Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co to jest

Typowo "polska" mentalność

Polecane posty

Gość co to jest

co waszym zdaniem to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssszz

Typowo polska mentalnosc

- zarozumialstwo

- myslenie ze w Polsce jest lepiej niz gdzie indziej mimo ze sie niewiele wie

- Polak daje sie manipulowac

- rasizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Polska mentalność kojarzy mi się z:

- narzekaniem, takim wiecznym narzekaniem, na zasadzie ojojoj jak mi źle, ale nic z tym nie zrobię, tylko nadal będę narzekać, bo po co się wysilać (na zasadzie: na bank inni mają szczęście, a ja mam pecha, nic nie poradzę)

- częsta zawiść, a jak się komuś powodzi to na 100% szczęście, albo plecy/wsparcie, no bo jak to tak, że ktoś sam do wszystkiego doszedł (nauka/praca/związek/wygląd/itp itd)

- brak tolerancji wszelakiej

Wszyskie te cechy częściej zauważam u ludzi z mniejszych miast, mało kiedy u ludzi, którzy wychowali się w większym mieście, ale to tylko moje spostrzeżenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syyzyz

Zgadzam sie z przedmowcami. Narzekactwo to typowe. Najlepsze to narzekactwo na pogode. Nigdy im nie dogodzisz.

Ciagly brak kasy to tez typowo polskie; Nie umieja sie cieszyc tym co maja.

No i ten patriotyz, tylko nie wiadomo co on oznacza. No i malpowanie do innych narodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wuusbs

Ja bym jeszcze dodala brak myslenia o przyszlosci, czyli nieekologicznosc. Polak pali weglem i innym szitem i sie nie przejmuje.

Tez typowa jest podejrzliwosc- dla Polaka wszystko jest podejrzane.

Polacy tez lubia oszukiwac, np z pracy cos wyniesc to dla nich normalne, pracowac na czarno uwielbiaja

Polacy zle wyrazaja sie o innych, obgaduja i uzywaja wyzwisk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

- nieumiejętność "chwalenia się" przed innymi. Przykładowo jak ktoś się pyta "co u nas" to trzeba odpowiadać albo neutralnie ("nic nowego", stara bida") albo narzekać ("tu mnie boli", "pogoda nie taka"), nigdy nie mówić czegoś w stylu " wszystko super, córka dostała się na medycynę, firma świetnie działa, właśnie rekrutujemy kolejne 3 osoby..."

- neutralna twarz - czyli ani się nie uśmiechasz, ani się nie smucisz. Z taką twarzą robisz zakupy, chodzisz po ulicach itd.

-narzekanie na wszystko: pogodę, polityków, pracę, służbę zdrowia.

- umniejszanie innym krajom - czyli jak sam narzekasz na Polskę (patrz punkt wyżej) to jest spoko, ale jak kogoś inny zacznie narzekać i powie, że w Niemczech/Anglii/Francji/USA... jest lepiej to od razu uruchamia się tryb obronny (krytykujemy teraz ten drugi kraj, a  Polska staje się rajem na ziemi).

- niezdrowe zainteresowanie życiem innych i próba "wychowania" wszystkich pod linijkę - czyli jak ktoś się wyłamuje ze schematu: studia - praca - ślub - dom - dzieci, to się zaczyna narzekanie i "łolaboga" jak tak można.

- płytki patriotyzm - czyli łysa głowa, żołnierze wyklęci i bijemy żydów/murzynów/arabów. ( chociaż to może nie jest typowa polska mentalność)

- myślenie, że jak ktoś się dorobił na pewno ukradł/oszukał itd.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjjjjj

Jest tez pozytywna cecha Polakow czyli goscinnosc; Nie mozna tego odmowic Polakom. Polskie kobiety sa tez dobrymi gospodniami a faceci potrafia w domu zrobic wiele sami. Czy jestesmy zaradni.

Następną cechą różniącą nas od innych nacji jest nasz polski etnocentryzm, czyli mówienie, że co Polskie to najlepsze (choć często tak wcale nie jest). Oczywiście niektóre polskie rzeczy czy potrawy są znakomite, ale nie znaczy to, że wszystko takie jest. Inne kraje też mają się czym poszczycić

Polacy nie lubia mowic komplementow i ich przyjmowac

nie  buntuja sie na bezprawie polityczne np nie przeszkadza im beznadzieja w sluzbie zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to jest

bardzo ciekawe spostrzeżenia, to teraz jakie są tego wszystkiego powody lub źródła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

wg. mnie wzorce i wychowanie/środowisko, u mnie w domu rodzice nigdy nie narzekali, choć się nie przelewało. I ja również nigdy nie byłam typem narzekacza, zawsze podchodziłam i podchodzę do życia optymistycznie. Umiem doceniać to, co mam. Od zawsze rodzice wspierali i mówili, ucz się i pracuj na swój sukces, to będziesz mieć takie życie, na jakie zapracujesz.

Zazdrość i zawiść - w moim domu tego nie było, nigdy nie słyszałam, żeby rodzice między sobą nawet mówili coś negatywnego; jak ktoś miał coś nowego czy odnosił sukcesy to umieli się cieszyć cudzym szczęściem/sukcesem, i to też wyniosłam z domu.

Ale niestety większość osób z pokolenia na pokolenie wychowuje się w duchu narzekania, zazdrości innym (bo to złodzieje, skoro mają lepiej niż my), i tak dalej. I jeszcze do tego lenistwo, bo się nam należy i już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

- zainteresowanie cudzymi pieniądzmi i pochodzeniem dóbr materialnych
- wieczne narzekanie na żydów, gejów, murzynów itp.
-religijność na pokaz i przymuszanie do tego otoczenia
-wulgarność czyli wyzywanie od kur... ped... czarn...
-jak ktoś się wyłamie z szablonów: ślub, studia , dzieci to olabogaaa
-patrzenie gdzie się da coś skubnąć, podkraść
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Raczej celne uwagi,co do rasizmu to nie jest aż tak źle.

Teraz zestawiając to z kulturą anglosaska wolicie szczere Polskie narzekactwo i posępna minę czy przyklejony fałszywy uśmiech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wolę uśmiech, nawet udawany, bo Polacy narzekają i niby są szczerzy, ale ta szczerość jest baaardzo wybiórcza. Mnóstwo Polaków to niestety osoby obłudne i ta szczerość nie ma nic wspólnego z  byciem dobrym, otwartym czy pomocnym człowiekiem. Niby szczerzy, a ilu rodaków wbija innym przysłowiowy nóż w plecy? Brak kultury w wielu przypadkach, a nie żadna szczerość. I brak dyplomacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Raczej celne uwagi,co do rasizmu to nie jest aż tak źle.

Teraz zestawiając to z kulturą anglosaska wolicie szczere Polskie narzekactwo i posępna minę czy przyklejony fałszywy uśmiech?

Oczywiście, że fałszywy uśmiech. Z przyjaciółmi można być szczerym, natomiast w przestrzeni publicznej nie potrzebuje posępnych min i ciągłego narzekania (nie zliczę ile razy ktoś obcy dosiadał  się do winy i się zaczynał narzekanie na pogodę xD). Tak samo wolę kasjerkę z przyklejonym do twarzy uśmiechem niż posępną, która nawet nie odpowie na dzień dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zachodnie strony

Dyplomacja w wydaniu anglosaskim to taki sposób powiedzenia komuś "idź do diabła" że nie będzie mógł się doczekać tej wyprawy !!! :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wolę to niż mówione prosto w twarz "spier......"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zett

Ciekawy temat. Pociesze was: wiele narodow lubi narzekac. Sa takie, ktore narzekaja tak samo jak Polacy. Wiele narodow (wiekszosc) uwaza swoja nacje za najlepsza, lepsza od innych. Zatem tymi dwoma cechami NIE roznimy sie od innych.

 

Co do typowiej polskiej mentalnosci to  ma ona tez zalety i od nich zaczne (odwrotnie niz nakazuje obyczaj ;) ) :

1. patriotyzm

2. walecznosc  - na swiecie jest zaledwie kilka narodow rownie bitnych i rownie dzielnych jak Polacy.

3. Polacy potrafia byc heroiczni. Jest to heroizm rzadki w dziejach swiata. Gdy jacys cudzoziemcy lepiej poznaja losy Polski i Polakow, naprawde zaczynaja szanowac Polakow i podziwac. Warto opowiadac o Powstaniu Warszawskim, , o odsieczy wiedenskiej, o bitwie pod Wizna (posluchajcie na YT Sabathonu ), itd.

4. kreatywnosc - rzadka w tym stopniu,

5.inteligencja - w badaniach sredniej inteligencji Polacy sa w swiatowej czolowce! Malo narodow ma srednia inteligencje wyzsza niz Polacy (na 220 panstw chyba tylko 6 lub 5)

Teraz wady:

1.brak usmiechu - takiego neutralnego ktory nic nie znaczy poza tym, ze chce sie zeby milo cos zalatwic, zrobic zakupy, przejsc w zapchanym wagonie, itd.

2. brak zaufania spolecznego - mamy najnizsze w Europie. Media podkrecaja ten brak zaufania ciagle przestrzegajac przed wszystkimi i wszystkim. To sprawia, ze jako narod jestesmy slabi i... o to chodzi. 

3. kombinatorstwo - niestety, to kreatywnosc ale bardzo zle ukierunkowana (juz od szkoly), ktora wiaze sie z nastepnym punktem

4. niska moralnosc i  przyzwolenie na lamanie przepisow, zasad  w tym na kradziez, kupowanie kradzionych rzeczy a wtedy realnie wspieramy zlodziei i sami narazamy sie na nowe kradzieze. W utrwaleniu tej postawy kluczowa role odegraly dwa czynniki: zabory (potem tez "zabor" rosyjski za PRLu)  i katolicyzm.  Poniewaz trzeba bylo walczyc z zaboracami spoleczenstwo akceptowalo dywersje, kradzieze, itd. Katolicyzm pozwala sie wyspowiadac z grzechu. Nieprzypadkowo mafia powstala w rownie katolickich Wloszech. W Polsce dziala to podobnie. W krajach protestanckich moralnosc stoi na wiele wyzszym poziomie, bo za grzechy sie odpowiada i zaden czlowiek w czarnym ubranku nie moze ich z nas zdjac.

5. sobkostwo , egoizm spoleczny - na Zachodzie ludzie uwazaja, ze trzeba innym pomagac i ze trzeba wspolpracowac, by wszystkim zylo sie lepiej. W Polsce - wrecz przeciwnie.

Celowo zalety zostaly mocno  wyroznione, bo tak rzadko mowimy pozytywnie o  sobie, o swoim narodzie . W przeciwienstwie do innych narodow.   Holendrzy, Belgowie, Hiszpanie, Francuzi, Niemcy, Brytyjczycy, Rosjanie sa dumni ze sa z danego narodu. Polacy maja wpojone, by  mowic negatywnie o swoim narodzie. Jak myslicie: dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość zett napisał:

Polacy maja wpojone, by  mowic negatywnie o swoim narodzie. Jak myslicie: dlaczego?

Myślę, że Polakom po prostu frustracja wychodzi uszami. Wszyscy na Zachodzie chwalą  polską pracowitość, a w kraju ona nic nie daje. Przez niskie pensje rzeczy całkiem normalne jak wakacje, nowy samochód czy mieszkanie/dom uchodzą za luksus. Do tego zero poczucia bezpieczeństwa (niewydolna służba zdrowia, przyszłe emerytury) i szansy na realną zmianę w polityce (przeskakujemy tylko z lewo na prawo, po rozczarowaniu jedną partią). To wszystko sprawia, że miłość do Polski jest miłością trudną, szczególnie, że po 89' mnóstwo Polaków zaczęło podróżować i zobaczyli, że można żyć inaczej. Stabilniej, na wyższym poziome i bez myślenia "byleby do pierwszego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zett

Gość, przedmowco - bardzo trafne, madre spostrzezenia.  Ciekawe co napisza inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamit

Polacy sa tez niezwykle twardzi. Sa narodem, ktory mozna podbic, bo jest sie silniejszym, ale nie mozna zlamac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 godziny temu, Gość Kamit napisał:

Polacy sa tez niezwykle twardzi. Sa narodem, ktory mozna podbic, bo jest sie silniejszym, ale nie mozna zlamac.  

Wtedy wystarczy poczekać aż sami się złamią. Polacy są pięknym, zjednoczonym narodem tylko gdy mają wspólnego wroga, w okresie pokoju dzielą się i walczą między sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enja

Fajny temat. To ja tez dopisze swoje spostrzeżenia. Oczywiście będę musiała uogólnić, bo wiadomo, ze nie wszyscy tacy są: 

1. Wieczne poczucie niższości z powodu swojego pochodzenia. Najczęściej zasłyszane u ludzi którzy nie znają języka i z założenia wychodzą ze na pewno ktoś o nich plotkuje, śmieje się z nich za plecami. Tak samo jak porady : pamiętaj! Ty zawsze będziesz gorzej traktowana (nigdy tego nie doświadczyłam)

 

2. Fanatyzm religijny. Wiadomo nie u wszystkich jednak u wielu ludzi spotykany. Wypytywanie a dlaczego nie chrzcisz dziecka, a dlaczego nie chodzisz do kościoła itp 

 

3.zastaw się a postaw się. Odstawianie cyrku weselnego, bo przecież trzeba się pokazac, choćby się zadłużyć. Jedzenia musi być do porzygu byleby sąsiadowi oczy wyszły 

 

4. Brak otwartości na ludzi spoza rodziny. Bo przecież to zawsze „obcy”, a rodzina choćby najgorsza to kontakty trzeba utrzymywać 

 

5. Fałszywe współczucie lub dogadywanie.  Np mówisz w Polsce ze mieszkasz w Norwegii - słyszysz a tam zimno, nieprzyjemnie, ludzie niemili itp kupiłeś nowy dom - słyszysz. Taki mały? Taki skromny? Moja córka to ma dwa razy taka działkę 

 

6. Rasizm, brak tolerancji, narzekactwo ale to już wymieniliscie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma ideału

Dodam jako zalety;

1. Pracowitość i solidność

2. Pomysłowość

3. Gościnność

4. Szczerość ( nieraz do bólu )

5. Solidarność ( gdy jest zagrożenie )

Wady:

1. Zazdrość 

2. Chciwość i szpanowanie

3. plotkarstwo/obgadywanie

4. alkohol i alkoholizm

5. nieufność ( choć częściowo uzasadniona )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość nie ma ideału napisał:

Dodam jako zalety;

1. Pracowitość i solidność

2. Pomysłowość

3. Gościnność

4. Szczerość ( nieraz do bólu )

5. Solidarność ( gdy jest zagrożenie )

Wady:

1. Zazdrość 

2. Chciwość i szpanowanie

3. plotkarstwo/obgadywanie

4. alkohol i alkoholizm

5. nieufność ( choć częściowo uzasadniona )

Nie powiedziałabym, że Polacy są szczerzy. Raczej będą udawać, że wszystko jest super i obgadywać po kątach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba
50 minut temu, Gość gość napisał:

Nie powiedziałabym, że Polacy są szczerzy. Raczej będą udawać, że wszystko jest super i obgadywać po kątach.

Oczywiście że są szczerzy!

W wytykaniu cudzych błędów i niedociągnięć! W gnojeniu innych ludzi.

W ocenianiu innych, nie siebie oczywiście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nndndb
6 godzin temu, Gość Bimba napisał:

Oczywiście że są szczerzy!

W wytykaniu cudzych błędów i niedociągnięć! W gnojeniu innych ludzi.

W ocenianiu innych, nie siebie oczywiście!

W Punkt!!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAOIRSE

Ja napisze tak,  na podstawie obserwacji wieloletnich - Polacy na emigracji.

Ci, którzy znają słabo lokalny język i z różnorakich powodów nie ulepszają go  (lenistwo/brak zdolności/brak wiary w siebie itd), zwykle są nieufni w stosunku do tubylców. Uważają, że są "fałszywi, sztucznie mili, a pewno obgadują, że nie można się z nimi zbliżyć zaprzyjaźnić" itd. sporo Polaków jakich znalam dawniej ,tak własnie uważalo. Mi się dziwili, jak mówilam, że mój partner bardzo się skumplował z native speakerem - Irlandczyk z Belfastu, mieszkający w Anglii, w Bristolu. dziwili się, że jak mamy imprezę, to nie jest 100% polska! bo oni to na zdjeciach na fb tak: sami Polacy (oznaczeni), wódka, lub żubrówka, coca cola, soki tymbark a jakże, jakies krakersy, paluszki, chipsy (przewżnie polskie...),  jajka w majonezie. A u nas rozmaite piwa lub ale, np wspaniałe (moim zdaniem) Old Speckled Hen, albo Estrella lub Black Isle red kite; czy Joker IPA  (ja nie lubię ostatniego, ale partner i jego znajomi tak). no i o tego wszeakie orzeskzi prazone solone lub niesolone, breadsticks z sezamem lub   same, albo precelki (znajomi bardzo lubią precelki lajkonika), carrot sticks i do tego hummus, takie tam. czasem  popcorn śweiżo zrobiony lub chipsy (kocham Kettle cheddar oraz sol z pieprzem). A gościr to np para Polka-Anglik, Polka-Włoch, para Niemka-Szwed.

A nawet wczoraj taka sytuacja - bylismy ze znajomymi , ta para Niemka-Szwed,  na kawie i spacerze i potem druga kawa juz sit in i ciastko. no i rozmawialsimy wiadomo, po angielsku z nimi, jakis czas pozniej przy stoliku obok usiadły trzy Polki, i jak tylko ja się zwrócilam do partnera jego imieniem - mowialm po angielsku ale imię to ona ma bardzo polskie - to od razu się spojrzały i potem jedna  dużo się gapiła.  a jeszcze jak potem ci znajomi  opowiadali nam o tym, ze warto się wybrać nad jakies konkretne wodospady w Ameryce Południowej, a my jeszcze mowilismy o tym że planujemy już powoli przyszłą wiosną wypad do Australii, to jak sie patrzyly...  zapewne one były z tych, które tlyko z Polakami się zadają, w sensie prywatnie... a na urlop to kręci je ewetualnie tylko Majorka lub Dubrovnik ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś ...ką ąę
54 minuty temu, Gość SAOIRSE napisał:

Ja napisze tak,  na podstawie obserwacji wieloletnich - Polacy na emigracji.

Ci, którzy znają słabo lokalny język i z różnorakich powodów nie ulepszają go  (lenistwo/brak zdolności/brak wiary w siebie itd), zwykle są nieufni w stosunku do tubylców. Uważają, że są "fałszywi, sztucznie mili, a pewno obgadują, że nie można się z nimi zbliżyć zaprzyjaźnić" itd. sporo Polaków jakich znalam dawniej ,tak własnie uważalo. Mi się dziwili, jak mówilam, że mój partner bardzo się skumplował z native speakerem - Irlandczyk z Belfastu, mieszkający w Anglii, w Bristolu. dziwili się, że jak mamy imprezę, to nie jest 100% polska! bo oni to na zdjeciach na fb tak: sami Polacy (oznaczeni), wódka, lub żubrówka, coca cola, soki tymbark a jakże, jakies krakersy, paluszki, chipsy (przewżnie polskie...),  jajka w majonezie. A u nas rozmaite piwa lub ale, np wspaniałe (moim zdaniem) Old Speckled Hen, albo Estrella lub Black Isle red kite; czy Joker IPA  (ja nie lubię ostatniego, ale partner i jego znajomi tak). no i o tego wszeakie orzeskzi prazone solone lub niesolone, breadsticks z sezamem lub   same, albo precelki (znajomi bardzo lubią precelki lajkonika), carrot sticks i do tego hummus, takie tam. czasem  popcorn śweiżo zrobiony lub chipsy (kocham Kettle cheddar oraz sol z pieprzem). A gościr to np para Polka-Anglik, Polka-Włoch, para Niemka-Szwed.

A nawet wczoraj taka sytuacja - bylismy ze znajomymi , ta para Niemka-Szwed,  na kawie i spacerze i potem druga kawa juz sit in i ciastko. no i rozmawialsimy wiadomo, po angielsku z nimi, jakis czas pozniej przy stoliku obok usiadły trzy Polki, i jak tylko ja się zwrócilam do partnera jego imieniem - mowialm po angielsku ale imię to ona ma bardzo polskie - to od razu się spojrzały i potem jedna  dużo się gapiła.  a jeszcze jak potem ci znajomi  opowiadali nam o tym, ze warto się wybrać nad jakies konkretne wodospady w Ameryce Południowej, a my jeszcze mowilismy o tym że planujemy już powoli przyszłą wiosną wypad do Australii, to jak sie patrzyly...  zapewne one były z tych, które tlyko z Polakami się zadają, w sensie prywatnie... a na urlop to kręci je ewetualnie tylko Majorka lub Dubrovnik ...

I D I O T K A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rob

Polska to murzyńskość. Niestety pod każdym względem. Taka niby Europą a w niej pełno białych murzynów. I to się prędko nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkat
11 godzin temu, Gość gość napisał:

Nie powiedziałabym, że Polacy są szczerzy. Raczej będą udawać, że wszystko jest super i obgadywać po kątach.

czyli przyjmują cechy zachodnie, tylko brak uśmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruki europy
3 godziny temu, Gość SAOIRSE napisał:

Ja napisze tak,  na podstawie obserwacji wieloletnich - Polacy na emigracji.

Ci, którzy znają słabo lokalny język i z różnorakich powodów nie ulepszają go  (lenistwo/brak zdolności/brak wiary w siebie itd), zwykle są nieufni w stosunku do tubylców. Uważają, że są "fałszywi, sztucznie mili, a pewno obgadują, że nie można się z nimi zbliżyć zaprzyjaźnić" itd. sporo Polaków jakich znalam dawniej ,tak własnie uważalo. Mi się dziwili, jak mówilam, że mój partner bardzo się skumplował z native speakerem - Irlandczyk z Belfastu, mieszkający w Anglii, w Bristolu. dziwili się, że jak mamy imprezę, to nie jest 100% polska! bo oni to na zdjeciach na fb tak: sami Polacy (oznaczeni), wódka, lub żubrówka, coca cola, soki tymbark a jakże, jakies krakersy, paluszki, chipsy (przewżnie polskie...),  jajka w majonezie. A u nas rozmaite piwa lub ale, np wspaniałe (moim zdaniem) Old Speckled Hen, albo Estrella lub Black Isle red kite; czy Joker IPA  (ja nie lubię ostatniego, ale partner i jego znajomi tak). no i o tego wszeakie orzeskzi prazone solone lub niesolone, breadsticks z sezamem lub   same, albo precelki (znajomi bardzo lubią precelki lajkonika), carrot sticks i do tego hummus, takie tam. czasem  popcorn śweiżo zrobiony lub chipsy (kocham Kettle cheddar oraz sol z pieprzem). A gościr to np para Polka-Anglik, Polka-Włoch, para Niemka-Szwed.

A nawet wczoraj taka sytuacja - bylismy ze znajomymi , ta para Niemka-Szwed,  na kawie i spacerze i potem druga kawa juz sit in i ciastko. no i rozmawialsimy wiadomo, po angielsku z nimi, jakis czas pozniej przy stoliku obok usiadły trzy Polki, i jak tylko ja się zwrócilam do partnera jego imieniem - mowialm po angielsku ale imię to ona ma bardzo polskie - to od razu się spojrzały i potem jedna  dużo się gapiła.  a jeszcze jak potem ci znajomi  opowiadali nam o tym, ze warto się wybrać nad jakies konkretne wodospady w Ameryce Południowej, a my jeszcze mowilismy o tym że planujemy już powoli przyszłą wiosną wypad do Australii, to jak sie patrzyly...  zapewne one były z tych, które tlyko z Polakami się zadają, w sensie prywatnie... a na urlop to kręci je ewetualnie tylko Majorka lub Dubrovnik ...

bo wiele polek, szczególnie nowych na emigracji, czyli 5 lat lub krócej, to umysłowe tępoty z mentalnością wioskową z średniowiecza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×