie nie czepia, ze wreszcie zarabiam.
Z drugiej strony tak jak pisalam chodze wiecznie zdolowana przez to, ze moje relacje z innymi sie ostatnio bardzo popsuly

Nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I generalnie nie czuję się zbyt szczęsliwa w tym nowym miescie i srodowisku. Najgorsze, ze moje zycie osobiste na tym cierpi, wiec mam wiecznego dola ostatnio 😞

Rodzice pomagaliby mi finansowo dopoki nie znajde nastepnej pracy bo sa dosc zamozni, jednak sa po rozwodzie i mieszkalabym z mama, ktora jest ciezka osoba, wiec niezbyt chce mi sie do niej wracac....

Podoba mi sie ta moja niezaleznosc, to ze mieszkam osobno, ze nikt sie mnie nie czepia, ze wreszcie zarabiam.
Z drugiej strony tak jak pisalam chodze wiecznie zdolowana przez to, ze moje relacje z innymi sie ostatnio bardzo popsuly

Nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I generalnie nie czuję się zbyt szczęsliwa w tym nowym miescie i srodowisku. Najgorsze, ze moje zycie osobiste na tym cierpi, wiec mam wiecznego dola ostatnio 😞

Rodzice pomagaliby mi finansowo dopoki nie znajde nastepnej pracy bo sa dosc zamozni, jednak sa po rozwodzie i mieszkalabym z mama, ktora jest ciezka osoba, wiec niezbyt chce mi sie do niej wracac....

Podoba mi sie ta moja niezaleznosc, to ze mieszkam osobno, ze nikt sie mnie nie czepia, ze wreszcie zarabiam.
Z drugiej strony tak jak pisalam chodze wiecznie zdolowana przez to, ze moje relacje z innymi sie ostatnio bardzo popsuly

Nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I generalnie nie czuję się zbyt szczęsliwa w tym nowym miescie i srodowisku. Najgorsze, ze moje zycie osobiste na tym cierpi, wiec mam wiecznego dola ostatnio 😞

Rodzice pomagaliby mi finansowo dopoki nie znajde nastepnej pracy bo sa dosc zamozni, jednak sa po rozwodzie i mieszkalabym z mama, ktora jest ciezka osoba, wiec niezbyt chce mi sie do niej wracac....

Podoba mi sie ta moja niezaleznosc, to ze mieszkam osobno, ze nikt sie mnie nie czepia, ze wreszcie zarabiam.
Z drugiej strony tak jak pisalam chodze wiecznie zdolowana przez to, ze moje relacje z innymi sie ostatnio bardzo popsuly

Nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Byśmy sie wybranzlowali. A tty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Sorry, że wyslal mi sie kilka razy ten sam post, ale nie chcial mi sie zapisac na poczatku

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karramba345

Znowu zalozylas temat???  No tak, ale tam byly linki do twoich tematow, ze facet tak naprawde ma cie w dupie, wiec tu liczysz na nowe odpowiedzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karramba345

Co byście zrobili? Zostali czy zwolinili się z tej pracy?

To temat z czwartku z linakmi do jej poprzednich watkow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×