Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

Oto jak mąż wczoraj ukołysał do snu synka

Polecane posty

Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

10 minut płaczu i świat się zawalił. Co za ...ki. Nie popieram zostawiania dziecka samego na długo, ale 10 minut czy nawet 15 to przecież nic. Biedny mąż z żoną histeryczką. 

Może to z Tobą coś nie halo? Co jeśli dzieciak by się zadlawil albo udusil? Kúrwa co za patologia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Może to z Tobą coś nie halo? Co jeśli dzieciak by się zadlawil albo udusil? Kúrwa co za patologia. 

Ale się nie udlawil ani nie udusil. Faktycznie takie maleństwo trzeba mieć na oku, zeby mu się krzywda nie stała. Ale tatusiowie tak mają... Moze wcale tak nie zrobił tylko specjalnie tak powiedział zeby zonie na drugi raz nie przyszło do głowy samej gdzies wychodzic i zostawiac go z dzieckiem. Moj na początku miał taką taktykę ze jak go o cos poprosiłam to robil to na odwal nie dlatego ze nie jest dokladny tylko po to zebym wiecej nie oczekiwala pomocy bo przeciez ja sama zrobię to lepiej. Ale nie ze mną te numery kazałam poprawiać dotąd az bylo zadanie porzadnie wykonane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukon

No dobrze, a co by się temu capowi stało gdyby te 10-15 minut poprzytulał swoje dziecko do snu? Facet raz na rok ma ukołysać dziecko i nie może, bo co? Z drugiej strony jakoś żaden obrońca tatusia na to nie patrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość ukon napisał:

No dobrze, a co by się temu capowi stało gdyby te 10-15 minut poprzytulał swoje dziecko do snu? Facet raz na rok ma ukołysać dziecko i nie może, bo co? Z drugiej strony jakoś żaden obrońca tatusia na to nie patrzy.

No wychodzi na to, że facet nie musi takichrzeczy robić w ogóle i kiedy przychodzi jego kolej na usypianie to może sobie olać, bo może. W życiu nie uwierzę, że dziecko popłakało 10 min. Dla mnie to jest kompletnie nieczuły gnój. Rozsadził sadło na kanapie przy tv i to było ważniejsze. Ciekawe gdyby matki tak zawsze zostawiały dzieci płaczące, no bo czemu nie? Zaraz by był kwik jakie to karyny bo tv ważniejszy. Banda szowinistycznych hipokrytów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Może to z Tobą coś nie halo? Co jeśli dzieciak by się zadlawil albo udusil? Kúrwa co za patologia. 

Śmierć łózeczkowa się zdarza. Idąc tą drogą musielibyście się zrywać na każde kwilnięcie w nocy albo spać na zmianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna R.
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Też nie wiem, o co afera. Ale to wyjaśnia, czemu niektóre "madki" niby nie mogą do kibla pójść a ciepła kawa jest dla nich luksusem :D

Tu się zgodzę.

Moja koleżanka, jak urodzila synka (planowanego, wymarzonego) to była taka zajęta taka zmęczona. zachwycona maciwrzyństwem, ale jednak nie miala na nic czasu.

Jak jej syn poszedł do przedszkola, to pisala na fb - swraz ze zdjęciem kawy w kawiarni "pierwsza gorąca kawa od 3 lat", myślalam, że padnę ze śmiechu (a poszedł późno moim zdaniem bo mial aż 3 lata 3 miesiace a i tak tylko na 20 godzin ! - moja córka poszła mając 22 miesiące, na 3 całę dni a po pół roku na 4 całe po 9 godzin ).

A wczesniej mi mówiła, że  od kiedy ma dziecko, to czyta max dwie książki na rok (a lubila czytać). Też smieszne dla mnie - karmiła piersią na żądanie, jak ja. No i jak ja karmilam córkę 5 miesięcy i  2 tygodnie, tylko pierś ilekroc chciala a nie jakies godizny, to czytałam w tym czasie książki. Młoda na piersi, od 10 do 30 minut, a ja ksiazka do ręki.  na miacerzynskim czytalam zwykl 3 ksiązki na miesiąc... nie nie miałam babc ani  nikogo do pomocy, sami - ja i mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pizta

Dużo zależy od dziecka, niektóre są strasznie absorbujące. Ja też taka pewna siebie bylam przy pierwszym dziecku,  pilam ciepla kawę i czytalam książki. Drugie trafilo mi się takie, że nawet przy piersi nie potrafilo w spokoju leżeć i ... z czytania 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aka
2 godziny temu, Gość ukon napisał:

No dobrze, a co by się temu capowi stało gdyby te 10-15 minut poprzytulał swoje dziecko do snu? Facet raz na rok ma ukołysać dziecko i nie może, bo co? Z drugiej strony jakoś żaden obrońca tatusia na to nie patrzy.

Ja widzę to tak, że temu "tatusiowi" nie bardzo zależy na dziecku, pewnie zgodził się  na nie bo autorka naciskała. Kochający ojciec się tak nie zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

niech ta psycholka od hnb wpadnie tutaj, będziecie mieć na niej używanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×