Czy ktos z was byl w jakims miejscu uzdrowien?

Takich jak Lordes (Lurt)?

Up

Tak, na Jasnej Górze 

Jasna Góra,  Licheń,  Gorka Klasztorna.

Byłem w kościele na mszy św uzdrawiającej w pewnym momencie jak podchodziłem pod oltarz , byk taki specjalny ksiadz i kazdemu przykladal rece do glowy jakas kobieta runela na ziemie i tak lezala, nikt jej nie cucił bo to sie zdarza podczas takiej mszy i tak lezala slbie, serio.. wtedy mialem duze problemy i zblizylem się do Boga ktory czesciowo wysluchal moich prosb i chcialbym do tego wrocic. Nie wydaje mi się zeby to bylo udawane. Kiedys jeszcze czegos doswiadczylem na takiej mszy jakby mnie ktos dotknal za reke. A. Podczas normalnej mszy dwa razy w kosciele poczulem sie jakbym umieral jakbym mial zemdlec i po paru minutach przechodzilo niezwykle zle przeżycie i straszne,skad sie wzielo?? 

Najważniejsza jest modlitwa a nie miejsce 

Kiedyś bardzo się bałem byłem przestraszony pewnym zdarzeniem więc w niedzielę poszedłem do kościoła i do spowiedzi w kaplicy powiedziałem o tym księdzu i ksiądz położył mi ręce na głowie i odmówił modlitwę wyszedłem z kaplicy to myślałem że się popłaczę ze szczęścia taki byłem ucieszony lek mnie opuścił autentycznie cieszyłem się jak małe dziecko 

Zadtanawialem sie czy jak bym pojechal do Lourdes to zostalbym uzdrowiony ale podobno uzdrowien bylo 70 a tam przeciez kazdego roku pewnie przyjezdza setki tysiecy ludzi, wiec szansa mniejsza niz w lotto lub trafienie pioruna...

Rodzina 

Nie trzeba jechać do Lourdes żeby zostać uzdrowionym 

Tak tylko trzeba szczerze wierzyc, modlic sie, wyspowiadac i odnalezc Boga. I tez pogodzic się z faktem ze to Bóg decyduje i nie możesz mu kazac sie uzdrowic, musisz przyjac na klate ze taki może byc plan.. bez pokory nic nie wyjdzie

Na kafeterii.

Byłam na mszy, z nazwy "o uzdrowienie", gdzie też tak nakładali ręce i powodowali omdlenia zwane 'spoczynkiem w Duchu". Podczas transu zmarła jakaś kobieta, tzn. zemdlała i już się nie obudziła. "Spoczynek w Duchu" to zwyczaj niekatolicki i niechrześcijański, a pochodzi od jakiejś sekty hinduistycznej. Jeśli chcecie jeszcze pożyć, to radziłabym unikać mszy i spotkań modlitewnych, na których się go praktykuje. 

Efekt Placebo...

Ciekawe czy da się umrzeć jedząc placebo arszenik

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Byłam na mszy, z nazwy "o uzdrowienie", gdzie też tak nakładali ręce i powodowali omdlenia zwane 'spoczynkiem w Duchu". Podczas transu zmarła jakaś kobieta, tzn. zemdlała i już się nie obudziła. "Spoczynek w Duchu" to zwyczaj niekatolicki i niechrześcijański, a pochodzi od jakiejś sekty hinduistycznej. Jeśli chcecie jeszcze pożyć, to radziłabym unikać mszy i spotkań modlitewnych, na których się go praktykuje. 

to nieźle