Czyli jednak strajk

6 minut temu, Gość mimimi napisał:

ciekawe kto będzie te wasze ósme cudy świata uczył jak wszyscy zmienią pracę. W mojej rodzinnej miejscowości, 30 tys mieszkańców, juz brakuje nauczycieli. Ci młodzi przed 40stką, którzy uczą w podstawówce są tylko do końca roku i w większosci spadają. Zostanie tylko kilka osób i ci ktorzy chcą dobić do emerytury, nie wiadomo co będzie ze szkołą w ogóle. 

no swiat sie zawali. Jeszcze zwlaszcza z powodu odejscia tych nauczycieli,ktorzy tylko drą geby i nic nie wnosza. System edukacji tez ma wiele do zycznia. Co roku nowe ksiazki, nowy program, ale co tam,moze dowalą kilka godzin wiecej religii i bedzie ok.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

To niech młodzi, aktywni i zaangażowani nauczyciele zmieniają system. Niech nauczyciele wreszcie pozwolą poddawać swoją pracę ocenie. A nie miernoty i lenie chcą zarabiać po 8 tysi za 20h pracy. Niech ci świetni zarabiają, ale tylko oni. 

Ale najpierw tacy młodzi i aktywni ludzie muszą tam chcieć być, a póki co to uciekają albo tam nie idą! Nic nie zachęca młodych zdolnych aby chcieli nauczać, aby chcieli tam w ogóle pójść więc nie będą niczego zmieniać w miejscu, w którym ich nie ma. Uwierz mi to nie było nigdy 20 godzin pracy jak pisałam wcześniej.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

To niech młodzi, aktywni i zaangażowani nauczyciele zmieniają system. Niech nauczyciele wreszcie pozwolą poddawać swoją pracę ocenie. A nie miernoty i lenie chcą zarabiać po 8 tysi za 20h pracy. Niech ci świetni zarabiają, ale tylko oni. 

Ale najpierw tacy młodzi i aktywni ludzie muszą tam chcieć być, a póki co to uciekają albo tam nie idą! Nic nie zachęca młodych zdolnych aby chcieli nauczać, aby chcieli tam w ogóle pójść więc nie będą niczego zmieniać w miejscu, w którym ich nie ma. Uwierz mi to nie było nigdy 20 godzin pracy jak pisałam wcześniej.

jA TAM NA STUDIA SIE UCZYŁAM Z KSIĄZKI, ZDALAM NA BDB. aKURAT JAK TRZEBA ZADAWAC CIEZKIE EGZAMINY TO NAJLEPIEJ SIEDZIEC W DOMU I WKUWAC. sZKOŁA TYLKO UTRUDNIA SPRAWĘ

ex belferka, ale pierdzielisz... przeciez co drugi pracownik marketu ma studia, i zapierd. po nich w handlu. Fajnie, ze ci sie udało zarobic 6 tysiecy, ale pewnie mieszkasz w duzym miescie, albo masz jakies szczęscie czy kwalifikacje. Kazdy mówi, ze wiekszsco tego typu etatów jest obsadzona. Nauczyciel to typowo kobiecy zawód, który daje mozliwosc wychowywania dzieci, chodzi sie na mała ilosc godzin. nie sądze, zeby w korpo były takie mozliwosci, wiec zawód ten dla kobiet badzie nadal bardzo atrakcyjny. Sama jestem po historii, pracuje obecnie jako sprzątaczka. 

3 godziny temu, Gość ex belferka napisał:

Popracowalam 3 lata w zawodzie nauczyciela, zaraz po studiach. Moja pasja, moje wielkie marzenie ale każde nauczycielskie marzenie w koncu rozbije się o system. Przygotowywałam slajdy, prezentacje, woziłam tramwajem sterty książek, walizki z rekwizytami, tuby z rysunkami, mapami, plakatami. Za własne pieniądze robiłam różne obowiązkowe kursy oraz podyplomówki. Założyłam i prowadziłam także szkolne kółko teatralne oraz chór oczywiście charytatywnie.  Po nocach przygotowywałam lekcje, uczylam sie na studia i wypełniałam dokumentację zawodową, no ale tyyyyle miałam tego słynnego wolnego. Stać mnie było jedynie na wynajęcie pokoju na stancji i jako takie przeżycie ale kochałam to co robiłam. Ujdzie gdy jest się singielką ale w końcu poznałam kogoś i chciałam z nim budować jakąś przyszłość tylko za co? Za 1980 zł netto miesięcznie? Zaczęło mnie już męczyć to siłowanie się z systemem dla idei. Bylo mi cholernie żal moich uczniów, kółka i chóru, bo te uległy likwidacji. Ja je stworzyłam i już nikt tego nie pociągnął, a mieliśmy dużo sukcesów. Wraz ze mną odeszło jeszcze 4 innych kolegów. Serio chcecie aby tacy nauczyciele odchodzili ze szkół?

W korpo dostalam na dzień dobry, ze swoimi kwalifikacjamin wszystkimi kursami i certyfikatami 1220 zł netto więcej i po pracy mogłam zamknąć drzwi biura i mieć wszystko w nosie. Teraz po siedmiu latach mam ponad sześć tysięcy zł i mogę godnie żyć.

Młodzi uciekają od tego zawodu jak najdalej, nikt już nie wybiera specjalizacji nauczycielskiej w tych czasach albo tak jak ja po kilku latach zmieniają pracę, a starzy zaraz pójdą na emerytury. Może wtedy otworzycie oczy.  

Zmiana pracy lepsza niż strajk. Strajk powinien być nielegalny i powinno się traktować takich ludzi tak jak nas zwykłych ludzi pracujących u prywaciarzy by potraktowano gdybyśmy poinformowali o tym, że nie zamierzamy chodzić do pracy dopóki nam nie dadzą podwyżki. Wszyscy którzy strajkują powinni być zwolnieni dyscyplinarnie. Idąc do pracy godzili się na określone zarobki więc powinni się zachowywać jak cywilizowani ludzie a nie jak małe dzieci. Nie zgadzam się że ludzie uciekają od tego zawodu. Prócz twojego korpo 90% ziemi polskiej to są wsie i tam stołków trzymają się kurczowo. Mam przypadek nawet w rodzinie gdzie ktoś przez lata był gotów podjąć prace jako nauczyciel ale tam gdzie żył nie miał na to żadnej szansy, bo tak było wszystko poustawiane i nie do ruszenia. Hej nauczyciele Ja mam teraz jeszcze większą niechęć do takich ludzi jak wy. Prawo polskie powinno się zmienić. Zadnego cackania sie z nauczycielami. Każdy z nas haruje jak wół a z nami zwykłymi pracownikami prywaciarzy nikt sie nie cacka. My zaraz powinniśmy strajkować tak abyście wy nie mieli możliwość korzystać na co dzień z naszej pracy i abyście poczuli to dotkliwie. Niech pozamykają wszystkie spożywczaki, niech zamkną elektrownie czy wodociągi, niech sie miasto sparaliżuje byście poczuli jak to jest. Ja jestem oburzona. Powinni nauczycieli strajkujących zwolnić zaraz po roku szkolnym. Jak uważam, że prawo polskie wymaga zmian.  Nie może się odbywać coś kosztem dzieci i rodziców

7 minut temu, Gość gosc napisał:

Zmiana pracy lepsza niż strajk. Strajk powinien być nielegalny i powinno się traktować takich ludzi tak jak nas zwykłych ludzi pracujących u prywaciarzy by potraktowano gdybyśmy poinformowali o tym, że nie zamierzamy chodzić do pracy dopóki nam nie dadzą podwyżki. Wszyscy którzy strajkują powinni być zwolnieni dyscyplinarnie. Idąc do pracy godzili się na określone zarobki więc powinni się zachowywać jak cywilizowani ludzie a nie jak małe dzieci. Nie zgadzam się że ludzie uciekają od tego zawodu. Prócz twojego korpo 90% ziemi polskiej to są wsie i tam stołków trzymają się kurczowo. Mam przypadek nawet w rodzinie gdzie ktoś przez lata był gotów podjąć prace jako nauczyciel ale tam gdzie żył nie miał na to żadnej szansy, bo tak było wszystko poustawiane i nie do ruszenia. Hej nauczyciele Ja mam teraz jeszcze większą niechęć do takich ludzi jak wy. Prawo polskie powinno się zmienić. Zadnego cackania sie z nauczycielami. Każdy z nas haruje jak wół a z nami zwykłymi pracownikami prywaciarzy nikt sie nie cacka. My zaraz powinniśmy strajkować tak abyście wy nie mieli możliwość korzystać na co dzień z naszej pracy i abyście poczuli to dotkliwie. Niech pozamykają wszystkie spożywczaki, niech zamkną elektrownie czy wodociągi, niech sie miasto sparaliżuje byście poczuli jak to jest. Ja jestem oburzona. Powinni nauczycieli strajkujących zwolnić zaraz po roku szkolnym. Jak uważam, że prawo polskie wymaga zmian.  Nie może się odbywać coś kosztem dzieci i rodziców

Czyli wg ciebie ludzie mają się godzić na gównianą płacę do końca świata? Bo jeśli nie zastrajkują to nikt tej góownianej pensji o grosz nie ruszy, i o to właśnie jest cała afera! I nie, strajk nie powinien być nielegalny, bo jakby nie strajki  to byś dalej siedziała w slumsach, pracodawcy robiliby co chcą, a ty byś miałą gie do gadania. Twoje prawo do pracy u prywaciarza i domagania się u niego takiej a nie innej stawki też wywalczyli ludzie strajkujący - walka z komuną się kłania uniżenie.

Pamiętacie coś ze szkoły co się wam serio przydało w życiu, prócz nauki czytania i pisania ?

Ja nie. Człowiek najwięcej się uczy dopiero w pracy tak naprawdę

8 minut temu, Gość gość napisał:

Czyli wg ciebie ludzie mają się godzić na gównianą płacę do końca świata? Bo jeśli nie zastrajkują to nikt tej góownianej pensji o grosz nie ruszy, i o to właśnie jest cała afera! I nie, strajk nie powinien być nielegalny, bo jakby nie strajki  to byś dalej siedziała w slumsach, pracodawcy robiliby co chcą, a ty byś miałą gie do gadania. Twoje prawo do pracy u prywaciarza i domagania się u niego takiej a nie innej stawki też wywalczyli ludzie strajkujący - walka z komuną się kłania uniżenie.

Nie. Mają się zwolnić jak im płaca nie odpowiada czyli to co my zwykli ludzie musimy robić jak nam płaca nie odpowiada. Wiesz u nas nie ma czegoś takiego jak strajk. Wiesz o tym ? Jesteś w stanie w tym swoim ciasnym umyśle sobie wyobrazic że w naszym świecie zwykłych ludzi takie pojęcie nie funkcjonuje? W naszym realnym świecie jest godzenie się na pracę na proponowane warunki lub szukanie innej. Podwyżkę można jedynie w cywilizowany sposób zasugerować jak komuś bardzo zależy, ale to wszystko.

Jesteście oderwani z choinki tyle wam powiem. Wasze problemy z płacą to wasza osobista sprawa i nie do pomyślenia jest taka dziecinada. Do zwolnienia wszyscy strajkujący! jak nie potrafią rzucić roboty a jej nie wykonują. Może jeszcze wypłatę miesięczną za to dostajecie, co ? Jesteście nie w porządku wobec reszty społeczeństwa. My nie mamy możliwości odpierdzielać takiej dziecinady jaką wy robicie. Nie wierzę już w wasze rzekome powołanie. zpsy ogrodnika, którym jest za dobrze

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Pamiętacie coś ze szkoły co się wam serio przydało w życiu, prócz nauki czytania i pisania ?

Ja nie. Człowiek najwięcej się uczy dopiero w pracy tak naprawdę

Tak, całą masę wiedzy o świecie, od tego, dlaczego Ziemia nie jest płaska a jak lecę na wakacje do Chile to zmienia się czas, dlaczego nie odpadam od Ziemi i mogę na niej oddychać a w wodzie nie (choć ryby mogą), po to, jak sobie przeliczać przepisy kulinarne w zależności od ilości produktów czy dlaczego w kinie 3d widzę "w 3d", jak działa moje ciało itp. itd. Czytać i pisać może dziecko nauczyć każdy (ja czytać umiałam przed pójściem do przedszkola nawet  - w wieku 4 lat), wiedzy o świecie z przeróżnych dziedzin i o różnym stopniu zaawansowania byle kto nie przekaże,  bo zwyczajnie trzeba umieć ją przekazywać (i trzeba ją mieć - a to, czego nauczono naszych rodziców może się w niektórych dziedzinach dużo zmienić w ciągu kilkunastu lat; powiesz mi, że twoi rodzice są na bieżąco z osiągnięciami biologii czy fizyki?).

16 minut temu, Gość gosc napisał:

Nie. Mają się zwolnić jak im płaca nie odpowiada czyli to co my zwykli ludzie musimy robić jak nam płaca nie odpowiada. Wiesz u nas nie ma czegoś takiego jak strajk. Wiesz o tym ? Jesteś w stanie w tym swoim ciasnym umyśle sobie wyobrazic że w naszym świecie zwykłych ludzi takie pojęcie nie funkcjonuje? W naszym realnym świecie jest godzenie się na pracę na proponowane warunki lub szukanie innej. Podwyżkę można jedynie w cywilizowany sposób zasugerować jak komuś bardzo zależy, ale to wszystko.

Ale oni nie chcą się zwolnić. Chcą wykonywać pracę, którą lubią, która jest ich powołaniem i chcą mieć za to godne wynagrodzenie. Owszem, ty czy ja  możemy się zwolnić i jechać nawet na drugi koniec świata, zatrudnić się na plantacji bananów jeśli nam to odpowiada. To jest nasz środek nacisku.  A jeśli ten nauczyciel nie chce sadzić bananów, tylko po prostu chce być nauczycielem, to co on ma zrobić? Jak ma o tę podwyżkę zawalczyć, żeby tobie się kuku nie stało? Podaj mi skuteczny a nie uderzający w postronnych środek nacisku na tych, co za tę pensję odpowiadają. Czekam. I ciekawe co by było, gdyby faktycznie ci wszyscy nauczyciele zamiast strajkować rzucili pracę, jak ty to sugerujesz... Jaka wtedy byłaby przyszłość nawet nie tych egzaminów, tylko kilkunastu roczników szkolnych? Pomyśl, zanim głupotę napiszesz.

38 minut temu, Gość gosc napisał:

Pamiętacie coś ze szkoły co się wam serio przydało w życiu, prócz nauki czytania i pisania ?

Ja nie. Człowiek najwięcej się uczy dopiero w pracy tak naprawdę

Dokładnie, do tego ja musze dodac, ze czytania i pisania nauczyłam sie sama. Jeszcze na rok przed szkoła, na komiksach. Polecam ten sposób nauki czytania, bo nie przytłacza. Jedyne co mi sie tez przydało to angielski, którego w 80 % tez uczyłam sie sama.

Dodam, ze z tego co widze, po wielu latach wiekszosc ludzi jak w ogóle cokolwiek kojarzy z podstawowej wiedzy to sa rzeczy z programów tv. chyba sa po prostu ciekawiej robione niz to co wykładaja nauczyciele. Np. program Wołoszańskiego, to sa jedyne fragmenty historii które wiele osób kojarzy jesli chodzi o 2 wojne swiatowa. Sam tez przyznam, ze wole oglądac programy na National Geografic niz nude  która miałam w ksiazkach do geografii, mozna długo wymieniac. 

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Dodam, ze z tego co widze, po wielu latach wiekszosc ludzi jak w ogóle cokolwiek kojarzy z podstawowej wiedzy to sa rzeczy z programów tv. chyba sa po prostu ciekawiej robione niz to co wykładaja nauczyciele. Np. program Wołoszańskiego, to sa jedyne fragmenty historii które wiele osób kojarzy jesli chodzi o 2 wojne swiatowa. Sam tez przyznam, ze wole oglądac programy na National Geografic niz nude  która miałam w ksiazkach do geografii, mozna długo wymieniac. 

Bo to są rzeczy pogłębione. Żaden program szkolny nie da nikomu tyle czasu, żeby się wgłębiać w każdy aspekt historii, biologii, geografii, bo to po prostu nie jest możliwe, to są ogromne dziedziny wiedzy. Zadaniem szkoły jest dać ci podstawy do tego, żebyś ten program Wołoszańskiego czy National geografic mogła zrozumieć. A nauczyciel pewnie chciałby ci puścić i tego Wołoszańskiego, i Sci-funa, i "czytała Krystyna Czubówna", tylko na czym, skoro w szkołach brakuje nawet papieru do drukarek o samych drukarkach i komputerach nie mówiąc? I sam by może chętnie podobnie poopowiadał... ale wtedy w ciągu roku szkolnego zrealizuje może maks połowę programu narzuconego odgórnie, i z którego dziecko będzie egzaminowane.

I tak nawiasem mówiąc: o jakich programach TV mówisz? Ja z czasów dzieciństwa pamiętam Przybyszy z Matplanety, Sondę, Kwant... Co dziś tvp proponuje podobnego dla dzieci?

A już nie skomentuję tekstu  " program Wołoszańskiego, to sa jedyne fragmenty historii które wiele osób kojarzy jesli chodzi o 2 wojne swiatowa" bo te osoby chyba musiałyby żyć na Marsie. O II wojnie światowej uczy się nie tylko na historii, ale też na lekcjach języka polskiego, i to od podstawówki (wtedy pojawiają się pierwsze lektury związane z obozami koncentracyjnymi np.). Jeśli ty się o tym uczyłaś dopiero z tv to to świadczy o tobie, a nie o szkole. Źle świadczy.

9 minut temu, Gość gość napisał:

Bo to są rzeczy pogłębione. Żaden program szkolny nie da nikomu tyle czasu, żeby się wgłębiać w każdy aspekt historii, biologii, geografii, bo to po prostu nie jest możliwe, to są ogromne dziedziny wiedzy. Zadaniem szkoły jest dać ci podstawy do tego, żebyś ten program Wołoszańskiego czy National geografic mogła zrozumieć. A nauczyciel pewnie chciałby ci puścić i tego Wołoszańskiego, i Sci-funa, i "czytała Krystyna Czubówna", tylko na czym, skoro w szkołach brakuje nawet papieru do drukarek o samych drukarkach i komputerach nie mówiąc? I sam by może chętnie podobnie poopowiadał... ale wtedy w ciągu roku szkolnego zrealizuje może maks połowę programu narzuconego odgórnie, i z którego dziecko będzie egzaminowane.

 

I tak nawiasem mówiąc: o jakich programach TV mówisz? Ja z czasów dzieciństwa pamiętam Przybyszy z Matplanety, Sondę, Kwant... Co dziś tvp proponuje podobnego dla dzieci?

A już nie skomentuję tekstu  " program Wołoszańskiego, to sa jedyne fragmenty historii które wiele osób kojarzy jesli chodzi o 2 wojne swiatowa" bo te osoby chyba musiałyby żyć na Marsie. O II wojnie światowej uczy się nie tylko na historii, ale też na lekcjach języka polskiego, i to od podstawówki (wtedy pojawiają się pierwsze lektury związane z obozami koncentracyjnymi np.). Jeśli ty się o tym uczyłaś dopiero z tv to to świadczy o tobie, a nie o szkole. Źle świadczy.

Aha, jeszcze ciekawostka: sama kocham Kaczmarskiego, a wiele jego piosenek opiera się na wydarzeniach historycznych, nieraz dość szczegółowych. Jakoś wiedza wyniesiona ze szkoły wystarczała mi, żeby zrozumieć nawet nieraz subtelne aluzje historyczne czy społeczne, i to nie tylko z historii Polski. I jeśli ktoś mi pisze, że on potrzebuje programu w tv, żeby "kojarzyć fragmenty historii z okresu II wojny światowej", to ja przepraszam, ale dla mnie to jest człowiek, który musiał połowę szkoły przebimbać. Nieuk zwyczajny.

17 minut temu, Gość gość napisał:

Aha, jeszcze ciekawostka: sama kocham Kaczmarskiego, a wiele jego piosenek opiera się na wydarzeniach historycznych, nieraz dość szczegółowych. Jakoś wiedza wyniesiona ze szkoły wystarczała mi, żeby zrozumieć nawet nieraz subtelne aluzje historyczne czy społeczne, i to nie tylko z historii Polski. I jeśli ktoś mi pisze, że on potrzebuje programu w tv, żeby "kojarzyć fragmenty historii z okresu II wojny światowej", to ja przepraszam, ale dla mnie to jest człowiek, który musiał połowę szkoły przebimbać. Nieuk zwyczajny.

ty jestes po prostu cud dziewczyna, geniusz i swiatło naszego narodu. Jedyne czego nei masz to skromnosci. I czytania ze zrozumieniem. nie pisze o sobie, tylko ogólnych spostrzezeniach, jak rozmawiam z wieloma osobami zwłaszcza w starszym wieku to nic nie pamietaja z historii ( sama akurat kończyłam ten kierunek na studiach wiec nieraz o tym zagaduję), ogólnie po czasie wiedza jest b niska, bo sie to wszystko po prostu zapomina, nic praktycznie sie z tego nei przydaje. Kiedys trzeba sie było uczyc skomplikowanych równan chemicznych, a po latach ludzie nawet nie pamietaja symboli pierwiastków. Wiedza nieutrwalana po prostu sie ulatnia, a praktycznie nic się w realnym zyciu nie przydaje. Nie jest absolutnie tak, ze jak ktos czegos nie pamieta, to nigdy sie tego nei uczył. Czego to ja sie nie uczyłam, było tego po prostu za duzo, wiedza encyklopedyczna, uczymy sie na zakuc, zdac, zapomniec. Za duzo materiału, za granica to co my mielismy w szkołach to oni mieli na studiach. Beznadziejny sposób przekazywania tego, i zniechęcanie na starcie do  nauki,- to jest własnie  w szkole. a co do programów w tv to nie miałam na mysli takich dla dzieci, nie musi byc tv, sa fajne kanały n YT.

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

ty jestes po prostu cud dziewczyna, geniusz i swiatło naszego narodu. Jedyne czego nei masz to skromnosci. I czytania ze zrozumieniem. nie pisze o sobie, tylko ogólnych spostrzezeniach, jak rozmawiam z wieloma osobami zwłaszcza w starszym wieku to nic nie pamietaja z historii ( sama akurat kończyłam ten kierunek na studiach wiec nieraz o tym zagaduję), ogólnie po czasie wiedza jest b niska, bo sie to wszystko po prostu zapomina, nic praktycznie sie z tego nei przydaje. Kiedys trzeba sie było uczyc skomplikowanych równan chemicznych, a po latach ludzie nawet nie pamietaja symboli pierwiastków. Wiedza nieutrwalana po prostu sie ulatnia, a praktycznie nic się w realnym zyciu nie przydaje. Nie jest absolutnie tak, ze jak ktos czegos nie pamieta, to nigdy sie tego nei uczył. Czego to ja sie nie uczyłam, było tego po prostu za duzo, wiedza encyklopedyczna, uczymy sie na zakuc, zdac, zapomniec. Za duzo materiału, za granica to co my mielismy w szkołach to oni mieli na studiach. Beznadziejny sposób przekazywania tego, i zniechęcanie na starcie do  nauki,- to jest własnie  w szkole. a co do programów w tv to nie miałam na mysli takich dla dzieci, nie musi byc tv, sa fajne kanały n YT.

Z kanałów na YT zostanie ci dokładnie tyle samo, co z wiedzy szkolnej, raz usłyszysz i zapomnisz. A zapomnisz jeszcze więcej, jeśli wcześniej nie słyszałaś o tym, o czym na tym jutubie mówią. Pomijam już fakt, że to prosta droga do tworzenia jeszcze większej armii oszołomów typu antyszczepionkowcy czy płaskoziemcy - oni się właśnie z jutubowej "wiedzy" biorą.

Wiedza szkolna ma nie być tylko od tego, żeby ci się przydawać w codziennym życiu (choć biologię czy chemię odnajdziesz choćby w składach i działaniu kosmetyków, z prądu korzystasz na co dzień etc. ), ale też od tego, żeby cię przygotować do dalszej nauki, do wyboru  studiów. Jak ktoś ma np. zainteresować się wyższą matematyką, jeśli jej podstaw mu się nie poda?  I powiedz mi, o jakiej konkretnie zagranicy piszesz, podaj przykładowe programy do porównania, to będzie wiadomo, o czym mowa.

Owszem, ja się zgadzam, można by zmienić sposoby nauczania, może częściowo programy z niektórych przedmiotów (ale to już się dzieje - dlatego są klasy profilowane), ale podstaw, i niestety to jest ogromny temat, nie przeskoczysz, jeśli chcesz, żeby młody człowiek rozumiał świat, zależności w tym świecie i żeby świadomie wybierał swoją drogę zawodową. Te równania z chemii też nie służą tylko do tego, żeby zakuć i zapomnieć (swoją drogą, one nie były wcale skomplikowane, tylko zupełnie logiczne - wiesz co z czym i jak reaguje, i samo się równanie pisze - tak, jestem pewnie cud geniuszem :D), tylko do tego, żeby cię nauczyć pewnego sposobu myślenia i żebyś wiedziała, dlaczego ocet wlany do zakamienionego czajnika się pieni ;)

5 godzin temu, Gość gosc napisał:

Nie. Mają się zwolnić jak im płaca nie odpowiada czyli to co my zwykli ludzie musimy robić jak nam płaca nie odpowiada. Wiesz u nas nie ma czegoś takiego jak strajk. Wiesz o tym ? Jesteś w stanie w tym swoim ciasnym umyśle sobie wyobrazic że w naszym świecie zwykłych ludzi takie pojęcie nie funkcjonuje? W naszym realnym świecie jest godzenie się na pracę na proponowane warunki lub szukanie innej. Podwyżkę można jedynie w cywilizowany sposób zasugerować jak komuś bardzo zależy, ale to wszystko.

Zgadzam się.

5 godzin temu, Gość gosc napisał:

Nie. Mają się zwolnić jak im płaca nie odpowiada czyli to co my zwykli ludzie musimy robić jak nam płaca nie odpowiada. Wiesz u nas nie ma czegoś takiego jak strajk. Wiesz o tym ? Jesteś w stanie w tym swoim ciasnym umyśle sobie wyobrazic że w naszym świecie zwykłych ludzi takie pojęcie nie funkcjonuje? W naszym realnym świecie jest godzenie się na pracę na proponowane warunki lub szukanie innej. Podwyżkę można jedynie w cywilizowany sposób zasugerować jak komuś bardzo zależy, ale to wszystko.

Zgadzam się.

7 godzin temu, Gość ex belferka napisał:

Ale najpierw tacy młodzi i aktywni ludzie muszą tam chcieć być, a póki co to uciekają albo tam nie idą! Nic nie zachęca młodych zdolnych aby chcieli nauczać, aby chcieli tam w ogóle pójść więc nie będą niczego zmieniać w miejscu, w którym ich nie ma. Uwierz mi to nie było nigdy 20 godzin pracy jak pisałam wcześniej.

W szkole mojej córki jest bardzo wielu młodych nauczycieli i jakoś nie uciekają.

Owszem jest 20h i mało kto przeznacza więcej. Mam uprawnienia i mogę pracować w zawodzie. Ze studiów mam też wiele koleżanek nauczyciele i wiem jak ta praca wygląda bez dramatyzowania. 

7 godzin temu, Gość gosc napisał:

Pamiętacie coś ze szkoły co się wam serio przydało w życiu, prócz nauki czytania i pisania ?

Ja nie. Człowiek najwięcej się uczy dopiero w pracy tak naprawdę 

A mnożenie już Ci się nie przydaje? 2x2 klepiesz na kalkulatorze?

Coś co absolutne uwielbiam ze szkoły to układanie proporcji z chemii i przydaje mi się to prawie codzienne. Do tego wiedza ogólna, jak czytam jakiś news to wiem co to jest równik, kim jest wojewoda, jak to się stało, że dziecko Rosati ma obywatelstwo amerykańskie, czemu przekłuwanie niektórych części działa boli bardziej niż innych, nawet jak pójdzie się do lekarza i rzuci nazwą jakiegoś organu to przecież kojarzę tą nazwę z lekcji biologi, a nie z pracy itd.

W Polsce cokolwiek by sie nie napisalo, zrobilo, poweidzialo - wszystko zostanie skrytykowane. Ludzie probuja innych sprowadzac do parteru. Jestes w ciazy, juz slyszysz "Teraz to sie dopiero zacznie". Kupujesz auto - po co ci takie, po co takie drogie, czemu takie tanie :D nauczyciele strajkuja tez trzeba sie w to wmieszac. Kazdy sie na wszystkim zna. Nie bede sie rozpisywac, mam tylko nadzieje ze te wszystkie anonimy maja odwage cywilna poweidziec wychowawcom i rodzicom swoich dzieci, ze uwazaja ich za nierobow i roszczeniowcow :D parodia po prostu. Nauczyciel 2 tysiace za 18h? Cooo? a do lopaty :D jakie kuzwa 18 h. 18 h sie stoi przy tablicy oszolomy, potem jest dalsza praca. Siatkarze tylko podczas meczu pracuja? Ciemnota i nic wiecej:) najlepiej wszyscy zarabiajmy tysiondz szejset :) morda w kubel idziekujmy za PiS

Nie oni pierwsi strajkują ale nauczyciele jako pierwsi okazali sie na tyle egoistyczną grupa, ze pomykali  wszystkie przedszkola i szkoły .. Jeśli dzieci  w Polsce maja obowiązek uczenia  sie do  18 roku życia to zamknięcie  szkol (olanie swoich  obowiązków ) jest niegodne  z prawem . To powinno byc karalne . 

Nie nam nikogo w swoim otoczeniu  kto jest w tej chwili za nauczycielami . Wszyscy sa przeciwko i wszyscy  jada po nich od gory do dolu . Nie za sama chęć polepszenia sobie życia ale za egoizm.. 

15 minut temu, Gość gość napisał:

Nie nam nikogo w swoim otoczeniu  kto jest w tej chwili za nauczycielami .

Ja też, ale propaganda w niektórych mediach leje się szeroką bajkową falą jak to "rodzice i uczniowie murem za nauczycielami". 

3 godziny temu, Gość gosckdkdkdkd napisał:

W Polsce cokolwiek by sie nie napisalo, zrobilo, poweidzialo - wszystko zostanie skrytykowane. Ludzie probuja innych sprowadzac do parteru. Jestes w ciazy, juz slyszysz "Teraz to sie dopiero zacznie". Kupujesz auto - po co ci takie, po co takie drogie, czemu takie tanie nauczyciele strajkuja tez trzeba sie w to wmieszac. Kazdy sie na wszystkim zna. Nie bede sie rozpisywac, mam tylko nadzieje ze te wszystkie anonimy maja odwage cywilna poweidziec wychowawcom i rodzicom swoich dzieci, ze uwazaja ich za nierobow i roszczeniowcow parodia po prostu. Nauczyciel 2 tysiace za 18h? Cooo? a do lopaty jakie kuzwa 18 h. 18 h sie stoi przy tablicy oszolomy, potem jest dalsza praca. Siatkarze tylko podczas meczu pracuja? Ciemnota i nic wiecej:) najlepiej wszyscy zarabiajmy tysiondz szejset morda w kubel idziekujmy za PiS

W tym wątku i w innych podobnych pojawiło się już sporo konstruktywnych komentarzy na temat powodów braku poparcia dla nauczycieli i pomysłów jak zmienić system, żeby podwyżki były uzasadnione. Twój wpis wnosi do sensownej dyskusji...no właśnie - nic.

Każdy kto zarabia niewiele ponad najniższą krajową a powinien więcej i o  to walczy jest dla ciebie egoistą???

Ja w swoim otoczeniu mam samych ludzi wspierających nauczycieli!

Z kim ty się zadajesz trollu????

W tej chwili uz nikt nie stoi za nimi bo każdy martwi sie co zrobić  z dziećmi . Co z zaległościami ? co z egzaminami?  U nas w pracy od poniedziałku  będzie zatrudniona osoba do piłowania dzieci bo tutaj większość   z nas ma dzieci   . Nie moga wszyscy isc na L4 bo firma nie może sobie na to pozwolić . 

19 minut temu, Gość gość napisał:

Nie oni pierwsi strajkują ale nauczyciele jako pierwsi okazali sie na tyle egoistyczną grupa, ze pomykali  wszystkie przedszkola i szkoły .. Jeśli dzieci  w Polsce maja obowiązek uczenia  sie do  18 roku życia to zamknięcie  szkol (olanie swoich  obowiązków ) jest niegodne  z prawem . To powinno byc karalne . 

Nie nam nikogo w swoim otoczeniu  kto jest w tej chwili za nauczycielami . Wszyscy sa przeciwko i wszyscy  jada po nich od gory do dolu . Nie za sama chęć polepszenia sobie życia ale za egoizm.. 

"W związku z brakiem porozumienia ministerstwa zdrowia z Porozumieniem Zielonogórskim (skupiającym lekarzy rodzinnych) ws. kontraktów na 2015 r. część lekarzy po 1 stycznia nie otworzyła swoich przychodni i gabinetów. W wielu regionach działa ministerialny plan B - pacjenci są przyjmowani w szpitalnych izbach przyjęć i oddziałach ratunkowych oraz w punktach nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej. (http://www.tvn24.pl)

- news z 2015.

"Każdy kto zarabia niewiele ponad najniższą krajową a powinien więcej i o  to walczy jest dla ciebie egoistą???

Ja w swoim otoczeniu mam samych ludzi wspierających nauczycieli!

Z kim ty się zadajesz trollu????"

Czy podczas strajku pielęgniarek , lekarzy  ktoś  pozamykał wszystkie szpitale ? Jak strajkowali policjanci  to miałaś pozamykane wszystkie posterunki  ? NIE  żadna grupa społeczna nie rzucila wszystkiego w cholerę tylko jakoś godzili te 2 rzeczy . 

Z kim sie zadaje ? z matkami / ojcami którzy pracują .  Niektórzy maja 3 dzieci i tak dla nich zamkniecie przedszkoli , szkol to jest problem . Bo w przeciwieństwie do was starających  nauczycieli nikt z nas nie siedzi w tym czasie w domu tylko musi normalnie  pracować .