Teściowa ciągle mnie krytykuje

Wszystko robię nie tak ,stałe mnie krytykuje, niestety mieszka blisko i wpada czasem bez zapowiedzi.Ja do niej jeżdżę sporadycznie bo mam dość jej przytykówJest osoba okropnie zazdrosna.Miala ciężkie życie i zamiast się cieszyć że ma teraz lepiej to ciągle niezadowolona bo my czyli ja i mąż tak nie mamy. Najgorsze jest to że mąż to widzi ale nie zwróci jej uwagi mówi żebym ja olala a ja po jej wizycie jestem dosłownie chora.

Więc olej babę po całości.

Moja jest też w ten deseń, mąż też kazał mi olać, więc pobiłam się trochę z myślami nt. dobrego wychowania, kultury osobistej oraz poszanowania osób starszych i odpuściłam ją sobie całkowicie (jak mi kiedyś zwrócił uwagę, że jestem wobec mamusi nieco oziębła, to mu powiedziałam, że sam mi kazał olać, to olewam i nie mam zamiaru się nadmiernie denerwować). Czasami jeszcze coś mnie ruszy, ale nauczyłam się jej coś od czasu do czasu bardziej szorstko odpowiedzieć i dzięki temu szanowna seniorka ograniczyła liczbę kierowanych pod moim adresem uwag i cennych rad.

Może mam trochę lepiej, bo mąż otwarcie również bierze moją stronę, jak widzi, że jego matka zaczyna przeginać

Po prostu powiedz jej ze już widzisz, ze przyjaciółkami nie zostaniecie dlatego postanowiłaś postawić granice tolerowania jej niestosownego zachowania i co za tym idzie informujesz ze od teraz ma zawiadamiać o swoich wizytach i liczyc sie z faktem, ze czasami usłyszy odmowę ponieważ jej osoba zle wpływa na twoj komfort życia -:) moze tez umawiać sie wyłącznie ze swoim synem i tylko wtedy kiedy on bedzie w domu. 

Wtedy ty bierz dziecko lub zostaw ojcu i idź w miasto 

Widzi że cię to rusza i pozwalasz sobie na to. Szanowny małżonek to ... wołowa

Autorko ciapa z Ciebie