Mam pomysł jak zakończyc strajk nauczycieli

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Co się stało z tymi polaczkami, nienawiść, zawiść, tępota, oto pokolenie zero, matki wychowujące dzieci, co z nich wyrosnie- strach myśleć. Wasz poziom mniej niż zero, zebrała się masa g...a

Aż strach pomyśleć jak ty wychowujesz dzieci,  po twoim poście widać jaki poziom ty reprezentujesz.

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ja, agresywna, poczytaj i pomysl, poznać g...po śmiechu jego.

W dodatku wulgarna.

5 minut temu, Gość gość napisał:

A no tak, więc problem jest w tych, którzy pragną wyrwać się ze strefy beznadziejności bo burzą iluzję "normalności".

Co do tego masz rację.  Każdy ma prawo do dbania o siebie. Do tej pory byłam bardzo ugodowa jeśli  chodzi o sprawy szkolne i przedszkolne. Mam zamiar być bardziej wymagająca po strajku.  

14 minut temu, Gość gość napisał:

W dodatku wulgarna.

Nic nie przebije głupoty i chamstwa, poznać g/upiego......Gon się.

12 minut temu, Gość gość napisał:

Co do tego masz rację.  Każdy ma prawo do dbania o siebie. Do tej pory byłam bardzo ugodowa jeśli  chodzi o sprawy szkolne i przedszkolne. Mam zamiar być bardziej wymagająca po strajku.  

Wiesz co, a ja nie, bo w szkole mojej córki większość nauczycieli jest ok. Są niechlubne, ale wyjątki i to takim powinni podziękować z mety. Na szczęście nie robili z siebie trzody chlewnej, ani bydła, ani nie tworzyli pseudo-śmiesznych filmików na youtuba.

Mój syn kończy ósmą klasę. Bal ósmych  klas, pani wychowawczyni mówi wprost,  że przyjęte jest zaproszenie wszystkich! nauczycieli, którzy kiedykolwiek  uczyli nasze dzieci.  Jak np.w szóstej klasie mieli matematykę rok z innym nauczycielem, on również ma być na balu. Bal w lokalu,  w tym momencie płacę 50 zł za moje dziecko , a za nauczycieli 100 zł.  Hmm. Razem 150 zł.  Żarcie full wypas. 

Koniec roku, kolejna składka dla wychowawczyni.  Prezentem będzie sprzęt fotograficzny i pobyt w Spa. 

Dlaczego nie da się od tego wyłamac? Może my rodzice zacznijmy od takich prostych spraw. Dlaczego kwiaty i prezenty? Pani nauczycielka pracuje i dostała już wynagrodzenie. 

17 minut temu, Gość Gość napisał:

Aż strach pomyśleć jak ty wychowujesz dzieci,  po twoim poście widać jaki poziom ty reprezentujesz.

Martw się o siebie, bo żaden nauczyciel nie da rady zrobić z pustaka geniusza

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nic nie przebije głupoty i chamstwa, poznać g/upiego......Gon się.

Ładne podsumowanie.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wiesz co, a ja nie, bo w szkole mojej córki większość nauczycieli jest ok. Są niechlubne, ale wyjątki i to takim powinni podziękować z mety. Na szczęście nie robili z siebie trzody chlewnej, ani bydła, ani nie tworzyli pseudo-śmiesznych filmików na youtuba.

A ja zacznę po prostu wymagać. I koniec z kwiatami, słodyczami,  prezentami, bo dzień nauczyciela,  dzień kobiet  czy koniec roku szkolnego. Dość.

4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Masz 2100 za pół etatu. Inni w korpo np 4000 za cały plus praca zabierania do domu. Czyli zarabiasz więcej. I nie masz problemu co zrobić z dzieckiem w każde wolne bo urlopu tylko 26 dni

ile razy mam jeszcze napisać, że po pracy robię nie tylko rzeczy bieżące jak dziennik i lekcjr ale tez obowiązkowe studia i kursy? Nie rozumiesz, że jeżeli czegoś takiego wymaga pracodawca to też jest praca i w dodatku sama za to płacę. Ile razy mam wa to napisać? W kółko to samo: nie pracujesz, nic nie robisz, mało godzin masz, pół etatu.... 

Urlopu mam miesiąc w wakacje i  nie mogę sobie wybrać terminu jak ty. Zimą przykładowo ferii w ogóle nie mam więc mam tyle samo co ty. Ok nie narzekam na to ale przestań mi to w kółko wytykać, bo to nie jest prawdą.

Obrażacie nauczycieli, a same pokazujecie szczyty ignorancji w tych dyskusjach.

20 minut temu, Gość gość napisał:

 

Zacznie wymagać na kafe i obdarowywać drobnymi prezentami, które przecież nie były obligatoryjne. Takiego aparatu kontrolnego nie powstydzi się MEN i włączy ją w pracę dot. reformy oświatowej.

Ja bym dała podwyżki tym nauczycielom którzy zarabiają mniej niż 3000 netto

2 minuty temu, Gość gość napisał:

A ja zacznę po prostu wymagać. I koniec z kwiatami, słodyczami,  prezentami, bo dzień nauczyciela,  dzień kobiet  czy koniec roku szkolnego. Dość.

No i prawidlowo , skad to przekonanie ze trzeba kwiatow slodyczy i innych pierdół , albo ze ktos ich chce, czy oczekuje ? , tak samo jak przekonanie ze lekarzowi pielegniarce trzeba cos dac bo inaczej mozna sie zabierac na drugi swiat , Blad ! , oni tego nie potrzebuja, a niekiedy jeszcze maja pelno problemow, moja znajoma musiala za czlowiekiem leciec bo odkryla ze w pudelku czekoladek dodatkowo jest kasa ( no chyba ze na zlosc zrobione zeby stracic wszystko na co sie pracowalo !).

12 minut temu, Gość Gość napisał:

Mój syn kończy ósmą klasę. Bal ósmych  klas, pani wychowawczyni mówi wprost,  że przyjęte jest zaproszenie wszystkich! nauczycieli, którzy kiedykolwiek  uczyli nasze dzieci.  Jak np.w szóstej klasie mieli matematykę rok z innym nauczycielem, on również ma być na balu. Bal w lokalu,  w tym momencie płacę 50 zł za moje dziecko , a za nauczycieli 100 zł.  Hmm. Razem 150 zł.  Żarcie full wypas. 

Koniec roku, kolejna składka dla wychowawczyni.  Prezentem będzie sprzęt fotograficzny i pobyt w Spa. 

Dlaczego nie da się od tego wyłamac? Może my rodzice zacznijmy od takich prostych spraw. Dlaczego kwiaty i prezenty? Pani nauczycielka pracuje i dostała już wynagrodzenie. 

No to zamiast biadolić to się wyłamcie w końcu? To nie jest normalne ale w sprzęt foto i wyjazd do spa jakoś nie chce mi się wierzyć.... choć po tych prezentacji dla księży po komunii w sumie nic mnie nie zdziwi

Ja co roku dostaję laurkę z podpisami uczniów i pierwsze słyszę o takich prezentach jak mówisz. Mocno naciągana historia. Może to SPA w ogóle na Seszelach jeszcze?

Karnet do Spa, nie wyjazd. 

To nie jest wymyślona historia.  Na koniec trzeciej klasy w podstawówce  pani dostała 700 zł na biżuterię w Aparcie. Na koniec przedszkola wychowawczyni również lustrzankę.  Nie kłamię.  Byłam w szoku. 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mój syn kończy ósmą klasę. Bal ósmych  klas, pani wychowawczyni mówi wprost,  że przyjęte jest zaproszenie wszystkich! nauczycieli, którzy kiedykolwiek  uczyli nasze dzieci.  Jak np.w szóstej klasie mieli matematykę rok z innym nauczycielem, on również ma być na balu. Bal w lokalu,  w tym momencie płacę 50 zł za moje dziecko , a za nauczycieli 100 zł.  Hmm. Razem 150 zł.  Żarcie full wypas. 

Koniec roku, kolejna składka dla wychowawczyni.  Prezentem będzie sprzęt fotograficzny i pobyt w Spa. 

Dlaczego nie da się od tego wyłamac? Może my rodzice zacznijmy od takich prostych spraw. Dlaczego kwiaty i prezenty? Pani nauczycielka pracuje i dostała już wynagrodzenie. 

Dokładnie u mojego dziecka w szkole jest podobnie, bal dla wszystkich którzy uczyli, jedzenie, alkohol, muzyka impreza do białego rana.  I z tego co wiem tak jest co roku a gdyby tego było mało to po zakończeniu roku szkolnego bywałych ostro zakrapiane imprezki ale coś wyszło na światło dzienne więc teraz wyjeżdżają na kilka dni za granice po zakończeniu roku i tam " odpoczywają" po ciężkiej pracy. Oczywiście za nic nie płacąc przecież są fundusze szkolne. Ludzie nauczyciele to jeden z najlepiej bawiących się zawodów za kogoś pieniądze. A co najciekawsze  to mają takie  mniemanie o sobie  i poczucie wyższość,  jak by byli co najmniej lekarzami, profesorami czy prawnikami a nie zwykłymi szarymi ludźmi. Oczywiście tak jak wszędzie są wyjątki i można spotkać jeszcze prawdziwych pasjonatów swojej pracy dla których najważniejsze jest dobro ucznia ale niestety jest ich coraz mniej.

8 minut temu, Gość gość napisał:

Mocno naciągana historia. Może to SPA w ogóle na Seszelach jeszcze?

Normalne prezenty w wielu klasach. Widać nie zostałaś doceniona. 

Po prostu pewne korzyści  w zawodzie nauczyciela są tajemnicą poliszynela.

14 minut temu, Gość gosc napisał:

No i prawidlowo , skad to przekonanie ze trzeba kwiatow slodyczy i innych pierdół , albo ze ktos ich chce, czy oczekuje ? , tak samo jak przekonanie ze lekarzowi pielegniarce trzeba cos dac bo inaczej mozna sie zabierac na drugi swiat , Blad ! , oni tego nie potrzebuja, a niekiedy jeszcze maja pelno problemow, moja znajoma musiala za czlowiekiem leciec bo odkryla ze w pudelku czekoladek dodatkowo jest kasa ( no chyba ze na zlosc zrobione zeby stracic wszystko na co sie pracowalo !).

No wiesz ja znam takich nauczycielki które same sugerowały co by się im przydało, i panie z trójek czy czwórek klasowych ( bo w  szkołach jest różnie) kupowały drogie prezenciki nawet za 700 czy 800 złoty. To chyba lekka przesada.

Przed chwilą, Gość Onii napisał:

No wiesz ja znam takich nauczycielki które same sugerowały co by się im przydało, i panie z trójek czy czwórek klasowych ( bo w  szkołach jest różnie) kupowały drogie prezenciki nawet za 700 czy 800 złoty. To chyba lekka przesada.

"Takie"

7 minut temu, Gość gość napisał:

Po prostu pewne korzyści  w zawodzie nauczyciela są tajemnicą poliszynela.

Oczywiście, że tak jest. I to nie  żart tylko szczera prawda.

30 minut temu, Gość gość napisał:

A ja zacznę po prostu wymagać. I koniec z kwiatami, słodyczami,  prezentami, bo dzień nauczyciela,  dzień kobiet  czy koniec roku szkolnego. Dość.

Uwierz mi nikt tych prezencików ani od was nie wymaga ani specjalnie nie chce. Łaski nie robisz kobieto i czego ty konkretnie chcesz wymagać? Ja mam program z którego muszę się rozliczyć w terminie przed kuratorium, to nie zależy ode mnie. Polskiego nie da się wytłumaczyć jak matematyki. Ja materiał przedstawiam, omawiam, wskazuję pomocną literaturę oraz obowiązkowe lektury narzucone mi przez ministerstwo i tyle. Materiał uczeń musi przyswoić sam. Ja z nimi ćwiczę pisanie prac czy gramatykę ale też nie mam na to całego roku, ze wszystkiego mnie rozliczają i nieraz dostałam burę za to, że pochylam się nad słabszymi uczniami za długo czym opóźniam przejscie programu. Wam się wydaje, że my to sobie sami wymyślamy i sami tym rządzimy. Owszem zawsze staram się przygotowywać ciekawe lekcje żeby lepiej materiał wchodził ale cudów nie ma. Tu się trzeba pochylić i zmienić durny program. Niestety każdy kolejny minister edukacji dokłada bzdur i betonuje coraz bardziej system. Gdyby to ode mnie zależało to wyrzuciłabym połowę lektur, dodała inne ale już mniej, bardziej aktualne i atrakcyjne dla młodzieży, a tak samo wartościowe. Skupiłabym się w ogóle na innych rzeczach. Wiele już było przez lata apeli od nas do kolejnych ministrów ale nauczycieli jak widać nikt nigdy nie słucha... ani rodzice, ani politycy.  

nauczyciele = cwele

Dlatego ja po tym co tu przeczytałam na rodziców,  dzieci itd więcej na nic się nie składam,  nic nie daję.  Wynagrodzenie za pracę każdy dostanie. PozA tym mam zamiar częściej kontaktować się z danym nauczycielem. Jest maj prawie, a moje dziecka i reszta klasy ma jedną ocenę z biologii. Będę po prostu częściej poruszać takie tematy co z materiałem od stycznia. Stoi?

14 minut temu, Gość Gość napisał:

Normalne prezenty w wielu klasach. Widać nie zostałaś doceniona. 

Nie, w moim mieście nigdy o czymś takim nie słyszałam, a znam większość nauczycieli. Poza tym skoro uważasz, że to DOCENIENIE to w czym problem? Widocznie sami uznaliście, że ta pani na to zasługuje, więc o co ten ból?

Nigdy nie słyszała o prezentach dla nauczycieli,  wychowawców,  dyrekcji. 

4 minuty temu, Gość gość napisał:

nauczyciele = cwele

heh, no jak widac niektorzy naprawde nie dali rady nic przekazac :)

7 minut temu, Gość gość napisał:

Dlatego ja po tym co tu przeczytałam na rodziców,  dzieci itd więcej na nic się nie składam,  nic nie daję.  Wynagrodzenie za pracę każdy dostanie. PozA tym mam zamiar częściej kontaktować się z danym nauczycielem. Jest maj prawie, a moje dziecka i reszta klasy ma jedną ocenę z biologii. Będę po prostu częściej poruszać takie tematy co z materiałem od stycznia. Stoi?

Tak, bo nauczyciele wcale od rodziców tutaj na siebie nic nie usłyszeli. Choćby wyżej "cwele"

i czym ty się odgrażasz w ogóle? To chyba oczywiste, że normalny rodzic interweniuje kiedy widzi takie niepokojące rzeczy. W końcu chodzi o edukację przyszłość jego dziecka. Do tej pory przepuszczałaś to przez palce, bo nauczyciele nie strajkowali? Co z ciebie za matka?

A tak serio skończcie już pisać te trollerskie idio/tyzmy, bo się ośmieszanie poselskie trolle. 

Nie jestem nauczycielem ale jak czytam te wpociny o odgrażaniu się albo o wyjazdach do spa, sprzęcie fotograficznym albo wyjazdach zagranicznych za fundusze szkolne to mi się śmiać chce. Już całkiem popłynęłyście trollice. 

37 minut temu, Gość Gosc napisał:

Martw się o siebie, bo żaden nauczyciel nie da rady zrobić z pustaka geniusza

Moje dziecko to juz studiuje i to na jednej z lepszych uczelni w kraju poza tym nigdy nie miało problemów z nauką więc do pustaków nie należy. A skoro ty (z tego co piszesz można wywnioskować) należysz do zacnej grupy  grona pedagogicznego i takim językiem operujesz to wstyd i to duży.