Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plakac sie chce

Czuje sie strasznie samotna

Polecane posty

Gość xyz
9 godzin temu, Gość samotna napisał:

witaj w klubie , ja też samotna i to się długo , o ile w ogóle nie zmieni. Moja przyjaciółki , baa nawet młodsze kuzynku już kogoś mają a ja ?  boje się bawić w jakieś internetowe znajomości , czy żyjemy w tak chorych czasach , że już facet nie może podejść do jakiejś kobiety w realu ? każdy wpatrzony w ten swój głupi telefonik i tak idą przed siebie . Masakra

Czy żyjemy w tak chorych czasach, że już kobieta nie może podejść do jakiegoś faceta w realu? Oczekujesz od kogoś czegoś czego sama nie jesteś w stanie zrobić. Hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta XYZ

Ja też zaczynam mieć doła. Trzydziestka na karku. Rodzinę mam daleko, a tutaj mam: jedną koleżankę, której nie do końca ufam choć tworzymy duet już od lat i kolegów, z którymi nie chcę się zbyt często widywać, bo większość z nich chciałoby czegoś więcej, mimo, że wiedzą, że interesują mnie z nimi relacje koleżeńskie. Więc nie chcę się nad nimi pastwić częstymi spotkaniami. Często poznaję nowych mężczyzn, ale...

...podchodzę do tych spraw poważnie. Nie spotkałam kogoś, z kim moglibyśmy całe życie... Chciałabym się związać z kimś, kto ma podobny pomysł na życie, zbliżone wartości... Z kimś, z kim będziemy dla siebie inspiracją i wyzwaniem. Przyjaciółmi, kochankami, domem.

 Był jeden, zakochałam się na zabój, rozumieliśmy się bez słów, ale okazało się, że pije. Dyskwalifikacja w przedbiegach.

Był drugi, człowiek wewnętrznie piękny, zewnętrznie dla mnie też cudowny, mieliśmy w życiu wspólny kierunek, ale latami nie potrafił podjąć życiowych decyzji. Aż przestałam mu ufać i go zostawiłam, żeby dać sobie szansę na miłość i założenie rodziny.

Staram się o nim zapomnieć, bo choć wciaż mówi , że kocha, to wciąż jest niedecyzyjny.

Poznałam trzeciego, bardzo zaangażowany i kochany. Niby wszystko w nim gra, ale jest trochę młodszy i widzę w nim chłopca, nie dojrzałego mężczyznę. To sprawia, że nie wzbudza we mnie uczuć romantycznych, a przecież nie mogę się do takich uczuć zmusić. Choć wszystko łącznie z rozumem podpowiada, że chłopak jest super.

O innych nie bede opowiadać, bo trochę strata czasu.

I czuję się bardzo samotna, nie chcę już obiadów z "absztyfikantami" i imprez ze znajomymi. Chcę założyć cudowną rodzinę z kimś odpowiednim. Utknęłam w jakimś martwym punkcie. Coraz bardziej nie chce mi się już wychodzić z pustego domu (a prowadzę w domu własną działalność, wiec wychodzę stąd tym rzadziej). 

Może powinnam zmienić środowisko, ale chyba nie potrafię tego zrobić, no bo jak? Czasem myślę, czy nie wystawić na forum ogłoszenia "chodź ze mną na kawę", ale nie czuję jeszcze takiej desperacji. Poza tym czym miałoby się to różnić od kaw umówionych w realu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on samotny

Dziewczyny piszcie, poznajmy się,: unodoitrez@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×