Codzienne wydatki w UK

Po co te chamskie złośliwości?

Podstawowa pensja w budżetówce nie zależy od "obrotności" nauczyciela czy policjanta ani od ilości dyplomów - jest ustalana odgórnie - i jest najniższa w całej Unii Europejskiej!!!

chyba tylko w PL właśnie zawód nauczyciela traktowany jest jako guffniany zawód i z tego tytułu należy człowieka upokorzyć i zapłacić mu maks. 3 tys :D i po co tu wracac do kraju z taką zaściankową mentalnością?

Dnia 6.04.2019 o 16:53, Gość Kpkp napisał:

No tak, ale za to polskie pensje bardzo się poprawiły i idą bezustannie w górę a w angielskie stoją w miejscu a ceny pną się w górę. Koszty wynajmu mieszkań są niebotyczne a dochody śmieszne. Coraz więcej Polaków przejrzało na oczy i wracają do PL, bo UK to dno. Jeszcze dwadzieścia lat temu opłacało się pracować w UK ale dziś już nie bardzo. 

Brytyjskie pensje stoją w miejscu?

ja mam co roku podwyżkę 8-10%. mój mąż 10 do 15% co roku.

zalezy, gdzie pracujesz i jak dobrym pracownikiem jesteś... proste jak drut.

3 godziny temu, Gość gosc napisał:

chyba tylko w PL właśnie zawód nauczyciela traktowany jest jako guffniany zawód i z tego tytułu należy człowieka upokorzyć i zapłacić mu maks. 3 tys :D i po co tu wracac do kraju z taką zaściankową mentalnością?

Właśnie. też tak myślę. w UK nauczyciele są bardzo szanowani.

A co do pytania z pierwszego postu - u nas 4 osoby, dwoej dzieci dwoje dorosłych, i jest też pies beagle.

Na jedzenie i "chemię" na całą piątkę idzie jakoś £900-£1000 na miesiąc.

na rozrywki wszelkie czy eating out to około £250-300 miesięcznie.

ciuchy, buty no nie kupujemy co miesiąc,  ale ogolnie to myśle, że średnio wyszłoby 200 do 300 miesięcznie.