Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milena10

Mężczyźni, czy przetrwaliscie zdradę partnerki?

Polecane posty

Gość Milena10

Jak wyżej.  Mam pytanie do Panów. Jak wyglądało Wasze życie po zdradzie? Wybaczyliscie partnerce? Pytań tylko osoby, które faktycznie mieli że zdrada do czynienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ
1 godzinę temu, Gość Milena10 napisał:

Jak wyżej.  Mam pytanie do Panów. Jak wyglądało Wasze życie po zdradzie? Wybaczyliscie partnerce? Pytań tylko osoby, które faktycznie mieli że zdrada do czynienia. 

2 lata razem, zdradziła, dostała z liścia teraz innych zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dla mnie każda zdrada oznacza zakończenie. Jeżeli ktoś mnie zdradza nie zaufam tej osobie nigdy więcej choćby zrobiła co w jej mocy.  Wybaczam ale niestety nie kontynuuję dalej znajomości z taką osobą. Mówię jej o tym wprost. Dla mnie nie istnieje dalsza wspólna podróż z osobą, która świadomie kłamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena10
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Dla mnie każda zdrada oznacza zakończenie. Jeżeli ktoś mnie zdradza nie zaufam tej osobie nigdy więcej choćby zrobiła co w jej mocy.  Wybaczam ale niestety nie kontynuuję dalej znajomości z taką osobą. Mówię jej o tym wprost. Dla mnie nie istnieje dalsza wspólna podróż z osobą, która świadomie kłamie.

Zostałeś zdradzony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jestem kobietą i doświadczyłam każdej z możliwych zdrad, dlatego się wypowiedziałam pomimo, że pytanie zostało zaadresowane do mężczyzn. Tak mnie po prostu temat natchnął i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nakryłem swoja zone w lozku z innym facetem. Na poczatku nie wiedzialem co robic wyszedlem w....iony z domu. Poszedlem do kumpla a on mi zaproponowal wypad na ... pod wpływem emocji zgodziłem sie. Do teraz z zona zyjemy wspolnie obaj popelnilismy blad i jestesmy tego swiadomi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena10

Nasz związek należał do udanych. I zaczęło coś się psuć. Oboje zawinilismy. I on o tym sam mówi. Delikatnie malymi krokami staramy się przebrnąć przez to. On proponuje przyjazn narazie, ale czuję że trochę odbijam się od ściany momentami. Zwłaszcza, ze bardzo żałuję. A moja zdrada była podyktowana chad o którym nie wiedziałam, ze mam... Na ogół miałam stany depresyjne. Teraz jest inaczej. Lecze się. I wiem, ze w normalnym życiu jest to niedopuszczalne.

Nie wiem co mam robić. Jest taki chłodny, bardzo zmarnial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena10
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja nakryłem swoja zone w lozku z innym facetem. Na poczatku nie wiedzialem co robic wyszedlem w....iony z domu. Poszedlem do kumpla a on mi zaproponowal wypad na ... pod wpływem emocji zgodziłem sie. Do teraz z zona zyjemy wspolnie obaj popelnilismy blad i jestesmy tego swiadomi

Jak wyglądało Wasze życie po zdradzie? Jaki był proces naprawy Waszej relacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze (chyba) nie. Ale tak, jak kiedyś wyobrażałem sobie to za koniec świata i definitywny koniec wszystkiego, teraz jestem przekonany, że przetrwałbym to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena10
7 minut temu, kotwin napisał:

Jeszcze (chyba) nie. Ale tak, jak kiedyś wyobrażałem sobie to za koniec świata i definitywny koniec wszystkiego, teraz jestem przekonany, że przetrwałbym to.

W jaki sposób można przekonac czlowieka do siebie po tak przykrym doswiadczeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nasz związek zaczynał się od tego że ja byłam dziewicą a i chłopak również nie uprawiał wcześniej seksu. Mamy regionalną zdradę kontrolowaną najpierw kilka razy w trójkącie z kolegą a obracanie z drugą parą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dopóki nie doświadczysz nie masz pojęcia ani ty ani  ikt inny czy przetrwasz czy nie kotwin. Gdybanie jest fajne gdy jest się z boku. Natomiast kiedy jesteś w tym całym zdarzeniu, uruchamiają się takie pokłady, o których nie ma pojęcia człowiek przed, który nie doświadczył.  Gdybanie nie ma racji bytu w niczym. Jest albo albo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie coś takiego jak 100 proc zaufanie już nie będzie istnieć, ale po ochłonięciu emocji człowiek uświadamia sobie, że ludzie popełniają błędy, że ulegają słabością zwłaszcza tak intensywnym jak nagły przypływ pożądania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dopóki nie doświadczysz nie masz pojęcia czy przetrwasz czy nie kotwin. Gdybanie jest fajne gdy jest się z boku. A kiedy jesteś w tym całym zdarzeniu, uruchamiają się takie pokłady, o których nie ma pojęcia człowiek, który właśnie nie doświadczył.  Gdybanie nie ma racji bytu w, niczym. Jest albo albo. Ale to albo następuje w trakcie, po. A nigdy przed. Można gdybać ale co z tego wynika? Co byłoby gdybym miała wąsy? Lub była bogata? Lub co byłoby gdyby moje emocje nie wytrzymały i wyjęłabym z kieszeni finkę?

Milena chłodny jest i niedostępny ponieważ go zdradziłaś. Czego w tym nie rozumiesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko nawywijałaś? Trzeba ponieś konsekwencje. Zdrada to ciężka sprawa do wybaczenia. W/g mnie inaczej się patrzy na zdradę w małżeństwie, długim związku i narzeczeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona

Jestem kobieta.

I wybaczyłam....bo bardzo kocham i nie umiem zyc bez niego, ale już nie jest i nigdy nie będzie tak jak było i boje się ze to i tak nie przetrwa.

Nie wypominam, nie pytam choć tak naprawdę chciałabym znac każdy szczegol. Mam w glowie tysiące myśli, jak mu z nia było, jaka ona była, czy dotykal ja tak samo jak mnie, czy kochal się z nia tak samo jak ze mna, czy mowil jej to samo co mnie...wariuje i czuje ze dluzej tak nie wytrzymam, chociaż on zaluje i robi wszystko żeby naprawiac nasza relacje, ale tego nie da się już naprawić choćby nie wiem jak się staral. To już pozostaje na zawsze...

Rysa pozostala i tehgo już nie cofnie... i boli ciagle tak samo, choć minal już rok, nie da się tak zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet

wybaczyłem, ze względu na dzieci, ale zle mi z tym, nie mam do niej szacunku i coraz bardziej mysle o tym żeby tez ja zdradzić, jakos czuje ze mam do tego prawo. dziwne uczucie, nie polecam, coraz bardziej zaluje ze wtedy nie odszedlem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To co nazywacie wybaczeniem wybaczeniem nie jest. Wybaczenie to uwolnienie się od każdej złej myśli i emocji. Od wszystkiego okrutnego, co zrobił krzywdzący. Wy mówicie, że wybaczyliście a to jest nieprawda. Po prostu żyjecie w iluzji wierząc, że będzie jak dawniej co oczywiście nie nastąpi. Nie nastąpi z prozaicznego powodu: nie potraficie zrozumieć tego co się stało i postanowić co jest dla was najlepsze, nie oglądając się za osobą, która was znieważyła.

Trzy razy mój post pisałam, bo nie wchodził. Ukryte były, a teraz wskoczyły. Forum to zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxx

Byłem zdradzony 15 lat temu, boli do dziś. Od tamtej pory czuję pogardę do samego siebie. Nie czuję się mężczyzną.  Mimo udanego wieloletniego związku z następną partnerką, ja nadal wiem, że jestem tylko rogaczem, który nigdy nawet nie był wart słowa przepraszam. Patrzę w lustro i gardzę tym co widzę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dziękuję Endriu Domyślny.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ja nakryłem swoja zone w lozku z innym facetem. Na poczatku nie wiedzialem co robic

 Jeśli byś wszedł w posiadanie filmiku i wrzucił go na PONtube -to rzadkość, stałbyś się popularny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan

jak nakryłem żonę w łożku z innym,zaparzyłem 3 kawy i wypiliśmy. Miły facet, a żona zrobiła lepszego kotleta schabowego z kapustkąniż zwykle z wyrzutów sumienia, niepotrzebnych, bo kocham faceta, tylko zona z dobrym gustem, może sypiać z takimi gośmi jak my. Dobra dupeczka z tej mojej i super schabowy robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iki
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Jestem kobietą i doświadczyłam każdej z możliwych zdrad, dlatego się wypowiedziałam pomimo, że pytanie zostało zaadresowane do mężczyzn. Tak mnie po prostu temat natchnął i tyle.

IEmocjonalnej tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Daj mu czas . Zdrada to strata. Przeżywanie straty zajmuje czas. Stratę (śmierć) bliskich możemy „oficjalnie „przeżywać . Nie bez powodu chodzi się w żałobie 2 lata. Mimo wszystko proponuje również rozmowę. Oczywiście w odpowiednim czasie. Zastanów się sama dlaczego to zrobiłaś. ? 

Ja wiem co mnie pchnęło - przy kochanku poczułam się atrakcyjna kobietą. Przy mężu - matką, kucharką... Tez musiałam odpowiedzieć na pytanie czy patrzę na męża jak na mężczyznę. Rozmowy ww temacie bardzo nam pomogły.

minęło 8 miesięcy. Mój mąż jest dla mnie bohaterem a nie rogaczem. Bohaterem bo przyjrzał się naszym relacjom a nie skonentrowal na samej zdradzie. Jak jest teraz ?-  w łóżku i życiu dostaliśmy nowych skrzydeł. 

Czasami musi się coś spieprzyć by było lepiej

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna

Zdrady bym nigdy nie wyznaczyła i nigdy bym nie zdradziła. Mieliśmy kilka razy seks grupowy ale zawsze kiedyś jako chłopak później mąż. Nigdy  bez partnera czy on bezemnie. Związek zobowiązuje  do lojalności i wierności. Tym bardziej że mnie miał dziewicę ja jego prawika. Jest podobno dużo łatwiej przebaczyć gdy oboje mieli on inne a ona innych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roni

Mnie niezdradzila ale bym się rozstał.Nieumial bym się kochać z nią.Ciipkii wylizać wsadzić brało by mnie obrzydzenie.Chodzby niewiem jak kochał.Kopa w dupę i tyle.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena10
9 godzin temu, Gość Anna napisał:

Daj mu czas . Zdrada to strata. Przeżywanie straty zajmuje czas. Stratę (śmierć) bliskich możemy „oficjalnie „przeżywać . Nie bez powodu chodzi się w żałobie 2 lata. Mimo wszystko proponuje również rozmowę. Oczywiście w odpowiednim czasie. Zastanów się sama dlaczego to zrobiłaś. ? 

Ja wiem co mnie pchnęło - przy kochanku poczułam się atrakcyjna kobietą. Przy mężu - matką, kucharką... Tez musiałam odpowiedzieć na pytanie czy patrzę na męża jak na mężczyznę. Rozmowy ww temacie bardzo nam pomogły.

minęło 8 miesięcy. Mój mąż jest dla mnie bohaterem a nie rogaczem. Bohaterem bo przyjrzał się naszym relacjom a nie skonentrowal na samej zdradzie. Jak jest teraz ?-  w łóżku i życiu dostaliśmy nowych skrzydeł. 

Czasami musi się coś spieprzyć by było lepiej

 

Dlaczego to zrobiłam? Nie mam racjonalnego Wytłumaczenia. Przeżyłam traumę Zakończona hipomania, a potem przy normalizacji nawrotem depresji i próba samobójczą zdając sobie sprawę co zrobiłam... Do dzisiaj na terapii z tego okresu mam często czarna dziurę w głowie. Przeraża mnie to. Raz, ze skrzywdziła ukochanego. Dwa, ze wstydzę się sama siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość Iki napisał:

IEmocjonalnej tez?

Też. Tak jak napisałam niemal każdej. Uważam, że 99% społeczeństwa doświadczyło choćby jednej ze zdrad. Zdrada ma wiele oblicz. Np. zdrada fizyczna, zdrada emocjonalna, okazyjna, wakacyjna, z zemsty, cybeprzewtrzenna, z przyjacielem, pod wpływem alkoholu i innych środków stymulujących, z nudów, z przymusu oraz szpanu. Bo inni, bo coś tam, bo dlaczego nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
13 godzin temu, kotwin napisał:

Pewnie coś takiego jak 100 proc zaufanie już nie będzie istnieć, ale po ochłonięciu emocji człowiek uświadamia sobie, że ludzie popełniają błędy, że ulegają słabością zwłaszcza tak intensywnym jak nagły przypływ pożądania

U nas 8 lat temu moja partnerka mnie zdradzila, pod wplywem chwili i odrzucenia, bo nie wiedzialem czy z nia chce byc czy nie. przetrwalismy to, bylo dobrze jest moja najlepsza przyjaciolka, ale z tylu glowy wiem ze to sie wydarzylo. Przez pierwsze 2-3 lata nie ufalem, kazde jej wyjscie doprowadzali mnie do lez. Dzisiaj jest inaczej, jestesmy razem, bogatsi w to doswiadczenie, przetwralismy. Ale od tego momentu juz nie idziemy jako my ba 100%, tak na 90 powiedzmy. Wbrew pozorom dalo mi to przestrzen dla siebie. Nasi znajomi mieli podobny epizod jakos 10 lat temu i jak kiedys rozmawialismy maja podobnoe. On jej do dzisiaj nie ufa, ja rozniez mam podswiadomie w glowie ze zawsze moze odejsc o nie ma nic na zawsze. Zabezpieczylem sie finansowo, mieszkamy za granica, ale nie jestesmy malzenstwem i nie mamy dzieci. Zarabiam sporo i pracujac tylko miesiac w roku moge pozwolic sobie nie pracowac przez kolejne 11. Mam swiadomosc ze jezeli to zrobi ponownie to koniec, mozemy sie przyjaznic ale nie wytrzymam tego ponownie, moj leb generuje straszne obrazy i dla mnie to bylby definitywny koniec. Sa dni, tygodnie ze nie mysle o tym ale sa okresy gdzie zaczynam sie zastanawiac, wtedy wszystko mi sie przypomina i nie moge na nia nawet patrzec, 2 dni pozniej jest juz ok. To dziwne, ale bedzisz pamietal zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×