Robię się czerwony gdy rozmawiam z dziewczynami lub gdy siedzę obok dziewczyny

Jak sobie z tym radzić,mam 21 lat ?

Ja tylko jak sie zabujam w jakiejś dzierlatce

Ja tak mam jak obok mnie jest przystojny chłopak. Na czerwienienie nic nie poradzisz chyba że postarasz się być bardziej pewnym siebie i mniej nieśmiałym. Ja jak się rumienię to odwracam wzrok, przecieram oko, drapie się po policzku żeby tak bardzo nie było widać. 

Też tak miałem gdy miałem 17-18 lat. Wyleczyłem się z tego. Pomogło mi częste przebywanie w towarzystwie dziewczyn. Musiałem nauczyć się z nimi rozmawiać aby nie było drętwej atmosfery w sytuacji gdy znajdę się z dziewczyną sam na sam. Na szczęście chodziłem do szkoły, gdzie było dużo dziewczyn- LO. Ponadto miałem młodszą siostrę, a ona miała koleżanki, które przychodziły do niej. Chcąc nie chcąc musiałem wtedy z nimi rozmawiać i tak jakoś poszło. Udało mi się pokonać nieśmiałość. Aha, jeszcze ważna sprawa. Od 18 roku życia zacząłem dość często chodzić na imprezy-18 tki, prywatki, czasem dancingi czy dyskoteki. Tańczyłem tam z dziewczynami. Nie podpierałem ścian. To naprawdę dużo mi dało. 

Taa impezki cos ci daly tepaku :D pewnie takie same dobre zarobki i fajne zycie jak sport :D

5 minut temu, Gość hihihi napisał:

Taa impezki cos ci daly tepaku pewnie takie same dobre zarobki i fajne zycie jak sport

Jesteś zakompleksiony. Stąd tyle jadu u ciebie -nawet w święta. Zapewne nie masz powodzenia u dziewczyn. Szkoda mi ciebie. 

1 godzinę temu, Kaxiva napisał:

Ja tak mam jak obok mnie jest przystojny chłopak. Na czerwienienie nic nie poradzisz chyba że postarasz się być bardziej pewnym siebie i mniej nieśmiałym. Ja jak się rumienię to odwracam wzrok, przecieram oko, drapie się po policzku żeby tak bardzo nie było widać. 

możliwe żeby pewna siebie dziewczyna się czerwieniła?, czym to spowodowane?

sloneczko gimnazjalne tez by zapewne pomoglo w czerwienieniu sie

40 minut temu, Gość 1984 napisał:

Też tak miałem gdy miałem 17-18 lat. Wyleczyłem się z tego. Pomogło mi częste przebywanie w towarzystwie dziewczyn. Musiałem nauczyć się z nimi rozmawiać aby nie było drętwej atmosfery w sytuacji gdy znajdę się z dziewczyną sam na sam. Na szczęście chodziłem do szkoły, gdzie było dużo dziewczyn- LO. Ponadto miałem młodszą siostrę, a ona miała koleżanki, które przychodziły do niej. Chcąc nie chcąc musiałem wtedy z nimi rozmawiać i tak jakoś poszło. Udało mi się pokonać nieśmiałość. Aha, jeszcze ważna sprawa. Od 18 roku życia zacząłem dość często chodzić na imprezy-18 tki, prywatki, czasem dancingi czy dyskoteki. Tańczyłem tam z dziewczynami. Nie podpierałem ścian. To naprawdę dużo mi dało. 

Skąd ja to znam. Gdy miałem 17 lat wstydziłem się iść do koleżanki odpisać lekcje po absencji w szkole spowodowanej chorobą. Gdy się w końcu odważyłem pójść do niej po te lekcje to głos mi się łamał gdy z nią rozmawiałem- tak bardzo byłem onieśmielony. Wkurzała mnie ta nieśmiałość. Niektórzy moi rówieśnicy już całowali się wtedy z dziewczynami, a ja nawet rozmawiać się z nimi wstydziłem.

Na pierwszy pocałunek z dziewczyną czekałem bardzo długo. Najpierw musiałem rozprawić się z nieśmiałością. Gdy pierwszy raz pocałowałem dziewczynę, moi kumple już bzykali. Wciąż byłem w tyle za nimi. 

39 minut temu, Gość 1988 napisał:

możliwe żeby pewna siebie dziewczyna się czerwieniła?, czym to spowodowane?

Że się zabujała jak szalona i nie wie co ty czujesz.

8 minut temu, Gość gosc napisał:

Że się zabujała jak szalona i nie wie co ty czujesz.

To samo

2 minuty temu, Gość 1988 napisał:

To samo

To ją przelec to ukoi jej nerwy jak możesz bezczynnie patrzeć jak się męczy. Nie masz Boga w  sercu.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

To ją przelec to ukoi jej nerwy jak możesz bezczynnie patrzeć jak się męczy. Nie masz Boga w  sercu.

Nie sądzę że ktoś by mnie mógł pokochać 

Przed chwilą, Gość 1988 napisał:

Nie sądzę że ktoś by mnie mógł pokochać 

Aż tyle złego zrobiłeś? Niedobry chłopczyk.

6 minut temu, Gość gosc napisał:

Aż tyle złego zrobiłeś? Niedobry chłopczyk.

skoro mało kto mnie lubi to uak ktoś mógł pokochać

Dnia 19.01.2015 o 18:50, Gość gość napisał:

jak sobie z tym radzić?