Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy naprawde jak przychodzą do waszych dzieci, koledzy i kolezanki to pozwalacie im robić wszystko przy zamkniętych drzwiach i tego nie nadzorujecie

Polecane posty

Gość gość

Moja córka ma 10 lat i w weekend szła do kolezanki (w sobotę), ja oczywiście czekałam na nią ale zdziwiło mnie to że dziewczynki nie bawiły się przy nas, tylko poszły do pokoju tej koleżanki i tam się zakmnęły i dopiero po moich naciskach wziełysmy kawe i poszłyśmy razem z matka tej koleżanki do pokojui dziewczynek i tam siedziałyśmy aby je nadzorować.

I w sumie jak wracałam do domu to naszła mnie refleksja, ze gdyby mnie tam nie było to tej matce byłoby wszystko jedno co dziewczynki robią. Czy tylko mnie szokuje takie niczym nieksrtepowane podejście do wychowania dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loook
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Moja córka ma 10 lat i w weekend szła do kolezanki (w sobotę), ja oczywiście czekałam na nią ale zdziwiło mnie to że dziewczynki nie bawiły się przy nas, tylko poszły do pokoju tej koleżanki i tam się zakmnęły i dopiero po moich naciskach wziełysmy kawe i poszłyśmy razem z matka tej koleżanki do pokojui dziewczynek i tam siedziałyśmy aby je nadzorować.

I w sumie jak wracałam do domu to naszła mnie refleksja, ze gdyby mnie tam nie było to tej matce byłoby wszystko jedno co dziewczynki robią. Czy tylko mnie szokuje takie niczym nieksrtepowane podejście do wychowania dzieci?

0/10

baaaardzo słabe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lill

10 latka???? Dobrze się czujesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja marzę o tym by poszli do siebie i bym ich nie słyszała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A ja rozumiem autorkę - dlaczego? Bo lepiej DMUCHAĆ NA ZIMNE niż potem płakać, że coś się stało z dzieckiem! Śmiejecie się, mówicie o naruszeniu PRAW dziecka, ale prawda jest taka że w sytuacji kiedy patostreamerzy żądzą youtubem, lepiej aby nadzorować dziecko w taki sposób a nie olewać! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Rozumiałabym nadzór nad 3- / 4-latkami...

Ale 10-latki? One raczej już nie próbują wkładać palców do kontaktów i pełzającego mięska do buzi, raczej mają swoje tematy i zabawy

A potem płacz za kilka lat, że dziecko to życiowa fajtłapa i nieudacznik, jak nie dajesz mu pola do samodzielności i nawet zabawę z koleżanką nadzorujesz... Ciebie też rodzice w tym wieku tak pilnowali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lill

Słyszałaś o blokadach rodziecielskich? Z resztą jak do moich dzieci przychodzą znajomi to nie siedzą z nosem w kompie czy telefonie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Rozumiałabym nadzór nad 3- / 4-latkami...

Ale 10-latki? One raczej już nie próbują wkładać palców do kontaktów i pełzającego mięska do buzi, raczej mają swoje tematy i zabawy

A potem płacz za kilka lat, że dziecko to życiowa fajtłapa i nieudacznik, jak nie dajesz mu pola do samodzielności i nawet zabawę z koleżanką nadzorujesz... Ciebie też rodzice w tym wieku tak pilnowali?

Przecież autorka nie robi wszystkiego za córkę, tylko napisała że woli nadzorować ją! ! ! ! !  W nadzorze nie ma nic złego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kolejna pieprznieta mamusia... współczuję dziecku. Moja córka od 6-7 roku życia zaprasza kolezanki do siebie ,siedzą u niej w pokoju i tyle.Teraz ma 10 i nie wyobrażam sobie siedzieć nad nimi, to dramat jakiś. U koleżanek też siedzą w osobnym pokoju, dziwi mnie,że kogoś to szokuje. Ani pogadać normalnie, zero swobody, szlag by mnie trafił na miejscu dziecka; to już bym wolała się z koleżanką na dworze spotkać albo u niej w domu. Na lekcjach w szkole też nad nią sterczysz? A spać i jeść może sama czy też nie? Wisiec nad 10 latka u niej w pokoju ,bo zaprosiła koleżankę...mam nadzieję, że to prowo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość gość napisał:

A ja rozumiem autorkę - dlaczego? Bo lepiej DMUCHAĆ NA ZIMNE niż potem płakać, że coś się stało z dzieckiem! Śmiejecie się, mówicie o naruszeniu PRAW dziecka, ale prawda jest taka że w sytuacji kiedy patostreamerzy żądzą youtubem, lepiej aby nadzorować dziecko w taki sposób a nie olewać! 

Moje dzieci nie oglądają jutubów i nie jestem psychiczna by nadzorować 10 latka na każdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja w ogóle na miejscu matki tamtej dziewczynki powiedzialabym autorce,że jeśli tak mają te wizyty wyglądać to albo niech córka przychodzi sama, albo w ogóle. W ogóle nie wiem po co autorka tam polazla ,skoro z wpisu wynika,że to córka chciała iść do koleżanki... Chyba bym parsknela śmiechem jakby mi taka baba przyszła z 10 latka i jeszcze kazała siedzieć z dziećmi u nich w pokoju i nadzorowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

po ... tam w ogóle zostałas. No tak zeby szpiegowac. Zaprowadz corke i wypad. 10 latki przy starych mają się bawic. Ale i tak prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jak koleżanka nie mieszka daleko,to równie dobrze córka mogła pójść sama. Też nie rozumiem po co autorka tam poszła,no ale jak ktoś ma taką obsesję na punkcie kontroli, to nic dziwnego. Pewnie dziecku było wstyd przed koleżanką, że matka sterczy nad nimi . Do wanny też z nią chodzisz? Do toalety? W ogóle wymontuj wszystkie drzwi,a kibel postaw w przedpokoju, po co dziewczynie jakakolwiek prywatnosc, niech sobie za dużo nie wyobraza !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nie wiem jak u innych,ale jak do mnie przychodza z dziecmi,czy my do kogos, to jest komenda "dzieci- bawic sie do pokoju" ,a my sobie spokojnie rozmawiamy.I tak co chwila sa koło nas z jakims mega problemem. Poza tym co mozna nadzorowac? zabawe autkami,w planszowki, czesanie lalek,robienie bransoletek? jak jest za glosno to idziemy sprawdzic co sie dzieje.Czasem pozagladamy by zapytac czy chca cos zjesc,pic.. poza tym nie widze powodu by na sile siedziec z dziecmi.. Tyle spokoju, co maja towarzystwo rowiesnikow i sie bawią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×