Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tosia

Czemu starsze kobiety tak drażni, gdy młodsze mają "lepiej" od nich?

Polecane posty

Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

A dlaczego nie lubisz "pracusiów"? 

Bo są nudni,  nie potrafia rozmawiać o niczym innym, tylko o swojej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Rescator555 napisał:

Bo są nudni,  nie potrafię rozmawiać o niczym innym, tylko o swojej pracy.

A jak nieroby rozmawiają ciągle o swoim nieróbstwie to cię to nie nudzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghfdgh
6 godzin temu, Gość Migdał napisał:

Przecież człowiek nie żyje aby pracować a pracuje aby żyć

napisala ta co nie pracuuje hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdaboli

a z własnej obserwacji wiem, że większość tych, które nazywają żony bogatszych mężów nierobami, same chętnie rzuciłyby swoją robotę i zajely sie czymś co naprawde je interesuje na przykład. Ale nie mogą, bo np. ich zajęcie hobbystyczne jest słabo opłacane i bardziej kalkuluje sie im siedzenie przy tabelkach w excelu. stąd zawiść. przy nadarzającej sie okazji, 8 na 10 takich kobiet wyzywających inne od nierobów, z chęcią rzuciłoby swoja pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdaboli
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A jak nieroby rozmawiają ciągle o swoim nieróbstwie to cię to nie nudzi?

z reguły nie jest tak. najmądrzejsza, najbardziej oczytana i otrzaskana w wielu ksiązkach i tematach moja ciotka, to jedyna kobieta w mojej rodzinie która nigdy nie pracowała (pomimo wyksztalcenia). Tacy ludzie, jesli są wykszalceni lub po prostu inteligentni, mają czesto duzo wiecej do powiedzenia w temacie wiedzy o świecie niż mrówka która spędza życie na etacie od 8 do 16 i robi te same, odmóżdżające zadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość prawdaboli napisał:

a z własnej obserwacji wiem, że większość tych, które nazywają żony bogatszych mężów nierobami, same chętnie rzuciłyby swoją robotę i zajely sie czymś co naprawde je interesuje na przykład. Ale nie mogą, bo np. ich zajęcie hobbystyczne jest słabo opłacane i bardziej kalkuluje sie im siedzenie przy tabelkach w excelu. stąd zawiść. przy nadarzającej sie okazji, 8 na 10 takich kobiet wyzywających inne od nierobów, z chęcią rzuciłoby swoja pracę.

Taaak, wszystkie, które nazywają żony bogatszych mężów nierobami siedzą przy tabelkach w excelu! 

A te statystyki (80%) to skąd? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość prawdaboli napisał:

z reguły nie jest tak. najmądrzejsza, najbardziej oczytana i otrzaskana w wielu ksiązkach i tematach moja ciotka, to jedyna kobieta w mojej rodzinie która nigdy nie pracowała (pomimo wyksztalcenia). Tacy ludzie, jesli są wykszalceni lub po prostu inteligentni, mają czesto duzo wiecej do powiedzenia w temacie wiedzy o świecie niż mrówka która spędza życie na etacie od 8 do 16 i robi te same, odmóżdżające zadania

Ale ja się pytałam o tych co ciągle mówią o swoim nieróbstwie a nie o twoją ciotkę.

Przecież nie jest też tak, że ludzie pracujący ciągle mówią o swojej pracy i nie potrafią rozmawiać o niczym innym.

A ludzie są różni. Bez względu na to czy pracują czy nie. Nie jest tak, ze kobieta siedząca w domu będzie oczytana i otrzaskana, bo swój wolny czas wykorzystuje na takie rzeczy, a każdy kto pracuje zawodowo ma odmóżdżającą pracę po której absolutnie nic nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Taaak, wszystkie, które nazywają żony bogatszych mężów nierobami siedzą przy tabelkach w excelu! 

A te statystyki (80%) to skąd? 

No ja np siedzę sobie w pracy, a przy mnie siedzi tabelka. W excelu! A co?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

''Mamy wspólne konto, mąż ma też osobne swoje i ja się na to godzę.'' -No autorko, jakaś ty wspaniałomyślna, nie dość że jedno konto macie wspólne, mąż przelewa na nie kasę a ty ją wydajesz, to jeszcze się godzisz by miał też własne. Boziu, wspaniałomyslmna kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Normalna kobieta nie chciałaby wiecznie niepracowac (chyba ze ma gromadkę dzieci, jedno absolutnie w pracy nie przeszkadza), bo siedzącej wiecznie w domu babie odbija, i wiem to nawet na swoim przykładzie. I nie mówcie głupot o wysprzątanym domu obiedzie itd. Teraz gdy pracujemy oboje jest zawsze obiad, posprzątane mamy itd, a jak nie pracowałam to choc niby teoretycznie miałam duzo czasu wiele rzeczy było nie zrobione, bo odkładałam na potem wiedząc że i tak mam czas. I własnie to wyszukiwanie na siłę problemów , jak autorka, tez jest charakterystyczne dla babek z nadmiarem czasu , jak ktos dobrze napisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Czy to jest prowokacja? Aby znowu wybuchła krwawa wojna pracujące- niepracujące? Bo każda wypowiedz autorki to kwiatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

kobieta powinna zarabiac sama tyle zeby wystarczylo jej i dzieciom (w razie choroby, smierci ojca), dlatego jak mialam 1 dziecko zarabialam srednio, pojawilo sie drugie zaczelam szukac od razu lepiej platnej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale ja się pytałam o tych co ciągle mówią o swoim nieróbstwie a nie o twoją ciotkę.

Przecież nie jest też tak, że ludzie pracujący ciągle mówią o swojej pracy i nie potrafią rozmawiać o niczym innym.

A ludzie są różni. Bez względu na to czy pracują czy nie. Nie jest tak, ze kobieta siedząca w domu będzie oczytana i otrzaskana, bo swój wolny czas wykorzystuje na takie rzeczy, a każdy kto pracuje zawodowo ma odmóżdżającą pracę po której absolutnie nic nie robi.

Nie spotkałem nikogo, co by mówił o swoim nieróbstwo, jeśli już, to opowiada gdzie był albo co ciekawego robił w wolnym czasie. A ludzi, którzy potrafią rozmawiać tylko o pracy to owszem spotkałem. Więc takich nie lubię. Nie są to w żadnym przypadku wszyscy pracujący, ale ci, którzy poza pracą niczym się nie interesują. Czyli pracusie😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
18 minut temu, Gość gość napisał:

''Mamy wspólne konto, mąż ma też osobne swoje i ja się na to godzę.'' -No autorko, jakaś ty wspaniałomyślna, nie dość że jedno konto macie wspólne, mąż przelewa na nie kasę a ty ją wydajesz, to jeszcze się godzisz by miał też własne. Boziu, wspaniałomyslmna kobieta

A ja nie mam osobnego konta, nie jest mi do niczego potrzebne. Moje zarobki lądują na koncie żony. Ja jestem tylko upoważniony do wypłat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

chyba z tego samego powodu jakiego powstala ideologia nazywająca sie pedofilią, z chuciowatosci seksualnej kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
30 minut temu, Rescator555 napisał:

Nie spotkałem nikogo, co by mówił o swoim nieróbstwo, jeśli już, to opowiada gdzie był albo co ciekawego robił w wolnym czasie. A ludzi, którzy potrafią rozmawiać tylko o pracy to owszem spotkałem. Więc takich nie lubię. Nie są to w żadnym przypadku wszyscy pracujący, ale ci, którzy poza pracą niczym się nie interesują. Czyli pracusie😀.

No statystycznie łatwiej spotkać osobę, która pracuje niż taką, która nie pracuje 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobre sobie
54 minuty temu, Gość gość napisał:

Normalna kobieta nie chciałaby wiecznie niepracowac (chyba ze ma gromadkę dzieci, jedno absolutnie w pracy nie przeszkadza), bo siedzącej wiecznie w domu babie odbija, i wiem to nawet na swoim przykładzie. I nie mówcie głupot o wysprzątanym domu obiedzie itd. Teraz gdy pracujemy oboje jest zawsze obiad, posprzątane mamy itd, a jak nie pracowałam to choc niby teoretycznie miałam duzo czasu wiele rzeczy było nie zrobione, bo odkładałam na potem wiedząc że i tak mam czas. I własnie to wyszukiwanie na siłę problemów , jak autorka, tez jest charakterystyczne dla babek z nadmiarem czasu , jak ktos dobrze napisał.

Nie mierz innych swoją miarą. Tobie w domu odbijalo, a ja w domu odzylam. W pracy mi za to odbijalo, toksyczne kolezaneczki a la ty, sztuczne uśmiechy i fałsz mierzony litrami - dziękuję bardzo. Każdy jest inny więc nie uogilniaj. Jeśli mieszkasz na wsi to rozumiem. Ale jeśli w dużym mieście to absolutnie nie rozumiem jak można się nudzić nie pracując zawodowo. Tyle klubów hobbystów, zajęć, siłownie, parki, galerie niekoniecznie tylko handlowe , multum rzeczy do roboty 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silia

Droga autorko, trudno powiedziec, czy jestes przewrazliwiona czy tesciowa rzeczywiscie ponad przecietna truje dupe. Zanim wiec napiszesz na ten temat prace doktorska, powiedz tesciowej przy kazdej nadarzajacej sie okazji, ze wy zyjecie tak, jak uwazacie za stosowne, wiec niech bedzie laskawa w przyszlosci powstrzymac sie od jakichkolwiek komentarzy na temat waszego modelu zycia.  Co inni mysla na temat nie pracujacych kobiet, nie musi cie interesowac, nabierz troche suwerennosci. A zazdrosc to rzeczywiscie w Polsce bardzo rozpowszechnione zjawisko. Mnie zazdrosci sukcesu ekonomicznego  (oboje z mezem zarabiamy duzo) rowniez moja matka. Przykre ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
40 minut temu, Gość Gość napisał:

No statystycznie łatwiej spotkać osobę, która pracuje niż taką, która nie pracuje 🙂

I co z tego? Nawet jak pracuje, to nie musi gadać tylko o swojej pracy. Jak to robią pracusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Dobre sobie napisał:

Nie mierz innych swoją miarą. Tobie w domu odbijalo, a ja w domu odzylam. W pracy mi za to odbijalo, toksyczne kolezaneczki a la ty, sztuczne uśmiechy i fałsz mierzony litrami - dziękuję bardzo. Każdy jest inny więc nie uogilniaj. Jeśli mieszkasz na wsi to rozumiem. Ale jeśli w dużym mieście to absolutnie nie rozumiem jak można się nudzić nie pracując zawodowo. Tyle klubów hobbystów, zajęć, siłownie, parki, galerie niekoniecznie tylko handlowe , multum rzeczy do roboty 

Musiałaś bardzo kiepsko trafić. Albo po prostu z tobą jest coś bardzo nie tak i nikt cię nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
46 minut temu, Rescator555 napisał:

I co z tego? Nawet jak pracuje, to nie musi gadać tylko o swojej pracy. Jak to robią pracusie.

Co z tego? To z tego, że nie spotkałeś żadnego nieroba, który by opowiadał ciągle o swoim nieróbstwie, a pracusiów spotykasz, dlatego, że "statystycznie łatwiej spotkać osobę, która pracuje niż taką, która nie pracuje". Jeżeli 10% nierobów gada tylko o nieróbstwie i 10% pracusiów gada tylko o pracy to dużo łatwiej spotkać ci tego pracusia niż nieroba bo tych pierwszysch jest ilościowo znacznie więcej. Rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olej

A tak w ogóle to jakie mamy wnioski ? 

Autorka jest niewykształcona oślica z ambicjami

jedne pracują drugie nie i gadają o wyższości świat BN nad WN 

kazda ma co lubi lub musiała polubić 

kazda ma jak musi i zaraz sie udusi bo te co nie musza pewnie ząbki w uśmiechu tu suszą

jedne pracują i nerwy se prują drugie nie muszą i za to teściowe je duszą

kobieta jedzie do sklepu i robi zakupy a kolejna ma z tego problem jak z dupy

a wiecie ze sa takie co nic nie robią a mimo tego sprzątaczki im żarcie do domu przywożą ? Itd itp idźcie i pochlastajcie sie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Musiałaś bardzo kiepsko trafić. Albo po prostu z tobą jest coś bardzo nie tak i nikt cię nie lubi.

Nie, to ja mało kogo lubię. Taka już jestem, siedzenie w biurze x godzin z jakimiś ludźmi, zamknięta, powoduje że mam ochotę wziąć siekiere i zacząć mordować 🙂 Na szczęście mam możliwości nie męczyć się z ludźmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Olej napisał:

A tak w ogóle to jakie mamy wnioski ? 

Autorka jest niewykształcona oślica z ambicjami

jedne pracują drugie nie i gadają o wyższości świat BN nad WN 

kazda ma co lubi lub musiała polubić 

kazda ma jak musi i zaraz sie udusi bo te co nie musza pewnie ząbki w uśmiechu tu suszą

jedne pracują i nerwy se prują drugie nie muszą i za to teściowe je duszą

kobieta jedzie do sklepu i robi zakupy a kolejna ma z tego problem jak z dupy

a wiecie ze sa takie co nic nie robią a mimo tego sprzątaczki im żarcie do domu przywożą ? Itd itp idźcie i pochlastajcie sie 

Poeta się znalazł 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie, to ja mało kogo lubię. Taka już jestem, siedzenie w biurze x godzin z jakimiś ludźmi, zamknięta, powoduje że mam ochotę wziąć siekiere i zacząć mordować 🙂 Na szczęście mam możliwości nie męczyć się z ludźmi.  

To dobrze. Dzieki temu ludzie nie muszą się męczyc z tobą. I wszyscy zadowoleni. Pewnie matką też jesteś toksyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

To dobrze. Dzieki temu ludzie nie muszą się męczyc z tobą. I wszyscy zadowoleni. Pewnie matką też jesteś toksyczna

Mówisz o swojej matce chyba 🙂 toksyny to się leją ale z twojej wypowiedzi. Uff, jak dobrze że nie muszę już z takimi parapetami jak ty pracować 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Mówisz o swojej matce chyba 🙂 toksyny to się leją ale z twojej wypowiedzi. Uff, jak dobrze że nie muszę już z takimi parapetami jak ty pracować 😄

Sama napisałaś, że mało kogo lubisz. A dzieci to też ludzie i mają swoje charaktery. Zawsze też możesz nie polubić parterów dzieci i będziesz toksyczną teściową. Takim parapetem właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

To dobrze. Dzieki temu ludzie nie muszą się męczyc z tobą. I wszyscy zadowoleni. Pewnie matką też jesteś toksyczna

Zazdrosna jesteś o to że ja mogę pracować ale nie muszę. Wystarczy poczytać twoje wypociny i mamy odpowiedź dlaczego nie chciałam pracować w biurze z babami. Większość niestety jest jak ty więc mamy odpowiedź. A o toksyce w czyimś kontekście to się nie wypowiadaj bo ty akurat mogłabyś z tego korepetycji udzielać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Sama napisałaś, że mało kogo lubisz. A dzieci to też ludzie i mają swoje charaktery. Zawsze też możesz nie polubić parterów dzieci i będziesz toksyczną teściową. Takim parapetem właśnie.

Malo kogo Z PRACY lubiłam bo wiadomo jaka jest atmosfera jak pracują głównie same kobiety w danym miejscu. Nie udawaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Zazdrosna jesteś o to że ja mogę pracować ale nie muszę. Wystarczy poczytać twoje wypociny i mamy odpowiedź dlaczego nie chciałam pracować w biurze z babami. Większość niestety jest jak ty więc mamy odpowiedź. A o toksyce w czyimś kontekście to się nie wypowiadaj bo ty akurat mogłabyś z tego korepetycji udzielać. 

Tak. Przejrzałaś mnie. Jestem taaaaaka zadrosna. Szczególnie, że sama nie pracuję. No ale i tak i zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×