Szwagierki /bratowe gorsze od teściowych

Czy u Was też szwagierka / bratowa jest gorsza od teściowej? Macie ciekawe przykłady :)? 

nie wiem co wy macie z tymi rodzinami? w jednym domu wszyscy mieszkacie ze takie problemy? My z rodzina widujemy sie od swieta,z dalsza rodziną na weselach  i pogrzebach i nikt nikomu z butami do zycia nie wchodzi

No dobra, ale jak mieszkacie np 100 km od siebie to nie widujecie się co miesiąc czy dwa? 

1 minutę temu, Gość Nikola napisał:

No dobra, ale jak mieszkacie np 100 km od siebie to nie widujecie się co miesiąc czy dwa? 

nie.Po co? kazdy ma swoje zycie, swoje prace, problemy. Ja nie jestem jakas mega socjalna osoba zeby robic zjazdy rodzinne z ludzmi z ktorymi nic na codzien mnie nie łaczy.Bo taka prawda. To rodzina meza z ktora widuje sie czasem na wigilii u tesciow, nic wiecej mnie z nimi nie łączy. Maz sie z rodzenstwem widuje przy okazji pracy,czy odwiedzin u rodzicow, czasem sie razem wybiorą gdzies, dwa razy do roku przyjada do nas na urodziny meza i dziecka (ja nie robie imprez dla rodziny,bo nie lubie). U nas nie ma wizytek w weekendy bo pracujemy w trybie zmianowym, poza tym jak wyzej napisałam kazdy z nas ma swoje zycie i nie mam miejsca dla szwagierek ktore widzialam 3 razy w zyciu

Siostra mojego brata co tydzień próbuje się z nami spotkać bo nie ma swojego życia... 

Siostra twojego brata jest twoja siostrą!

Siostra mojego męża

Oczywiście wasze szwagierki i bratowe to zło wcielone. Ciekawe co one mówią o was? Ciekawe jakimi wy jesteście szwagierkami i bratowymi? Zapewne jesteście super i wspaniałe. Wiadomo, że nieobecni nie mogą się bronić więc możecie napisać cokolwiek ale ciekawa jestem takiej konfrontacji, bo coś mi się wydaje, że wy takie święte nie jesteście. Wy się oczywiście, nie wtrącacie, nie komentujecie, nie plotkujecie o nie obgadujecie - zwłaszcza to ostatnie. Ogólnie jesteście bezkonfliktowe, a do tego świetnie wykształcone, inteligentne, oczytane, obyte, piękne i wszyscy na świecie was kochają... prócz głupiej teściowej, szwagierki i bratowej no ale wiadomo one są głupie i dziwnie zawsze te wasze szwagierki i bratowe to pasztety, nieudacznice, idio/tki, analfabetki, wciąż knują, kręcą intrygi, robią wam  kąśliwe uwagi lub wręcz awantury.... 

Moja bratowa, leń, nierób, trzeci rok z dzieckiem i nie potrafi dziecka zapisać do przedszkola. Brat robi na 2 etaty i tak przez jej pomysły ledwie przędą, ostatnio zemdlal w pracy, trafił na SOR z przemęczenia a ta nic, zero refleksji.

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Oczywiście wasze szwagierki i bratowe to zło wcielone. Ciekawe co one mówią o was? Ciekawe jakimi wy jesteście szwagierkami i bratowymi? Zapewne jesteście super i wspaniałe. Wiadomo, że nieobecni nie mogą się bronić więc możecie napisać cokolwiek ale ciekawa jestem takiej konfrontacji, bo coś mi się wydaje, że wy takie święte nie jesteście. Wy się oczywiście, nie wtrącacie, nie komentujecie, nie plotkujecie o nie obgadujecie - zwłaszcza to ostatnie. Ogólnie jesteście bezkonfliktowe, a do tego świetnie wykształcone, inteligentne, oczytane, obyte, piękne i wszyscy na świecie was kochają... prócz głupiej teściowej, szwagierki i bratowej no ale wiadomo one są głupie i dziwnie zawsze te wasze szwagierki i bratowe to pasztety, nieudacznice, idio/tki, analfabetki, wciąż knują, kręcą intrygi, robią wam  kąśliwe uwagi lub wręcz awantury.... 

nie, ja jestem okropna! aspoleczna,nigdy sie nie odzywam, jak przyjade to na chwile i chce wracać, poza tym mam ujowe mieszkanie i podobno jestem snobem :D

Nie. Nie mam problemu ani z teściową, ani ze szwagierką, ani z bratowymi (sztuk 2).

Teściowa jest fajna, ma dobre serce. Za szwagierką nie przepadam, bo jej hobby to malowanie paznokci i makijaż, a do tego jest strasznie fochata, nadęta i wiecznie niezadowolona. Nic jej nie smakuje, w nic nie lubi grać itd.

Mówimy na nią z mężem Wykrzywiony Ryj. Oczywiście jak nie słyszy

Też tak mam, teściowa w porządku, nawet jak ma inne zdanie to potrafi się kulturalnie zachować. Szwagierka jest natomiast o wszystko zazdrosna i bardzo nam się narzuca

43 minuty temu, Gość Sesila napisał:

Teściowa jest fajna, ma dobre serce. Za szwagierką nie przepadam, bo jej hobby to malowanie paznokci i makijaż, a do tego jest strasznie fochata, nadęta i wiecznie niezadowolona. Nic jej nie smakuje, w nic nie lubi grać itd.

Mówimy na nią z mężem Wykrzywiony Ryj. Oczywiście jak nie słyszy

Czyli w sumie to niewiele różnisz się od swojej szwagierki. Ona nadeta, Ty fałszywa. 

4 godziny temu, Gość gość napisał:

Oczywiście wasze szwagierki i bratowe to zło wcielone. Ciekawe co one mówią o was? Ciekawe jakimi wy jesteście szwagierkami i bratowymi? Zapewne jesteście super i wspaniałe. Wiadomo, że nieobecni nie mogą się bronić więc możecie napisać cokolwiek ale ciekawa jestem takiej konfrontacji, bo coś mi się wydaje, że wy takie święte nie jesteście. Wy się oczywiście, nie wtrącacie, nie komentujecie, nie plotkujecie o nie obgadujecie - zwłaszcza to ostatnie. Ogólnie jesteście bezkonfliktowe, a do tego świetnie wykształcone, inteligentne, oczytane, obyte, piękne i wszyscy na świecie was kochają... prócz głupiej teściowej, szwagierki i bratowej no ale wiadomo one są głupie i dziwnie zawsze te wasze szwagierki i bratowe to pasztety, nieudacznice, idio/tki, analfabetki, wciąż knują, kręcą intrygi, robią wam  kąśliwe uwagi lub wręcz awantury.... 

No i oczywiscie te bratowe i szwagierki zazdroszczą ciąży!

Moja bratowa była spoko, ale jak byłam w ciąży powiedziała swojej kumpeli a mojej znajomej że życzy mi poronienia... Także yhyyyyy. Mm

Ja mam 3 bratowe. Wszystkie sa bardzo fajne. Szwagierke mam jedna i jest ok ale przyjaciolkami nie jestesmy. Tesciowa super babka. Wiec jakbym miala wybierac kogo miec u siebie np. przez tydzien, to wolalabym tesciowa bo mam z nia wiecej tematow.

moja bratowa wydawała się spoko, ale jak sie okazało że  w każde święta i weekend urabia mojego brata zeby spedzał czas tylko z jej rodziną, to zrobiło sie w moich oczach niesmacznie. bratowa żyje z moich rodzicow, sama mało zatrabia, moj brat tez malusio, rodzice uzyczyli im piętro i nie biora za nic kasy, gotują im obiady a bratowa kiedy może to zje, wyspi sie a potem drze do swoich razem z moim bratem, kolejne święta ja nie rozmawiałam z nim nawet godzine bo jezdzą po domach, jej licznych siostrach, ktore nic jje nie dały ale one są cacy a my be. Tylko jak trzeba zjesc, wymyc sie i wyspać to moi rodzice są cacy. okropne

A jakby żyli za swoje całkiem osobno to miałabyś jakieś pretensje? 

5 minut temu, Gość Kaczor napisał:

A jakby żyli za swoje całkiem osobno to miałabyś jakieś pretensje? 

nie. Bo wolnoć Tomku w swoim domku. Ale jednak życie za cudze i traktowanie chlebodawcy jak dojną krowę a jak trzeba spędzić czas to lepiej jechać do rodziców niz do tesciow to słabe. choć pól jednego dnia swiąt mogliby z nimi pobyc, z nami t ez

4 godziny temu, Gość Sesila napisał:

Teściowa jest fajna, ma dobre serce. Za szwagierką nie przepadam, bo jej hobby to malowanie paznokci i makijaż, a do tego jest strasznie fochata, nadęta i wiecznie niezadowolona. Nic jej nie smakuje, w nic nie lubi grać itd.

Mówimy na nią z mężem Wykrzywiony Ryj. Oczywiście jak nie słyszy

Brat takimi epitetami posługuje się wobec siostry za jej plecami ? Rozumiem ty, ale on ? To źle o nim świadczy jako o człowieku.

Ty ją krytykujesz, że ona lubi makijaż, a ciebie to nudzi, ona pewnie ciebie nie lubi bo ty ciągle byś w coś grała a ją to nudzi i takie tam pierdoły.

28 minut temu, Gość jamamCWANĄbratową napisał:

moja bratowa wydawała się spoko, ale jak sie okazało że  w każde święta i weekend urabia mojego brata zeby spedzał czas tylko z jej rodziną, to zrobiło sie w moich oczach niesmacznie. bratowa żyje z moich rodzicow, sama mało zatrabia, moj brat tez malusio, rodzice uzyczyli im piętro i nie biora za nic kasy, gotują im obiady a bratowa kiedy może to zje, wyspi sie a potem drze do swoich razem z moim bratem, kolejne święta ja nie rozmawiałam z nim nawet godzine bo jezdzą po domach, jej licznych siostrach, ktore nic jje nie dały ale one są cacy a my be. Tylko jak trzeba zjesc, wymyc sie i wyspać to moi rodzice są cacy. okropne

Jak siedzi od poniedziałku do piątku u twoich to kiedy ma się ze swoją rodziną widywać ? 

No to masz rację, nie warto ich tak sponsorować. Rodzice po co tak pomagają? Brat ślepy i głuchy to z rodzicami pogadaj

12 minut temu, Gość Kaczor napisał:

No to masz rację, nie warto ich tak sponsorować. Rodzice po co tak pomagają? Brat ślepy i głuchy to z rodzicami pogadaj

No oczywiście adwokatka musi być. Rodzice sami ich wypuścili pod dach, żyją z nimi, są dorośli, wiedzą co robią, język w gębie mają jak im się coś nie podoba, brat sobie taką, a nie inną żonę wziął ale siostrzyczka zawsze wie lepiej co jest dobre dla brata i rodziców i będzie jątrzyć w cudzym domu, w cudzych sprawach. Nie mieszka tam, nie żyje z nimi ale ziarenko wrzuci, a nuż się pokłócą!

U mnie jest podobna sytuacja z tym, że moja bratowa w ogóle nie pracuje. Rodzice nieraz mi się żalili i zawsze ich zbyłam. Co mnie to interesuje? Na co mi ta wiedza? Ja się nie wtrącę, bo tam nie mieszkam. Rodzice są dorośli, sami ich wpuścili, sami mogą zrobic porzadek ale nie, więc mają czego chcieli. Ja tam mam interweniować? Po co? Jako kto? Niech się nawet w powietrze wysadzą.