złapałam mojego męża na masturbacji

3 minuty temu, Klaus napisał:

Nie oceniam i nie odbieraj jako atak na Ciebie

Ale z mojego punktu widzenia jest to niemożliwe mam 43lata, to znaczy, nie to że nie masturbujesz się, bo to nic wielkiego ale być aseksualnym. Ja zawsze ociekałem seksapilem. Kobietą się podobam (może kiedyś bardziej) a i żadnej pięknej kobiecie miłych słów nie będę oszczedzał a nawet gdy nie jest urodziwa to wolę jej coś miłego powiedzieć niż pluć jadem.

A powiedz mi co sprawia Ci przyjemność (satysfakcję)?

Sport, czytanie, dobre jedzenie, stawanie się lepszym każdego dnia, podróżowanie, gry, filmy, krzyżówki, łamigłówki, zdobywanie wiedzy, od czasu do czasu wyjście z przyjaciółmi, i inne zajęcia. Generalnie wszystko co nie jest seksem, ani związkiem, nie potrzebuję tego do szczęścia. Może to się wydawać niemożliwe, ale cóż jestem jaki jestem.

Wbrew temu co tutaj napisała większośc osób, niestety wychowanych na pornolach, sitcomach, w których masturbacja i porno jest czymś ok, zindoktrynowanych zachodem i lewicowymi poglądami, to nie jest normalne. Masturbacja może być jako tako normanym przejawem w okresie dojrzewania jeżeli zdarza się sporadycznie, bo można tez się uzależnić . Dziwne jest to, że twój facet mając kobietę, woli kontakt z wirtualnymi laskami i ręką niż z żywą osobą. Pornografia jest szkodliwa z wielu powodów m.in dlatego, ze zaburza obraz kobiet, uczy młodych chłopców i młode dziewczyny, że seks wyglada jak w tych filmach (widać żniwo na Kafe, ludzie myślą ze patologia jest ok) i może spowodować, że przyjemniej nam jest podczas masturbacji niż podczas seksu z drugim człowiekiem.  To nie jest normalne, nie kieruj się tym co piszą Ci ludzie zdemoralizowani na Kafe tylko zdaj się na swoje sumienie i to co wg twojej wrażliwości jest normalne i w porządku. Czujesz się z tym zle i to jest oznaką tego, że masz zdrowe poglądy. Porozmawiaj szczerze z mężem.

3 minuty temu, Gość gość napisał:

sorki nie doczytałem nicku:) może ktoś mnie skrytykuje, ale życie jest okrutne (czasem) i z tym musimy sobie radzić na codzień. A łóżko (choć nie tylko lubimy sie kochac w róznych miejscach) to jest czas dla nas aby odreagować trudy dnia codziennego i dać coś każdy od siebie. Jedni napiszą sex inni miłość. A ja powiem nie ma fantastycznego seksu bez miłości. I jak by co to pisze facet, straszne co nie.

Zgadzam się w całej rozciągłości. Czy coś w tym strasznego, że facet - na pewno nie. Chyba każdy człowiek tak myśli w gruncie rzeczy

34 minuty temu, Gość Nieskazitelny napisał:

Sport, czytanie, dobre jedzenie, stawanie się lepszym każdego dnia, podróżowanie, gry, filmy, krzyżówki, łamigłówki, zdobywanie wiedzy, od czasu do czasu wyjście z przyjaciółmi, i inne zajęcia. Generalnie wszystko co nie jest seksem, ani związkiem, nie potrzebuję tego do szczęścia. Może to się wydawać niemożliwe, ale cóż jestem jaki jestem.

Czyli sprawiasz sobie sam radości inne niż masturbacja. 

Można by powiedzieć że uprawiasz samogwałt na swoim ego robiąc tylko sobie przyjemności ale nadal jest to tylko egoistyczne podejście do twojego bytu.

Inaczej patrząc na to 

Czy uprawiasz sport, czytasz książkę, podróżujesz itp czy robisz to dla Kogoś czy dla siebie. Czy dzieki temu sportowi ktoś odczywa satysfakcję, szczęście, czy ten ktoś dzięki temu czuję się lepszym człowiekiem.

Bo rozumiem że ty czujesz się lepszym od siebie samego jakim jesteś naprawdę.

Jezeli to co piszesz jest prawdą to mastrubujesz się jak kazdy koniobijca tylko sprawiając sobie inną formę uniesienia.

Więc nic wielkiego nie robisz i nie czuj się kimś ekstra.

Ja jestem seksualny i lubię sprawiać kobietom radości seksualne mimo że one mi nic nie dały. 

Jeżeli napiszę lub powiem że jest super laską a jej cycki są idealne to w sposób seksualny sprawiłem jej przyjemność. Owszem miło mi jest gdy widzę że się zarumieniła ale czasami mówię to wbrew swoim gustom bo żadna radość pluć jadem. Bo zdrowi ludzie lubią słyszeć miłe rzeczy o sobie. Bo nikt nie jest tak trafnie krytyczy niż sam możesz sobie coś zarzucić. 

Pozdrawiam całą grupę aseksualnych egoistycznych konioniebijców

36 minut temu, Gość Nie słuchaj napisał:

Wbrew temu co tutaj napisała większośc osób, niestety wychowanych na pornolach, sitcomach, w których masturbacja i porno jest czymś ok, zindoktrynowanych zachodem i lewicowymi poglądami, to nie jest normalne. Masturbacja może być jako tako normanym przejawem w okresie dojrzewania jeżeli zdarza się sporadycznie, bo można tez się uzależnić . Dziwne jest to, że twój facet mając kobietę, woli kontakt z wirtualnymi laskami i ręką niż z żywą osobą. Pornografia jest szkodliwa z wielu powodów m.in dlatego, ze zaburza obraz kobiet, uczy młodych chłopców i młode dziewczyny, że seks wyglada jak w tych filmach (widać żniwo na Kafe, ludzie myślą ze patologia jest ok) i może spowodować, że przyjemniej nam jest podczas masturbacji niż podczas seksu z drugim człowiekiem.  To nie jest normalne, nie kieruj się tym co piszą Ci ludzie zdemoralizowani na Kafe tylko zdaj się na swoje sumienie i to co wg twojej wrażliwości jest normalne i w porządku. Czujesz się z tym zle i to jest oznaką tego, że masz zdrowe poglądy. Porozmawiaj szczerze z 

10/10

O kurczę jestem patologią i lewakiem Muszę małżonkowi przekazać z kim się zadaje Pozdrawiam wszystkich wychowanych na pornolach itp., itd...

:Przecież kochamy się raz tygodniowo.

Chyba kpisz z meza jesli tak jest, rib tak dalej a nim sie obejrzysz to bedzie mial kochanke a Ty sama zostaniesz.Widzialas kiedys mur be zaprawy ? tak jest w malzenstwie z seksem a jesli tego brak wszystko sie posypie jak domek z kart

Jestem 27 lat po slubie a z zona kochamy sie lepiej jak za mlodych lat i za kazdym razem jest coraz lepiej czasem czesciej niz raz dziennie i nie tylko w lozku przy zgaszonym swietle

Ze by byl ogien trzeba dokladac do niego bo zgasnie

Dawaj od siebie ile zdolasz a do Ciebie wroci jeszcze wiecej

Zastanow sie nad soba w malzenstwie jest jedna osoba MY !!!!

Z zona czasem tez solo sie zabawiamy

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

sorki nie doczytałem nicku:) może ktoś mnie skrytykuje, ale życie jest okrutne (czasem) i z tym musimy sobie radzić na codzień. A łóżko (choć nie tylko lubimy sie kochac w róznych miejscach) to jest czas dla nas aby odreagować trudy dnia codziennego i dać coś każdy od siebie. Jedni napiszą sex inni miłość. A ja powiem nie ma fantastycznego seksu bez miłości. I jak by co to pisze facet, straszne co nie.

My się kochamy parę razy w tygodniu, w weekendy dwa razy dziennie. Mąż się na pewno masturbuje i w ogóle mi to nie przeszkadza. Tym bardziej, że ja mam wibrator więc wiem, że czasami takie zaspokojenie też jest potrzebne.

Pani napisała bardzo oburzona na męża ze się masturbował .Kobieto ile masz lat ,czy mama lub ginekolog cie nie uświadomił ze faceci tak maja ,to nie żadna zdrada to normalne u nas mezczyzn ,gdybys była świadoma sama byś mu pomogła dokończyć a nie robić światowa wojna . Wiele kobiet tez się masturbuje i jakos nikt nie robi problemu jedna się znalazła co świat się zawalił ,głupota niewoli droga kobieto czytaj i jeszcze raz czytaj a będziesz mądrzejsza .

1 minutę temu, Gość Hrabia napisał:

Pani napisała bardzo oburzona na męża ze się masturbował .Kobieto ile masz lat ,czy mama lub ginekolog cie nie uświadomił ze faceci tak maja ,to nie żadna zdrada to normalne u nas mezczyzn ,gdybys była świadoma sama byś mu pomogła dokończyć a nie robić światowa wojna . Wiele kobiet tez się masturbuje i jakos nikt nie robi problemu jedna się znalazła co świat się zawalił ,głupota niewoli droga kobieto czytaj i jeszcze raz czytaj a będziesz mądrzejsza .

Masz rację. Ja bym tą sytuację potraktowała jako początek gry wstępnej.

Dawaj częściej. Poogladajcie razem pornusy. Odpowiedni nastrój, lampka wina, gadżety... itd. 

Trzymam kciuki. 

Dla mnie to niepojete,mam 32lata jestem singlem i to mi dokucza bo niestety musze walic konia,bo rzadko udaje mi sie znalezc kobiete ktora rozlozy dla mnie nogi.Nie rozumiem go absolutnie,ja marze aby tego nie robic bo o wiele wiecej przyjemnosci mam kiedy mam to szczescie wlozyc go do cipki.No miec kobiete obok siebie w lozku to chyba bym byl w siodmym niebie ,to moje marzenie.

4 godziny temu, Gość Hrabia napisał:

Pani napisała bardzo oburzona na męża ze się masturbował .Kobieto ile masz lat ,czy mama lub ginekolog cie nie uświadomił ze faceci tak maja ,to nie żadna zdrada to normalne u nas mezczyzn ,gdybys była świadoma sama byś mu pomogła dokończyć a nie robić światowa wojna . Wiele kobiet tez się masturbuje i jakos nikt nie robi problemu jedna się znalazła co świat się zawalił ,głupota niewoli droga kobieto czytaj i jeszcze raz czytaj a będziesz mądrzejsza .

To ze facet ma obok żonę i się masturbuje to nie jest normalne i nie gadaj babie głupot jak dla ciebie to jest normalne to znaczy ze masz problem koleś 

4 godziny temu, Gość żona napisał:

Masz rację. Ja bym tą sytuację potraktowała jako początek gry wstępnej.

A kogo to obchodzi?w tym wątku nie jest mowa o tobie narcyzie 

juz któryś raz piszesz tutaj o sobie, po ci skoro nikt cię o to nie pyta? 

3 minuty temu, sponsorships napisał:

Raz na tydzień to za mało, a masturbacja to normalna rzecz u facetów.

To nie jest normalne zachowanie. To,że w durnej Ameryce i nza Zachodzie Europy to robią nie znaczy,że my też musimy. Nie jestem katolikiem, jestem ateistą. Masturbacja powoduje degeneracje i taka jest prawda z którą musicie się pogodzić. Dlaczego? Bo w parze z pornografią niszczy psychikę bardziej niż religia. Takie zachowanie nie powinno być nigdzie promowane,a powinno być potępiane i zakazane.

Bądźcie poważni. Każdy normalny facet jak nie ma seksu codziennie to musi sobie zrobić dobrze sam. A co dopiero raz w tygodniu. Ciesz się że nie łazi na dziewczynki.

20 minut temu, Szczecinmarek napisał:

Bądźcie poważni. Każdy normalny facet jak nie ma seksu codziennie to musi sobie zrobić dobrze sam. A co dopiero raz w tygodniu. Ciesz się że nie łazi na dziewczynki.

Chyba masz problem facet albo za dużo czasu wolnego 

Akurat mam czas. A czy mam problem. Myślę że nie. I szczerze mówiąc nie wiem gdzie Ty widzisz u mnie problem. Wskaż. Bo to może Ty masz problem.

4 minuty temu, Gość Bezproblemowy napisał:

Chyba masz problem facet albo za dużo czasu wolnego 

Gdzie widzisz problem w pełni się zgadzam. Są Panowie którym trzeba codziennie albo co drugi dzień a jak nie mogą to jakoś sobie radzą.

W masturbacji nie widzę nic szlachetnego ale lepiej tak niż żeby były gwałty.

To wszytko jest sprawa indywidualna. Ogólnie jeżeli w małżeństwie są takie praktyki to coś nie jest za dobrze, albo żona jest matką Polką i cały jej swiat to dzieci i jak by mogła to by za dzieci gryzła i podawała prosto do dziobka. Albo mąż ma zryty beret i trzeba do psychologa lub seksuologa iść. 

Ale moim skromnym zdaniem raz w tygodniu to trochu mało, tak na granicy dobergo smaku.

1 godzinę temu, Gość Lolipoop napisał:

To ze facet ma obok żonę i się masturbuje to nie jest normalne i nie gadaj babie głupot jak dla ciebie to jest normalne to znaczy ze masz problem koleś 

 

Też tak myślę. To nie jest normalne. Żona obok a on pornola w kiblu ogląda. To jest normalność? To dziękuję, wole być sama niz mieć w wannie czyjąś sperme

Przed chwilą, Niegrzeczna napisał:

Kobiety też się masturbują i jakoś nikt nie zakłada o tym tematów A może coś przeoczyłam

I super popieram nie ma jak dobrze chodzić wymasowaną niż złosliwą magierą. 

A dobry masaż nie jest zły aż trzeba ją na koniec sciskać udami bo by chciała wybuchnąć 

7 minut temu, Gość Kajka napisał:

Też tak myślę. To nie jest normalne. Żona obok a on pornola w kiblu ogląda. To jest normalność? To dziękuję, wole być sama niz mieć w wannie czyjąś sperme

Nie czyjąś. Chyba nie masz męża mówiąc tak.

Ja również nie popieram ale gdy masz zimną żone to co zrobić, szukać po sasiadkach. Czy płacić qrwą. 

Jeżeli byłaś w ciąży to wiesz jak szaleje libido i jakie masz smaki więc chłop takie smaki ma całe życie chyba że jest chory albo ma niski poziom testosteronu

16 minut temu, Klaus napisał:

Gdzie widzisz problem w pełni się zgadzam. Są Panowie którym trzeba codziennie albo co drugi dzień a jak nie mogą to jakoś sobie radzą.

W masturbacji nie widzę nic szlachetnego ale lepiej tak niż żeby były gwałty.

To wszytko jest sprawa indywidualna. Ogólnie jeżeli w małżeństwie są takie praktyki to coś nie jest za dobrze, albo żona jest matką Polką i cały jej swiat to dzieci i jak by mogła to by za dzieci gryzła i podawała prosto do dziobka. Albo mąż ma zryty beret i trzeba do psychologa lub seksuologa iść. 

Ale moim skromnym zdaniem raz w tygodniu to trochu mało, tak na granicy dobergo smaku.

Problem widze w tym, ze gość napisał, ze  „każdy normalny facet się masturbuje jak nie ma codziennie seksu” 

Sorry ale mi to podjeżdża pod uzależnienie

 Autorko napiszesz  ile razy swoją papugę męczyłaś, tylko ze nie dałaś się złapać? Odpowiedz i wszystko jasne.

8 godzin temu, Gość Nic co ludzkie. napisał:

 Autorko napiszesz  ile razy swoją papugę męczyłaś, tylko ze nie dałaś się złapać? Odpowiedz i wszystko jasne.

Autorka twierdzi ze nigdy.

Przed chwilą, Gość Bezproblemowy napisał:

Problem widze w tym, ze gość napisał, ze  „każdy normalny facet się masturbuje jak nie ma codziennie seksu” 

Sorry ale mi to podjeżdża pod uzależnienie

Masz racje może byc to problem.

Szkoda że napisałeś w ten sposób bo teraz twoja wypowiedź ma inny wydźwięk. 

A to stwierdzenie "każdy norlmalny..." raczej miało znaczyć zdarzają się przypadki gdy brak zdowego sexu zmusza zdowego faceta do nie za zdowych relacji z własną ręką bo jako ludzie mamy siebie i można przecież kochać się z żoną własną. Raz On będzie zdrowszy a i Ona będzie lepiej funkcjonować. Bo ważne by czuć się w związku docenionym i kimś wyjatkowym

Serio jesteście w związkach, macie regularny seks i się masturbujecie? 

Przed chwilą, Piotr napisał:

Autorka twierdzi ze nigdy.

 To nie kobieta, to jakiś aseksualny dziwak.

8 godzin temu, Gość Zdziwiona mężatka napisał:

Serio jesteście w związkach, macie regularny seks i się masturbujecie? 

 

Droga zdziwiona mezatko ja nie narzekam na zycie sexualne a mimo to zdarza mi sie. Stanowczo przesadzasz...

Przecież kochamy się raz tygodniowo.

x