Rodzice maturzystów masowo składają do urzędu skarbowego zawiadomienie w sprawie prowadzonych przez nauczycieli korepetycji. Chcieli wojny, to będą ją mieli.

Zapłacili nauczycielom tysiące złotych za korepetycje po to, by egzaminy wypadły jak najlepiej. Teraz ci sami nauczyciele grożą im, że egzaminów może nie być. "18 rodziców uczniów klasy maturalnej: zrobiliśmy listę z imienia i nazwiska oraz adresów zamieszkania KOREPETYTORÓW naszych dzieci . w tym piśmie jest też podana wysokość za godz korepetycji oraz ilość wizyt u korepetytora od 1.09. do wczoraj. podpisaliśmy się z imienia i nazwiska a dzisiaj o godz. 9:05 złożyliśmy na dziennik podawczy w Urzędzie Skarbowym."  W Polsce pracuje ok. 650 tys. nauczycieli. Nawet 70 proc. z nich może udzielać korepetycji. Rynek korepetycji może być wart w Polsce nawet 7 mld zł. Skarbówka: PIT powinno się płacić od każdego dochodu, także uzyskanego z prywatnych lekcji.

żądania protestujących nauczycieli są zawyżone. niech najpierw popracują tydzień na budowie.

16 godzin temu, Gość Rodzice mówią dość napisał:

sami nauczyciele grożą

Nie nauczyciele tylko Zaleska nic nie robiąc, głosu nie udzielając.

Zawsze można nie udzielać lekcji po 40. Wtedy będziecie posyłać do miast po 70 plus dojazd. Podatki są dobre, pokażą Ci Twoje miejsce w szeregu i to jest dobre.

Ja nie chodziłam na korepetycje, a na maturze same piątki i dostałam się na wybrane studia. No, ale ja nie jestem głąbem, w którego trzeba ładować grube tysiące.