Ogródek działkowy ROD

Czy waszym zdaniem warto kupować ogródek działkowy? Mam okazję kupić tanio. Ja z mężem lubimy sobie posiedziec na placu, pogrilować itd. Mamy 2 małych dzieci 4 lata i roczne. Ogródek jest blisko naszego mieszkania.

Jeśli macie czas to tak.

Też się nad tym zastanawiam. W jakiej cenie są u was?

Ja nie pracuje, mąż potrafi sobie wszystko sam zrobić na placu. Teraz nie mam za bardzo gdzie z dziećmi chodzić jak jest ładna pogoda. Wiadomo plac zabaw itd ale ile też idzie. A w upalne dni to plac zabaw unikamy z daleka bo nie są w cieniu więc można udaru dostać. A tak to moglibyśmy być cały dzień na powietrzu a i basen możnaby rozłożyć.

Oczywiście, że warto, polecam. Bardzo fajnie mieć małym kosztem taki swój kawałek przyrody, który można urządzać, jak się chce, relaksować się np. przy pracach ogrodowych, czy wypoczywając. No i korzystnie, by dzieciaki miały możliwość obcowania z naturą... Ale, oczywiście, to też obowiązek, między innymi koszenia trawy, przycinania gałęzi, napraw domu, jeśli taka potrzeba zaistnieje. Za zaniedbanie działki niestety grożą kary. Przeczytaj sobie regulamin ogrodu i zastanów, czy warunki Ci odpowiadają.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Też się nad tym zastanawiam. W jakiej cenie są u was?

Ogólnie to są tak koło 10-15 tys. oraz droższe, jednak ten znaleźliśmy za 5 tys. bo trzeba trochę poplewic ( zarośnięty jest) ale domek jest i nawet w dobrym stanie.

3 minuty temu, Gość Annn napisał:

Ogólnie to są tak koło 10-15 tys. oraz droższe, jednak ten znaleźliśmy za 5 tys. bo trzeba trochę poplewic ( zarośnięty jest) ale domek jest i nawet w dobrym stanie.

No to 5 to tanio, u mnie od 7 się zaczynają, ale też trzeba nad nimi popracować. Jak masz małe dzieci to super sprawa. Postawisz basen, piaskownice i dzieci szczęśliwe

22 minuty temu, Gość Gość napisał:

No to 5 to tanio, u mnie od 7 się zaczynają, ale też trzeba nad nimi popracować. Jak masz małe dzieci to super sprawa. Postawisz basen, piaskownice i dzieci szczęśliwe

Właśnie o to mi chodziło, bo tak jak przyszły upały to nie było co ze sobą zrobić. Na spacer nie szło iść bo okropnie grzało a codziennie jeździć nad wodę albo basen też nie wchodzi w grę. A tak to mogliby od rana już sobie po placu biegać.

A ja zwracam uwagę że ogródek działkowy to nie plac zabaw dla rozwrzeszczanych dzieciorów, ludzie mają je żeby wypoczywać w ciszy i spokoju wśród zieleni. Jak będą na was skargi, to was wyrzucą.

bez sensu, więcej przy tym roboty niż relaksu. niektóre władze ROD odgórnie ustalają jaki procent działki musi być bezwarunkowo zarezerwowany na uprawy, będzie sezon to niejeden weekend stracicie na grzebanie w ziemi a i tak menele Wam to rozkradną. Teraz działka to atrakcja dla dzieci, ale za kilka lat będzie tylko problemem, gdy oni chcieliby spędzić sobotę w mieście intensywnie a Wy zamulać na działce. Niedawno był temat, w którym matka wykazała się rażącym brakiem zrozumienia dla innej formy spędzania czasu przez NASTOLETNIE córki, że nie podzielają jej pasji narobienia się przy ziemi.

Wez sie autorko za robote a nie glupoty wymyslasz i jeszcze dokladasz mezowi obowiazku z obrabianiem dzialki. Poszlabhs na 8 godz do pracy to by Ci sie odechcialo dzialki. Bo bys po powrocie nie wiedziala gdzie rece wlozyc.

3 minuty temu, Gość Ghjohdf napisał:

Wez sie autorko za robote a nie glupoty wymyslasz i jeszcze dokladasz mezowi obowiazku z obrabianiem dzialki. Poszlabhs na 8 godz do pracy to by Ci sie odechcialo dzialki. Bo bys po powrocie nie wiedziala gdzie rece wlozyc.

Jesteś jepnieta czy masz wściekliźnie macicy?

Idz zarob na ta dzialke i jej utrzymanie nierobie. A nie tylko dej i dej....

My mieszkamy w kamienicy w samym centrum i dzieciaki nie mają gdzie wyjść,  dzialka to super sprawa,  latem cały czas w basenie siedzielismy,  piaskownica , huśtawki grill i co więcej trzeba 

No a że nie lubię robić w warzywkach itp to mamy sama trawkę i drzewka 

Nie słuchaj tych zawistnych bab. Pewnie sama mają głośne dzieci i myślą, że wszystkie są takie. Poza tym jak wam się rod znudzi to sprzedacie i po problemie.

Myślę,ze pomysł dobry... 

Za duzo roboty kolo dzialki. To taka skarbonka bez dna. Lepiej za ta kase gdzies wyjechac. Pozwiedzac kupic nowy ciuch. 

18 minut temu, Ptaczka napisał:

My mieszkamy w kamienicy w samym centrum i dzieciaki nie mają gdzie wyjść,  dzialka to super sprawa,  latem cały czas w basenie siedzielismy,  piaskownica , huśtawki grill i co więcej trzeba 

A obiektu miejskiego z basenem na dzielnicy nie ma? W takie rzeczy to nie uwierze, że w celu pomoczenia się trzeba na peryferia miasta uciekać co weekend.

Ja mam od 3 lat ogrodek i bardzo sobie go chwale. Na poczatku bylo troche pracy ale wlasnie maz najbardziej chcial. A teraz juz tylko odpoczynek, pogrzebanie w warzywniku itd. sam relaks. Przynajmniej jak dla nas bo skoszenie trawy raz na jaki czas to dla nas zadna robota. Tez mam dzieci, 3 i sa glosni ale wkolo sami mlodsi wiec nikomu nie przeszkadza. Wolimy w weekend tam wyskoczyc niż platac sie po miescie tsk jak dotychczas. Kazdy woli cos innego. Jedni wola odpoczywac w zaciszu swojego ogrodka a inni odpoczynek wsrod ludzi np. na miejskim basenie. Jak kto woli.

A jakie chlanie mozna zroboc na dzialkach. Impreza jak ta lala. A jak jest domek to i przekimac sie mozna.

Jak się osy zadomowią w altanie dopiero będzicie po konowałach jeździć jak wam potomstwo pożądlą, łuuuu będzie przednia zabawa

Chciałabym żeby kafe było tylko dla kobiet pracujących i z wyższym. Bo jak się plebs zleci to zaraz głupie komentarze zazdrości.

Słuchaj my też mieszkamy w bloku. Ciężko jest w sumie w każdej porze roku wytrzymać. Mamy działkę na wsi jak tam będziemy to dziecko jest w 7 niebie. Ma domek piaskownice itp. praca jest największa w pierwszym roku. Potem możesz sobie poczytać o uprawie bez ornej. Na jesień zakładasz na ziemię czarna plandekę tam gdzie chcesz warzywa mieć. Wszystkie chwasty zdechną. I wiosna siejesz sądzisz bez wzruszania ziemi i pielenia dynia jest super warzywem. Bezobsługowa prawie a pyszne zupy dla dzieci możesz zrobić. Dynie w occie do obiadu zamiast ogórka a ja mojemu robię nawet dżem z dyni. Pyszny smakuje jak brzoskwiniowy małym kosztem a super sprawa

Nie słuchaj kup. Jak coś będzie nie tak sprzedaz 

Też właśnie o tym myślałam że zawsze mogę sprzedać. Bo najbardziej teraz by się przydała jak dzieci są małe. Nie trzeba ciągle gdzieś chodzić i planować, gdzie tu iść. A tak to można nic nie robić, nie planować tylko polezakowac na sloncu.

2 godziny temu, Gość gość napisał:

A obiektu miejskiego z basenem na dzielnicy nie ma? W takie rzeczy to nie uwierze, że w celu pomoczenia się trzeba na peryferia miasta uciekać co weekend.

A co to takiego złego bo nie rozumiem  ? Dzieciaki mają raj,  ja się nie martwie że się gdzieś w tłoku zgubia,  mają piaskownice , domek , zabawki  . Basen jest na tyle duży że mają co robić.  A Ja spokojnie moge ksiaze poczytać ...  I nie nie jeżdżę tam co weekend ale jak jest ciepło to codziennie i nie widze w tym nic dziwnego 

A ten ogrodek jest pare minut pieszo od naszrgo mieszkania wiec tym bardziej