Ktoś wie co mi może dolegać? POMOCY mam poważne objawy i nie wiem co mi jest

Tak, wiem, napiszecie, żeby iść do lekarza. Pójdę, ale naprawdę masakrycznie się czuję i chciałabym chociaż orientować się co mi może dolegać. No i po prostu boję się, że jakiś rak mnie zjada 

No więc tak - 2 miesiące temu obudziłam się cała zesztywniała, nie mogłam chodzić przez kilka dni z powodu bólu (chodziłam jak robot).  Taki skurcz całego ciała i świąd. Na 99% to była TĘŻYCZKA (ma kilka specyficznych objawów) Na szczęście ten ból i sztywność minął  po tygodniu.

Strasznie mi też wywaliło żyły wtedy (w sensie że są mocno rozszerzone i bardzo widoczne) i z dnia na dzień pojawiają się nowe. Są tak widoczne, ze aż mam niebieskawe nogi. Te żyły  do teraz ciągle mnie szczypią i palą. 

No i nieprzemijające, skrajne ODWODNIENIE. Jezu, ile nie wypiję, tak ciągle jestem odwodniona. Mam strasznie ściągniętą skórę. Powieki wręcz mi opadły z tej suchości. A pod oczami przybyło mi mnóstwo "zmarszczek".

I duuużo piję wody, a mimo tego chodzę sikać jedynie dwa razy dziennie. Czasem nawet przez 12 godzin nie chce mi się siku. Mimo, że normalnie i duzo piję. 

Czytałam trochę w necie i niestety jestem prawie pewna że to są jakieś problemy z nerkami albo z przytarczycami  

Ktoś z was miał moze podobne objawy?

Rzeczywiście masz nie ciekawe objawy i na pewno są one związane z jakąś chorobą. Czy wykonałaś jakieś badania? Byłaś chociażby u lekarza pierwszego kontaktu?

żryj goowno him ty worze na sperme!!!