Jak można składać przysięge małżeńską skoro ludzie się z czasem zmieniają?

i to co gały brały to już nie to samo co widziały

2 minuty temu, Gość gały brały napisał:

i to co gały brały to już nie to samo co widziały

Kiedy brały,  to to samo widziały, więcej zobaczyły po ślubie i pewnie myślały,  dlaczego tego wcześniej nie widziały. A i ludzie mówili a gały nie słuchały, bo od patrzenia przecież są.  

Ludzie się nie zmieniają,  ludzie udają,  gdy chcą złapać,  bo inaczej tego nazwać nie można,  partnera. Gdy zaobraczkuja udawać nie muszą i dają na luz.

Sama przysięga małżeńska jest dla mnie wyświechtaną formułką, która jest częścią ceremoniału religijnego. Ale generalnie przysięga ma to do siebie, że zakłada wyrzeczenia, ryzyko, poświęcenia, więc wypowiadając ją uczciwie trzeba zakładać, że ta osoba się zmieni i ta zmiana może nam nie odpowiadać.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ludzie się nie zmieniają,  ludzie udają,  gdy chcą złapać,  bo inaczej tego nazwać nie można,  partnera. Gdy zaobraczkuja udawać nie muszą i dają na luz.

wtedy laski się obżerają i już nigdy nie są takie jak przy ślubie, bo przy ślubie to ostatni moment przez jej zakupem

Jak sie kocha to sie stara zawsze o kobiete nie wazne czy ona ma obraczke czy pierscionek zaręczynowy milosc trwa. Nie wazne czy gruba czy szczupła liczy sie ze to ona 

Gdy  kobieta kocha to  stara sie byc  pociagajaca dla swojego meza. Dba  tez o niego. I mowie to po  28 lat stazu.