Czy jeśli facet nie oferuje ze zaplaci na spotkaniu to znaczy ze mu nie zalezy?

Facet spotyka się z kobieta. Okazuje jej swoje zainteresowanie w postaci rozmowy, chce sie spotykac, a na spotkaniach nie zaproponuje jej nic, to nie chodzi o oczekiwanie, ze facet ma placic. Raczej zeby wyszedl z taka inicjatywa. Ja zawsze odmawiam, bo to mnie krepuje i czuje zobowiązanie, ale jednak mile jest samo proponowanie. Gdy facet z czyms takim nie wychodzi dla mnie jest gburem albo egoista, skąpcem. Jak to widzicie? 

on po prostu jako wieśniak i gołodupiec, chce cie wydymać za darmo

Myślę że zależy. To nie jest uzależnione od pieniędzy.

Jest to po prostu niestosowne by kobieta płaciła i świadczy o danym mężczyźnie, zwanym dalej dvpkiem.

krótko i na temat.

zastanów sie czy chcesz dzielić życie z egoistą i chytrusem bo tak będziesz mieć potem przez cały związek, dojenie z jego strony, wielkie oczekiwania i wieczne awantury o kasę.

Kolejny niehonorowy facet. Tyle.

4 minuty temu, Gość podaj napisał:

zastanów sie czy chcesz dzielić życie z egoistą i chytrusem bo tak będziesz mieć potem przez cały związek, dojenie z jego strony, wielkie oczekiwania i wieczne awantury o kasę.

No tak ale baba to może cały czas doić faceta z kasy, mieć wielkie oczekiwania itp ale jak facet chcę to zrobić to od razu wielkie halo

Pan Bóg nie Po to stworzył mężczyznę żeby był ciągle dojony przez kobiety, ale tak jak Ewa poleciała na jabłko tak i wszystkie kobiety lecą na kasę i doczesny materializm, a do tego świetnie się maskują i udają że im nie zależy wcale na kasie, podobno w facetach nie szukają pieniędzy tylko ubierają to w piękne słówka nazywając faceta zaradnym obrotnym dojrzałym odpowiedzialnym i jeszcze wiele innych pięknych określeń które i tak wiążą się z kasą, tylko że oczywiście szmaty tego wprost nie przyznają

Ja to widzę, że jesteś materialistką, która dorabia sobie do tego ideologię, że oczywiście nie jest.

1 minutę temu, Gość Hnn napisał:

Ja to widzę, że jesteś materialistką, która dorabia sobie do tego ideologię, że oczywiście nie jest.

Dokładnie tak

To znaczy, że jest prawiczkiem z kafeterii i prawdopodobnie w zaciszu swego brudnego pokoju jara się tygodniami tym, że oszczędził 20zł

4 godziny temu, Leżaczek napisał:

Jak kobieta nie zaplaci za siebie to też jej nie zależy z drugiej strony jak zapłaci to może nie chcieć mieć zobowiązania u kogoś kto jej nie pasuje. U mnie zawsze płaciły same

Rzeczywiście, kawa jest taaaaka zobowiązująca.

nie, to znaczy że szuka związku relacji partnerskiej a nie sponsorskiej

Zdajcie może sobie wreszcie sprawę, że XIX wiek się dawno skończył, kobiety mają pełne prawa, zarabiają i mają swoje pieniądze. Skoro sufrażystki wywalczyły uwolnienie kobiet spod "opieki" i władzy mężczyzn to może czas wreszcie się z tym pogodzić i nie oczekiwać patriarchalno-feuadlnych stosunków damsko-męskich

Tak równouprawnienie i blabbla 

Ale natura dalej jest taka sama i to kobieta ma okres, ciaze, porod, karmienie. Więc naturalne jest, ze kobieta szuka samca, który bedzie oparciem. Ktory zapewni jej poczucie bezpieczeństwa. Płacenie za kawe, sok, kino, ciasto to nic wielkiego, zdaję sobie sprawę, ze czasem chodzilen na randki z kobietami bogatszymi ode mnie, często juz wyjmowaly portfel, ale ja czulbym sie z tyn zle. Tak zostałem wychowany. Autorko tak twoj facet to skapiec i marny material na meza

Hahahaha, równouprawnienie wg polskich atrap mężczyzn: kobieta ma zarabiać i zawsze za siebie płacić, ale na podział obowiązków w domu już nie ma co liczyć, bo to przecież "babska robota". 

1 godzinę temu, Gość Grzegorzbrzeczyszkje napisał:

Płacenie za kawe, sok, kino, ciasto to nic wielkiego

Dla gołodoopca to jest coś wielkiego i uważa, że skoro aż tak się wykosztował stawiając kawę, to panna powinna mu obciągnąć. A jeśli szarpnął się na bilet do kina, to już obowiązkowo powinna dać doopy. Oczywiście u niej, bo on mieszka z rodzicami. I szybko, żeby zdążył na ostatni autobus do domu, bo na taksówkę nie ma pieniędzy. 

12 godzin temu, Gość dpl napisał:

nie, to znaczy że szuka związku relacji partnerskiej a nie sponsorskiej

Zdajcie może sobie wreszcie sprawę, że XIX wiek się dawno skończył, kobiety mają pełne prawa, zarabiają i mają swoje pieniądze. Skoro sufrażystki wywalczyły uwolnienie kobiet spod "opieki" i władzy mężczyzn to może czas wreszcie się z tym pogodzić i nie oczekiwać patriarchalno-feuadlnych stosunków damsko-męskich

Naucz się zasad dobrego wychowania. Zapraszajacy płaci i nie ma to związku z sufrazystkami. 

12 godzin temu, Gość dpl napisał:

nie, to znaczy że szuka związku relacji partnerskiej a nie sponsorskiej

Zdajcie może sobie wreszcie sprawę, że XIX wiek się dawno skończył, kobiety mają pełne prawa, zarabiają i mają swoje pieniądze. Skoro sufrażystki wywalczyły uwolnienie kobiet spod "opieki" i władzy mężczyzn to może czas wreszcie się z tym pogodzić i nie oczekiwać patriarchalno-feuadlnych stosunków damsko-męskich

Naucz się zasad dobrego wychowania. Zapraszajacy płaci i nie ma to związku z sufrazystkami. 

13 godzin temu, Gość dpl napisał:

nie, to znaczy że szuka związku relacji partnerskiej a nie sponsorskiej

Zdajcie może sobie wreszcie sprawę, że XIX wiek się dawno skończył, kobiety mają pełne prawa, zarabiają i mają swoje pieniądze. Skoro sufrażystki wywalczyły uwolnienie kobiet spod "opieki" i władzy mężczyzn to może czas wreszcie się z tym pogodzić i nie oczekiwać patriarchalno-feuadlnych stosunków damsko-męskich

Sufrazystki walczyly o prawo do nauki i glosowania, a nie o to, by mezczyzni stali sie chamami pozbawionymi zasad dobrego wychowania.

Kobiety maja swoje pieniadze? A za te, ktore nie maja, placisz? Za biedne grube bezrobotne? :)