Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lalunia1985

Mam męża i dzieci i zakochałam się

Polecane posty

Gość Lalunia1985

Znam mojego męża od 15 lat, bywało różnie, ale w końcu tak się stało że jesteśmy razem i mamy dwójkę małych dzieci. Gdy byłam w pierwszej ciąży był miły, kochający, po urodzeniu dziecka też. Jednak w drugiej ciąży było już inaczej. Byłam zostawiona sama sobie, nawet gdy prosiłam o masaż nigdy go nie dostałam, takie drobnostki.. po urodzeniu dziecka to dalej się pogłębiało. Zero czułości, ciągle wrzuty, kiedy chciałam się przytulić czy powiedzieć kocham zawsze był nie ten moment. Żadna rozmowa nie przynosiła skutku bo on nie widział problemu. Za to do seksu co noc był pierwszy.  

I kiedy już myślałam że przejdę jakieś załamanie psychiczne nagle się zakochałam. Po prostu pewnego dnia z osobą z którą już się znaliśmy z widzenia wymieniliśmyspojrzenia i przeszedł mnie taki prąd... Do końca dnia chodziłam z głową w chmurach a wieczorem on mi przyslal zaproszenie na FB..tak się zaczęło. Szybko i intensywnie, ale po pierwszym pójściu do łóżka z jego strony zaczęło słabnąć. Raz się odzywa, raz nie. Widzę że jest na FB a do mnie się nie odzywa. Boli mnie to bo myślałam że może właśnie to jest znak od losu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radoslaw

Jaki znak od losu? Ze rozwiedziesz się ze swoim alfa misiem i zwiazesz się z beta który będzie wychowywał nie swoje dzieci? Fak logik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zaliczył kolejną lochę i ma luz. Może cie jeszcze ze dwa razy pyknie (może nawet zapyli na konto męża) i... nara. D.... stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna z Małopolski

Tak to jest, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A dlaczego "niestety"?

Tak powinno być: zerżnąć i zasadzić kopa. I jeszcze do męża zadzwonić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręte ulice
1 godzinę temu, Gość Lalunia1985 napisał:

Znam mojego męża od 15 lat, bywało różnie, ale w końcu tak się stało że jesteśmy razem i mamy dwójkę małych dzieci. Gdy byłam w pierwszej ciąży był miły, kochający, po urodzeniu dziecka też. Jednak w drugiej ciąży było już inaczej. Byłam zostawiona sama sobie, nawet gdy prosiłam o masaż nigdy go nie dostałam, takie drobnostki.. po urodzeniu dziecka to dalej się pogłębiało. Zero czułości, ciągle wrzuty, kiedy chciałam się przytulić czy powiedzieć kocham zawsze był nie ten moment. Żadna rozmowa nie przynosiła skutku bo on nie widział problemu. Za to do seksu co noc był pierwszy.  

I kiedy już myślałam że przejdę jakieś załamanie psychiczne nagle się zakochałam. Po prostu pewnego dnia z osobą z którą już się znaliśmy z widzenia wymieniliśmyspojrzenia i przeszedł mnie taki prąd... Do końca dnia chodziłam z głową w chmurach a wieczorem on mi przyslal zaproszenie na FB..tak się zaczęło. Szybko i intensywnie, ale po pierwszym pójściu do łóżka z jego strony zaczęło słabnąć. Raz się odzywa, raz nie. Widzę że jest na FB a do mnie się nie odzywa. Boli mnie to bo myślałam że może właśnie to jest znak od losu..

zaliczył naiwniare i tyle, ty lepiej z mężem pogadaj a nie du,py dajesz po mieście, wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby to qrwy

szukają nie wiadomo czego i zdradzają bo im palma odbija z dobrobytu, co za sz,maty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój znajomy tak robi - wali takie szmaty mężate. Zazwyczaj 3 razy.

A potem wysyła mężowi trzy pełne kondomy. I swoją wizytówkę.

Już 15 razy świadkował w sądzie przy rozwodach :classic_ninja:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Coś pięknego....

Ach ta Miłość od pierwszego włożenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

pie/rdo/lo/ne z was wszystkich prymitywy. Dla was traktowanie ludzi jak śmieci to jest norma, skąd te przyzwolenie zaliczyc zostawić, kto was tak k..wa skrzywdził że tak traktujecie siebie i innych... To że ona zrobiła co zrobiła nie znaczy że traktowanie w taki sposób innych jest normalne. Wszystkim tym życzę żeby was ktos potraktował jak śmiecia, bo żal czytac was hipokryci. Kązdy odpowiada za siebie, za to jak postępuje, każda ze stron pie/rdo/lo/ne 'moralne ideały'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bzdura

Uwielbiam takie bzdury. To teraz sobie pomyśl jak ten Twój nowy facet, ta Twoja wielka miłość będzie się zachowywał po 15 latach? Myślisz, że też będzie tak super jak teraz? W mężu bardzo łatwo jest widzieć same wady i wydaje mi się, że na każdego bedziesz tak patrzeć po 15 latach. Na każdego można tak spojrzeć po dłuższym czasie. Grunt to rozwiązywać problemy. Może zdaj nam pytanie jak uratować swój związek, a nie co masz zrobić z nową miłością? Wiesz co masz z nią z robić? Wywal ją do śmieci. Albo przy najmniej daj sobie na wstrzymanie odetnij sie od tego nowego faceta i załatw sprawy z mężem. Zacznij budować coś nowego jak będziesz wolną kobietą, a nie doprawiaj rogów facetowi, który spędził z Tobą 15 lat i wychowuje 2 dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam
11 minut temu, Gość gość napisał:

pie/rdo/lo/ne z was wszystkich prymitywy. Dla was traktowanie ludzi jak śmieci to jest norma, skąd te przyzwolenie zaliczyc zostawić, kto was tak k..wa skrzywdził że tak traktujecie siebie i innych... To że ona zrobiła co zrobiła nie znaczy że traktowanie w taki sposób innych jest normalne. Wszystkim tym życzę żeby was ktos potraktował jak śmiecia, bo żal czytac was hipokryci. Kązdy odpowiada za siebie, za to jak postępuje, każda ze stron pie/rdo/lo/ne 'moralne ideały'

 

5 minut temu, Gość Bzdura napisał:

Uwielbiam takie bzdury. To teraz sobie pomyśl jak ten Twój nowy facet, ta Twoja wielka miłość będzie się zachowywał po 15 latach? Myślisz, że też będzie tak super jak teraz? W mężu bardzo łatwo jest widzieć same wady i wydaje mi się, że na każdego bedziesz tak patrzeć po 15 latach. Na każdego można tak spojrzeć po dłuższym czasie. Grunt to rozwiązywać problemy. Może zdaj nam pytanie jak uratować swój związek, a nie co masz zrobić z nową miłością? Wiesz co masz z nią z robić? Wywal ją do śmieci. Albo przy najmniej daj sobie na wstrzymanie odetnij sie od tego nowego faceta i załatw sprawy z mężem. Zacznij budować coś nowego jak będziesz wolną kobietą, a nie doprawiaj rogów facetowi, który spędził z Tobą 15 lat i wychowuje 2 dzieci. 

Racja i racja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114
7 godzin temu, Gość Lalunia1985 napisał:

 

I kiedy już myślałam że przejdę jakieś załamanie psychiczne nagle się zakochałam. Po prostu pewnego dnia z osobą z którą już się znaliśmy z widzenia wymieniliśmyspojrzenia i przeszedł mnie taki prąd... Do końca dnia chodziłam z głową w chmurach a wieczorem on mi przyslal zaproszenie na FB..tak się zaczęło. Szybko i intensywnie, ale po pierwszym pójściu do łóżka z jego strony zaczęło słabnąć. Raz się odzywa, raz nie. Widzę że jest na FB a do mnie się nie odzywa. Boli mnie to bo myślałam że może właśnie to jest znak od losu..

Hmm, Laluniu, nowy facet nie jest dobra odpowiedzia na problemy malzenskie. To zadna milosc, to ucieczka od rzeczywistosci..pogmatwasz wszystko jeszcze bardziej. Facet sie odsuwa, a co ma robic? Nie jestes juz dawno panienka..gdybys byla wolna te teraz zaczeloby sie randkowanie. Ale wolna nie jestes i o randkowaniu nie ma mowy. Na to ze facet “bez randkowania “ I poznania ciebie bedzie chcial sie powaznie wiazac - nie licz. Przeplacz sobie pare dni/tygodni I zacznij naprawiac swoje zycie... tutaj tez sa dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

spytaj się jeszcze męża dlaczego po zaliczeniu panienki faceci tracą zainteresowanie nią i czy on tak samo robi. Zawsze wydawało mi się że kobiety chociaż są tak mądre jak mężczyzni ale za każdym razem same zaprzeczacie temu swoją naiwnością , głupotą, łatwo wiernością, podłością, ............... . Wiesz że właśnie rozwaliłaś swoje małżenstwo definitywnie, puknął cię może i zrobi to jeszcze a może i zaciążysz z nim. Zawsze będzie choćbyś się nie przyznała do zdrady i nie wydałoby się z czasem między wami on, bdy będziesz w łóżku, uprawiała seks z mężem ( bo miłości już nie będzie ) , oglądała TV, na spacerze . Zawsze będziesz porównywała ich, zawsze będziesz wspominała jak to było . To wszystko przeniesie się na twoją relację z mężem a ż nie wytrzymacie od negatywnych emocji i się rozejdziece albo odejdzie do innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trala

Nie do końca się zgodzę tutaj akurat. Myślę, że to można przepracować. To zależy jakie kto ma podejście do łóżka. Znam szczęśliwe małżeństwa ze stażem np. 35letnim gdzie zdarzyły się zdrady ale raczej przyjęto to na chłodno i są szczęśliwi. Czy ma powiedzieć o tym mężowi? To już jest jej sprawa. Przede wszystkim niech postara się coś zrobić ze swoim małżeństwem mają w końcu 2 dzieci. Co powiesz dzieciom kobieto? Że rozwiodłaś się z tatusiem bo... bo co? Nasze sądy są jakie są i pewnie dostaniesz dzieci ale w normalnym świecie za taką akcje nic byś nie dostała. Mąż został by na mieszkaniu/domu z dziećmi a Ty byś musiała wynająć jakiś pokój i jedyne co by Ci przypominało o dzieciach to co miesięczne alimenty.


Myślisz, że po 10 latach związku idąc po ulicy czy poznając kogoś nowego nie miewam takich zawahań? Kur*** jasne, że miewam! Żonę widzę w domu w dresach bez makijażu i często przemęczoną. Pannę na imprezie widzę piękną, odpicowaną i w świetnym humorze. Żona robi mi jazdy z kosmosu, nie masz nawet pojęcia o jakie rzeczy potrafimy się pokłócić, a ona jest z tych co zawsze stawiają wszystko na ostrzu noża. Czy ja w takiej sytuacji pukam panienkę z imprezy? Nie do cholery. Wiesz dlaczego? Bo mam mózg i nie musiałbym wcale kochać żony by być jej wdzięczny za spędzony razem czas i za wszystko co wniosła do mojego życia. Dziś nie byłbym tym facetem, którym jestem gdyby nie ona, a z tym wiąże się szacunek do niej. Panienka z imprezy? Dobre sobie. Mam tyle lat by wiedzieć, że takie panienki jakby miały poukładane w głowie to same by kogoś miały. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114
27 minut temu, Gość Trala napisał:

Nie do końca się zgodzę tutaj akurat. Myślę, że to można przepracować. To zależy jakie kto ma podejście do łóżka. Znam szczęśliwe małżeństwa ze stażem np. 35letnim gdzie zdarzyły się zdrady ale raczej przyjęto to na chłodno i są szczęśliwi. Czy ma powiedzieć o tym mężowi? To już jest jej sprawa. Przede wszystkim niech postara się coś zrobić ze swoim małżeństwem mają w końcu 2 dzieci. Co powiesz dzieciom kobieto? Że rozwiodłaś się z tatusiem bo... bo co? Nasze sądy są jakie są i pewnie dostaniesz dzieci ale w normalnym świecie za taką akcje nic byś nie dostała. Mąż został by na mieszkaniu/domu z dziećmi a Ty byś musiała wynająć jakiś pokój i jedyne co by Ci przypominało o dzieciach to co miesięczne alimenty.

Tu sie zupelnie nie zgodze ze ktokolwiek i gdziekolwiek zabierze dzieci matce bo sie puszcza.. to moze byc powod do rozwodu ale nie do odebrania matce dzieci! Pogielo cie calkiem. Zeby mogliby jej zabrac dzieci, musieliby udowodnic ze jest zla matka.. a o tym wcale nie bylo mowy..Tak sobie tylko jeszcze mysle, autorka w poscie jakby narzeka ze maz ma ochote na seks codziennie (czyli ma tego dosc).. I idzie do lozka z k... troche nie logiczne..czyli jej brakuje zainteresowania i przytulenia i wymyslila sobie ze dostanie to w transakcji wymiennej za seks...👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość Bzdura napisał:

Uwielbiam takie bzdury. To teraz sobie pomyśl jak ten Twój nowy facet, ta Twoja wielka miłość będzie się zachowywał po 15 latach? Myślisz, że też będzie tak super jak teraz? W mężu bardzo łatwo jest widzieć same wady i wydaje mi się, że na każdego bedziesz tak patrzeć po 15 latach. Na każdego można tak spojrzeć po dłuższym czasie. Grunt to rozwiązywać problemy. Może zdaj nam pytanie jak uratować swój związek, a nie co masz zrobić z nową miłością? Wiesz co masz z nią z robić? Wywal ją do śmieci. Albo przy najmniej daj sobie na wstrzymanie odetnij sie od tego nowego faceta i załatw sprawy z mężem. Zacznij budować coś nowego jak będziesz wolną kobietą, a nie doprawiaj rogów facetowi, który spędził z Tobą 15 lat i wychowuje 2 dzieci. 

Napisane na 6 z plusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kara123

Z doswiadczenia wiem, ze takie romanse bez pokrycia nie wróza nic dobrego. Zerwij kontakt z tym pajacem bo rozwalisz życie dzieciom. Ten koleś Cie wykorzystał. Wyczuł Twój kryzys i słabość. Maz swoją drogą, w ciąży powinnaś liczyć na wsparcie. Mój związek trwał blisko 6lat. Jego zaangażowanie w rodzinę pochodzenia, manipulacje jego matki, wyzwiska, przemoc psychiczna i ekonomiczna doprowadziły do mojego romansu. Cóż, koleś stuknal i znalazł kolejnego króliczka. Partner się dowiedział, zostawił mnie. Zrzucając wszystko na mnie. Żałuję teraz,ze nie odeszłam wcześniej. Popełniłas błąd, duży. Ale do naprawienia. Dbaj o swój komfort psychiczny, zaproponuj mężowi terapię dla par. I nie mów mu tego. A miłością tego nawet nie nazywaj bo to uczucie opiera się na przyjaźni i potem ewoluuje. Zwykła chwilowa chemia. Gdybyś chciała pogadać to pisz co wiem co targa człowiekiem w takiej sytuacji, przechodziłam przez to. Pamiętaj jedno - nieważne co ty było nikt na zdradę nie zasługuje. Ja popełniłam ten błąd. Nie wiem czy będę jeszcze kiedykolwiek w związku, ale nie powtórzę tego. Zdrada rani zarówno zdradzanego jak i zdradzajacego. Nic przyjemnego. Już kaleczysz swój umysł tym wszystkim.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

"Mój znajomy tak robi - wali takie szmaty mężate. Zazwyczaj 3 razy.

A potem wysyła mężowi trzy pełne kondomy. I swoją wizytówkę.

Już 15 razy świadkował w sądzie przy rozwodach :classic_ninja:"

Facet powinien pensje za to brać. W końcu działa w interesie publicznym. A zamiatanie qrew to ciężka i odpowiedzialna praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

"Zeby mogliby jej zabrac dzieci, musieliby udowodnic ze jest zla matka."

No patrz - a żeby zabrać dzieci ojcu to nic nie trzeba udowadniać. Dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114
11 godzin temu, Gość Trala napisał:

 

Nie. Nie dziwne. Trzeba miec powod zeby odebrac kobiecie (czlowiekowi) dzieci ktore urodzila..proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trala

Gdy mówiłem o zabraniu dzieci, miałem na myśli świat inny niż nasz. Przecież napisałem. Udowodnić, że jest złą matką? No skoro rozbija małżeństwo i się puszcza to chyba najlepszym przykładem nie świeci co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola
7 minut temu, Gość Trala napisał:

Gdy mówiłem o zabraniu dzieci, miałem na myśli świat inny niż nasz. Przecież napisałem. Udowodnić, że jest złą matką? No skoro rozbija małżeństwo i się puszcza to chyba najlepszym przykładem nie świeci co? 

Miłośc może się skończyć, można pokochać kogoś innego. Rozbijanie małżeństwa do rzeczy nic nie ma. Ludzie odchodzą od siebie. Lepiej żyć osobno niż mieć w domu klocacych się rodziców. Znam to z zycia. Ciągle walki w domu, przeciąganie dzieci na swoją stronę. Dziś jestem ddtr i mając 28 lat ciężko nadal się wygrzebać z tego... Sęk w tym, że Autorka wątku nie widzi tego, że do doprowadzi do krzywdy niewinnych i katastrofy domowej. Lepiej odejść bez obciążeń Bycia nie wporzadku wobec kogoś. Zakochała się? To nie jest milosc. Miłość ciągle się rozwija i pasjonuje nas. Zwłaszcza, że chłop zacząl ja olewać. On ja tylko zaliczył. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

"Trzeba miec powod zeby odebrac kobiecie (czlowiekowi) dzieci ktore urodzila..proste?"

A nie trzeba mieć powodu żeby odebrać mężczyźnie (człowiekowi) dzieci, które zrobił? Dziwne?

Urodziła bo nie miała innego wyjścia. Krowa też rodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×