Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Toksyczni wokół mnie jak walczyć o siebie?

Polecane posty

Gość Gosc

Pochodzę z toksycznej rodziny. Mam 4 siostry, matka wychowała nas w taki sposob by jedna rywalizowała z drugą. Siostry nawzajem się nie lubia, jedna drugiej źle życzy. Najgorzej jest na święta gdy spotykamy się razem, tylko jedna opuści towarzystwo zaczyna się jej obgadywanie. Ciesza sie gdy innej zle sie wiedzie, ale na pokaz jest wszytsko cacy. Jedna drugiej podrywa facetow. Na moje nieszczęście ja zawsze miałam największe powodzenie, jako jedyna odziedziczylam geny po drugiej części rodziny. Wiec mi obrywa się najmocniej, jestem obgadywana od razu do każdego. Moich partnerów nastawiaja przeciwko mnie.

Zauważyłam że przyciągam do siebie też toksycznych partnerów. Znam fajnych, wesołych mężczyzn, ale zawsze wybieram toksycznego. 

Jak to zmienić? Uciąć kontakty Z rodziną, która i tak niczego dobrego nie wnosi w moje zycie? Przy których czuje się okropnie, spada mi całą radość życia. Którzy odzywają się tylko kiedy czegoś potrzebują?

Czy możliwe jest, że jestem za dobrą, nie biorę niczego do siebie, nie szukam konfliktów, wycofuje się gdy jest konflikt.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A pomyślałaś ze to wlasnie z toba cos jest nie tak? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01

Przede wszystkim tak, uciąłbym na Twoim miejscu lub przynajmniej ograniczył do minimum kontakt z rodziną. Miałem podobną sytuację z bratem i moje życie nagle jest super fajne i spokojne jak się wyprowadziłem na swoje. 

Nie jesteś zbyt dobra. Jesteś zbyt dobra dla ludzi, którzy tylko to wykorzystują. Być dobrą powinnaś być mądrze i wybiórczo tylko dla kogoś kto to doceni. No chyba, że pragniesz podążać drogą Testamentu i nastawiać kolejne policzki jak Cie otwarcie walą w twarz. Zapomnij o tym. 

Zależy też wszystko od stanu Twoich finansów. Osobiście wybrnąłem ze wspólnych świąt w ten sposób, że wykupuje sobie wcześniej wycieczki tańsze lub droższe, ale zawsze gdzieś jadę. Nawet na 3 dni w góry. Rodzina trochę się ostentacyjnie wkurzy, że "jak to w święta z dala od rodziny". Ale jak oni się gotują we własnym sosie typowej Polaczkowatości, to ja sobie spokojnie z partnerką zwiedzam i odpoczywam od pracy. 

Na koniec, nie rozumiem dlaczego to wszystko wpływa na domniemany Twój zły wybór partnerów? Myślę, że przez lata tak się przyzwyczaiłaś do negatywnych emocji dostarczanych przez rodzinę, że nawet nie pomyślisz o tym, żeby spotykać się z normalnym facetem. Patologia rodzi patologię. Niestety zamiast kierować się w doborze partnera i emocjami i rozsądkiem, to jak typowa kobieta, mimo że znasz swoją sytuację wybierasz jakiegoś bad boya. Na to już nikt nic nie poradzi na to, że nie potrafisz się poznać na ludziach. Prawdopodobnie wyglądasz na dziewczynę naiwną, stąd wszyscy to wykorzystują. Nie tylko rodzina ale też jak widać byli faceci. 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To ona jest toksyczna , nie widzisz tego ze ona z nikim sie nie dogaduje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Naucz się mówić nie, jeśli coś jest niezgodne z twoim zamysłem, jeśli coś ci nie pasuje, lub czegoś nie chcesz. Miej swoje zdanie i broń go. Nie staraj się przypodobać facetom, komuś, by "zasłużyc" na zainteresowanie lub przychylność. Nie wszyscy muszą cię lubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×