Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alexa

Jak sobie radzić z dobijającym rynkiem pracy w Warszawie?

Polecane posty

Gość Alexa

Od 2 msc szukam bezskutecznie pracy w Warszawie i zauważam, że 10 lat temu rynek pracy był lepszy. Jestem tym bardzo zaskoczona, bo wtedy było większe bezrobocie, a obecnie mówi się o rynku pracy pracownika. Czy macie podobne spostrzeżenia, szukając pracy? Dodam, że jestem po 40. i nie jestem specjalistą. Mimo to kiedyś, choć miałam mniejsze doświadczenie zawodowe, to o jakąkolwiek pracę biurową było łatwiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczury i beton

jaką prace szukasz i gdzie? W PL młode doopy tylko zatrudniają do biura, po 40 to spadasz na 5 plan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexa

Byłam na rozmowie ws.pracy i osoba rekrutująca twierdziła, że obecnie w Warszawie mamy rynek pracowników. Jestem ciekawa czym to się objawia, jakie są tego konsekwencje? W czym ta osoba mogła upatrywać takiej tendencji? Osobiście uważam, że tak nie jest. Rynek jest wciąż słaby, nie "wchłania " ludzi takich jak ja, chcących pracować, a po 40. roku życia. Z kwalifikacjami podobnymi do innych. Widocznie tych ofert jest na tyle mało, że nie wszyscy otrzymają pracę. To przygnębia, że człowiek po 40. musi "czekać" do emerytury, bo to jedyna ucieczka przed bezrobociem w Polsce. Niestety przeczytałam w jakimś Raporcie na podstawie badań naukowców polskich, że tak się u nas dzieje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szukaj moze w innej branży. W mpk we wroclawiu widziałam ogłoszenie że.szukaja kierowcow komunikacji, sponsoeuja prawo.jazdy na autobus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexa

Jestem pracownikiem niemobilnym, mieszkam w  Warszawie, więc stereotypowo powinno mi być  łatwo znaleźć tu pracę. Mam rodzinę, stąd trzeba się zaliczyć do pracowników tzw. niemobilnych. Kierowcą jestem kiepskim, sama siebie oceniam krytycznie, że nie mam do tego predyspozycji. 😉 Mam za to inne predyspozycje, wyzsze wykształcenie, jakąkolwiek znajomsc języków, ale nie taka, żeby innych przebić...A mimo to chyba czeka mnie długotrwałe bezrobocie! Nie mam pozytywnej oceny rynku pracy w Warszawie. Chciałam tylko polemizować z hasłem: rynek pracowników! Czy macie podobne doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Rynek pracy w Warszawie jest bardzo dobry, ale trzeba być młodym i wstrzelić się w zapotrzebowanie branży. Bardzo łatwo się gdzieś zahaczyć (staże, praktyki) i zdobyć doświadczenie, a później już z górki.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Zartujesz? Ja mam 40 lat w tym roku i nie mam zadnych problemow ze znalezieniem pracy w Warszawie, a szukam dokladnie tego samego co Ty: praca biurowa. Ostatnia prace znalazlam w 10 dni rok temu, byla to jedna z 3 ofert pracy, jakie dostalam w niecale dwa tygodnie.

Obecnie szukam nowej pracy, za wyzsza stawke i nic nie wskazuje na to, by moglo mi sie to nie udac. Pierwsze CV wyslalam w zeszlym tygodniu i mam juz pierwsze rozmowy po majowym weekendzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexa

To krzepiace, że Ci się udało, gratuluję. Jednak moje doświadczenie jest( jak możesz przeczytać )zupełnie odwrotne. Wysyłam wiele aplikacji, kilka spotkań ( głównie z rekruterami) i nic. Mało jest ofert bezpośrednich od pracodawców. A jeśli są, to chcą tylko studentów. Wolą ich przeszkolić niż zatrudniać ludzi ze stażem, mają pewnie taniej. Nie szukam też stażu, bo mam już duży staż pracy i nie potrzebuje przepraszam "zajęcia", tylko zarobku. Podejrzewam, że nie chcą też zatrudniać poniżej kwalifikacji, ponieważ taki pracownik jak ja szybko by im "odpłynął". Ktoś już pisał, że szuka nowej lepszej pracy od razu po zatrudnieniu. Jest ogólnie posucha w takiej Warszawie.  Nic tylko chyba dorywcza praca typu niania, przez 16 lat by dobić do emerytury. To żałosne, że nawet w stolicy państwa w Centrum Europy rynek pracy wygląda tak smutno biednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexa

Rynek pracy bardzo dobry? !Uśmiałam się przez łzy. Jest beznadzieja... Dojrzali ludzie, tak jak i młodzi, nie chcą pracować za 2000 netto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexa

Rozumiem, że nikt nie ma pomysłu i rady jak wyjść z bezrobocia w Warszawie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
Dnia 30.04.2019 o 07:20, Gość Alexa napisał:

To krzepiace, że Ci się udało, gratuluję. Jednak moje doświadczenie jest( jak możesz przeczytać )zupełnie odwrotne. Wysyłam wiele aplikacji, kilka spotkań ( głównie z rekruterami) i nic. Mało jest ofert bezpośrednich od pracodawców. A jeśli są, to chcą tylko studentów. Wolą ich przeszkolić niż zatrudniać ludzi ze stażem, mają pewnie taniej. Nie szukam też stażu, bo mam już duży staż pracy i nie potrzebuje przepraszam "zajęcia", tylko zarobku. Podejrzewam, że nie chcą też zatrudniać poniżej kwalifikacji, ponieważ taki pracownik jak ja szybko by im "odpłynął". Ktoś już pisał, że szuka nowej lepszej pracy od razu po zatrudnieniu. Jest ogólnie posucha w takiej Warszawie.  Nic tylko chyba dorywcza praca typu niania, przez 16 lat by dobić do emerytury. To żałosne, że nawet w stolicy państwa w Centrum Europy rynek pracy wygląda tak smutno biednie.

Powod jest prosty. Po pierwsze, zle szukasz. Nie odpowiadaj na ogloszenia, sama wybieraj zainteresowane firmy i pisz. A zwlaszcza nie odpowiadaj na ogloszenia z Gumtree i Olx. Po drugie, masz zapewne zle napisane CV. Przeredaguj je. Wywal date urodzenia, pisz jezykiem korzysci. Moze zmien zdjecie.

Po trzecie, lokalizuj osoby decyzyjne i dzwon do nich, a nie pisz. 

Rynek pracy w Warszawie jest moim zdaniem najlepszy w calym kraju. Nigdzie indziej nie jest tak latwo dostac pracy po 40 :) dlatego sie tu przeprowadzilam.

I jeszcze jedno. Mi sie nie „udalo”. To nie przypadek, ze ja mam prace, a Ty nie. Ja jestem w stanie znalezc nowa prace do 10 dni. Tak jak powiedzialam popelniasz bledy. Ale jestes w stanie wszystkiego sie nauczyc, tylko musisz poswiecic na to sporo czasu.

2000 to ja miesiecznie odkladam, a nie zarabiam. W pracy biurowej, nawet nie bardzo odpowiedzialnej. Ty tez mozesz, kazdy moze, ofert jest mnostwo, ale nie wszystkie sa publikowane...

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja

A może lepiej pomyśleć o własnej działalności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja

A może lepiej pomyśleć o własnej działalności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×