Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

czy facet po 30 może się zmienić?

Polecane posty

Gość Gosc

Poznałam faceta, dla mnie cudny.

Ale wiem od znajomej, że znęcał się psychicznie i fizycznie nad była partnerka, uważał ja : za damulke. Wiem że mówił o niej bardzo źle do znajomych. 

Tylko ja znam z widzenia ta dziewczynę, bardzo ładna, wiem że sympatyczna dziewczyna. 

I tak mam mieszane uczucia, bo ja raczej się nie maluje, jestem bardziej skryta, ona całkowite moje przeciwieństwo.

Czy skoro dla tak pewnej siebie dziewczyny był taki przy mnie może być inny? Nie zabiega za bardzo o kontakt. Ale już zdarzył mi powiedzieć, że jego była to wariatka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zdążył* zastanawia mnie czy jest możliwe, z punktu widzenia panów zmienić się przy innej kobiecie.

Dla jednej być okropnym, ale już przy innej normalnym? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala

Nie, nie i jeszcze raz nie dla damskich bokserów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hsns
1 godzinę temu, blueweb1986 napisał:

Nie przeszkadza ci że spuszczał sie w tamtą dziewczyne?

 

Żyje na tym świecie już jakiś czas i zdaje sobie sprawę, że ludzie uprawiają seks- niewiarygodne prawda?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adam76
9 godzin temu, Gość Hsns napisał:

Żyje na tym świecie już jakiś czas i zdaje sobie sprawę, że ludzie uprawiają seks- niewiarygodne prawda?

 

no nie wiem ja bym używanej kobiety nie tknął, na samą myśl podchodzą mi wymiociny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samm

Do Autorki: NIE, nie ludz sie, ze damski bokser i jakis psychopata ("znecal sie psychicznie") sie zmieni.  On szuka nowej ofiary. Myszki sa idealne na ofiary, mozna sie nad nimi pastwic latami, zanim odejda. Ladne laski sa pewniejsze siebie, wiec szybko kopia takiego d.... w tylek i odchodza.

Nie  badz glupia, nmarnuj sobie zycia!

I podziekuj Panu Bogu na kolanach, ze sie dowiedzialas tak wczesnie, z kim masz do czynienia. Psychole zwykle na poczatku sa uroczy i nosza ofiare na rekach, zeby ja do siebie przywiazac, potem... przypalaja na wolnym ogniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawrt
3 godziny temu, Gość samm napisał:

potem... przypalaja na wolnym ogniu.

o kurna jego mać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pppp
23 godziny temu, Gość samm napisał:

Do Autorki: NIE, nie ludz sie, ze damski bokser i jakis psychopata ("znecal sie psychicznie") sie zmieni.  On szuka nowej ofiary. Myszki sa idealne na ofiary, mozna sie nad nimi pastwic latami, zanim odejda. Ladne laski sa pewniejsze siebie, wiec szybko kopia takiego d.... w tylek i odchodza.

Nie  badz glupia, nmarnuj sobie zycia!

I podziekuj Panu Bogu na kolanach, ze sie dowiedzialas tak wczesnie, z kim masz do czynienia. Psychole zwykle na poczatku sa uroczy i nosza ofiare na rekach, zeby ja do siebie przywiazac, potem... przypalaja na wolnym ogniu.

Dokładnie, byłam w zwiazku z psychopata. Dopóki nie dowiedziałam się o tym zjawisku, nawet nie wiedzialam że tacy ludzie istnieją. Nie potrafiłam zrozumieć jego zachowań. A poczatku uroczy, lubil to co ja, wrazliwy, mily, spokojny, sympatyczny. Dopoki nie zgodzilam sie na zwiazek, nie zackochalam sie. A wtedy...

Każdy dzień stał sie walką pomiędzy nami. Potrafił budzić mnie podnosząc za ręce, gdy zmęczona po pracy zasnęłam na kanapie. W trakcie klotni, która sam sprowokował, zabranial spać na łóżku, zrzucał mnie z niego, albo wypychal z sypialni. Rozbijal szklanki, talerze. To wyglądało jak show jednego aktora. Szarpal mną, wyganial na bosaka w ziemię za drzwi. Nazywal wulgarnymi imionami nigdy nie uzywal mojego imienia. Gdy jechaliśmy razem, atmosfera była w miarę miła, potrafil stawac na szczerym polu i mowic, iz ma ochote mnie tu w*ebac za drzwi i ciekawe co bys zrobila? Wszystko działo się cyklicznie, np 3 tyg spokój, 3tyg awantury o wszystko dosłownie- nawet o okruch na blacie stolu. Urządził mi pranie mózgu. Wracając po pracy z domu nigdy nie wiedzialam, czego mogę się spodziewać. Potrafił do godziny 4rano puszczać muzykę, tak glosono bym nie mogla spac, kiedy o 5 musialam wstawac do pracy. Potrafil kopnac mnie, rzucac na podloge, wyzywac od najgorszych.

 A nastepnie wychodzil z domu, dzwonil do rodziny, znajomych mówiąc, ze to ze mną jest coś nie tak. Na koniec gdy w końcu odeszłam, cała jego rodzina mu winszowala. Znajomi klepali po plecach, ze w końcu się ode mnie uwolnił.

Wiedział, ze mi będzie wstyd o tym mowic. 

Od takich ludzi należy trzymać się z daleka. Przez ponad rok nie mogłam dojść do siebie po przemocy jaka mi urządził. I nie, nie wierzę że taka osoba się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gggggg

Jaki normlany, zdrowy dojrzały mezczyzna będzie wyzywal kobiety od damulek? Kto?

Jak można mówić, że bycie damulka to obraza? Obraza jest bycie patoluska, patologia, k*wa, sz**ta. Ale nie słyszałam by można było kogoś obrażać mówiąc: damulko.

Jak takiemu się nie podoba, ze jego kobieta dba o siebie, zachowuje się jak dama - to wypad do patologii, z którą będzie sie bił, chlal i lajdaczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yakub
Dnia 25.03.2019 o 14:23, Gość Gosc napisał:

Poznałam faceta, dla mnie cudny.

Ale wiem od znajomej, że znęcał się psychicznie i fizycznie nad była partnerka, uważał ja : za damulke. Wiem że mówił o niej bardzo źle do znajomych. 

Tylko ja znam z widzenia ta dziewczynę, bardzo ładna, wiem że sympatyczna dziewczyna. 

I tak mam mieszane uczucia, bo ja raczej się nie maluje, jestem bardziej skryta, ona całkowite moje przeciwieństwo.

Czy skoro dla tak pewnej siebie dziewczyny był taki przy mnie może być inny? Nie zabiega za bardzo o kontakt. Ale już zdarzył mi powiedzieć, że jego była to wariatka. 

bo pewnie ona była wariatka i psycholka, te "ładne" mają siano nie rozum, mase kompleksów, urojeń psychicznych, dlatego muszą się stroić i gębe szpachlować. Też taką "damulke" zamieniłem na normalną, nic nie pomagało że tamta była "ładna".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jest cudny bo na razie wszystko co robisz jest po jego myśli.

Jeśli kiedykolwiek zechcesz zrobić coś inaczej, po swojemu to wtedy spuści  ci łomot. Ale będzie za późno. Staniesz się ofiarą przemocy w rodzinie, zaszczutą i bez motywacji żeby cokolwiek zmienić, odejść, zrobić coś żeby położyć kres swojemu nieszczęściu. Będziesz pudrować siniaki i uśmiechać się pod publiczkę, będziesz bronić swojego oprawcę obwiniając się za jego karygodne zachowanie, każda chwila będzie wypełniona strachem i niepewnością czy wszystko robisz zgodnie z oczekiwaniami, lecz z czasem to mu nie wystarczy, będzie lał bez powodu, a Ty będziesz  obwiniać  samą siebie  za to że go "sprowokowałaś".

To tak po krótce. Twoja sytuacja i to wszystko... - wymaga przemyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hshs
7 godzin temu, Gość yakub napisał:

bo pewnie ona była wariatka i psycholka, te "ładne" mają siano nie rozum, mase kompleksów, urojeń psychicznych, dlatego muszą się stroić i gębe szpachlować. Też taką "damulke" zamieniłem na normalną, nic nie pomagało że tamta była "ładna".

Takie bajki pomiędzy pośladki sobie włóż. Tak jak to robisz z p*nisem kolegi dotychczas. 

Ps. Dobrze wiemy że to brzydka kobieta napisała haha 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.03.2019 o 20:23, Gość Gosc napisał:

Poznałam faceta, dla mnie cudny.

Ale wiem od znajomej, że znęcał się psychicznie i fizycznie nad była partnerka, uważał ja : za damulke. Wiem że mówił o niej bardzo źle do znajomych. 

Tylko ja znam z widzenia ta dziewczynę, bardzo ładna, wiem że sympatyczna dziewczyna. 

I tak mam mieszane uczucia, bo ja raczej się nie maluje, jestem bardziej skryta, ona całkowite moje przeciwieństwo.

Czy skoro dla tak pewnej siebie dziewczyny był taki przy mnie może być inny? Nie zabiega za bardzo o kontakt. Ale już zdarzył mi powiedzieć, że jego była to wariatka. 

Kiedy kobiety w naszym kraju wyrosną z mitu że "moja miłość jest tak silna, że się dla mnie zmieni"? Nie zmieni się, ile jeszcze podbitych oczu trzeba, żeby to zrozumieć. Mężczyzna dojrzały, na poziomie i z klasą nie pozwoli nawet sobie na obrażanie byłej partnerki wśród bliskich i dalszych znajomych. Sam fakt że tak się wypowiada, świadczy, że się nic w nim nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jotpe
Dnia 1.04.2019 o 05:10, Gość Pppp napisał:

Dokładnie, byłam w zwiazku z psychopata. Dopóki nie dowiedziałam się o tym zjawisku, nawet nie wiedzialam że tacy ludzie istnieją. Nie potrafiłam zrozumieć jego zachowań. A poczatku uroczy, lubil to co ja, wrazliwy, mily, spokojny, sympatyczny. Dopoki nie zgodzilam sie na zwiazek, nie zackochalam sie. A wtedy...

Każdy dzień stał sie walką pomiędzy nami. Potrafił budzić mnie podnosząc za ręce, gdy zmęczona po pracy zasnęłam na kanapie. W trakcie klotni, która sam sprowokował, zabranial spać na łóżku, zrzucał mnie z niego, albo wypychal z sypialni. Rozbijal szklanki, talerze. To wyglądało jak show jednego aktora. Szarpal mną, wyganial na bosaka w ziemię za drzwi. Nazywal wulgarnymi imionami nigdy nie uzywal mojego imienia. Gdy jechaliśmy razem, atmosfera była w miarę miła, potrafil stawac na szczerym polu i mowic, iz ma ochote mnie tu w*ebac za drzwi i ciekawe co bys zrobila? Wszystko działo się cyklicznie, np 3 tyg spokój, 3tyg awantury o wszystko dosłownie- nawet o okruch na blacie stolu. Urządził mi pranie mózgu. Wracając po pracy z domu nigdy nie wiedzialam, czego mogę się spodziewać. Potrafił do godziny 4rano puszczać muzykę, tak glosono bym nie mogla spac, kiedy o 5 musialam wstawac do pracy. Potrafil kopnac mnie, rzucac na podloge, wyzywac od najgorszych.

 A nastepnie wychodzil z domu, dzwonil do rodziny, znajomych mówiąc, ze to ze mną jest coś nie tak. Na koniec gdy w końcu odeszłam, cała jego rodzina mu winszowala. Znajomi klepali po plecach, ze w końcu się ode mnie uwolnił.

Wiedział, ze mi będzie wstyd o tym mowic. 

Od takich ludzi należy trzymać się z daleka. Przez ponad rok nie mogłam dojść do siebie po przemocy jaka mi urządził. I nie, nie wierzę że taka osoba się zmieni.

a ty głupia z nim ile czasu siedziałaś i dałaś się traktować jak śmieć? nie kumam kobiet które siedzą latami w takich związkach. Po co w tym siedzieć tyle czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bioseri

jak ich nie leje i nie poniża to nie jest prawdziwym facetem, tępe baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bomonti

Jotpe i Bioseri - czyli krasnal: ile nienawisci i jadu. Masakra.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gshs

Rozumiem tych wyzej, kiedys napisałabym to samo co oni. Byłam wtedy po 2 stronie, nie znałam takich mężczyzn, nie wiedzialam nic o socjopatii, narcyzmie czy psychopatii. Dałam się wciągnąć w cykl przemocy, bo zwyczajnie nie wiedzialam co sie dzieje, nie znałam tego zjawiska. 

Gdy zaczęłam dostrzegać, co się dzieje co on robi odeszłam. Nie życzę nikomu spotkania z tak zaburzona osobowością, bo nawet takiej osobie jak mi- pewnej siebie, ale ostrożnej w relacjach z innymi, zawsze wesolej, towarzyskiej zdarzyła się relacja aż tak toksyczna. Gdybym miała możliwość cofnięcia czasu, nie weszlabym w taki zwiazek i napewno nie ocenialabym negatywnie osoby po takich przejściach. Dziwne jest to, ze mamy XXI, a samoswiadomosc ludzi, jest wciąż tak nikla, iż wciąż piszą do - ofiar przemocy - po co w tym tkwilas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Gość Gshs napisał:

Rozumiem tych wyzej, kiedys napisałabym to samo co oni. Byłam wtedy po 2 stronie, nie znałam takich mężczyzn, nie wiedzialam nic o socjopatii, narcyzmie czy psychopatii. Dałam się wciągnąć w cykl przemocy, bo zwyczajnie nie wiedzialam co sie dzieje, nie znałam tego zjawiska. 

Gdy zaczęłam dostrzegać, co się dzieje co on robi odeszłam. Nie życzę nikomu spotkania z tak zaburzona osobowością, bo nawet takiej osobie jak mi- pewnej siebie, ale ostrożnej w relacjach z innymi, zawsze wesolej, towarzyskiej zdarzyła się relacja aż tak toksyczna. Gdybym miała możliwość cofnięcia czasu, nie weszlabym w taki zwiazek i napewno nie ocenialabym negatywnie osoby po takich przejściach. Dziwne jest to, ze mamy XXI, a samoswiadomosc ludzi, jest wciąż tak nikla, iż wciąż piszą do - ofiar przemocy - po co w tym tkwilas. 

Niestety, bardzo współczuję. Masz rację brak świadomośćci ludzi jest przerażająca. Statystki mówią nawet o 10% tego typow osobowosci w populacji. Gratuluje siły i odwagi w uwolnieniu się :). Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie , nie zmieni się, może się tylko..przyczaić. Zero klasy, skoro tak wyraża się publicznie o byłej. Ja bym uważała na niego i nie pchała się w tę znajomość. Wyczuwam u niego pogardę do kobiet. To zły prognostyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksywa

Autorko, mało innych facetów? musi być ten akurat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×