Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bozecobedzie

Powiedziałam teściowej że mąż mnie uderzył. Nie zrobiło to na niej wrażenia, NIC mu nie powiedziała i jeszcze mówiła mi później żebym nie trafiala w jego czule punkty!!!

Polecane posty

Gość Bozecobedzie

Szok i niedowierzanie, zawsze wiedziałam że wobec synka jest bezkrytyczna i nigdy nie stanie po mojej stronie ale braku reakcji na rekoczyn bym się nie spodziewała. Zalamka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

cóż, nie pierwsza i nie ostatnia mamusia która broni synalka, pewnie jakby był w kryminale też by powiedziala że sąd się pomylił a jej niunio widocznie zabił bo go ktos sprowokował/ autorce radze uzbierac kase i w nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dziewczyno uciekaj z tego zwiazku. Matka nie lepsza od synka.Bedzie tylko gozej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tes

Dziecinada latać do rodziców ze skargami. Albo wóz albo przewóz, twoje życie, twoje problemy. A co, teściowa miała synka sprać, bo był niegrzeczny, czy tez zamarwiać się, że zostałaś uderzona. Żałosna jesteś kobito.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfewfwe

Mam takie same odczucia jak Tes. 

Nie należy zrzucać odpowiedzialności na inne osoby i mieć jakieś oczekiwania co do ich reakcji. Nauczyłam się tego jednorazowo po moich rodzicach. Ja się skarżyłam z powodu awantury domowej (ekhm... właściwie to ja uderzyłam męża a on mnie cisnął na tapczan ale niosąc za szyję :D) a moim biedni rodzice nie wiedzieli co mają z tym zrobić. 

W końcu mama powiedziała coś bardzo mądrego: że ona się nie wtrąca, bo dwoje się pokłóci, potem pogodzi ale jak się wtrąci ktoś trzeci, to sprawa zrobi się poważna. Tata w ogóle nabrał wody w usta.

A my dwoje? Niedługo później było w porządku i jest nadal, a już długie lata minęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No dobrze ale jednak teściowa autorki nie była bezstronna lecz wzięła stronę agresora nawet jeśli on sam o tym nie wie bo zakładam że rozmawiały bez jego udziału. A to już poważne przegięcie. Nie powinno być przyzwolenia na bicie, tym bardziej osoby słabszej fizycznie od faceta! Jaka matka taki syn. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutne to ...

Uciekaj dziewczyno póki nie jest za późno. Teściową masz do chrzanu, ale pokazała Ci co Cię czeka, albo będziesz skakać na paluszkach wokół jej synka, albo będzie Cię bił.  Może wie co mówi ... Poza tym przyjęcie Twojej stony oznaczaloby przyznanie, ze nie umiala wychowac synka, a tego zadna mamusia nie zrobi, lepiej zwalic na synowa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zpaznokcilakier

Mami wie jakiego oprawce urodziła i wychowała. Jej krew z krwi. Całowała te paznokietki i stopki , nianiala, strolia i nieba przychylala. A ,że agresor rosl w siłę ,to mami była dumna jak pawica . Złego słowa powiedzieć nie da ,bo to ukochany syniu ! A Ty jesteś zła i okrutna  synowa bez serca , zabrałaś ukochanego "maluczkiego" i śmiesz twierdzić, że Cię bije. Pfyy. Rozgada , nakweka na Ciebie przed  cała  rodzina, że jesteś okropnista synowa, bo nekasz biednego dziubaska mamuni. A on się usmiechnie i zrobi swoje. Będzie Cie bil, żeby nie było śladów. W nagrodę mamunia ugotuje synkowi pyszny rosołek..i życie potoczy się utartym rytmem. Od siniaka do siniaka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A nie oddałaś mu od razu?

jesli jesteś niska i o wiele słabsza od faceta to się pakuj i uciekaj bo bić będzie. Ja bym oddała od razu i wydrapałam oczy i co tylko możliwe tylko  ze ja jestem wysoka jak mój mąż i w miarę silna (a i sztuki walki walki kiedyś ćwiczyłam wiec wiem gdzie najbardziej boli :) ale radzę Ci kończyć ten związek! I nie wierz ze się zmieni - tak się zaczyna patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss miss
7 godzin temu, Gość Zpaznokcilakier napisał:

Mami wie jakiego oprawce urodziła i wychowała. Jej krew z krwi. Całowała te paznokietki i stopki , nianiala, strolia i nieba przychylala. A ,że agresor rosl w siłę ,to mami była dumna jak pawica . Złego słowa powiedzieć nie da ,bo to ukochany syniu ! A Ty jesteś zła i okrutna  synowa bez serca , zabrałaś ukochanego "maluczkiego" i śmiesz twierdzić, że Cię bije. Pfyy. Rozgada , nakweka na Ciebie przed  cała  rodzina, że jesteś okropnista synowa, bo nekasz biednego dziubaska mamuni. A on się usmiechnie i zrobi swoje. Będzie Cie bil, żeby nie było śladów. W nagrodę mamunia ugotuje synkowi pyszny rosołek..i życie potoczy się utartym rytmem. Od siniaka do siniaka. 

Okrutna prawda ale świetnie to ujęłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

dorosła osoba a na skargę do mamusi męża lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oj nie chciało mi się pisać tasiemca więc w skrócie napisałam że jej się pozalilam. A to nie było zwykłe pozalenie się tylko ona sama zobaczyła że jak przyjechaliśmy do niej to miał muchy w nosie i na niej też się odgrywał bo jej odburkiwal. A ona mnie pyta o co chodzi bo jego nigdy nie rusza. Boi się go i wielbi go jednocześnie. Własna matka boi się zapytać syna co on taki zły. Bo wie jaka będzie reakcja. No to jej powiedziałam co się dzieje. A ona tak żeby on nie słyszał powiedziała mi to co Wam napisałam a jego naweqt nie ruszyła. Macie rację że ona będzie ze mnie robić diabła po rodzinie bo z drugiej synowej też zrobiła diabła mimo że to dusza człowiek ale mamusia zazdrosna o syna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina
41 minut temu, Gość Gość napisał:

Oj nie chciało mi się pisać tasiemca więc w skrócie napisałam że jej się pozalilam. A to nie było zwykłe pozalenie się tylko ona sama zobaczyła że jak przyjechaliśmy do niej to miał muchy w nosie i na niej też się odgrywał bo jej odburkiwal. A ona mnie pyta o co chodzi bo jego nigdy nie rusza. Boi się go i wielbi go jednocześnie. Własna matka boi się zapytać syna co on taki zły. Bo wie jaka będzie reakcja. No to jej powiedziałam co się dzieje. A ona tak żeby on nie słyszał powiedziała mi to co Wam napisałam a jego naweqt nie ruszyła. Macie rację że ona będzie ze mnie robić diabła po rodzinie bo z drugiej synowej też zrobiła diabła mimo że to dusza człowiek ale mamusia zazdrosna o syna 

Dalej brniesz, idż na parafię i poskarż się proboszczowi, dorosłe osoby nie zawracają głowy swoimi problemami rodzicom. Gdybym była twoją teściową powiedziałabym: WIDZIAŁY GAŁY CO BRAŁY i a kysz, a kysz, a kysz. No chyba, że teściowa zmusiła cię do ślubu i dała pisemne gwarancje potwierdzone notariałnie, że synuś aniołek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 minuty temu, Gość nina napisał:

Dalej brniesz, idż na parafię i poskarż się proboszczowi, dorosłe osoby nie zawracają głowy swoimi problemami rodzicom. Gdybym była twoją teściową powiedziałabym: WIDZIAŁY GAŁY CO BRAŁY i a kysz, a kysz, a kysz. No chyba, że teściowa zmusiła cię do ślubu i dała pisemne gwarancje potwierdzone notariałnie, że synuś aniołek.

ale ty glupia jestes...chciałam tylko pokazać jej, że ten jej syn, którego tak mi zachwalała, tak ciągle go do mnie promowała że cudowny, jedyny, wspaniały, ta jej rodzina którą ona jawnie ma za lepszą od moejj i nawet sie z tym nie kryje i ciągle sie obnosi z tymi ich dyplomami i osiągami, tak naprawdę wcale lepszy nie jest a wręcz ma problemy z agresją. Może chciałam tez sprawdzic jej reakcję na tak skrajny czyn, potwierdziło sie to czego sie bałam: ze chocby zabił, mamusia go poprze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zresztą, moja teściowa to czloiek który bardzo idealizuje swoją rodzinę, jeden wnuk dostał ostrzeżenie w przedszkolu że widoczne oznaki autyzmu, a ona gada że tam pewnie uczą ...ki które chca ściągnąć jej wnusia w dół, a on taki wybitny. i że "nie bój nic, motłoch juz tam zadba zeby równać w dół, żeby czasem lepszy nie był, wynajdą aspergery, autyzmy"

mieszka na 35 metrach (kiedys mieszkali tam w 5 osob na tym metrazu), obskurnie ale wielka dama w swoim mniemaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgifjljdg

Moja kolezanka ma taka tesciowa. Jej maz to typowy tyran ktory nieraz przy wszytskich ja wyzwie 😞 a jego matka nic na to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poete

kocham swojego syna ale nie wyobrażam sobie wziąć jego stronę gdy w grę wchodzi przemoc, zwłaszcza fizyczna. chore. ta rodzina z tego co opisujesz jest toksyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W reakcji na co Ci przywalił? I w jaki sposób? Liść, piąstka w nos, popchnął? Nie wierzę, że przy sobotnim kole fortuny postanowił tak wstać nad schabowego i najzwyczajniej w świecie wymierzyć Ci cios prosto w twarz bez ostrzeżenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poete

z tego co tu piszesz wywnioskować można dwie rzeczy, 1 to to ze mamusia boi sie synka (jak rodzic moze sie bac dziecka??wyobrazam sobie jak poraniony jest ten facet, abstra...ac od jego chamstwa, skoro wlasny rodzic go nie wychowywal, lecz schodzil z drogi i dawał rządzić i mowic co sie chce) a 2 to to ze jest w nim zakochana i ma błedne pojecie milosci rodzicielkiej.

brak reakcji na chamstwo to nie milosc, to robienie krzywdy temu dzieckiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

W reakcji na co Ci przywalił? I w jaki sposób? Liść, piąstka w nos, popchnął? Nie wierzę, że przy sobotnim kole fortuny postanowił tak wstać nad schabowego i najzwyczajniej w świecie wymierzyć Ci cios prosto w twarz bez ostrzeżenia.

a co, jakiekolwiek okolicznosci to usprawiedliwiaja? klocilismy sie, ja kopnęłam w drewniany stołek bo juz do szału mnie doprowadził mąż poprzez powtarzanie specjalnie caly czas kilku słów majacych na celu mnie wkurzyc, a on wtedy wział suszarke i kablem sprał mnie po nodzie, miałam ogromne since i pręgi odcisniete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

W reakcji na co Ci przywalił? I w jaki sposób? Liść, piąstka w nos, popchnął? Nie wierzę, że przy sobotnim kole fortuny postanowił tak wstać nad schabowego i najzwyczajniej w świecie wymierzyć Ci cios prosto w twarz bez ostrzeżenia.

te, mundry! albo mudnra, wyprowadź sie do krajów arabskich, pieść kozy i poniżaj, bij kobiety, skoro spieszysz z ratunkiem dla ucisnionego damskiego boksera. tam sie odnajdziesz i bedziesz miec pole do popisu, póki co tu jest EUROPA i bicie kobiet jest przestępstwem. Ka pe wu, pędrolu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

a co, jakiekolwiek okolicznosci to usprawiedliwiaja? klocilismy sie, ja kopnęłam w drewniany stołek bo juz do szału mnie doprowadził mąż poprzez powtarzanie specjalnie caly czas kilku słów majacych na celu mnie wkurzyc, a on wtedy wział suszarke i kablem sprał mnie po nodzie, miałam ogromne since i pręgi odcisniete

To z tego co widać oboje macie problemy z agresją co skrzętnie pominęłaś. Ty wyprowadzona z równowagi po zaledwie kilku powtórzonych wyrazach odreagowujesz dewastując mieszkanie (zarobiłaś chociaż na ten stołek) bo uderzyć się go boisz, a on po prostu leje Ciebie. Siebie warci jesteście, prawdziwa włoska miłosc - kłótnie, awantury, lecą talerze, ale do rodzinki niczym gołąbeczki jeżdżą razem zakochańcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

rfewfwe, tes i nina. Jak widzę takie teksty, to mi się nóż w kieszeni otwiera. Wy się cieszcie, że same takich teściowych nie macie. Znałam taką jedną. Pośrednio zniszczyła mi dzieciństwo. Gdyby nie ona, to tego piekła byłoby połowę mniej.

Autorko, rozwiedź się. Ktoś wyżej ma rację, będzie gorzej. Synalek czując poparcie mamuni, będzie się coraz bardziej rozzuchwalał.

rfewfwe, a co mieli twoi rodzice zrobić, skoro to ty zaatakowałaś męża, a on rzucając cię na kanapę po prostu się obronił? Ciekawe, czy śpiewałabyś tak samo, jakby mąż ni to z gruchy ni z pietruchy przywaliłby ci pięścią w nos. I to tylko dlatego, że nie odpowiedziałaś od razu na pytanie. To, że ty jesteś agresywna i patologię siejesz we własnym domu, nie oznacza, że każdy tak ma mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

te, mundry! albo mudnra, wyprowadź sie do krajów arabskich, pieść kozy i poniżaj, bij kobiety, skoro spieszysz z ratunkiem dla ucisnionego damskiego boksera. tam sie odnajdziesz i bedziesz miec pole do popisu, póki co tu jest EUROPA i bicie kobiet jest przestępstwem. Ka pe wu, pędrolu?

Nie zapędzaj się, wdech-wydech. Ona sama ma problemy z kontrolą agresji, z równowagi może ją wyprowadzić ledwie kilka słów wypowiedzianych przez ślubnego. Ogólnie sytuacja zmierza do tego, że niebieską kartę im założą i niekoniecznie z jego winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Uderzył to go pogoń albo sama zostaw, po co ci wsparcie teściowej? Oczekujesz, że ktoś mu pokiwa paluszkiem? 

Mam znajomą, która raz dostała po twarzy, wyprowadzka i rozwód, ale pomimo to ciągle szukała pocieszenia u jego rodziny, dzowniła do ex teściowej, potem żaliła się, że nikt nie ma z nią kontaktu. Potem znowu wydzwaniała do ex teściowej, wchodziła w 4 litery nie wiedzieć czemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 minut temu, Gość gość napisał:

ale ty glupia jestes...chciałam tylko pokazać jej, że ten jej syn, którego tak mi zachwalała, tak ciągle go do mnie promowała że cudowny, jedyny, wspaniały, ta jej rodzina którą ona jawnie ma za lepszą od moejj i nawet sie z tym nie kryje i ciągle sie obnosi z tymi ich dyplomami i osiągami, tak naprawdę wcale lepszy nie jest a wręcz ma problemy z agresją. Może chciałam tez sprawdzic jej reakcję na tak skrajny czyn, potwierdziło sie to czego sie bałam: ze chocby zabił, mamusia go poprze.

Głupia, to ta co wychodzi za mąż i skarży się teściowej, że jej synek jest zły, a dodatkowo chce udowodnić, że jest lepsza. Nigdy cię nie polubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 minut temu, Gość poete napisał:

kocham swojego syna ale nie wyobrażam sobie wziąć jego stronę gdy w grę wchodzi przemoc, zwłaszcza fizyczna. chore. ta rodzina z tego co opisujesz jest toksyczna

Bo jesteś wredną, wtrącającą się teściową. Ja na twoim miejscu powiedziałabym, to się kochana rozwiedź skoro on na ciebie nie zasługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość gość napisał:

Głupia, to ta co wychodzi za mąż i skarży się teściowej, że jej synek jest zły, a dodatkowo chce udowodnić, że jest lepsza. Nigdy cię nie polubią.

mi nie zależy na sympatii tych ludzi, już dawno nie. więc mały ból... nie dopiekłaś mi niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a do tej co się chlasta że kopnęłam w stołek:  nie po paru zdaniach "ślubnego" a po calej awanturze którą on zaogniał. w duzym skrocie: mój mąż spóżnia się notorycznie na spotkania, ciągle przeciąga nasze wyjścia, ale kiedy na jakimś wyjsciu jemu zalezy to ciska sie o kazdą minute, jak ja sie na cos spoznie to robi mi przytyki i grilluje mnie do tego momentu az wyjdę z siebie, nie odpuszcza aż nie zrobi sie piekło, tak ze nie ucz mnie ze kopnelam w stołek bo nawet ameba na prochach uspokajających wyszłaby z siebie przy akcjach mojego meża i nie rób wstawek o zarabianiu na stołek bo tak sie składa ze sama go sobie kupiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"w duzym skrocie: mój mąż spóżnia się notorycznie na spotkania, ciągle przeciąga nasze wyjścia, ale kiedy na jakimś wyjsciu jemu zalezy to ciska sie o kazdą minute, jak ja sie na cos spoznie to robi mi przytyki i grilluje mnie do tego momentu az wyjdę z siebie, nie odpuszcza aż nie zrobi sie piekło"   -

typowy opis egoisty i egocentryka, "bujać to ja, ale nie mnie" taki jest twój mąż, ale co się dziwić, z tego co opisujesz to mamusia tak go sobie wychowała i jest sobie dwóch patoli, patolska krew płynie w ich żyłach. Lepiej ogarnij mozliwości ucieczki od tych zwyroli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×