Niedługo rodzę chłopca!!!

Rozumiem Cię doskonale. Miałam tak samo, nie mogłam się pogodzić że będzie chłopak, całą ciążę i tak z pół roku po urodzeniu. Miałam nadzieję że poród coś zmieni, hormony, nic z tego. Kochałam maluszka, opiekowałam się nim najlepiej jak umiałam, ale cały czas siedziało mi w głowie że to chłopak a nie dziewczynka (mam starszą córeczkę i chciałam drugą). Jak miał pół roku to się w nim zakochałam na całego, serio. Okazało się że ma fantastyczne poczucie humoru, jest największym przytulasem na świecie i jest słodki jak miód, porządnicki bardziej od córki która zachowuje się w domu jak pani dyrektor. Teraz już nie zamieniłabym go na dziewczynkę. Mam nadzieję że u Ciebie też tak będzie. Pozdrawiam serdecznie i powodzenia

7 minut temu, Gość Hosc napisał:

Syn mówi mi że mnie kocha, córka nie. Więc różnie to bywa

Niezła ściema. Może jeszcze powiesz ze syn ma 30 lat a córka 5?

Ja zawsze marzyłam o parce chłopczyk starszy dziewczynka młodsza. Bardzo liczyłam na to że pierwszy będzie syn. Jak się okazało za 2 miesiące urodzi się córka przyznam że byłam niezadowolona i uważam że nie ma nic w tym złego wszyscy gadają ,,nie ważne co ważne żeby zdrowe " jasne ale i tak każdy podświadomie woli jedna płeć urodzić bardziej ale się do tego nie przyzna ale wracając dowiedziałam się że urodze  córke i jakoś tak to do mnie nie docierało nawet się poplakalam po powrocie od lekarza mąż był w 7 niebie bo wolał córkę a ja nie umiałam się cieszyć. Jak wspomniałam za 2 miesiące rodze i teraz nie wyobrażam sobie inaczej patrzę na ten różowy kącik i cieszę się że będzie córka przyzwyczaiłam się do tej myśli i gdyby teraz powiedzieli mi że jednak syn to bym się nie cieszyła. Ty też się oswoisz z tą myślą zanim nadejdzie poród a nawet jeśli nie to po porodzie na pewno od razu się zakochasz w synku;)

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Wiadomo że z córkami jest trudniej. Sama mam 2 siostry i 2 braci. I z nami dziewczynami rodzice mieli same problemy. Jak nie jedna to druga zaczynała itd. a bracia jakoś większych problemów nie robili. Teraz też bracia ciągle pomagają rodzicom a my ( głupio przyznać ) ale większości to wykorzystujemy. Bo albo dzieci do mamy albo czy w czymś pomoże itd.   Niby z córki to możesz mieć przyjaciółkę ale taka która ciągle coś będzie chciała, napewno nie bezinteresowna.

Wiadomo, że z córkami jest łatwiej. Mam 3 córki, tak chciałam i zrobiłam, co mogłam, żeby zaplanować płeć. Nie zamieniłabym ich nigdy na synów. I żeby nie było, 2 starsze nastolatki, jedna młodsza. Mieszkanie posprzątane (pewnie, że ja zrobiłabym to dokładniej, ale nie marudzę), śmieci wyniesione, obiad przygotowany (choć głównie ja gotuję na ostatnią chwilę, ale wszystko obrane, pokrojone, sałatka czy inna zielenina gotowa), pranie rozwieszone. W soboty wspólne zakupy (bo każdy je co innego i sam ładuje do wózka sklepowego swój prowiant, ja tylko koordynuję całość i czuwam, żeby nie były to same słodycze i fastfoody; doradzam. Mają dyżury tygodniowe i każda wie, co do niej należy (same wybrały "rejony"). 2 wspólnie dbają o swój pokój, trzecia o swój. Pewnie, że się kłócą, że czasem nie zrobią, ale przeważnie się wywiązują ze swoich obowiązków. Najstarsza wszystko naprawi, średnia piecze ciasta i jest "zabiegowa" (zrobi zastrzyk przeciwzakrzepowy, wyjmie drzazgę z palca rodzeństwu, paproch z oka czy pękniętą soczewkę kontaktową (nie boi się zajęć"medycznych"- opiekuje się zwierzętami i ma wprawę). Młoda jeszcze ma czas na ujawnienie talentów gospodarskich  Dobrze się uczą, jedna bardzo dobrze. Nie piją, nie palą (o trzecie nie pytam  ale raczej jeszcze nie, bo tylko jedna ma chłopaka, dwie tylko adoratorów). Czego chcieć więcej.

1 godzinę temu, Gość Annn napisał:

Jak do tramwaju wchodzę z wózkiem to za każdym razem pomaga mi jakiś nastolatek a dziewczyny okulary na oczy i patrzą w drugą stronę.

Bo to normalne, że ciężary dźwiga mężczyzna, nie kobieta. To nie czasy PGRów, że kobieta "na traktorze jadzie i orze" oraz PRLu, gdzie jak Stachanowiec czy inny Pstrowski wyrobi 200% normy wożąc cegły na MDM.

Serio ktoś oczekuje, że wózek do MPK wniesie mu dziewczyna/ kobieta?  Paradne. Ja sobie radziłam sama, kupuje się taki, który potrafi się wtaszczyć wszędzie samodzielnie i wybiera wejście z obniżonym progiem (dla wózków i niepełnosprawnych). A nie oczekuje, że cały świat (kobiecy) łaskawą mamuśkę obsłuży. 

Dziękuję dziewczyny za taki duży odzew. Też po cichu liczę, że jak urodzę to wszystko się zmieni i zapomnę o chęci posiadania dziewczynki. Wiem, że czas pokaże. Wiem, że faceci mają łatwiej w życiu. 

4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Kobiety latami starają się o ciążę, ronią, rodzą martwe dzieci, a ta ma trójkę zdrowych i nie może się pogodzić z płcią. To jest chore.

co to za argument?

jak ktos mnie pyta o dzieci i wlazi z butami w moje zycie seksualne (bo jakby ktos nie wiedzial stad biora sie dzieci) i pyta "kiedy dzieci?" otwarcie odpowiadam, ze nigdy, ze nie chce i nie planuje, i nie lubie dzieci, nie mam cierpliwosci

mam to gdzies, ze w pokoju siedzi kobieta, ktora 10 lat juz sie stara, bo kazdy moze miec swoje zdanie na ten temat

ludzie chwala sie swoim bogactwem i nie zwracaja uwagi, ze ktos obok moze nie miec na kolonie dla dziecka czy nowa pralke

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Serio ktoś oczekuje, że wózek do MPK wniesie mu dziewczyna/ kobieta?  Paradne. Ja sobie radziłam sama, kupuje się taki, który potrafi się wtaszczyć wszędzie samodzielnie i wybiera wejście z obniżonym progiem (dla wózków i niepełnosprawnych). A nie oczekuje, że cały świat (kobiecy) łaskawą mamuśkę obsłuży. 

i ciezarne w mpk oczekuja, ze to wlasnie kobieta/dziewczyna im ustapi, nie mezczyzna, tylko piorunami strzelaja w strone kobiet

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Serio ktoś oczekuje, że wózek do MPK wniesie mu dziewczyna/ kobieta?  Paradne. Ja sobie radziłam sama, kupuje się taki, który potrafi się wtaszczyć wszędzie samodzielnie i wybiera wejście z obniżonym progiem (dla wózków i niepełnosprawnych). A nie oczekuje, że cały świat (kobiecy) łaskawą mamuśkę obsłuży. 

To właśnie takie paniusie jak ty czekają na facetow żeby oni pomogli bo to faceci a baby to typowe nieroby tylko za biurkiem i z telefonikiem. Do roboty by się wzięły jedna z druga to by pomogly. Bo jak kiedyś ona będzie w potrzebie chociażby auto się zepsuje to życzę takiej żeby też czekała na pomoc i żaden facet żeby jej nie pomógł może wtedy doceniły by trochę mężczyzn. Sama jestem dziewczyną ale jak słyszę te paniusie co to one nie muszą nic robić bo od tego jest facet to aż wstyd mi. I takie corunie wychowaliście. Masakra. Świat spada na psy. Uczcie tego swoje córki to potem będziecie płakać bo one wam powiedzą trzeba było sobie syna zrobić żeby ci pomógł bo dziewczynki nie muszą. Tego wam z całego serca życzę

Kazdy facet chce miec syna, choć jednego, mozecie sobie wlosy z glowy rwac i zaklinac rzeczywistość, ale tak było jest i bedzie. Wiadomo, ze corki sie kocha, ale syn to syn dla faceta. Dorosnie, beda razem dlubac w garazu, a corka bedzie tylko kase na kosmetyki szarpac i stroic sie, to jest inny swiat.  A najbardziej smieszy mnie to jak kobieta pisze ze marzy o corce, ale jak ktoś napisze ze facet chce syna,  to juz im sie to nie podoba i ze średniowiecze.  Tak wiec pogodzcie So kobietki,  ze kazdy facet pragnie miec syna, choc wiadomo ze corke tez kochać bedzie, ale to juz nie to. 

Przeczytaj sobie wszystkie komentarze. Wtedy zrozumiesz że faceci są lepsi i się ucieszysz że nosisz pod sercem chłopczyka. Bo sama widzisz co z dziewczyn wyrasta. Czytając te komentarze chyba już nie masz żadnych wątpliwości ja bym nie chciała mieć córki która by była taka zawistna jak wszystkie tu piszące 

10 minut temu, Gość Gosccc napisał:

Przeczytaj sobie wszystkie komentarze. Wtedy zrozumiesz że faceci są lepsi i się ucieszysz że nosisz pod sercem chłopczyka. Bo sama widzisz co z dziewczyn wyrasta. Czytając te komentarze chyba już nie masz żadnych wątpliwości ja bym nie chciała mieć córki która by była taka zawistna jak wszystkie tu piszące 

Lepiej niech wejdzie na męskie forum i poczyta co mężczyźni wypisują  My to wredoty potrafimy byc a mężczyźni to jedno wielkie BYDŁO. Albo polecam poczytać wypowiedzi Rescator555 tutaj na kafe o tym co myślą mężczyźni

Ciesz się że zdrowe i aby poród był udany koleżanka ma 8 letnia córkę, 3 mies temu urodziła synka jest mocno podniecona i mówi że to całkiem inne macierzyństwo. U mnie prawdopodobnie będzie druga córcia, gwarancji jeszcze nie ma, ale też uwalilam sobie w łeb że chce druga córkę. A później to już  aby zdrowe !!! Trzymaj się. 

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Lepiej niech wejdzie na męskie forum i poczyta co mężczyźni wypisują  My to wredoty potrafimy byc a mężczyźni to jedno wielkie BYDŁO. Albo polecam poczytać wypowiedzi Rescator555 tutaj na kafe o tym co myślą mężczyźni

Faceci nie siedza na forach,  chyba ze jakieś odpady.  Baby maja to do siebie ze obrabiaja dupe jedna drugiej, maca i mieszają. 

11 minut temu, Gość 8eiisid napisał:

Faceci nie siedza na forach,  chyba ze jakieś odpady.  Baby maja to do siebie ze obrabiaja dupe jedna drugiej, maca i mieszają. 

Powiedział facet który siedzi na forum xD

Mam nadzieję że to dzieciątko w Twoim brzuszku da Ci takiego czadu,  taki wycisk,  że  będziesz po ścianach chodzić jak Spidermen.  I odechce Ci się dziewczynki...

Ja też będę mieć chłopca i jestem bardzo szczęśliwa bo bardzo chciałam synka. Jeszcze do niedawna byliśmy przekonani, że będzie druga córka (tak wyszło na usg!!), ale kilka dni temu okazało się że to chłopczyk i mam nadzieję że tak zostanie.

Nie rozumiem jednak jak można rozpaczać z powodu płci dziecka, gdy ma się już i chłopca i dziewczynkę. Przecież to powinno być obojętne. Rozumiem trochę smutki rodziców, którzy planują tylko jedynaka i wychodzi im akurat ta druga płeć. Małe rozczarowanie jest i nie da się tego ukryć. Nie wierzę, że wszystkie jesteście takie cudowne i święte i nie macie preferowanej płci dziecka. Ja bym mimo wszystko czuła delikatny (powtarzam delikatny) zawód, gdybym miała np. trzy córki, bo marzyłam o synku.

12 minut temu, Gość Gość napisał:

Mam nadzieję że to dzieciątko w Twoim brzuszku da Ci takiego czadu,  taki wycisk,  że  będziesz po ścianach chodzić jak Spidermen.  I odechce Ci się dziewczynki...

Wtedy go nie będzie kochać i jeszcze gorzej dla syna bo będzie bez miłości matki. Autorka w takiej sytuacji jeszcze bardziej będzie zalowac ze to nie dziewczynka 

49 minut temu, Gość Gość napisał:

Mam nadzieję że to dzieciątko w Twoim brzuszku da Ci takiego czadu,  taki wycisk,  że  będziesz po ścianach chodzić jak Spidermen.  I odechce Ci się dziewczynki...

Chyba raczej chłopca, skoro on mi da taki wycisk

spokojnie jestem przygotowana, moja córka była bardzo wymagającym i trudnym dzieckiem przez pierwsze 6 miesięcy jej życia, nie wiedziałam co to sen, ona zresztą też nie lubiła spać ciągiem dłużej niż godzinę. Byłam wykończona, ale z tym się liczę, że może być różnie i mnie to nie przeraża. Kochać napewno będę kochać, bo już kocham. Tylko tak jakoś głupio się czuję z tym, że mam takie a nie inne myśli czasem.

Pierwszego mialam syna, obecnie 13 lat, pozniej corke. Jak zaszlam kolejny raz marzylam ze to bedzie corka mimo, ze rok wczesniej poronilam. Gdy okazalo sie ze znowu chlopiec bylam roczarowana. Ale pogodzilam sie niby z ta mysla. Mimo to tuz po porodzie przeszlam 2 tygodniowego baby bluesa. Plakalam ciagle, mimo ze karmilam to spalam w innym pokoju,, maz wolal mnie na karmienie. Mialam mysli ze cos zlego robie dziecku. Na szczescie po dwoch tyg ten koszmar minal. Wrocilam do zywych, poczulam sie lepiej. Synka uwielbiam tak samo jak starsze dzieci. Ma prawie dwa latka, nadal karmie. Ale okres po porodzie wspiominam jak z horroru. Nie wiedzialam, ze mozna tak sie czuc, ze bac sie ze cos sie zrobi wlasnemu dziecku. Mysle ze gdy zobaczysz te male stopy po porodzie to sie w nich zakochasz. I oby baby blues cie nie dopadl. 

46 minut temu, Gość gość napisał:

Ja też będę mieć chłopca i jestem bardzo szczęśliwa bo bardzo chciałam synka. Jeszcze do niedawna byliśmy przekonani, że będzie druga córka (tak wyszło na usg!!), ale kilka dni temu okazało się że to chłopczyk i mam nadzieję że tak zostanie.

Nie rozumiem jednak jak można rozpaczać z powodu płci dziecka, gdy ma się już i chłopca i dziewczynkę. Przecież to powinno być obojętne. Rozumiem trochę smutki rodziców, którzy planują tylko jedynaka i wychodzi im akurat ta druga płeć. Małe rozczarowanie jest i nie da się tego ukryć. Nie wierzę, że wszystkie jesteście takie cudowne i święte i nie macie preferowanej płci dziecka. Ja bym mimo wszystko czuła delikatny (powtarzam delikatny) zawód, gdybym miała np. trzy córki, bo marzyłam o synku.

To nie jest tak, że ja rozpaczam. Tylko gdzieś tam podświadomie czasem mam taki nalot, że chciałabym dziewczynkę. Niby powinno być obojętne i było, w ostatnie parę tygodni coś się odmieniło.

3 minuty temu, Gość Aga napisał:

Pierwszego mialam syna, obecnie 13 lat, pozniej corke. Jak zaszlam kolejny raz marzylam ze to bedzie corka mimo, ze rok wczesniej poronilam. Gdy okazalo sie ze znowu chlopiec bylam roczarowana. Ale pogodzilam sie niby z ta mysla. Mimo to tuz po porodzie przeszlam 2 tygodniowego baby bluesa. Plakalam ciagle, mimo ze karmilam to spalam w innym pokoju,, maz wolal mnie na karmienie. Mialam mysli ze cos zlego robie dziecku. Na szczescie po dwoch tyg ten koszmar minal. Wrocilam do zywych, poczulam sie lepiej. Synka uwielbiam tak samo jak starsze dzieci. Ma prawie dwa latka, nadal karmie. Ale okres po porodzie wspiominam jak z horroru. Nie wiedzialam, ze mozna tak sie czuc, ze bac sie ze cos sie zrobi wlasnemu dziecku. Mysle ze gdy zobaczysz te male stopy po porodzie to sie w nich zakochasz. I oby baby blues cie nie dopadl. 

I z czego myślisz wynikało to,że chciałaś mieć drugą dziewczynkę?

miałam baby blues może nie w takim stopniu jak Ty, ale też ciężko wspominam ten okres. Szczerze to zaczynam czuć się z jednej strony lepiej ,że napisałam na forum i dostałam tyle odpowiedzi, a z drugiej strony czuję się źle, że jak mogę nawet tak myśleć .....

Kamila w jakim wieku masz chlopcow? 

3 godziny temu, Gość 8eiisid napisał:

Faceci nie siedza na forach,  chyba ze jakieś odpady.  Baby maja to do siebie ze obrabiaja dupe jedna drugiej, maca i mieszają. 

Jestem kobietą. I takie mam zdanie. Zaden normalny facet nie bedzie sie wdawal w zadne dyskusje w internecie, to niemeskie

1 godzinę temu, Gość Hjk napisał:

Kamila w jakim wieku masz chlopcow? 

Chłopiec 6 lat

Córka 3 lata

GRATULACJE! ja też będę niedługo się spodziewac dziecka ale córeczki, planowalam ja z cyclotestem myway, jezeli chodzi o ten komputer cyklu to jestem naprawde zaskoczona tym jak precyzyjne informacji mi pokazywał dotyczace płodnosci i nie tylko 

10 godzin temu, Gość hohi77 napisał:

Dwie corki to wieksza porazka dla faceta niz dwóch synów dla kobiety. Niestety ale tak jest

jakieś to naciągane, serio... mój tata ma 3 córki. owszem, czasem wspominal, że marzyl też o synu, ale nigdy nie "przgadywał" mamie itd. a np mojej mam koleżanka, ma też 3 córki i jej mąż uważa, że to JEJ WINA !! Cchyba spał ostro na lekcjach biologii....

co do mojego taty- ma 3 córki - 29, 34 i 36 lat - i ma za to trzech wnukow i jedną wnuczkę... 2 chłopców od tej średniej z nas, dziewczynkę od nastarszej siostry i chlopca ode mnie- najmłodszej córy. i jeszcze mu się ta czwórka urodzila w ciągu 4 lat!!

9 godzin temu, Gość Gość Kamila napisał:

Chłopiec 6 lat

Córka 3 lata

Jak to corka? Pisalas ze masz dwoch chłopców. 

Autorko to dopiero twoje trzecie dziecko jeszcze pewnie jesteś młoda, masz z 35 lat więc jest szansa na to że może następna będzie dziewczynka. Ja mam 5 dzieci. 4 synow i 1 coreczke. Udalo mi sie dopiero za piatym razem☺ W wieku 36 lat urodzilam wymarzoną i sliczną dziewczynke. Ma 4 latka, jest bardzo ładna i mądra. Chlopcy tez sa bardzo za siostrą.