Kochanka męża sama wyszła za mąż

13 godzin temu, Gość Gość napisał:

Znajdź jej męża i napisz anonim żeby pilnował zonki. Tylko tyle. To mu da do myślenia i zaczną się jèblowac. Nie miej wyrzutów sumienia. 

Niby czemu ma "pilnować"? Kiedy pisała z ex mężem autorki mogła być wolna i robić to na co ma ochotę. Zresztą seksu nie było, tylko się całowali i pisali ze sobą, na dodatek autorka się rozwiodła co oznacza, że w tym związku było coś mocno nie tak - na miejscu męża tej kobiety wyśmiałabym takie donosy.

Ciemnogrodzianki, nie ma takich rzeczy jak sprawiedliwosc boska albo swiecka czy karma. Ludzie w zwiazkach sie zdradzaja, poniewaz po pewnym czasie zwiazku seks z jednym partnerem przestaje byc interesujacy, wlasciwie szczegolnie dla kobiet. Dlatego miewaja czesto migrene. Nasza natura nie jest monogamiczna, warto zdac sobie z tego sprawe i nie przewartosciowywac "zdrad". Z reguly ze zdrad nic nie wynika, nie ma sie czym przejmowac, jezeli uklad pod innymi wzgledami jest stabilny.

Hey Gyddds, strasznie sie obawiam tej twojej sprawiedliwosci, pewnie przyjdzie po mnie diabel z rogami, weznie na widly i z zaciagnie do piekla. Stuknij sie w pusta glowe. Co do meza nie mam obaw, dobremu malzenstwu zaden romans nie zagrozi, a seks z inna osoba po paru latach zwiazku to po prostu odswiezajace urozmaicenie.

7 minut temu, Gość fiona napisał:

Hey Gyddds, strasznie sie obawiam tej twojej sprawiedliwosci, pewnie przyjdzie po mnie diabel z rogami, weznie na widly i z zaciagnie do piekla. Stuknij sie w pusta glowe. Co do meza nie mam obaw, dobremu malzenstwu zaden romans nie zagrozi, a seks z inna osoba po paru latach zwiazku to po prostu odswiezajace urozmaicenie.

Wiesz moja droga ja w piekło ani inne bzdury nie wierzę, ale jest coś takiego jak karma Wielokrotnie sama tego doświadczyłam i widzę na każdym kroku jak cierpią bezwzględne i wredne osoby. 

11 minut temu, Gość fiona napisał:

Hey Gyddds, strasznie sie obawiam tej twojej sprawiedliwosci, pewnie przyjdzie po mnie diabel z rogami, weznie na widly i z zaciagnie do piekla. Stuknij sie w pusta glowe. Co do meza nie mam obaw, dobremu malzenstwu zaden romans nie zagrozi, a seks z inna osoba po paru latach zwiazku to po prostu odswiezajace urozmaicenie.

Aaa no i skoro jesteś w wolnym związku to po co się wypowiadasz? Skoro nie przeszkadza ci, że twój małżonek bzyka inne to spoko, ale nie wiem jaki to ma związek z tematem.

Toniu 

Wiem jak bardzo niesprawiedliwość boli, ale jej z Twojej zemsty nic nie ubędzie. Myśląc o niej i tym co Ci zrobiła rozdrapujesz tylko stare rany i sama sobie stwarzasz piekło we własnej głowie. Tej kobiecie nic nie będzie i nawet gdybyś próbowała się zemścić to tylko sobie krzywdę wyrządzisz, bo niestety takim jak ona wszystko płazem uchodzić będzie... do czasu oczywiście, bo pewne zachowania i postawy moralne też później mają swoje skutki.
Spróbuj o ile się da, zdystansować w stosunku do tej koleżanki i całej sprawy. Ja wiem, że boli i że poczucie niestprawiedliwosci Cię w środku zjada, ale na prawdę nie tędy drogą. Przechodzę bardzo podobną sytuację pod względem psychologicznym tj. walka z poczciem niesprawiedliwości (ale chodzi o sprawy zawodowe - trafiłam na socjopatę, a nie prywatne) i uwierz mi, im szybciej spróbujesz się skupić na czymś innym i przestaniesz martwić tym, że tej kobiecie wszystko teraz się układa, tym lepiej dla Ciebie. Zrób dla siebie coś fajnego, ciekawego, co oderwie Twoje myśli od tej sytuacji.

Prawdopodobnie koleżance też się co kiedyś bolesnego przytrafi, ale jak znam życie... to będzie już wtedy, kiedy Ciebie nie będzie to w ogóle obchodziło bo na ogół tak jest z czasem w tych przypadkach. Nie marnuj swojego czasu na myślenie o człowieku, który najwyraźniej nie jest wart Twojej uwagi i energii. 

Hey Gyddds, skoro nie widzisz zwiazku mojej wypowiedzi z tematem, to swiadczy to o twoim poziomie intelektualnym. Nic dziwnego, ze wierzysz w karme, to potwierdza tylko twoj poziom. W karme wierza zyciowe dupki, wiara ta pomaga jakos przezyc fakt, ze innym sie lepiej powodzi, maja fajniejszych facetow , sa atrakcyjniejsi i od kolyski maja super zycie. Ale napewno jeszcze kiedys noga sie im podwinie, straca pieniadze albo meza i wtedy beda tobie rowni. Karma czycha nad nimi. Zenada. 

Możesz zagadać do niej ale zrób to tylko w obecnośći jej męża słowani : cześć dawno się nie widzieliśmy a łączy nas przecież mój zdradzający z tobą mąż , wiesz zawsze chciałam cie spytać czy był dobry w łóżku. Musisz to zrobić jednym słowotokiem , efekt murowany.

Możesz zagadać do niej ale zrób to tylko w obecnośći jej męża słowani : cześć dawno się nie widzieliśmy a łączy nas przecież mój zdradzający z tobą mąż , wiesz zawsze chciałam cie spytać czy był dobry w łóżku. Musisz to zrobić jednym słowotokiem , efekt murowany.

23 minuty temu, Gość Fiona napisał:

Hey Gyddds, skoro nie widzisz zwiazku mojej wypowiedzi z tematem, to swiadczy to o twoim poziomie intelektualnym. Nic dziwnego, ze wierzysz w karme, to potwierdza tylko twoj poziom. W karme wierza zyciowe dupki, wiara ta pomaga jakos przezyc fakt, ze innym sie lepiej powodzi, maja fajniejszych facetow , sa atrakcyjniejsi i od kolyski maja super zycie. Ale napewno jeszcze kiedys noga sie im podwinie, straca pieniadze albo meza i wtedy beda tobie rowni. Karma czycha nad nimi. Zenada. 

Ale czemu mnie atakujesz skoro masz takie zajebiste życie? Boisz się bo wiesz, że to nie jest dane na zawsze po tym jak zniszczyłaś innym życie