Dlaczego mężczyźni starzeją się

Dlaczego mężczyźni starzeją się szybciej od kobiet?

Kobiety wygladają mlodziej bo mogą farbować włosy a chlopom nie wypada a i kobiety nie łysieją po 30tce

I kobiety nie chleją tyle piwska i nie mają piwnych brzucholi.

Kobiety mają więcej możliwości by oszukać przeznaczenie

2 minuty temu, Niegrzeczna napisał:

Ale zapominają się na weselu, będąc nawet panną młodą

Ale mówisz o piciu? Jedzeniu? Czy tym drugim popularnym w tej chwili temacie?

3 minuty temu, Niegrzeczna napisał:

Ale zapominają się na weselu, będąc nawet panną młodą

Nie mierz wszystkich swoja miara Magda

2 minuty temu, Niegrzeczna napisał:

Teraz widzę Twój post. Bo zwykle czytam od tyłu. Chodziło o temat z weselemNikogo nie mierze, krawcową nie jestem, omawiany problem jest mi obcy. Na wesela się chodziło, różne rzeczy się widziało

Widziało

Mnie też Twoja wypowiedź wydawała się jakby bardziej w temacie "żona wesele"

A o mierzeniu to nie ja pisalam ☺

ogólnie od młodości źle się prowadzą
-palą papierosy, trawa
-piją dużo alkoholu
-po ukończeniu szkoły często przestają uprawiać sport
-nie pilnują masy ciała, żrą jakby wiecznie mieli mieć 15 lat
-nie walczą z pierwszymi symptomami wypadania włosów 
-okropnie się ubierają, zupełnie jakby lustra w domu nie mieli
-nie stosują kremów z filtrem
-boją się stomatologa
-nie dbają o dłonie

A wszystko to dlatego, że mamy i babcie im nawmawiały, że chłop to trochę ładniejszy od diabła może być i będzie dobrze. Otóż nie. Nie będzie dobrze. I potem płacze taki łysy, grubawy, żółtozębny, 35 letni kawaler, że go żadna nie chce. Żadna to oczywiście- max.25 letnia, szczupła, zadbana, opalona, brunetka o włosach do pasa i idealnym, białym uśmiechu.

1 godzinę temu, Niegrzeczna napisał:

Teraz widzę Twój post. Bo zwykle czytam od tyłu. Chodziło o temat z weselemNikogo nie mierze, krawcową nie jestem, omawiany problem jest mi obcy. Na wesela się chodziło, różne rzeczy się widziało

Widziało

Też widziałem jak orkiestra grała ... ale panną młodą :D

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

ogólnie od młodości źle się prowadzą
-palą papierosy, trawa
-piją dużo alkoholu
-po ukończeniu szkoły często przestają uprawiać sport
-nie pilnują masy ciała, żrą jakby wiecznie mieli mieć 15 lat
-nie walczą z pierwszymi symptomami wypadania włosów 
-okropnie się ubierają, zupełnie jakby lustra w domu nie mieli
-nie stosują kremów z filtrem
-boją się stomatologa
-nie dbają o dłonie

A wszystko to dlatego, że mamy i babcie im nawmawiały, że chłop to trochę ładniejszy od diabła może być i będzie dobrze. Otóż nie. Nie będzie dobrze. I potem płacze taki łysy, grubawy, żółtozębny, 35 letni kawaler, że go żadna nie chce. Żadna to oczywiście- max.25 letnia, szczupła, zadbana, opalona, brunetka o włosach do pasa i idealnym, białym uśmiechu.

Gdzie Ty takie kobiety widujesz ?

Bo większość to raczej patologia z całym pakietem chorób wenerycznych.

zapewne przez kobiety które im trują życie od początku narodzin

Kobiety zdrowiej się odżywiają i przez obowiązki domowe są ciągle w ruchu a faceci, kanapa, pilot, żarcie i zero kondycji.

Patrzę na znajomych moich starszych i sąsiadów to babki po 40 całkiem całkiem niektóre nawet bym i bzyknął gdyby chciały ale ich mężowie to jakaś porażka aż szkoda mi tych kobitek że się przy nich marnują

oczywiste dlaczego, jak nazywaja kobiety swoje milosci? facetami. Kobieta postrzega mezczyzne jako woła roboczego który zapewniac jej bedzie wygodne leżakowanie i codzienne adoracje, no i tak jak widać, życie tzw faceta to codzienna robota, a na pocieszenie to emerytura chyba, przypadająca na statystyczny wiek życia mężczyzny ten z cmentarza.

Bo stresują je baby.

Bo stresują ich baby.

1 godzinę temu, Gość Koper napisał:

Patrzę na znajomych moich starszych i sąsiadów to babki po 40 całkiem całkiem niektóre nawet bym i bzyknął gdyby chciały ale ich mężowie to jakaś porażka aż szkoda mi tych kobitek że się przy nich marnują

 Będziesz taki sam jak oni. Oczywiście jak będziesz ryć na jej kosmetyki fryzjera kosmetyczkę bieliznę (musi sie ładnie ubrać dla kochanka) utrzymanie domu, na porzadną kanapę na której popijając kawę, będzie seriale ogladać

15 godzin temu, Koczownik napisał:

Bo stresują ich baby.

Wszystkiemu winne baby. Szkoda, że nie rozładują stresu sportem, albo spacerami w lesie , tylko fajeczka, piwerko, żarcie. Żałosne wytłumaczenia.

15 godzin temu, Gość gość napisał:

 Będziesz taki sam jak oni. Oczywiście jak będziesz ryć na jej kosmetyki fryzjera kosmetyczkę bieliznę (musi sie ładnie ubrać dla kochanka) utrzymanie domu, na porzadną kanapę na której popijając kawę, będzie seriale ogladać

Ładnie to koledze tak życzyć? A może on bedzie harował na swoje kosmetyki, fryzjera, kosmetyczkę, ciuchy i porządną kanapę na której będzie pił kawkę i oglądał seriale?

16 godzin temu, Gość przyg napisał:

oczywiste dlaczego, jak nazywaja kobiety swoje milosci? facetami. Kobieta postrzega mezczyzne jako woła roboczego który zapewniac jej bedzie wygodne leżakowanie i codzienne adoracje, no i tak jak widać, życie tzw faceta to codzienna robota, a na pocieszenie to emerytura chyba, przypadająca na statystyczny wiek życia mężczyzny ten z cmentarza.

Nie masz racji- kobiety nazywają swoje miłości dzieci  Albo zwierzęta  W zamian za pracę, z której przyniesie ile przyniesie, da na utrzymanie rodziny ile mu się żywnie podoba, ma ugotowane i posprzątane, zwykle są z niego zdjęte również obowiązki rodzicielskie. Nawet bóg zapłać za to nie powie, ale oczekuje, że go ktoś będzie wielbił, za siedzienie cały weekend przed tv w poplamionym podkoszulku. W z nudów tylko lęgną im się pie/rdy w du/pie i wymysły, że jest niekochany, nieszanowany i poszkodowany życiem i zamiast się zabrać za siebie, to siedzi tylko i smędzi. Cud, że którykolwiek dożywa emerytury.

8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Wszystkiemu winne baby. Szkoda, że nie rozładują stresu sportem, albo spacerami w lesie , tylko fajeczka, piwerko, żarcie. Żałosne wytłumaczenia.

Ładnie to koledze tak życzyć? A może on bedzie harował na swoje kosmetyki, fryzjera, kosmetyczkę, ciuchy i porządną kanapę na której będzie pił kawkę i oglądał seriale?

 

Nie masz racji- kobiety nazywają swoje miłości dzieci  Albo zwierzęta  W zamian za pracę, z której przyniesie ile przyniesie, da na utrzymanie rodziny ile mu się żywnie podoba, ma ugotowane i posprzątane, zwykle są z niego zdjęte również obowiązki rodzicielskie. Nawet bóg zapłać za to nie powie, ale oczekuje, że go ktoś będzie wielbił, za siedzienie cały weekend przed tv w poplamionym podkoszulku. W z nudów tylko lęgną im się pie/rdy w du/pie i wymysły, że jest niekochany, nieszanowany i poszkodowany życiem i zamiast się zabrać za siebie, to siedzi tylko i smędzi. Cud, że którykolwiek dożywa emerytury.

Oczywiście, że wszystkiemu winne. Z kobietami źle, bez kobiet jeszcze gorzej. Roszczenia, kłótnie, wymagania. :)