Czy płacicie za dziewczynę na randce?

Ja nie. Każdy powinien płacić za siebie. Jak facet płaci za kobietę to jest po prostu frajerem.

Ja też  nie.

Nawet kondoma musi sobie sama kupić. Pier/dolona!!!"

To ona powinna płacić!

Przecież ja jestem najpiękniejszy i najwspanialsze na świecie!!!

Pokolenie pustych księżniczek myśli, że na wszystko zasługuje.

To mowisz, ze tak sie boisz wyjscia na frajera, ze zostales chamem?

We srode widze sie z przyjaciolka. To nie jest randka. Zaplace za nia, bo jest bezrobotna i nie ma duzo kasy. Nie widze problemu :)

O dobre pytanie

Czy bzykasz/płacisz na radce?

Dobrym zwyczajem jest zapłacić gdy kogoś zapraszasz, jak i dobrze potem bzykanie.

Więc zaproponuj jako gentleman że zapłacisz a Ona jako Dama da pobzykać.

ja place za wszystko wyciagajac szarmancko karte kredytową wtedy wiem ze ona myśli ze jestem taki dobry i super , a na koniec liże jej przepocone stopy i wącham

9 minut temu, Gość Moonwalker napisał:

To mowisz, ze tak sie boisz wyjscia na frajera, ze zostales chamem?

We srode widze sie z przyjaciolka. To nie jest randka. Zaplace za nia, bo jest bezrobotna i nie ma duzo kasy. Nie widze problemu

 

Ten twój gest to łechtanie twojego ego.

Ty masz klasę i gest a ona takie nic przy tobie.

I pewnie na każdym forum piszesz i wszędzie o tym mówisz że masz gest i jesteś super.

No. Kupisz jej loda. Ona ci zrobi loda. Każdemu wyjdzie po traniości....

21 minut temu, Gość Jozef napisał:

Ten twój gest to łechtanie twojego ego.

Ty masz klasę i gest a ona takie nic przy tobie.

I pewnie na każdym forum piszesz i wszędzie o tym mówisz że masz gest i jesteś super.

Przeciez nikt tu mnie nie zna ;) Jestem tylko nic nie znaczacym anonimowym bytem.

A moja przyjaciolka to... moja przyjaciolka. Jest wazna dla mnie osoba. Gdybym jej nie zaprosil, raczej z powodu oszczednosci nie wyszlaby z domu.

Nie ma sie tez szczegolnie czym chwalic. Nie idziemy na wystawny obiad do Atelier Amaro,  a na zwyczajna kawe i herbate. Koszt ok. 30 zl za osobe :) 

Przed chwilą, Gość Moonwalker napisał:

Przeciez nikt tu mnie nie zna Jestem tylko nic nie znaczacym anonimowym bytem.

A moja przyjaciolka to... moja przyjaciolka. Jest wazna dla mnie osoba. Gdybym jej nie zaprosil, raczej z powodu oszczednosci nie wyszlaby z domu.

Nie ma sie tez szczegolnie czym chwalic. Nie idziemy na wystawny obiad do Atelier Amaro,  a na zwyczajna kawe i herbate. Koszt ok. 30 zl za osobe

 

Więc dużo zależy od celu jaki chce ktoś uzyskać. 

Ja również bym nie miał problemu płacić za przyjaciółkę bo raz po wozem a raz na wozie.

Większość lasek zgrywa, że chcą za siebie płacić. Ale w duchu mają nadzieje, że to facet będzie za nie bulił. 

Moim zdaniem, każdy płaci za siebie.

Jesli chodzi o pierwsza randke, w naszej kulturze tak sie przyjelo, ze mezczyzna zarowno zaprasza, jak i placi.

Mysle, ze nie ma sensu drobnych gestow uprzejmosci rozpatrywac w kategorii zyskow i strat, a kazdego nowo poznanego czlowieka podejrzewac, ze chce Ciebie wykorzystac.

48 minut temu, Gość Jozef napisał:

O dobre pytanie

Czy bzykasz/płacisz na radce?

Dobrym zwyczajem jest zapłacić gdy kogoś zapraszasz, jak i dobrze potem bzykanie.

Więc zaproponuj jako gentleman że zapłacisz a Ona jako Dama da pobzykać.

 

To prawie jak prostutucja, on płaci oda daje seks 

Kto zaprasza ten płaci 

Mamy równouprawnienie. Moja koleżanka zarabia tyle samo co ja to dlaczego mam za nią czy inną płacić.

Bo to, jak każda kobieta, prostytutka? - i  muzsi zarobić...

Ja płacę dopóki ona zachowuje się tak jak chce.  Na pierwszej randce daje jej kredyt zaufania.  Ale generalnie każda kobieta chce żeby za nią płacić.  Na szczęście ja nie mam problemu z powiedzeniem "wyskakuj z kasy". 

Moj mezczyzna płaci za mnie, nauczylam go zapraszać mnie wszedzie i płaci bez problemu, w zamian ma inne mile rzeczy, zaraz zacznie sie hejt , tylko czekac ;)

A ja z "wyskakuj z majtek"!!

Z tego co wiem to poprzedniej nie zapraszał , nie płacił bo ... jej nie kochal , raz nawet byli juz w restauracji i danie bylo zamówione a on zabral sie i poszedl a ta sierota za nim i w płacz a ja nie mam z nim problemu , po prostu wpadł po uszy 

Przykład , ze jak facet kocha to wszystko zrobi 

Przyznam wam sie ze bardziej kochaja wredne zolzy niz te ciche niewinne kwiatuszki ;) moge z nim wszystko robic , za to ze jestem totalna wredna paskudna obrzydliwa perfidna zolza dostalam pierscionek z brylantem , przez 5 poprzednich lat zrywał z kazda napotkaną a ja jakos pozbyc w zaden sposob sie jego nie moglam ;-) dziewczyny badzcie paskudne , oni to kochaja ale badzcie tez oczywiscie .. wiecie .. trzeba to umiec ;)

Płaci ten który zaprasza. Co wy negujecie? Podstawowe zasady kultury? Boże co za pokolenie. 

2 godziny temu, Gość Ojtam napisał:

Mamy równouprawnienie. Moja koleżanka zarabia tyle samo co ja to dlaczego mam za nią czy inną płacić.

 

Równouprawnienie dotyczy zarobków i wykonywania zawodu a nie tego że kobiety przejmują role męskie a faceci stają się pipami. 

Moim zdaniem, ten kto zaprasza ten płaci. Ale uważam że miłym gestem jest gdy chociaż na pierwszej randce zapłaci mężczyzna. 

Tylko że oczekuje się że to mężczyzna zaprosi pierwszy, że to mężczyzna będzie organizował czas wolny dla siebie i dla niej. Z tego by wynikało że zawsze będzie płacił.  Mi tam nie przeszkadza że ja płacę bo generalnie nie lubię równouprawnienia, ale oczekuje też że kobieta będzie robiła to od czego jest kobieta. 

A od czego jest kobieta? Jeśli liczysz że na pierwszej randce da ci dupy po zapłaciłes za kawę to lepiej od razu idź do Pani lekkich obyczajów. 

2 godziny temu, Gość Ojtam napisał:

Mamy równouprawnienie. Moja koleżanka zarabia tyle samo co ja to dlaczego mam za nią czy inną płacić.

 

Niedługo mężczyznom trzeba będzie drzwi otwierać jak w krajach afrykańskich. ...enki zacznijcie też nosić. A my będziemy was zdobywać. Co za chore czasy. 

6 minut temu, Gość Onnn napisał:

Tylko że oczekuje się że to mężczyzna zaprosi pierwszy, że to mężczyzna będzie organizował czas wolny dla siebie i dla niej. Z tego by wynikało że zawsze będzie płacił.  Mi tam nie przeszkadza że ja płacę bo generalnie nie lubię równouprawnienia, ale oczekuje też że kobieta będzie robiła to od czego jest kobieta. 

Od czego według Ciebie jest kobietą? 

Porozmawiaj z kimkolwiek ze starszego pokolenia gdzie kobiety też pracowały. Żaden z tamtych facetów nie płakał że musi zdobywać kobietę albo ja zapraszać na randkę. Teraz to jakieś ...afony same się robią. Niedługo kobiety będą bardziej męskie. 

Potem taki samiec alfa zakłada swoje stado, żona w ciąży nie może pracować a ten żali się na forum że musi wszystko opłacać.

Płacę zawsze i nie sprawia mi to problemu, ona zarabia mniej a ja duzi  i wszystko jej kupuje