Testy negatywne a okresu brak

Hej.

pierwszy raz korzystam z tego typu forum ale nie wiem gdzie mogę zwrócić się ze swoim problemem. Z góry Proszę o wyrozumiałość. Moje cykle są od dawna regularne 24-26 dni. Ostatni okres miałam 4 marca i kolejny powinnam dostać 28-29 marca. Do dziś nie mam okresu od dnia w którym powinnam go dostać boli mnie brzuch i plecy dokładnie tak jak przy okresie, bolą piersi i może jestem trochę bardziej zamulona/zmęczona. Postanowiłam zrobić test bo przypuszczałam takie ryzyko ale testy negatywne i wczorajsza neta tez ujemna. Mimo wszystko zastanawiam się czy jest możliwość ciąży, jutro idę do ginekologa dowiedziec się coś więcej, ale dziś na forum wyczytałam ze już były takie przypadki ze beta była ujemna a później okazywała się ciąża, nie wiem co myslec. Ostatnio nie miałam żadnych wyjazdów i stresów, leków ani nic co mogło by spowodować przesunięcie okresu... dajcie znac co o tył myślicie. Pozdrawiam :)

Po pierwsze zajście w ciążę przy cyklach 24/26 dniowych jest znikome, za krótka faza lutealna. Podejrzewam zaburzenia hormonalne lub torbiel

Ale ja juz mam jedno dziecko i zaszlam za pierwszym razem takze wszystko jest mozliwe. Ale dzieki za odpowiedz, jutro lekarz mnie zbada to sie okaze... mam nadzieje ze to nic zlego

Jeśli współżyłaś bez zabezpieczenia to musisz się liczyć z tym, że mogło dojść do zapłodnienia. Nie mniej jednak warto być monitorowała swoje dni płodne, zarówno w przypadku jeśli się starasz i przy kontroli płodności i zabezpieczaniu się. Ja od wielu cykli wykorzystuje komputer cyklu myway, który wyznacza moje dni płodne na podstawie temperatury ciała, poziomu hormonu LH i jakości śluzu szyjkowego. Komputer kupiłam na stronie naturalnaplodnosc.