Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tosia

Czemu starsze kobiety tak drażni, gdy młodsze mają "lepiej" od nich?

Polecane posty

Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Malo kogo Z PRACY lubiłam bo wiadomo jaka jest atmosfera jak pracują głównie same kobiety w danym miejscu. Nie udawaj. 

"Nie, to ja mało kogo lubię." Bynajmniej taki tekst nie świadczy o tym, że chodzi ci jedynie o ludzi z pracy. Musisz popracować nad bardziej precyzjnym wysławianiem się. Może to również była jedna z przyczyn, dla której tak ci w pracy nie szło? Po prostu mało komunikatywna jesteś, toksyczna i kiepsko się z tobą współpracowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lffff

Na baby jest tylko jeden sposob , nic im nie mowic, jak uparte to wciskac scieme ze ciezko pracujesz:) albo ze jestes nieszczesliwa:) wtedy im lzej:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 godzin temu, Gość kora napisał:

Mnie to nie razi, że ktoś ma lepiej. Ale szczycic sie tym, że sie dobrze wyszło za mąż to żadna zasługa i nie masz sie czym chwalić droga autorko. A taki jest Twoi ton wypowiedzi. Gdyby kasa była Twoją zasługą to co innego. Ale takie jak Ty nie wzbudzają we mnie szacunku tylko politowanie. Nie patrz z wyższością na te co się nie dorobiły. Klasy nie da się kupić za żadne pieniądze.

Czyli jest Pani splukana po prostu i zdaje się że tak było zawsze; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Olej napisał:

A tak w ogóle to jakie mamy wnioski ? 

Autorka jest niewykształcona oślica z ambicjami

jedne pracują drugie nie i gadają o wyższości świat BN nad WN 

kazda ma co lubi lub musiała polubić 

kazda ma jak musi i zaraz sie udusi bo te co nie musza pewnie ząbki w uśmiechu tu suszą

jedne pracują i nerwy se prują drugie nie muszą i za to teściowe je duszą

kobieta jedzie do sklepu i robi zakupy a kolejna ma z tego problem jak z dupy

a wiecie ze sa takie co nic nie robią a mimo tego sprzątaczki im żarcie do domu przywożą ? Itd itp idźcie i pochlastajcie sie 

Och, pięknie to skomentowałeś, serdecznie się uśmiałam:)) Autorka ma chyba poczucie winy, skoro takie epistoły produkuje na forum. Każdy człowiek żyje we własnym umyśle, a autorka wszędzie węszy zazdrość, bo widocznie dłuższy czas była biedna, i dlatego jej ta kasa w głowie. Proponuję więcej luzu, teściowa też człowiek:) i lubi pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

"Nie, to ja mało kogo lubię." Bynajmniej taki tekst nie świadczy o tym, że chodzi ci jedynie o ludzi z pracy. Musisz popracować nad bardziej precyzjnym wysławianiem się. Może to również była jedna z przyczyn, dla której tak ci w pracy nie szło? Po prostu mało komunikatywna jesteś, toksyczna i kiepsko się z tobą współpracowało.

ale ty głupia jesteś. Tak, ty już najlepiej wiesz jak się ze mną współpracowało. Tak sobie mów, podniesie ci to twoje marne ego. Bo tylko tam jestes w stanie poczuc sie lepiej. Twoje słowa po mnie spływają. Siekierka! (if you know what I mean) i stul kuszę. A źle się wspołpracowało akurat w tym miejscu pracy bo takie wszojady jak ty tam pracowaly i psuły atmosfere. przez takich jak ty znienawidziłam ludzi w ogóle, mało kto mi pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

"Nie, to ja mało kogo lubię." Bynajmniej taki tekst nie świadczy o tym, że chodzi ci jedynie o ludzi z pracy. Musisz popracować nad bardziej precyzjnym wysławianiem się. Może to również była jedna z przyczyn, dla której tak ci w pracy nie szło? Po prostu mało komunikatywna jesteś, toksyczna i kiepsko się z tobą współpracowało.

poza tym to nie jest tak, cepie babski, że mi w pracy nie szło. Ja sama sie stamtąd wypisałam choc dyrektorka zachęcała mnie do zostania, bo byłam duzo bardziej otrzaskanym w swojej dziedzinie czlowiekiem niz wiekszosc miernot stamtąd. I te miernoty hejtowały mnie i obśmiewały za plecami bo wiecej zarabiałam od nich mimo krotszego czasu pracy (słusznie,ze zarabiałam wiecej bo miałam lepsze kwalifikacje i trudniejsze zadania). moje miejsce pracy zamieniły w piekło. bylo kilka osób bezstronnych ale jak wiadomo brak opowiedzenia sie po stronie osoby mobbowanej i prześladowanej, jest cichym przyzwoleniem na dalszą agresję wobec niej. mam nadzieje ze rozjasniłam ci nieco dlaczego straciłam zaufanie do ludzi. spadaj teraz na drzewo bałwanico

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A od mojego dziecka się odstosunkuj, bo kocham je akurat bardzo. Planuję nauczyć synka jak być asertywnym i pewnym siebie, bo mi tegoi w pracy brakowało. Jeśli kiedykolwiek wrócę do pracy etatowej w babskim nie daj Boże środowisku, to wiem jak postepować, czego nie robić a co robić by takie dna jak te z mojej byłej pracy nie wpędzały mnie w dołki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Tak. Przejrzałaś mnie. Jestem taaaaaka zadrosna. Szczególnie, że sama nie pracuję. No ale i tak i zazdroszczę.

aleś się moich wpisów uczepiła. Mam wielką satysfakcję, że trafiłam w jakiś twój czuły punkt, może prawda o tobie cię zabolała, bo odpowiadasz na każdy mój post i nieudolnie starasz się mnie zgnoić i sprawić, żebym poczuła się tak jak ty mnie postrzegasz, ale nici z tego, a poza tym mierna z ciebie manipulantka. W mojej byłej pracy nauczyłam się już kim jest większość napotykanych ludzi. Musisz sie jeszcze spoooro nauczyć, biedne dzieciątko. A teraz idź spać, bo jutro nowe hejty cie w necie czekają. Jak nie ty, to kto? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Lffff napisał:

Na baby jest tylko jeden sposob , nic im nie mowic, jak uparte to wciskac scieme ze ciezko pracujesz:) albo ze jestes nieszczesliwa:) wtedy im lzej:) 

Dokładnie. Moja własna teściowa zaczęła mnie akceptowalnie traktować dopiero wtedy, jak w jej oczach z obiektu któremu się zazdrości, stałam sie obiektem, któremu sie współczuje (tesciowej wyraźnie skoczyło ego od kiedy zostałam matką - dla niej macierzynstwo to była udręka i sama przyznaje, że dzieci wychowali jej rodzice). Jest jej wyraźnie lżej, że jestem chwilowo zależna finansowo od jej syna, nie wychodzę do ludzi oraz przybyło mi 5 kg. A największą radość w jej wrednych ślepiach widziałam, gdy była świadkiem jak jej syn źle mnie potraktował. Ego toksycznej mamusi poszło w górę o plus100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawod-zona

Bycie utrzymanką to też jakiś sposób na życie. Niektóre kobiety mają wyższe aspiracje niż proszenie się męża o waciki. Widocznie masz satysfakcje z zakupów kartą męża, a nie swoją. Twoja sprawa, każdy ma inne fetysze. Moje osobiste zdanie jest takie, że nie pracować w 21 wieku, przy takich możliwościach rynku pracy to zwyczajny wstyd. Na szczęście mi Bóg dał nie tylko urodę, ale i intelekt i mogę sobie zarabiać głową prowadząc własny biznes. Niektórym pozostaje tylko etat "żona" i to też nie wiadomo na jak długo 🙂 Mąż wiecznie żyć nie będzie. Podjęłaś taką decyzję finansową i poniesiesz tego w przyszłości konsekwencje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

 

2 minuty temu, Gość zawod-zona napisał:

Bycie utrzymanką to też jakiś sposób na życie. Niektóre kobiety mają wyższe aspiracje niż proszenie się męża o waciki. Widocznie masz satysfakcje z zakupów kartą męża, a nie swoją. Twoja sprawa, każdy ma inne fetysze. Moje osobiste zdanie jest takie, że nie pracować w 21 wieku, przy takich możliwościach rynku pracy to zwyczajny wstyd. Na szczęście mi Bóg dał nie tylko urodę, ale i intelekt i mogę sobie zarabiać głową prowadząc własny biznes. Niektórym pozostaje tylko etat "żona" i to też nie wiadomo na jak długo 🙂 Mąż wiecznie żyć nie będzie. Podjęłaś taką decyzję finansową i poniesiesz tego w przyszłości konsekwencje. 

piszesz te słowa do autorki?

No dobrze, ty masz własny BYZNES, januszyco, ciekawe ile dochodu przynosi..takicj byznesłumen jak ty jest na pęczki.

ja nie pracowałam 3 lata bo byłam z dzieckiem w domu a od takich jak ty i tak sie nasłuchałam na kafe.

nie znoszę bab, które hejtują te które żyją inaczej. a ty jestes takim kims wlasnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość zawod-zona napisał:

Bycie utrzymanką to też jakiś sposób na życie. Niektóre kobiety mają wyższe aspiracje niż proszenie się męża o waciki. Widocznie masz satysfakcje z zakupów kartą męża, a nie swoją. Twoja sprawa, każdy ma inne fetysze. Moje osobiste zdanie jest takie, że nie pracować w 21 wieku, przy takich możliwościach rynku pracy to zwyczajny wstyd. Na szczęście mi Bóg dał nie tylko urodę, ale i intelekt i mogę sobie zarabiać głową prowadząc własny biznes. Niektórym pozostaje tylko etat "żona" i to też nie wiadomo na jak długo 🙂 Mąż wiecznie żyć nie będzie. Podjęłaś taką decyzję finansową i poniesiesz tego w przyszłości konsekwencje. 

P.S. Ja nie muszę prosić męża o waciki. Ja mam dostęp do kasy i mogę wydawać na co mi tam potrzeba, bez spowiadania się po co i na co. To że twój stary matkę rozliczał że kupiła masło o złótówkę tańsze niż w Biedronce nie znaczy, że każda ma takiego cepa w domu. Poza tym mam od rodziny dwa mieszkania, z wynajmu których czerpię korzyści materialne wyższe niż pensja niejednej Polki tak że ten...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz
9 godzin temu, Gość Lffff napisał:

Na baby jest tylko jeden sposob , nic im nie mowic, jak uparte to wciskac scieme ze ciezko pracujesz:) albo ze jestes nieszczesliwa:) wtedy im lzej:) 

Prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość gość napisał:

ale ty głupia jesteś. Tak, ty już najlepiej wiesz jak się ze mną współpracowało. Tak sobie mów, podniesie ci to twoje marne ego. Bo tylko tam jestes w stanie poczuc sie lepiej. Twoje słowa po mnie spływają. Siekierka! (if you know what I mean) i stul kuszę. A źle się wspołpracowało akurat w tym miejscu pracy bo takie wszojady jak ty tam pracowaly i psuły atmosfere. przez takich jak ty znienawidziłam ludzi w ogóle, mało kto mi pasuje 

Dlatego jesteś teraz takim toksykiem? Może udaj się do psychooga? Jakoś to przepracować? Po co w sobie dusić ten jad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość gość napisał:

poza tym to nie jest tak, cepie babski, że mi w pracy nie szło. Ja sama sie stamtąd wypisałam choc dyrektorka zachęcała mnie do zostania, bo byłam duzo bardziej otrzaskanym w swojej dziedzinie czlowiekiem niz wiekszosc miernot stamtąd. I te miernoty hejtowały mnie i obśmiewały za plecami bo wiecej zarabiałam od nich mimo krotszego czasu pracy (słusznie,ze zarabiałam wiecej bo miałam lepsze kwalifikacje i trudniejsze zadania). moje miejsce pracy zamieniły w piekło. bylo kilka osób bezstronnych ale jak wiadomo brak opowiedzenia sie po stronie osoby mobbowanej i prześladowanej, jest cichym przyzwoleniem na dalszą agresję wobec niej. mam nadzieje ze rozjasniłam ci nieco dlaczego straciłam zaufanie do ludzi. spadaj teraz na drzewo bałwanico

I też wyzywałaś ludzi w pracy od cepów i bawłanów? Może tego powodu cię nie lubili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość gość napisał:

aleś się moich wpisów uczepiła. Mam wielką satysfakcję, że trafiłam w jakiś twój czuły punkt, może prawda o tobie cię zabolała, bo odpowiadasz na każdy mój post i nieudolnie starasz się mnie zgnoić i sprawić, żebym poczuła się tak jak ty mnie postrzegasz, ale nici z tego, a poza tym mierna z ciebie manipulantka. W mojej byłej pracy nauczyłam się już kim jest większość napotykanych ludzi. Musisz sie jeszcze spoooro nauczyć, biedne dzieciątko. A teraz idź spać, bo jutro nowe hejty cie w necie czekają. Jak nie ty, to kto? :D 

Ta co nie hejtuje napisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość gość napisał:

P.S. Ja nie muszę prosić męża o waciki. Ja mam dostęp do kasy i mogę wydawać na co mi tam potrzeba, bez spowiadania się po co i na co. To że twój stary matkę rozliczał że kupiła masło o złótówkę tańsze niż w Biedronce nie znaczy, że każda ma takiego cepa w domu. Poza tym mam od rodziny dwa mieszkania, z wynajmu których czerpię korzyści materialne wyższe niż pensja niejednej Polki tak że ten...

Rozliczał ją z tego, że kupiła tańsze masło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Powiem tyle autorko nie rozpisuj sie tak. Jesteś zwykłym nierobem i pasożytem, a płodzenie kolejnego dziecka to dla ciebie sposób na to by dalsze nieróbstwo miało swą wymówkę na kolejne lata. Jest to proste jak budowa cepa. Nie dziwota, że ludzi irytujesz. Oczywiście jasne nie mają prawa się wtrącać, ale ocena na twój temat jest i będzie i nic tego nie zmieni. Jesteś i będziesz postrzegana tylko w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

Autorki, a może więcej pokory? Teraz masz dobrze, pracować nie musisz, bo masz męża, który na wszystko daje. Spoko, ale sama piszesz, że mąż jest chory i nie wiadomo jak dalej będzie. A nie martwi Cię co w sytuacji kiedy on może nie być w stanie pracować? Że Wasz role mogą się odwrócić? Czy będziesz  w stanie zarobić na rodzinę tak jak on to robi teraz? Łatwo się mówi, że dwoje nie musi pracować jak jedno dobrze zarabia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

"Dlaczego w tym kraju tak bardzo nie szanuje się kobiet, które są na utrzymaniu i nie pracują?"

A za co mamy niby je szanować ?

Za to że mają dzieci i muszą ogarniać zakupy i dom ??

Przecież pracujące kobiety tak samo mają dzieci i tak samo muszą ogarniać dom, więc czym ty się niby tak przemęczasz i za co wymagasz szacunku. No błagam.

Przez internet owszem można zamawiać sprzęt RTV czy tam coś czego nie ma za rogiem, ale żeby artykuły spożywcze żeby zamawiać przez internet nie będąc chorym ani pracującym po 12 godz to trzeba być straszliwym leniem i właśnie nie szanować pieniędzy zarobionych przez kogoś. Z dziećmi na spacery nie wychodzisz ? żeby skoczyć po drodze do sklepu ? Mieszkasz w górach z dala od cywilizacji ? Jestem w ogóle zszokowana twoim  żalącym się postem przez który przecieka lenistwo na wskroś. Nawet nie chciało ci sie prawa jazdy zrobić.

Mąż chyba jeszcze młody jest i głupi. Strzel sobie jeszcze 4 dziecko to jeszcze emeryturkę od państwa dostaniesz na którą my wszyscy będziemy musieli zapiertalać. Wtedy to nawet faktycznie będziesz mieć powód żeby na dwór tyłka nie ruszyć bo cie ludzie dookoła zjedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja ...

Śmieszy mnie jak ktoś mówi, że kobieta rodzi dzieci żeby nie pracowac 😄 nie wiem może wy te dzieci zostawiacie samopas cały dzień, ja tam swoimi się zajmuję, więc nie wiem jak miałoby być tłumaczone moje teraźniejsze "lenistwo". W pracy za biurkiem odpoczywałam, prawdziwą pracę mam teraz. Fakt ja mam dwulatke i półroczne bliźnięta, ale nie gadajcie że przy jednym to nie praca bo dzieci są różne,  wystarczy że ma jakiś problem ze zdrowiem i już roboty przy nim. Myślałam że od nierobów wyzywacie kobiety,  które BEZ POWODU nie pracują, ale widze że kafe spada na dno i już ludzie czepiaja się matek małych dzieci... Co się z wami dzieje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Ja ... napisał:

Śmieszy mnie jak ktoś mówi, że kobieta rodzi dzieci żeby nie pracowac 😄 nie wiem może wy te dzieci zostawiacie samopas cały dzień, ja tam swoimi się zajmuję, więc nie wiem jak miałoby być tłumaczone moje teraźniejsze "lenistwo". W pracy za biurkiem odpoczywałam, prawdziwą pracę mam teraz. Fakt ja mam dwulatke i półroczne bliźnięta, ale nie gadajcie że przy jednym to nie praca bo dzieci są różne,  wystarczy że ma jakiś problem ze zdrowiem i już roboty przy nim. Myślałam że od nierobów wyzywacie kobiety,  które BEZ POWODU nie pracują, ale widze że kafe spada na dno i już ludzie czepiaja się matek małych dzieci... Co się z wami dzieje? 

Kobieta rodzi dzieci żeby nie pracowac zawodowo. Zajmować się dziećmi każdy głupi/a porafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
53 minuty temu, Gość Gość napisał:

Kobieta rodzi dzieci żeby nie pracowac zawodowo. Zajmować się dziećmi każdy głupi/a porafi.

No jak wychowanie wg ciebie to tylko opieka pod kątem jedzenia i higieny a tak to tablet/tv/bajki to jesteś przykładem typowego betonu. A z betonem się nie rozmawia, bo nic nie zrozumie. Mówić ci o wychowaniu to tak jak ślepemu włączyć niemy fillm a głuchemu właczyć audiobook.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja ...
43 minuty temu, Gość Gość napisał:

No jak wychowanie wg ciebie to tylko opieka pod kątem jedzenia i higieny a tak to tablet/tv/bajki to jesteś przykładem typowego betonu. A z betonem się nie rozmawia, bo nic nie zrozumie. Mówić ci o wychowaniu to tak jak ślepemu włączyć niemy fillm a głuchemu właczyć audiobook.

To samo chciałam napisać. Oczywiście że ZAJMOWAĆ się dzieckiem każda potrafi ale WYCHOWAĆ je dobrze to nie zawsze. Równie dobrze można napisać że każda głupia potrafi w biurze pracować. Dla mnie praca w korpo to był pikus w porównaniu do wychowywania trójki dzieci. Na dzieci zdecydowalam się z innych powodów niż niechęć do pracy zawodowej. Ja akurat swoją pracę lubię, więc ta śmieszna teoria o "ciąży jako wykreceniu się od pracy zawodowej" nijak ma sie do mnie. Może kobieta która jest w domu z dziesieciolatkiem (znam takie) faktycznie miga się od pracy no ale nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. A i tak, żeby cię pocieszyć-  wracam do pracy po macierzyńskim,  mimo że nie muszę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 26.04.2019 o 08:36, Gość kora napisał:

Mnie to nie razi, że ktoś ma lepiej. Ale szczycic sie tym, że sie dobrze wyszło za mąż to żadna zasługa i nie masz sie czym chwalić droga autorko. A taki jest Twoi ton wypowiedzi. Gdyby kasa była Twoją zasługą to co innego. Ale takie jak Ty nie wzbudzają we mnie szacunku tylko politowanie. Nie patrz z wyższością na te co się nie dorobiły. Klasy nie da się kupić za żadne pieniądze.

W punkt, a na dodatek małżeństwo może nie przetrwać, mąż może zachorować, stracić pracę, życie i dopa blada, zarozumiałość nie wystarczy na życie, a wredność utrudni kontakty, tzn wszyscy wypna się na zgniłe jajo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ytttttt

Autorko nikomu nic do tego ze nie pracujesz, jak piszą ze pasozyt ze wzbudzasz politowanie to takie larwy musza sie produkowac, niepracowanie jak i zapierdalanie jako niewolnik systemu, co za roznica:) kazdy sam wybiera i sam odpowiada za swoje wybory, ja nie oceniam wyborów innych, oceniam oceniających gdy wchodzą na teren innej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Ytttttt napisał:

Autorko nikomu nic do tego ze nie pracujesz, jak piszą ze pasozyt ze wzbudzasz politowanie to takie larwy musza sie produkowac, niepracowanie jak i zapierdalanie jako niewolnik systemu, co za roznica:) kazdy sam wybiera i sam odpowiada za swoje wybory, ja nie oceniam wyborów innych, oceniam oceniających gdy wchodzą na teren innej osoby

Nie, ktoś kto na publicznym forum pisze durnoty, plotkuje, obgaduje rodzinę, ocenia innych...jest ...a bez względu na to czy pracuje czy nie pracuje.Zero to zero.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yttttt

A to ze jestes zrazona do ludzi w ogole mnie nie dziwi, tez mialam wredne babsztyle w kazdej pracy, jednostki ale obrzydzaly innym zycie, samo ich spojrzenie, chec poczucia sie lepszym, wredne zagrywki, sa baby ktore nie powinny wychodzic z domu do ludzi:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yttttt

Tutaj kazda opowiada o swoich bolączkach, a kto jest zerem nie nalezy do ciebie ocena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ha !
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Rozliczał ją z tego, że kupiła tańsze masło?

żałosne, ta pani chce innych pouczać i pisze, jaka jest inteligentna i piękna, a myli się w logice zdań. Nie skończyłam studiów, a wiem, że to zdanie "ROZLICZA JĄ Z TEGO, ŻE KUPIŁA TAŃSZE MASŁO" brzmi nielogicznie i śmiesznie. Do myślenia nie trzeba mieć ukończonych studiów, gamonie. Ale Wy, podobnie jak moja teściowa, nigdy tego nie pojmiecie. Że ukończenie studiów nie jest tożsame z wyższą inteligencją od innych. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×