Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ana

Czyli jednak strajk

Polecane posty

Gość Zocha
6 minut temu, Gość gosc napisał:

a urlopu wziąć nie możesz? większość pracodawców jest przygotowana na nieobecności więc nie dramatyzuj. A na dziecko poniżej 8 roku życia możesz wziąć płatną opiekę, ZUS taką umożliwia. no ale po co sprawdzać, łatwiej innych od baranów wyzywać 

Nie, nie mogę wziac urlopu, płatnej czy bezpłatnej opieki. Ja doskonale wiem co umożliwia mi kp, tylko nie mogę z tego skorzystać. Nie rozumiesz ze nie kazdy może sobie wziac wolne ot tak? Dzień dwa ok. Ale nikt nie wie ile ten absurd potrwa. A ci do baranów to przeczytaj post do którego się odnosilam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Zocha napisał:

No tak. Przecież nauczyciele nie są od nauczania. Oni są tylko od głupawych roszczeń. Skoro im tak strasznie złe to czemu nie zmienią pracy? Przecież gdzie indziej zarobią więcej. A no tak. Będą musieli pracować 40h/tydzień o urlopie nie wspomnę. 

Może Ty zmień pracę skoro w nagłych, nagłośnionych publicznie sytuacjach nie możesz wziąć urlopu paniusiu. Są takie gdzie będziesz mogła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ccc
3 minuty temu, Gość Zocha napisał:

Nie, nie mogę wziac urlopu, płatnej czy bezpłatnej opieki. Ja doskonale wiem co umożliwia mi kp, tylko nie mogę z tego skorzystać. Nie rozumiesz ze nie kazdy może sobie wziac wolne ot tak? Dzień dwa ok. Ale nikt nie wie ile ten absurd potrwa. A ci do baranów to przeczytaj post do którego się odnosilam. 

To straszna ta Twoja praca. Powinnaś zmienić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zocha
4 minuty temu, Gość Maszaaaa napisał:

Większość tych osób jest w takim wieku, że nikt już ich raczej nie będzie chciał. Poza tym podejrzewam, że większość mimo wszystko kocha te prace. Więc nie pouczaj innych jak się organizować skoro sama masz problem z organizacją opieki nad dziećmi. I naprawdę chyba po raz setny nie trzeba tłumaczyć, że ta praca u większości to nie tylko godziny samego stania przy tablicy ale przygotowanie do zajęć, konkursów etc i sleczenie nad sprawdzianami w domu wieczorem. Mają je sprawdzać siedząc wieczorem na kasie w markecie, bo muszą dorabiać żeby SWOJE dzieci wykarmic? 

Jeżeli są w takim wieku ze ich nikt nie zechce to nie zarabiają najgorzej to raz. Dwa mam w rodzinie 2 nauczycielki- nie czaruj jak to wyglada bo znam to od podszewki. Wieczność tak kocha ta prace ze najchętniej rzuciłaby to wszystko w pinezkę, ale gdzie indziej nie będzie tak dobrych warunków. I jeszcze jedno adwokacie grona pedagogicznego. Od bodajże 2008 roku nauczyciele nie dostali żadnej podwyżki, do roku zeszłego. Dlaczego wtedy nie strajkowali? Zarabiali więcej? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilll
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Może Ty zmień pracę skoro w nagłych, nagłośnionych publicznie sytuacjach nie możesz wziąć urlopu paniusiu. Są takie gdzie będziesz mogła. 

Nie do mnie piszesz ale ja Ci odpowiem paniusiu. Nie pomyślałaś ze ktoś może mieć dyżur w szpitalu, planowane zabiegi i nie może ot tak wziac wolnego? Tak ciężko zrozumieć ze jest masa zawodów czy tez miejsc pracy ze nie da się ot tak wziac wolnego? Paniusiu rusz trocheta mózgownicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Zocha napisał:

Jeżeli są w takim wieku ze ich nikt nie zechce to nie zarabiają najgorzej to raz. Dwa mam w rodzinie 2 nauczycielki- nie czaruj jak to wyglada bo znam to od podszewki. Wieczność tak kocha ta prace ze najchętniej rzuciłaby to wszystko w pinezkę, ale gdzie indziej nie będzie tak dobrych warunków. I jeszcze jedno adwokacie grona pedagogicznego. Od bodajże 2008 roku nauczyciele nie dostali żadnej podwyżki, do roku zeszłego. Dlaczego wtedy nie strajkowali? Zarabiali więcej? 

Zocha nie sądź po sobie i swojej rodzinie. I przestań do ludzi walczących o swoje odnosić się z pogardą tylko dlatego, że nie umiesz sobie w tej sytuacji poradzic. Takich zachowań uczysz swoje dzieci? Nie Tobie też decydować kto ma zmienić pracę a kto nie. Bo jak słusznie tu się z Ciebie wyżej nabijają, nie możesz wziąć urlopu ani opieki to zmień pracę. Neo zmienisz nie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zocha
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Zocha nie sądź po sobie i swojej rodzinie. I przestań do ludzi walczących o swoje odnosić się z pogardą tylko dlatego, że nie umiesz sobie w tej sytuacji poradzic. Takich zachowań uczysz swoje dzieci? Nie Tobie też decydować kto ma zmienić pracę a kto nie. Bo jak słusznie tu się z Ciebie wyżej nabijają, nie możesz wziąć urlopu ani opieki to zmień pracę. Neo zmienisz nie? 

Jakiś konkret czy tylko puste frazesy. Mam nie sadzić po nauczycielach skoro wiem jak wyglada ta praca od lat? Nie mi decydować czy ktoś zmieni prace czy nie. Ale skoro taka ...owa to może jednak warto ja zmienić a nie biadolić jak to źle i nie dobrze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
33 minuty temu, Gość gość napisał:

Z takim podejściem w kraju byliby sami rzemieślnicy i inżynierowie. Rozumiem, że Ty nie z tych, którzy interesują się np. sztuką. 😄

A co ma sztuka jako zaintersowanie do pracy? Ja się interesuję sztuką będąc programistą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
33 minuty temu, Gość Zocha napisał:

Szczerze? Niech zmienia prace skoro to takie ochłapy? Chyba ogarnięci są to sobie powinni radzić? Nie wiem no. do tego 20 godzinnego pensum dorobić albo coś? 

"Ale oni nie chcą się zwolnić. Chcą wykonywać pracę, którą lubią, która jest ich powołaniem i chcą mieć za to godne wynagrodzenie. Owszem, ty czy ja  możemy się zwolnić i jechać nawet na drugi koniec świata, zatrudnić się na plantacji bananów jeśli nam to odpowiada. To jest nasz środek nacisku.  A jeśli ten nauczyciel nie chce sadzić bananów, tylko po prostu chce być nauczycielem, to co on ma zrobić? Jak ma o tę podwyżkę zawalczyć, żeby tobie się kuku nie stało? Podaj mi skuteczny a nie uderzający w postronnych środek nacisku na tych, co za tę pensję odpowiadają. Czekam. I ciekawe co by było, gdyby faktycznie ci wszyscy nauczyciele zamiast strajkować rzucili pracę, jak ty to sugerujesz... Jaka wtedy byłaby przyszłość nawet nie tych egzaminów, tylko kilkunastu roczników szkolnych? Pomyśl, zanim głupotę napiszesz."

A dorabianie to miałoby być niby kiedy? Bo pensum, to jest czas spędzony w klasie. Poza nim jest jeszcze od cholery pracy, drugie tyle o ile nie jesteś wuefistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
31 minut temu, Gość Zocha napisał:

No tak. Przecież nauczyciele nie są od nauczania. Oni są tylko od głupawych roszczeń. Skoro im tak strasznie złe to czemu nie zmienią pracy? Przecież gdzie indziej zarobią więcej. A no tak. Będą musieli pracować 40h/tydzień o urlopie nie wspomnę. 

No nie sa 🙂 nauczyc to sie twoje dziecko samo musi.Oni mu w tym moge jedynie pomoc.

I dalej nie rozrozniasz pracownika od pracodawcy.

jak napisalam juz ,moi przyjaciele pracuja i w szkole i na etacie w innym zakladzie pracy.

Sama sie dziwie czemu jeszcze nie zrezygnowali ze szkoly.. Ale oni zawsze chcieli byc nauczycielami, a nie chemikiem czy inzynierem. Ot takie skrzywienie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A może by tak nauczyciele zastrajkowali o obniżkę cen żywności, ubran, opłat za mieszkania? Tu jest problem. Wtedy zarobki byłyby ok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Moim zdaniem podwyżki powinny być tylko dla najlepszych. Praca nauczycieli powinna być oceniana PRZEZ UCZNIÓW + ich wyniki na koniec roku szkolnego. Gdyby na kase trzeba było zapracować to kaażdy by miał motywację by się postarać. I kazdy by skorzystał.

I mam nadzieję, ze za czas strajku nauczyciele nie dostaną wynagrodzenia. A strajkować i zamykac szkołę to mogliby latem lub jesienią aby nie krzywdzić dzieci które tak rzekomo kochają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Akurat moje wyniki potwierdzają zarówno ankiety, diagnozy jak i uczniowie, którzy mnie uwielbiają.

Ale i tak zmieniam pracę i nie będę uczyc. Mam dość tego, że moje dziecko ma wszystko najtańsze i podłej jakości,bo zarabiam 2 tysiące. Bez problemu znajdę pracę w innym zawodzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 godzin temu, Gość gość napisał:

A co ma sztuka jako zaintersowanie do pracy? Ja się interesuję sztuką będąc programistą. 

Pracuję w muzeum. Gdyby każdy pracował jako programista być może obejrzałby sobie jak dane dzieło wygląda używając Wikipedii 😄ale istnieją ludzie, którym to nie wystarczy. Kto dbałby o zabytki, muzea, kto organizowałby wystawy, pisał artykuły  itd? Gdyby każdy z nas, ludzi o duszach humanistycznych, artystycznych, zrezygnował z tego, bo lepiej być rzemieśnikiem lub inżynierem, co stało by się z tym światem? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za problem
Dnia 6.04.2019 o 15:59, Gość Gość napisał:

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie", jak rzekł pewien zapomniany już przez społeczeństwo człek. Tymczasem moja pensja  tylko demotywuje mnie do jakichkolwiek starań.
Marzę o tym, by pracować 8 godzin. Przyjść do szkoły o 8, wyjść o 16 i mieć wszystko w rzyci. Móc zrobić zebranie o 14 i punkt 16 powiedzieć: Szanowni państwo, skończyłam pracę, do widzenia! Móc o odpowiedniej godzinie stwierdzić: ha, idę do domu, nieważne, że zostało mi jeszcze 15 wypracowań do sprawdzenia, stos papierów do napisania ( których i tak nikt nigdy nie przeczyta) i przygotowanie ciekawych dla dzieci zajęć.

Chciałabym mieć 26 dni urlopu, ale móc wziąć sobie wolne wtedy, gdy JA chcę. Chciałabym mieć możliwość wzięcia urlopu na żądanie, gdy niespodziewanie zostanę np. bez opieki dla córki. Tymczasem społeczeństwo wypomina mi ilość moich godzin tablicowych i 2 miesiące wakacji, nazywa leniem, nierobem, bywa, że i jeszcze gorzej.

Jedynym, co trzyma mnie jeszcze w tym całym bajzlu zwanym edukacją są moi uczniowie. Tylko dla nich mam siłę wstać rano i pojechać do pracy. Tylko dzięki nim jeszcze tkwię w tym cyrku na kółkach. To wspaniałe uczucie, gdy widzę, że słabiutki uczen lubi mój przedmiot i mimo utrudnień rozwojowych uczy się pilnie. To piękne uczucie, gdy wyciągnie się na prostą swojego wychowanka. Uwielbiam uczyć i robię to dobrze, powiedzmy, że z racji bardzo trudnego dzieciństwa mam szczególnie wiele empatii dla dzieci z rodzin dysfunkcyjnych i nawet tak zwani " najgorsi" w szkole mają ze mną dobre stosunki, na moich lekcjach jest porządek i nie ma miejsca na wygłupy. Mogę być bardzo miła i serdeczna, mogę dużo żartować, przytulać dzieci ale kiedy trzeba być ostrą to jestem.

Corazczęściej dochodzi do mnie jednak, że moja pasja mnie nie utrzyma i naprawdę rozważam zmianę zawodu. Takich osób jak ja jest wiele. Tak często słyszę: jak się nauczycielom nie podoba to niech zmienią pracę. Nikt nie widzi, że już są wakaty bo dziwnym trafem brakuje chętnych do tej pracy, a młodzi uciekają do korpokołchozów, bo z pasji nie da się wyżyć.

No to co za problem? chcieć to ponoć móc. Zmień pracę na biurową od 8-16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za problem

tylko sie potem nie zdziw, jak się okaze, ze wcale nie siedzisz do 16 tylko dłuzej, ze nie zostawiasz wszystkiego w biurze tylko zabierasz do domu, ze nie masz wolnej soboty i niedzieloi, bo w tym czasie czytasz nowe przepisy, ze na urlopie odbierasz full telefonow od kontrahentow, klientow, szefa, wspołpracownikow, ze muszisz sie doksztalcac za swoje pieniadze, ze nikt ci nie organizuje szkolen, tylko sama szukasz i sama sobie placisz i tak mozna wymieniac i wymieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za problem
42 minuty temu, Gość gość napisał:

Pracuję w muzeum. Gdyby każdy pracował jako programista być może obejrzałby sobie jak dane dzieło wygląda używając Wikipedii 😄ale istnieją ludzie, którym to nie wystarczy. Kto dbałby o zabytki, muzea, kto organizowałby wystawy, pisał artykuły  itd? Gdyby każdy z nas, ludzi o duszach humanistycznych, artystycznych, zrezygnował z tego, bo lepiej być rzemieśnikiem lub inżynierem, co stało by się z tym światem? 🙂

wyobraź sobie ze nic by sie nie stalo., ja nie chodze w takie miejsca normalnie zyje i funkcjonuje. nie kazdemu jest potrzebne gapienie sie w jakies stare obrazy, albie bieganie po muzeach, utrzymywanie takich miejsc to strata pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
43 minuty temu, Gość gość napisał:

Pracuję w muzeum. Gdyby każdy pracował jako programista być może obejrzałby sobie jak dane dzieło wygląda używając Wikipedii 😄ale istnieją ludzie, którym to nie wystarczy. Kto dbałby o zabytki, muzea, kto organizowałby wystawy, pisał artykuły  itd? Gdyby każdy z nas, ludzi o duszach humanistycznych, artystycznych, zrezygnował z tego, bo lepiej być rzemieśnikiem lub inżynierem, co stało by się z tym światem? 🙂

Na pewno nie są do tego potrzebne setki absolwentów historii sztuki, muzealnictwa, kulturoznawstwa itd. które corocznie opuszczają mury uczelni w całym kraju.

PS. Informatyka to nie jedyny zawód na który jest zapotrzebowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość co za problem napisał:

wyobraź sobie ze nic by sie nie stalo., ja nie chodze w takie miejsca normalnie zyje i funkcjonuje. nie kazdemu jest potrzebne gapienie sie w jakies stare obrazy, albie bieganie po muzeach, utrzymywanie takich miejsc to strata pieniedzy

I jak tu dyskutować z tym czymś co składa się tylko z żołądka i jedyną jego potrzebą jest się nażreć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość co za problem napisał:

wyobraź sobie ze nic by sie nie stalo., ja nie chodze w takie miejsca normalnie zyje i funkcjonuje. nie kazdemu jest potrzebne gapienie sie w jakies stare obrazy, albie bieganie po muzeach, utrzymywanie takich miejsc to strata pieniedzy

Rozumiem.  🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Moim zdaniem podwyżki powinny być tylko dla najlepszych. Praca nauczycieli powinna być oceniana PRZEZ UCZNIÓW + ich wyniki na koniec roku szkolnego. Gdyby na kase trzeba było zapracować to kaażdy by miał motywację by się postarać. I kazdy by skorzystał.

I mam nadzieję, ze za czas strajku nauczyciele nie dostaną wynagrodzenia. A strajkować i zamykac szkołę to mogliby latem lub jesienią aby nie krzywdzić dzieci które tak rzekomo kochają. 

Tylko kto by chciał uczyć w kiepskich szkołach wtedy? Nie każda szkoła  to Batory, są technika czy gimnazja z trudną młodzieżą, gdzie nauczyciel oddycha z ulgą, gdy dotrwa do końca lekcji w jednym kawałku. Nie dość, że nauczanie w takich miejscach jest trudniejsze, bardziej stresujące to ma być jeszcze mniej płatne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

I jak tu dyskutować z tym czymś co składa się tylko z żołądka i jedyną jego potrzebą jest się nażreć?

Nie bardzo da się. Dlatego odpuszczam. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość gość napisał:

Na pewno nie są do tego potrzebne setki absolwentów historii sztuki, muzealnictwa, kulturoznawstwa itd. które corocznie opuszczają mury uczelni w całym kraju.

PS. Informatyka to nie jedyny zawód na który jest zapotrzebowanie. 

A myślisz,  że lepiej być złym inżynierem czy dobrym pracownikiem naukowym? 😉 Poza tym co roku mamy też setki (słabych) absolwentów politechnik. Przykłady moje dwie koleżanki, jakoś udało im się zdobyć tytuł inżyniera (warunki itd.) Jedna wyjechała do Stanów i nigdy nawet nie zaczęła pracy, wychowuje dzieci , druga pracuje w zakładzie pogrzebowym.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

A myślisz,  że lepiej być złym inżynierem czy dobrym pracownikiem naukowym? 😉 Poza tym co roku mamy też setki (słabych) absolwentów politechnik. Przykłady moje dwie koleżanki, jakoś udało im się zdobyć tytuł inżyniera (warunki itd.) Jedna wyjechała do Stanów i nigdy nawet nie zaczęła pracy, wychowuje dzieci , druga pracuje w zakładzie pogrzebowym.  

Kiepscy studenci (i później absolwenci) występują na każdym kierunku studiów, więc od początku przejmujesz błędne założenie.

Zresztą na rynku pracy zwyczajnie nie ma miejsca na setki wybitnych absolwentów historii sztuki (uprośćmy) rocznie. Nie rozumiem, czemu tak ciężko przyjąć Ci to do wiadomości. Tak wyglądają realnia i to, że te setki osób bardzo chcą zostać muzelnikami nie sprawi, że rynek rozszerzy się jak guma.

Znam wielu ludzi z kierunków humanistycznych, anglistów czy nawet osoby po biologii czy chemii, które się przekwalifikowały i jakoś dają radę. Rynek pracy dla programistów jest na tyle chłonny, że nawet przeciętny absolwent szybko znajdzie pracę. A nawet i kiepski gdy ma wystarczająco dużo motywacji. Widocznie Twoim koleżankom tego zabrakło (przykład z rodziną). Chociaż sama informacja o tytule inżyniera to za mało żeby cokolwiek powiedzieć. Przecież na politechnice masz np. administrację, a nie jest to kierunek z niesamowitym zapotrzebowaniem na rynku pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Dziewczyny,  egzaminy na studia rozwiązałyby kwestię słabych absolwentów. Zauważcie, że kiedyś (gdy były te egzaminy) tytuł magistra to było coś.  Na doktorat też jakoś ludzie nie pchaja się drzwiami i oknami bo tam trzeba min. przejśc rozmowę kwalifikacyjną i udowodnić że jest się przygptowanym do kierunku który chce się uczyć. No trzeba przedstawic temat pracy nad którą będzie się pracować i komisja ocenia jej sen i innowacyjność. I to wszystko PRZED rozpoczęciem studów II stopnia. Słaby pomysł na pracę doktorską nie przejdzie. Tak samo jak i osoba nie mająca pojęcia o kierunku. 

Gdyby takie same były warunki aby podjąć studia w tym pedagogiczne to uwierzcie,  edukacja w polskich szkołach byłaby na najwyższym poziomie. A tak, na pedagogikę idą dziewczyny z metrowymi pazurami która nie wiedzą co chca w życiu robić i chcą jeszcze sobie odpocząć te 5 lat. I jest jak jest póżniej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

* studiów III stopnia,

przepraszam za literówkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Dziewczyny,  egzaminy na studia rozwiązałyby kwestię słabych absolwentów. Zauważcie, że kiedyś (gdy były te egzaminy) tytuł magistra to było coś.  Na doktorat też jakoś ludzie nie pchaja się drzwiami i oknami bo tam trzeba min. przejśc rozmowę kwalifikacyjną i udowodnić że jest się przygptowanym do kierunku który chce się uczyć. No trzeba przedstawic temat pracy nad którą będzie się pracować i komisja ocenia jej sen i innowacyjność. I to wszystko PRZED rozpoczęciem studów II stopnia. Słaby pomysł na pracę doktorską nie przejdzie. Tak samo jak i osoba nie mająca pojęcia o kierunku. 

Gdyby takie same były warunki aby podjąć studia w tym pedagogiczne to uwierzcie,  edukacja w polskich szkołach byłaby na najwyższym poziomie. A tak, na pedagogikę idą dziewczyny z metrowymi pazurami która nie wiedzą co chca w życiu robić i chcą jeszcze sobie odpocząć te 5 lat. I jest jak jest póżniej. 

Przecież ludzie kończą studia przedmiotowe żeby uczyć chemii, fizyki, biologii czy polskiego, a nie pedagogikę. Moja znajoma po pedagogice pracowała w przedszkolu, a nie uczyła biologii w liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Przecież ludzie kończą studia przedmiotowe żeby uczyć chemii, fizyki, biologii czy polskiego, a nie pedagogikę

Tymbardziej nie powinni zajmować się pracą w szkole z dziećmi czy młodzieżą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Tymbardziej nie powinni zajmować się pracą w szkole z dziećmi czy młodzieżą. 

A pediatra jest po pedagogice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milk@@
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

Dziewczyny,  egzaminy na studia rozwiązałyby kwestię słabych absolwentów. Zauważcie, że kiedyś (gdy były te egzaminy) tytuł magistra to było coś.  Na doktorat też jakoś ludzie nie pchaja się drzwiami i oknami bo tam trzeba min. przejśc rozmowę kwalifikacyjną i udowodnić że jest się przygptowanym do kierunku który chce się uczyć. No trzeba przedstawic temat pracy nad którą będzie się pracować i komisja ocenia jej sen i innowacyjność. I to wszystko PRZED rozpoczęciem studów II stopnia. Słaby pomysł na pracę doktorską nie przejdzie. Tak samo jak i osoba nie mająca pojęcia o kierunku. 

Gdyby takie same były warunki aby podjąć studia w tym pedagogiczne to uwierzcie,  edukacja w polskich szkołach byłaby na najwyższym poziomie. A tak, na pedagogikę idą dziewczyny z metrowymi pazurami która nie wiedzą co chca w życiu robić i chcą jeszcze sobie odpocząć te 5 lat. I jest jak jest póżniej. 

To nie jest kwestia egzaminów na studia a całego toku studiów. Chociaż tak, jestem jak najbardziej za przywróceniem egzaminow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×