Czy utożsamiać to z szacunkiem czy może brakiem zainteresowania?

Poznałam chłopaka, który od pierwszego dnia znajomości przytakuje mi we wszystkim.Jeśli jestem przekonana, że jestem brzydka to on mi przytaknie, gdy powiem że piękna, to on zrobi to samo nawet jeśli zmienię zdanie 10 razy w ciągu minuty. Jeśli ja mam problemy to on nagle też ma problemy, a jego pies sprzed 15 lat dziwnym trafem wabił sie tak samo jak moj. Wszystkie moje zainteresowania stały sie jego zainteresowaniami.

Ostatnio powiedziałam mu,że nie chcę tak częstego kontaktu bo obawiam się, że się w nim zakocham  a on od tamtego dnia się nie odzywa, albo rzadko i oschle i powtarza jak mantre ze nie bedzie milszy bo sie zakochamy  w sobie. 

Po wcześniejszym zachowaniu myslalam ze cos czuje, ale on jest jak clown, WSZYSTKO papuguje, porazka.Nie spotkałam sie   jeszcze z czyms takim

100 raz to piszesz. Nie wiem co to ale takie zachowanie normalne nie jest i dobrze o tym wiesz bo inaczej byś nie zakłada wątku po raz milionowy.