Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawi

dlaczego wielu ludzi lubi udawać bogatszych niż są w rzeczywistości? stąd drogie samochody na kredyt, domy na kredyt. To z kompleksów wynika?

Polecane posty

Gość Gość

Ja mam tylko pytanie odnośnie pieniędzy. Ci co tak się plują jaki kredyt jest be to jak zgromadzili kapitał na swój dom lub mieszkanie? Oszczędzali do skarbonki z wypłaty czy po prostu dostali mieszkanie w spadku po rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

u nas rodzina jest zżyta, więc częśc kapitału przekazujemy w ramach wielopokoleniowego bogacenia się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc
2 godziny temu, Gość gość napisał:

u nas rodzina jest zżyta, więc częśc kapitału przekazujemy w ramach wielopokoleniowego bogacenia się

Och, jaki zgrabny eufemizm! Odpowiedź pt. "cała rodzina robi zrzutkę bo niedorajdy życiowej z gównianą pensją nie stać na kupno mieszkania" już nie brzmi tak ładnie? To fajnie, że tak się wspomagacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppp

 

Trzeba byc ...ą i w dodatku nie miec nic do roboty, zeby  uwazac. ze ktos sie  buduje   i kupuje taki a nie inny samochód , zeby sie pokazac. Komu by sie chciało?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eq2weqwe
6 godzin temu, Gość wieśniara napisał:

Tobie i autorce najbardziej żal tyłek ściska i wychodzą wasze kompleksy. Zwłaszcza u ciebie. Nie wiedziałam że jest jakiś obowiązek życia i mieszkania w samym centrum Warszawy. Polska jest długa i szeroka, ludzie żyją w miastach, mieścinach, na wsiach, a nawet na odludziach w górach. Dla Ciebie każdy kto nie chce żyć w centrum Mokotowa albo Woli to już burak i kartofel. Weź się lecz bo to nie jest normalne. Ja mieszkam w samym sercu Karkonoszy, do najbliższego sąsiada mam 700m, jestem otoczona lasem, łąkami i jest mi tu dobrze. Dom sobie postawiłam drewniany z płazów, mam konia,  malamuty, jeżdżę 17 letnim jeepem, w kuchni mam kaflowy piec na którym często gotuję kartofle w łupinach mmm... uwielbiam kartofle, buraki i cebulę, jestem wieśniarą pełną parą, a na kolację zjem swojskie jaja i ser od sąsiadki, koniecznie z cebulą, duuuużo cebuli. Siedzę sobie teraz w rozciągniętej koszulce, starych dresach, boso, obok krowiego kupska na padoku  i gwiżdżę sobie na cuchnącą warszawkę....

Działkę, ziemię i dom opłaciłam ze sprzedaży mieszkania na Warszawskiej starówce gdzie się wychowałam i skąd pochodzili moi rodzice i dziadkowie. Mój pradziadek walczył w PW, w 'Kilińskim' ale gdy patrzę na takich jak ty to się zastanawiam czy było o co walczyć.

 

Fajnie masz, pozdrawiam gorąco. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×