Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olka

Podziwiam rodziców dzieci hnb, którzy decydują się na kolejne dziecko

Polecane posty

Gość Olka

Często spotykam się z sytuacja, w której rodzice umęczeni i udręczeni opieką i wychowywaniem dziecka hnb, mimo wszystko decydują się na drugie i nawet trzecie dziecko; Moja prawie roczna córcia to umiarkowany hajnidek, i mimo, że już na tym etapie staje się do "ogarnięcia" to nadal jest mega płaczliwa, często trudno ja uspokoić, w wózku płacz, przed każdym usypianiem płacz, w aucie w foteliku histeria (często do wymiotów) nawet w nosidełku często się "szarpie", od urodzenia nieodkładalna (nie wiem jak mój kręgosłup wytrzymuje ten ciężar nadal) i szczerze mówiąc, gdybym zdecydowała się na drugie dziecko i znów byłoby hnb to chyba psychiatryk gwarantowany....... Czy są tu mamy hajnidków, które zdecydowały się na kolejne dzieci, nie bałyście się powtórki z rozrywki ?:P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marrita

U mnie pierwsza córa anioł, po 8 latach Urodziłam syna i nic nie robi Tylko drze jape. Ma 9 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada

Mam rocznego hajnida. Zanim jeszcze się dobrze obudzi juz płacze i krzyczy (dlaczego? Dzień w dzień). Jazda autem koszmar, spacer koszmar, wiecznie wisi na mnie. Dziś mój kręgosłup przestaje służyć, odmawia posłuszeństwa. Nawet gdy leżę na podłodze mój hajnid wchodzi na mnie i mnie szarpie. Czasem już nie ogarniam... Mam nadzieję, że drugie dziecko będzie inne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a ja takimi babami gardzę,mają jedno chore i jeszcze chcą drugie,pewnie też będzie chore,po co skazywać takie bachory na cierpienie i sprowadzać je na świat?...no tak ale rozmażanie najważniejsze...jednego nie ogarnia w drugie się pcha ...ka jedną z drugą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xdd
7 minut temu, Gość gość napisał:

a ja takimi babami gardzę,mają jedno chore i jeszcze chcą drugie,pewnie też będzie chore,po co skazywać takie bachory na cierpienie i sprowadzać je na świat?...no tak ale rozmażanie najważniejsze...jednego nie ogarnia w drugie się pcha ...ka jedną z drugą

Hahahahaha xd 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka
1 godzinę temu, Gość Ada napisał:

Mam rocznego hajnida. Zanim jeszcze się dobrze obudzi juz płacze i krzyczy (dlaczego? Dzień w dzień). Jazda autem koszmar, spacer koszmar, wiecznie wisi na mnie. Dziś mój kręgosłup przestaje służyć, odmawia posłuszeństwa. Nawet gdy leżę na podłodze mój hajnid wchodzi na mnie i mnie szarpie. Czasem już nie ogarniam... Mam nadzieję, że drugie dziecko będzie inne. 

No właśnie, czyli mimo to zdecydowałaś się na kolejne dziecko? Ja się ciągle biję z myślami, bo dziecko w końcu rośnie i wiecznie niemowlakiem nie będzie, ale znów przechodzić przez to samo - koszmar :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada
43 minuty temu, Gość Olka napisał:

No właśnie, czyli mimo to zdecydowałaś się na kolejne dziecko? Ja się ciągle biję z myślami, bo dziecko w końcu rośnie i wiecznie niemowlakiem nie będzie, ale znów przechodzić przez to samo - koszmar 😞

Tak, jeszcze nie jestem w ciąży ale myślimy o tym. Cóż, nie wszystkie dzieci są hajnidami. Być może drugie będzie inne. Może moje nastawienie w ciąży i zbytnie przejmowanie sie innymi wpłynęło na mojego synka? Wiem więcej, jestem doświadczona. Chcemy rodzeństwa dla synka i wierzę, że sobie poradzimy. Jest ciężko ale przecież i to kiedyś minie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu

Mój syn ma zdiagnozowany autyzm (ma niecałe 3 lata). Od pierwszych dni nadwrażliwość na dźwięki, do dziś na palcach jednej ręki policzę noce, które przespał bez budzenia się po 2-3 razy, mogłabym tak wymieniać bez końca. Kocham go, robi olbrzymie postępy, daje, mimo wszystko radość, ale musiałabym upaść na głowę, by rodzić drugie, tym bardziej, że kolejne także mogłoby mieć to zaburzenie. Co mnie jednak denerwuje to teksty, które słyszałam od znajomych, a nawet od lekarzy i terapeutów i które mogę w skrócie opisać jako "zrób sobie drugie, tym razem zdrowe". Ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc goooosc

Mój syn w czerwcu skończy 2 lata. Od urodzenia płaczliwy histeryk. Teraz jak próbuje wymuszać to już w ogóle jest masakra. Szczerze przyznam, że mam dosyć. Jestem pewna, że kolejnego dziecka nie będzie. Staram się czerpać jakaś radość z macierzyństwa, ale nie bardzo mi to wychodzi, bo jego wrzaski i płacz doprowadzają mnie do szału. Muszę wychodzić do drugiego pokoju, żeby nie krzyknąć na niego, albo nim nie szarpnąć. Nie lubię dzieci, nigdy za nimi nie przepadałam, może mój syn to pewnir czuję, chociaż od pierwszych dni jest noszony, przytulamy, całowany, nawet śpi z nami, ale coś jest nie tak. Był dzieckiem planowanym. Myślałam, że własne dziecko zmieni mnie, że stanę się lepszą osoba, a jestem strzępkiem nerwów. Jedyna dla mnie radość, to że jest zdrowy i dobrze się rozwija. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyrafa

Ale przeciez to ruletka. Ja bylam do rany przyloz, a moja siostra to byl istny diabel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

oj uwierzcie, że dzieci rzekomo "nieodkładalne" są odkładalne tylko nie ma co się rozczulać a wychowywać jak normalnie dziecko a nie histeryka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hihi
12 godzin temu, Gość gość napisał:

oj uwierzcie, że dzieci rzekomo "nieodkładalne" są odkładalne tylko nie ma co się rozczulać a wychowywać jak normalnie dziecko a nie histeryka 🙂

Pewnie, że każde dziecko jest odkładalne, tylko jedno da się uspać na leżąco a inne będzie się darło w niebogłosy do momentu aż nie weźmie się na ręce, wtedy szkoda i dziecka i rodzica, bo obydwoje się męczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Po 5 latach prawie zapomniałam o koszmarze i zdecydowałam się na drugie, to aniołek,  w końcu czerpie radość z macierzyństwa również w okresie niemowlecym, z pierwszym musiałam czekać około 3 lata. Jest super kocham swoje dzieci nad życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gooo

Z reguły dzieci hnb świetnie odnajdują się w żłobkach i w przedszkolach także są plusy tej osobowości, dzieci hnb potrzebują nieprzerwanego kontaktu z drugim człowiekiem, rozwój społeczny jest tu bardzo ważny już od okresu niemowlęctwa, dlatego z hajnidkiem warto dużo wychodzić „ do ludzi” uczęszczać na różne zajęcia, bo w przyszłości to zaprocentuje, najgorsze jest siedzenie z mamą w czterech ścianach ( dotyczy to również dzieci nie hnb)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co zrobiłaś z tym zaoszczędzonym czasem mamo "hnb"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uuuuu

Ja na szczescie zawsze planowalam tylko jedno dziecko i trafil mi sie hnb. Gdybym planowala dwojke, to raczej bym zrezygnowala z kolejnego, bo bym tego psychicznie nie uniosla. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jedno asperger, drugie hajnid. Jestem z nimi sama. gdyby nie to ze szanowny ojczulek nie dał rady i się wymiksował nawet byłabym skłonna pomyśleć o trzecim. Przyjęłam moje dzieci takimi jakie są. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 27.03.2019 o 18:58, Gość Gość napisał:

Jedno asperger, drugie hajnid. Jestem z nimi sama. gdyby nie to ze szanowny ojczulek nie dał rady i się wymiksował nawet byłabym skłonna pomyśleć o trzecim. Przyjęłam moje dzieci takimi jakie są. 

Podziwiam, że dajesz radę sama, ja z jednym hajnidkiem mam kosmos na codzień, czasami sobie myśle „ za jakie grzechy mnie to spotkało „ ale przecież nie mamy wpływu no to jakie będą nasze dzieci, kocham takie jakie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Givu 7

Piszecie o tym hajnidzie jak o dziecku z chorobą A to po prostu większy temperament i tyle 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój syn ma już prawie 7lat.  Wtedy trudno było mi dotrzeć do informacji o hnb, jak na nie trafiłam,  to się poplakalam. Nie był ciągle placzacy,  ale ciagle trzeba było poświęcać mu uwagę. Bardzo mało spał,  bardzo szybko się rozwijał,  nie czuł strachu, był ciekawy świata. Potrafił z rozbiegu w sklepie wskoczyć do kosza z piłkami,  do jeziora z pomostu, nie było wiadomo, na co wpadnie. Wystarczyło mu 7-8 h snu na dobę.  I od wstania były wymagania. I zawsze dokładnie wiedział, czego chce.  Jaka bluza,  jakie picie ( np herbatka,  nie za ciepła,  ale nie zimna,  z miodem, w niebieskim kubku z pingwinem). Pierwszą noc przespal w wieku 4 lat.Długo by opowiadać. 

Dopiero wtedy odwazylam się myśleć o kolejnym dziecku. I okazało się,  że są dzieci śpiące cała noc na roczek,  przy których rano można wypić kawę,  a nawet wziąć szybki prysznic,  zjeść śniadanie, potrafiące się same bawić. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×