Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milena10

Mężczyźni, czy przetrwaliscie zdradę partnerki?

Polecane posty

Gość gość

Otóż właśnie. I ja uważam, że najrozsądniejszym z wyborów jest rozstanie. Rozstanie, ponieważ nigdy, przenigdy nie będzie tak jak było przed zdradą. A bycie po zdradzie jest torturą dla obojga kiedy decydują się być razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moja żona też mnie zdradziła w sylwestra 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Moja żona też mnie zdradziła w sylwestra 

 Na balu Sylwestrowym, gdzieś w ciemnym kącie podniosła kieckę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość Gość napisał:

 Na balu Sylwestrowym, gdzieś w ciemnym kącie podniosła kieckę?

Nie na balu na domówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Nie na balu na domówce

 No to masz pamiętną datę, zawsze w Sylwestra możesz uroczyscie rocznicę obchodzić.  Jesteś z nią nadal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2076k

Zdradziła mnie na wyjezdzie i przyznała się do tego. Złość była straszna ale ona się rozebrała, rozłożyła nogi i wymiękłem. Wylizałem jej cipkę myśląc co tamten z nią robił i przeleciałem ją. Kochaliśmy się wtedy pięć razy. To było cztery lata temu. Dużo dowiedzieliśmy się o sobie i swoich potrzebach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

kiedy mnie chłopak zostawił dla innej dziewczyny, blondynki, poszłam z rozpaczy w wir kochanków. Przespałam się z 3 facetami, nie naraz, różnej narodowości i dodawałam z nimi zdjęcia na faceboka, zeby mój byly widział ilu mnie dotykało i dawało przyjemność. I, że byłam nikim więcej jak zwykłą panną, puszczalską, a nie kimś wyjątkowym. Mam nadzieję, że go upokorzyłam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
59 minut temu, *Lori napisał:

kiedy mnie chłopak zostawił dla innej dziewczyny, blondynki, poszłam z rozpaczy w wir kochanków. Przespałam się z 3 facetami, nie naraz, różnej narodowości i dodawałam z nimi zdjęcia na faceboka, zeby mój byly widział ilu mnie dotykało i dawało przyjemność. I, że byłam nikim więcej jak zwykłą panną, puszczalską, a nie kimś wyjątkowym. Mam nadzieję, że go upokorzyłam. 

Sama się ze....ciłaś a nie jego upokorzyłaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Sama się ze....ciłaś a nie jego upokorzyłaś 😄

warto było.Mam fajne wspomnienia w tym nudnym życiu. Jeszcze wiecej bym się poszcz ała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaa

Myślę, ze szczęśliwe związki którym faktycznie udało się przetrwac i nie myślą o tym tylko to akceptują nie siedzą na forum, nie żala się i chwytają kazda dobra chwilę. Tak naprawdę to, co tutaj piszemy jakoś "siedzi w nas". A szczęśliwi Janusz z Grażyna, którzy mieli tego typu przejścia po prostu skupiają się na sobie i mają w głowie mnóstwo planów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzej
6 godzin temu, Gość Milena10 napisał:

Dlaczego to zrobiłam? Nie mam racjonalnego Wytłumaczenia. Przeżyłam traumę Zakończona hipomania, a potem przy normalizacji nawrotem depresji i próba samobójczą zdając sobie sprawę co zrobiłam... Do dzisiaj na terapii z tego okresu mam często czarna dziurę w głowie. Przeraża mnie to. Raz, ze skrzywdziła ukochanego. Dwa, ze wstydzę się sama siebie.

A było Ci fizycznie dobrze w czasie sexu z tym drugim ?

Moja narzeczona zdradzila mnie , Ona zaluje tego , uwaza ze to byl blad , wpadka , ale we mnie to nadal siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena10
5 minut temu, Gość Andrzej napisał:

A było Ci fizycznie dobrze w czasie sexu z tym drugim ?

Moja narzeczona zdradzila mnie , Ona zaluje tego , uwaza ze to byl blad , wpadka , ale we mnie to nadal siedzi

Było dobrze przez moment, ale ogólnie pozostał sam wstręt do siebie. Nawet nie myślę o tym facecie w kategoriach czy bylo nam dobrze. Nie, nie pamiętam nawet dokładnie jego twarzy. Trwało to miesiąc. Pikantne smsy i krótki mini romans. A potem pojawiła się depresja i normalny stan świadomości. Teraz o ile ludzie decydują się na trwałe romanse to mnie to odstrecza. Niesamowicie. Nigdy nie miałam syndromu zdrady, a inni mężczyźni mnie nie interesowali. Jednak nie wiedziałam, ze mam chad. Byłam słownie agresywna, wydawałam masę pieniędzy, nie spałam. Czułam się jak młody Bóg, którym oczywiście nie jestem.... Schemat był prosty: jeden facet, jeden dom i może w przyszłości dzieci plus kredyt na mieszkanie. On wie, ze zaatakowała choroba ale nie umie się z tym pogodzić. Najgorsze jest to, ze temu facetowi w tym stanie opowiadałam o swoim życiu, marzeniach... 

Wiem, ze jestem spalona jako człowiek. Bardzo mnie zastanawia dlaczego musiała spotkać mnie ta chorobA. Lub nie mogłam w tym wszystkim odbić sobie hipomanii w inny sposób. Wtedy też choroba zostałaby zdemaskowana w inny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To był Twój wybór a nie choroba. Kiedy to zrozumiesz przestaniesz obwiniasz wszystkich oprócz siebie. To Ty jesteś winna, a nie choroba. Zrozum to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena10
10 minut temu, Gość gość napisał:

To był Twój wybór a nie choroba. Kiedy to zrozumiesz przestaniesz obwiniasz wszystkich oprócz siebie. To Ty jesteś winna, a nie choroba. Zrozum to.

Nie obwiniam nikogo wokół siebie i tak to był mój wybór w innym stanie świadomości. Czego nie życzę nikomu, Tobie również. Nie wybrałam sobie choroby, Załamania psychicznego i depresji. Nie wybrałam sobie rodziców którzy mnie katowali, czy partnera który podczas kłótni wyrzucam mnie z domu. Moja choroba, mój wybor. Latami odrzuciłam terapie i brałam tylko leki na depresję bo wierzyłam, ze sama sobie z tym poradzę. Ale w tym bałaganie w szpitalu jeden z profesorów mi powiedział, ze zarówno tak jak serce, wątroba czy nerki. Może zachorować mózg. Bardzo Ci tego nie życzę i nikomu. Takiego piekła, które robi z Ciebie wrak człowieka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sine ira et studio

Wiekszosc ludzi posiada jak widac dziwna konstrukcje psychiczna czy emocjonalna. W zwiazkach wybaczaja powtarzajace sie klotnie, wyzwiska, co jednoznacznie wskazuje na brak szacunku, kobiety po paru latach wymiguja sie od seksu albo udaja, ze cos jeszcze odczuwaja, wybaczane sa nawet rekoczyny, klamstwa itp. Jedynie zdrada jest tak potworna zbrodnia, ze jest nie do wybaczenia albo na zawsze pozostanie w pamieci i nigdy juz nie bedzie, tak jak przedtem. Wynika to z pewnoscia z iluzji, ze partner/ka jest w sensie fizycznym nasza wlasnoscia. Jest to iluzja, bardzo zreszta niezdrowa, nie powinno sie wiec przewartosciowywac "skoku w bok", lepiej skupic sie na tym, jaki zwiazek jest na codzien, jak funkcjonuje, co nam daja, a co zabiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adela92

Ja mam tak a jestem nieśniała, że jak jestem w sytuacji w której jakiś facet przekroczy pewną nieokreśloną barierę bliskości to wymiękam. Budzi się we mnie jakiś zwierzęcy instynkt, takie nieokiełznane pożadanie, facet wyciąga rekę i poprostu mnie ma, ma wszystko. Mój mąż jest na szczęscie bardzo tolerancyjny. Nie traktyje tego jak zdrady tylko jak gorące przygody swojej kochanki. I żyjemy sobie z takim pikantnym pieprzykiem. O też nie jest świety 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola
17 godzin temu, Gość Andrzej napisał:

A było Ci fizycznie dobrze w czasie sexu z tym drugim ?

Moja narzeczona zdradzila mnie , Ona zaluje tego , uwaza ze to byl blad , wpadka , ale we mnie to nadal siedzi

czemu cie zdradzila ? raz tylko ? ma nadal kontakt z tamtym facetem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Ola napisał:

czemu cie zdradzila ? raz tylko ? ma nadal kontakt z tamtym facetem ?

Uważasz że jak tylko raz zdradziła, to że to jest mniejsza zdrada? Zdrada jest zdradą, z liścia w japę i spieprzaj ladacznico.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzony

zdradziła mnie i nigdy jej tego nie wybaczę, jes dla mie szmatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 16.04.2019 o 18:31, Gość Milena10 napisał:

Nasz związek należał do udanych. I zaczęło coś się psuć. Oboje zawinilismy. I on o tym sam mówi. Delikatnie malymi krokami staramy się przebrnąć przez to. On proponuje przyjazn narazie, ale czuję że trochę odbijam się od ściany momentami. Zwłaszcza, ze bardzo żałuję. A moja zdrada była podyktowana chad o którym nie wiedziałam, ze mam... Na ogół miałam stany depresyjne. Teraz jest inaczej. Lecze się. I wiem, ze w normalnym życiu jest to niedopuszczalne.

Nie wiem co mam robić. Jest taki chłodny, bardzo zmarnial.

Nigdy już nie będzie tak ajk było, nigdy ci zaufa, nigdy nie będzie kochał jak przed ani ty jego, zawsze będzie mąż on i ty czy w łóżku czy wdzień. odpuśc , możecie spróbować życ obok siebie jako ludzie ,,wolni" którzy w każdej chwili mogą się rozstać ale nigy już nie będziecie rodziną = taka psychika mężczyzny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 16.04.2019 o 20:20, Gość Xxxx napisał:

Byłem zdradzony 15 lat temu, boli do dziś. Od tamtej pory czuję pogardę do samego siebie. Nie czuję się mężczyzną.  Mimo udanego wieloletniego związku z następną partnerką, ja nadal wiem, że jestem tylko rogaczem, który nigdy nawet nie był wart słowa przepraszam. Patrzę w lustro i gardzę tym co widzę. 

To nie ty masz się tak czuć tylko zdradzacz, on zawiódł, on się zeszmacił, on nie dotrzymał najważniejszej przysięgi w swoim życiu składanej wszystkim, on ma skazę psychiczną. Ty po prostu trafiłeś przypadkiem na złą osobę , jeżeli usiłuje ci wmówić że to przez ciebie to wewnętrznie gardzi sobą za to co zrobiła i nie może pogodzić się ze swoim brudem. Kobiety na wszelkie sposoby usprawiedliwiają i wmawiają że to nie ich wina - nie mogła się wcześniej rozstać/rozwieść małpeczka . Weż się za siebie, psycholog, sport, hobby, rozwój intelektualny, nowe ciuchy (stare na śmietnik) i w miasto do ludzi bo większość to są wartosciowe jednostki . Dużo jest na portalu samiec facet jak siebie odnależc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Była zdrada i nie miałem z nią problemu. Chodzi o zdradę kontrolowana w orgii z trójką kolegów i ja. Czasami dziewczyny mają pragnienie przeżyć coś mocnego podczas seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 17.04.2019 o 10:09, *Lori napisał:

warto było.Mam fajne wspomnienia w tym nudnym życiu. Jeszcze wiecej bym się poszcz ała

a nie zdajesz sobie sprawy że te twoje wyskoki opublikowane fociami będą ciebie prześladowac caly czas i każdy nastepny partner wobec którego będziesz miała plany zobaczy ???????? ten twój post brzmi jak bajanie prowokacyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziuńka

Będąc w związku to zdradza jest ohydą. Rozumiemgdy jest trójkąt którego nigdy nie miałam bo chłopak by był skrzywdzony. Dlatego mamy od dość dawna wymianę partnerów. Często nocujemy my u nich lub oni u nas. Tylko nigdy nie ma seksu gdy jednej osoby nie ma w pokoju. Bywa że jedna z nas tylko się przygląda tylko wtedy podczas seksu w obie dziurki co nie znaczy że po godzinie jest na nią kolej i wtedy przeżywa swój silny orgazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

żonka zdradziła, znalazłem prezerwatywe z wypocinami duperszwanca w koszu, trochę zabolało, ale i ja nie byłem święty więc trochę nie mogę mieć do niej żalu bo przeginałem pałąka. Związek się rozleciał ale nie przez zdradę. Po prostu chemia wygasła.  Potem byłem sam i myślałem że będę dymał na boku do końca życia, ale spotkałem fajną dziewczynę. Dzisiaj jesteśmy już 9 lat, mamy fajną małą córkę i zero skoków w bok. Przynajmniej ja, bo czy ona to nie wiem na 100%  ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2019 o 22:07, Gość gość napisał:

a nie zdajesz sobie sprawy że te twoje wyskoki opublikowane fociami będą ciebie prześladowac caly czas i każdy nastepny partner wobec którego będziesz miała plany zobaczy ???????? ten twój post brzmi jak bajanie prowokacyjne

nie będęmiała planów wzgledem nikogo. Jak ty sobie chcesz kłamać i udawaćkogoś kim nie jesteś, tuszowaćpewne fakty z życia to powodzenia zycia budowanego na kłamstwie. Ja nie zamierzam.Nie mam zamiau mieć żadnych partnerów, żyję chwilą i wykorzystuję panów do cieszenia sie chwilą, jestem wolnym człowiekiem i nie kontroluję nikogo do bycia moim osobistym więźniem. O jezu o jezu, bo ktoś zobaczy i co sobie o mnie pomśli... ale się boicie o swoje tyłki, że was odrzucą za waszą przeszłość. Udają świętoszki i są z kimś kto lubi ich wyobrażenie a nie całokształt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mnie zona tez zdradzila kochalem ja bardzo nie jestesmy juz razem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×