Zbliżenie z koleżanką

Cześć, 

Mam na imię Daniel i mam 26 lat. Ostatnio na imprezie w klubie spotkałem się z koleżanką, która widuje raz na ruski rok. Wypilismy trochę, powspominalismy dawne dzieje, później potanczylismy, wróciliśmy do baru i już lekko napici zaczęliśmy sobie mówić nawzjem jak to się sobie podobamy, jak bardzo się lubimy itd. Po chwili zaczęliśmy się zbliżać i całować. Wyszliśmy z klubu, poszliśmy do mnie i zaczęliśmy uprawiać seks. Jak dla mnie było mega i również ona mówiła że nikt jej jeszcze takiej przyjemności nie sprawił. Na następny dzień wytrzeźwialem i zacząłem wspominać jak to było mi z nią super i fajnie i że chciałbym w sumie coś wiecej. Ona jednak ma kaca moralnego i każda próbę spotkania olewa lub mowi że nie ma czasu. Jak do niej podejść aby znowu było miło i spokojnie?

Bo walnela  głupotę  a Ty chcesz  ewidentnie  spotkać  się  po raz kolejny  drugi  na rozbierana randke

Zwyczajnie poczekaj aż znowu się schla jak świnia i ci nadstawi

Dla niej to była jednorazowa przygoda, a ty się napaliłeś. Może się zakochałeś? Daj sobie spokój. Nie zamęczaj jej prośbami o spotkanie. Nic z tego nie będzie. Ciesz się, że będziesz miał co wspominać. Potraktuj tą sytuację jako kolejne doświadczenie. Wielu jest takich, którzy nigdy nie doświadczyli takiej sytuacji i marzą o takiej choć jednorazowej przygodzie. 

chłopie zasada nr 1 nigdy nie bierz do związku puszczalskiej kobiety! na raz albo na seks układ, ale nigdy na poważnie!

Zgadza się, później będziesz wychowywał cudze dzieci bo puszczalska zawsze będzie się puszczała