Zajęci panowie, co myślicie?

Co myślicie, kiedy widzicie piękną kobietę albo nawet z nią rozmawiacie, ale jesteście już w związku? Flirtujecie mimo wszystko, czy myślicie, że jest śliczna, i to wszystko, czy może w ogóle odsuwacie tą myśl od siebie, bo w myślach to też zdrada? Oceniacie ją przez pryzmat " fajna, puknąłbym", czy nie?

A Ty jak rozmawiasz z facetem, to każdego lustrujesz pod kontem "chciałabym, żeby mnie przeleciał" ?

Tak, oni patrza i myślą tylko pod kątem " puknął bym ją" . 

A za chwilę zlecą się ci co będą przekonywać,ze ten fakt nie prawdą.

3, 2,1,0 start...

Ja mam żone od roku ale mimo wszystko jak zobaczę jakąś śliczną panią to jeśli ze mną flirtuje to ja też jej w ten sposób odpowiadam... nie będę udawał że jestem ślepy i nie widzę innych ładnych pań.

ale sam nie zaczynam flirtu

Zależy od wielu czynników,naprawdę wielu...Po pierwsze czy w związku się układa,czy średnio czy może w ogóle jest kryzys,dalej czy facet jest nieśmiały(ja akurat jestem)to też jest wtedy utrudnienie i opór dla niego no i wreszcie czy się jej podobamy,bo jeśli nie to po co robić z siebie głupka. 

Musiałbym mieć naprawdę kiepski dzień żeby nie próbować poderwać ładnej kobiety z która rozmawiam. :)