Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

3,a może i 4 dziecko? Jak żyjecie?

Polecane posty

Gość Gosc

Dziewczyny, mam 2 kochanych dzieci ; 10 letnią córkę i 4 letniego syna. Mieszkam za granicą, mam 30 lat; nie mamy nikogo absolutnie do pomocy,co utrwalilo mnie w przekonaniu, że skoro dajemy sobie dobrze radę z 2 dzieci,to może powiększyć rodzinę. Finansowo stoimy dobrze, planujemy przeprowadzkę. Ale nie piszę, żeby się zalic, tylko bardziej z zapytaniem, może głupim, ale dla mnie ważnym: jak to jest z 3-4 dzieci? Jak wygląda wasze codzienne życie? Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że to nie sielanka,jednak bardzo mi zależy. Chętnie widziane również anegdoty i ciekawe sytuacje z udziałem takiej gromadki.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Masz dopiero 30 lat i odchowane dzieci. Ja bym sie w tej sytuacji zdecydowala na jeszcze jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Ja mam tę 30, dwójkę dzieci w wieku 8 i 4 i właśnie jestem w ciąży 🙂 wczesniej, rozmyślałam, że na cholerę mi znowu pieluchy, wrzaski itp jak już mam dosyć odchowane i samodzielne dzieci. Ale poczułam moment, że chciałabym na chwilę "wypasc" z tego.kolchozu pracy, gonitwy dnia codziennego itp. i mam świadomość, że z 3 dzieci to jest już przetrwanie 🙂 ale cieszę się na myśl o brzdacu, a i wiem że mój pobyt w domu przyniesie więcej pożytku niż problemów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila

My zdecydowaliśmy się na piąte dziecko.Oboje jesteśmy jedynakami i dlatego chcieliśmy mieć dużą rodzinę.Ja mam 42 lata,mąż 48 lat.Najstarsze dziecko ma 12 lat, najmłodsze roczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciu

Lepiej zalowac ze cos sie zrobilo , niz ze sie tego nie zrobilo i ukladac sobie w fantazji plany , jak by to bylo...

Mam troje , chcialabym kolejne ale maz juz sie nie zgodzi, chocbym go sila wziela:D 

Prace mam fajna, wiec u mnie yen argument odpada ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
11 minut temu, Gość Gosciowka2019 napisał:

Ja mam tę 30, dwójkę dzieci w wieku 8 i 4 i właśnie jestem w ciąży 🙂 wczesniej, rozmyślałam, że na cholerę mi znowu pieluchy, wrzaski itp jak już mam dosyć odchowane i samodzielne dzieci. Ale poczułam moment, że chciałabym na chwilę "wypasc" z tego.kolchozu pracy, gonitwy dnia codziennego itp. i mam świadomość, że z 3 dzieci to jest już przetrwanie 🙂 ale cieszę się na myśl o brzdacu, a i wiem że mój pobyt w domu przyniesie więcej pożytku niż problemów. 

Bardzo fajny wpis. I pozytywny. Ogólnie waham się trochę, stąd ten temat. Mąż jest za, jest dobrym ojcem. Tak sobie myślę, przecież te 2,3 lata dodatkowo z dzieckiem to nie wieczność; córka w szkole, syn w przedszkolu...to też inaczej niż np dzieci rok po roku. Wszystkim dziękuję za wpisy i oczywiście, jeśli macie ochotę, proszę o więcej. Autorka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam wrażenie że bardzo pochopnie podjelam decyzje o założeniu rodziny, bo całkowicie nie czuje sie w tym jak u siebie. Podziwiam kobiety ktore zyja po to by zajmować się domem, dziecmi i chcą wiecej i wiecej. Mnie to przygnebia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam 3 w drodze, niedługo rodzę, więc nie wiem jak to dokładnie będzie. U mnie różnica między dziećmi jest mniejsza niż u Ciebie-5lat i 2 latka mają moje pociechy. Ja nie chciałam dużej różnicy wiekowej. Nastawiam się, że pierwszy rok będzie bardzo trudny, drugi ciężki, a później będzie wesoło 😄 też mieszkam za granicą, pracuje na pół etatu, więc wymieniany się z mężem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3,a może
50 minut temu, Gość Gosciu napisał:

Lepiej zalowac ze cos sie zrobilo , niz ze sie tego nie zrobilo i ukladac sobie w fantazji plany , jak by to bylo...

Mam troje , chcialabym kolejne ale maz juz sie nie zgodzi, chocbym go sila wziela:D 

Prace mam fajna, wiec u mnie yen argument odpada ;(

A ja mam odwrotne zdanie... Lepiej zalowac ze się czegoś nie zrobilo. I trzeba uważać o czym się marzy bo marzenia się spełniają... 😁 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3,a może
55 minut temu, Gość Kamila napisał:

My zdecydowaliśmy się na piąte dziecko.Oboje jesteśmy jedynakami i dlatego chcieliśmy mieć dużą rodzinę.Ja mam 42 lata,mąż 48 lat.Najstarsze dziecko ma 12 lat, najmłodsze roczek.

O kurcze. Nie krytykuje podziwiam że wam a w szczególności jemu się jeszcze chce 24h na dobę zajmować niemowlakiem😁😁😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Trzeba po prostu rozsądnie myśleć.A co jeśli kolejne dziecko urodzi się chore?Kto zajmie się tą dwójką?Skoro nie macie pomocy z zewnątrz,to skąd będziecie pewne,że się uda?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja mam 3 w drodze, niedługo rodzę, więc nie wiem jak to dokładnie będzie. U mnie różnica między dziećmi jest mniejsza niż u Ciebie-5lat i 2 latka mają moje pociechy. Ja nie chciałam dużej różnicy wiekowej. Nastawiam się, że pierwszy rok będzie bardzo trudny, drugi ciężki, a później będzie wesoło 😄 też mieszkam za granicą, pracuje na pół etatu, więc wymieniany się z mężem. 

My mamy mniej wiecej tak samo. Macie czas dla siebie? Wychodzicie gdzies z mezem w dwojke? Ja mam wrażenie, że żyje w jakims koszmarze, nigdy  nie jestem sama, z mezem w ogole nie spędzamy czasu, non stop na wariackich papierach i tylko obowiazki. Nie to żebym po powrocie do Polski miała lzej, bo moja mama zwalila by na mnie jeszcze swoje problemy, a nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Trzeba po prostu rozsądnie myśleć.A co jeśli kolejne dziecko urodzi się chore?Kto zajmie się tą dwójką?Skoro nie macie pomocy z zewnątrz,to skąd będziecie pewne,że się uda?

 

Każde dziecko może urodzić się chore, każdy ma swoje problemy, bolączki dnia codziennego. Ja jestem akurat wierząca, więc mam taką wewnętrzna pokorę, że nie do końca wszystkim steruje sama, że nie na wszystko mam wpływ. Długo kwestie poronienia, straty nie dotyczyły mnie. Chore dziecko? Inni mają, ja mam zdrowe. Tak myślałam do momentu jak w zeszłym roku zaszłam w ciążę i ja straciłam. Teraz ciąża jest stresem w sumie, świadomością że nie zawsze jest gładko i słodko, ale ten lek nie może mnie shamowac. Wierzę i robię wszystko, żeby było dobrze. A resztę Bóg poprowadzi 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja jestem niewierzaca ,ale nie o tym chciałam. Autorko ,3 dzieci to ciężka praca ,ale może rzeczywiście taka wieksza różnica wieku w tym wypadku jest ok. Zakładam, że jesteś w miarę zorganizowana, skoro nie macie pomocy; u mojej sąsiadki jest odwrotnie: 3 dzieci, kolejne w drodze, babcie latają koło nich, biorą dzieciaki na weekendy i wakacje ,a oni miaucza jak to im źle i ciężko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2+3

My mamy 3 z mała różnica wieku ( 4, 2, i 5 miesięcy), mąż bardzo dużo pracuje... babcię doraźnie pomogą ale bez szału. Da się wszystko ogarnąć, szczególnie jak masz wsparcie w mężu ;) jeśli tego pragniesz nie czekaj ;) po ciuchu marze o czwartym maluszku ale to już tak za 5 lat no i nie wiem czy po powrocie do pracy będę chciała rezygnować.... Wszystko czas pokaże 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Też mam 2 dzieci 8 i 3 lata, obydwoje w szkole( przedszkole w szkole) szkola wiejska, pochodzę z miasta i od kiedy przeprowadzilam się na wieś poczułam się wolna, nigdzie nie muszę się spieszyć, nie muszę szukać parkingu 😂 w sklepie nie ma kolejek i jak wyjdę bez portfela i tak mogę zrobić zakupy, mąż ma swoją firmę 200 m od domu , za mies rodze 3 dziecko, w ogóle się nie boję, plac zabaw jest na podwórku, basen i dużo dużo miejsca, tak czy siak w domu prawie co dziennie 8-10 dzieci bo wszyscy ze wsi koleguja się z moimi dziećmi, te od najbliższych znajomych i rodziny często u nas śpią, tak że jedno dziecko w ta czy w ta, 😅 nie robi mi żadnej różnicy 😍 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Też mam 2 dzieci 8 i 3 lata, obydwoje w szkole( przedszkole w szkole) szkola wiejska, pochodzę z miasta i od kiedy przeprowadzilam się na wieś poczułam się wolna, nigdzie nie muszę się spieszyć, nie muszę szukać parkingu 😂 w sklepie nie ma kolejek i jak wyjdę bez portfela i tak mogę zrobić zakupy, mąż ma swoją firmę 200 m od domu , za mies rodze 3 dziecko, w ogóle się nie boję, plac zabaw jest na podwórku, basen i dużo dużo miejsca, tak czy siak w domu prawie co dziennie 8-10 dzieci bo wszyscy ze wsi koleguja się z moimi dziećmi, te od najbliższych znajomych i rodziny często u nas śpią, tak że jedno dziecko w ta czy w ta, 😅 nie robi mi żadnej różnicy 😍 

Bardzo to budujace, ze macie taki otwarty dom, w miescie to juz chyba dawno sie skonczyly czasy, zeby dzieci sie tak na luzie odwiedzaly. Teraz to trzeba sie umowic, zeby dzieci mogly sie pobawic, bo inaczej zaraz temat na kafe, ze przyszli do mnie znajomi bez zapowiedzi:O I zazdroszcze, ze macie podworko, przynajmniej mozna dziecko puscic spokojnie, ze zaraz nie wbiegnie pod samochod:O Ja mam wszedzie wokol ulice i spacery bez wozka z 2 latkiem to atak niekonczacej sie nerwicy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jkiolp

Jestem mamą 6 dzieci 🧒 najstarsze 17 lat, najmłodsze 3,5 roku. W naszym domu zawsze głośno i wesoło. Na nudę nie narzekam i nie zamienilabym tego życia na inne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×