Poronienia

Cześć wszystkim.

Jestem Natalia i mam 31 lat. Mam 4 letnia córeczkę. Poroniłam dwie ciąże, pierwsza w 2017 roku w 4 tygodniu, druga w 2019 w 7 tygodniu. Robiłam badania wszystko wyszło ok. Miałam podwyższone TSH i niedobór witaminy D3. Niestety o TSH dowiedziałam na początku tegorocznej ciąży i zaczęłam brać lekarstwa dopiero w 3 tygodniu i niestety tarczyca nie dała rady utrzymać ciąży. Mam straszny dylemat lekarze mówią że mogę się starac o dziecko w okolicy czerwca, uregulować TSH i wszytko powinno być dobrze. Tylko ja już nie mam siły przeżywać trzeciego poronienia. Bardzo pragnę drugiego dziecka ale czy dać sobie spokój. Proszę o porady.

Ale o co ty pytasz? To twoja decyzja. Lakarz juz ci wszystko powiedzial wiec nie rozumiem. Albo chcesz i sie starasz a wiesz juz do czego moze dojsc albo nie starasz sie bo nie chcesz juz przezywac poronienia proste. Ktos ma za ciebie decydowac?

Ustabilizowanie hormonów tarczycy jest kluczowe by skutecznie zajść w ciążę, donosić ją i urodzić zdrowe dziecko. Ja mam  niedoczynność tarczycy i wiem, że jeśli bym to zbagatelizowała to bym nie miała dzisiaj dwójki dzieci. Podczas starań o ciążę zaczęłam również  wyznaczać sobie dni płodne, wówczas kupiłam sobie komputer cyklu myway. Dziś korzystam z niego jako naturalnej antykoncepcji- hormonów nie mogę brać. Komputer kupiłam na stronie naturalnaplodnosc.