Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jeszcze na wolnosci

Moj eks zlozyl na mnie skarge na policje o nekanie

Polecane posty

Gość Jeszcze na wolnosci

Spotykalam sie z facetem przez 8 miesiecy, jak go poznalam mowil, ze jest w trakcie rozwodu z zona i ze z nia nie mieszka.

Potem okazalo sie, ze w miedzyczasie wrocil do domu, bo zona szantazowala go samobojstwem,wiec musial pilnowac jej i dzieci. Ale chodzil do adwokata i przygotowywal wszystkie dokumenty i tak dalej. Pod koniec znalazl tez mieszkanie i wybieralismy meble do mieszkania, gdzie kilka tygodni pozniej mielismy zamieszkac razem.

Kilka dni pozniej z dnia na dzien oznajmil mi na whatsappie (!) Ze zostaje z zona i sie nie rozwodzi a miedzy nami wszystko skonczone, ze jesli go kocham to powinnam zrozumiec i zyczyc mu szczescia.

 

Nie zrozumialam, bardzo zle to przezylam, bylam w szoku. On oznajmil mi to w weekend, wyslalam mu sporo wiadomosci w gniewie, na zadna nie odpisal, chcialam wiedziec co sie stalo i dlaczego, troche go zwyzywalam i napisalam tez niemila wiadomosc jego zonie (ona wczesniej pierwsza do mnie napisala gdy sie dowiedziala, ze on sobie kogos znalazl i mnie wtedy zwyzywala i mi grozila).

We wtorek w pracy powiedzialam mu, ze chyba powinnismy porozmawiac, powiedzial, ze nie bedzie rozmawiac, ze jestem ... i tylko dlatego ze mna byl. Zaczelam plakac, nie moglam sie uspokoic, wzielam natychmiast wolne i poszlam do lekarza po tabletki uspokajajace.

 

Przez nastepne dwa tygodnie on sie do mnie nie odzywal, a ja... bylam wsciekla, zraniona, wyslalam mu mnostwo wiadomosci (na whatsappie!), wyslalam tez duzo wiadomosci do jego zony opowiadajac jej wszystko co on o niej opowiadal i ich malzenstwie (okropne rzeczy) i przyznaje sie - bylam bardzo niemila.

Po dwoch tygodniach uspokoilam sie, przestalam brac leki i wczoraj w pracy zapytalam czy mozemy porozmawiac na spokojnie, ze juz przeszla mi zlosc, ale po tych 8 miesiacach i zakonczeniu w 2 zdaniach na whatsappie chyba naleza mi sie jakies wyjasnienia.

Odpowiedzial, ze nie bedzie ze mna rozmawiac, ze zrobilam za duzo zlego i ze jak go nie zostawie w spokoju to zglosi szefowi, ze nie moze przeze mnie pracowac. Powiedzialam wiec, ze ok zaczekam na niego przed wyjsciem po pracy i porozmawiamy, bo ja tego potrzebuje a on jest mi to winien. Powiedzial znowu, ze on nie chce rozmawiac.

 

Czekalam przed praca a on wyszedl kierujac sie w mojej stronie z wlaczonym telefonem nagrywajac mnie i mowiac, ze to jest dowod, ze go nekam i przez te dwa tygodnie zlozyl z zona skargi na mnie, on jedna a zona jedna, o nekanie telefoniczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Facet nie dojrzały. Ja nigdy bym nie pisala do faceta , ktory mnie zostawil a tym bardziej do jego kobiety.  Zycze spokoju ,wiem cierpisz emocjonalnie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

przeproś ich i poproś o wycofanie skargi

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze na wolnosci

Nigdy w zyciu ich nie przeprosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhhhhhhhh

Jesli ktos ci mowi ze to koniec to jesli masz w sobie godnosc, znikasz bez slowa, 2 nie odzywaj sie juz do nich wcale, pewnie blefują ale nie wiadomo:) po prostu zapomnij o nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black
6 minut temu, Gość Hhhhhhhhh napisał:

Jesli ktos ci mowi ze to koniec to jesli masz w sobie godnosc, znikasz bez slowa, 2 nie odzywaj sie juz do nich wcale, pewnie blefują ale nie wiadomo:) po prostu zapomnij o nich

Racja, zawsze możesz pomstować na nich w duchu i życzyć im źle 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palec do palca

To jakieś toxic towarzystwo. Emocjonalnie pewno jesteś na dnie rozpaczy. Jestem w stanie to zrozumieć,ale musisz przyjąć do wiadomości, że " nowocześni " mężczyźni mają żony i kochanki ,  raz chodzą do ":łóżka " z jedną ,raz z drugą. Taki lajf. Daj sobie spokój z takim nieodpowiedzialbym facetem. Nie generuj sobie problemów. Postaraj się dojść do równowagi psychicznej. Nie dręcz go sobą i nie mecz siebie . Nie nachodz i trzymaj się z daleka od jego żony. Nie pisz, nie dzwoń , najlepiej zajmij się czymś pozytecznym..żeby nie myśleć. Szkoda ,że tak  niefortunnie trafiłaś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Hhhhhhhhh napisał:

Jesli ktos ci mowi ze to koniec to jesli masz w sobie godnosc, znikasz bez slowa, 2 nie odzywaj sie juz do nich wcale, pewnie blefują ale nie wiadomo:) po prostu zapomnij o nich

Dokaldnie ale ona godności nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kopnij się w kostkę i napisz mu o tym (na whatsappie!). Powinno go zaboleć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie

Moim zdaniem, facet cię zmanipulował, żeby zarobić na tobie, a ty byłaś na tyle nieostrożna, że dałaś się podpuścić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Broken przyznaj się że to o ciebie chodzi. Tak lubisz się narzucać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Nic Ci nie zrobią powiesz ze miałaś załamanie nerwowe weźmiesz papiery od lekarza u którego byłaś i już. Jeśli nie groziłas im śmiercią itd to sprawy nie będzie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze na wolnosci

niczym im nie grozilam! probowalam tylko zrozumiec dlaczego tak mnie zostawil z dnia na dzien!

to ona mi grozila!

 

nie ruszalam zonatego, jak sie pojawilam to oni nie byli juz razem i juz byli w trakcie rozwodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość jeszcze na wolnosci napisał:

 

 

nie ruszalam zonatego, jak sie pojawilam to oni nie byli juz razem i juz byli w trakcie rozwodu!

złoto 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze na wolnosci

no to byla prawda, od samego poczatku zazadalam dowodow a jego zona wysylala mi obrazliwe smsy a oni nie mieszkali juz nawet razem.

 

nie wydaje mi sie, zeby to byla jakas wyjatkowa naiwnosc z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gość jeszcze na wolnosci napisał:

 

 

nie wydaje mi sie, zeby to byla jakas wyjatkowa naiwnosc z mojej strony.

ci  prowokatorzy w ostatnich czasach nie mają już LITOŚCI dla tygrysiej przepony 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Gość jeszcze na wolnosci napisał:

niczym im nie grozilam! probowalam tylko zrozumiec dlaczego tak mnie zostawil z dnia na dzien!

to ona mi grozila!

 

nie ruszalam zonatego, jak sie pojawilam to oni nie byli juz razem i juz byli w trakcie rozwodu!

Nie był rozwiedziony, więc nadal był żonaty - proste. Wkroczyłaś w sam środek małżeńskiego kryzysu, a gdybyś była mądra, poczekałabyś aż on rozwiąże swoje problemy, nie wierzyła we wszystko, co mówi o swojej żonie i małżeństwie. Tymczasem z całą świadomością weszłaś w rolę kochanki i jak większość kochanek uwierzyłaś, że "żona zła, i zupa była za słona", a on biedny misiu, który całe życie czekał na tak wspaniałą kobietę, jak Ty, bo przecież żona do pięt Ci nie dorasta.

Masz już nauczkę, żeby nie brać się za zajętych facetów, bez względu na to jakie fantastyczne historie opowiadają. Twoje zachowanie po odstawieniu Cię to połączenie desperacji z brakiem kultury osobistej, agresją...po prostu dno i kupa mułu. Jego nie usprawiedliwiam, ale Ty także pokazałaś się z jak najgorszej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

bez względu na to jakie fantastyczne historie opowiadają.

x

a czasem nawet "przez wzgląd", bo przypomnijmy: "bo zona szantazowala go samobojstwem,wiec musial pilnowac jej i dzieci."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

czyli wiedziałaś, że cała rodzinka jest jepnięta, ale masz kompleks mesjański

o czym świadczy również Twój rozstrój nerwowy i rozpad osobowości po porażce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Dokaldnie ale ona godności nie ma...

Godnosci? A on z ta żonką pozal się boze mają? Zeby nawet nie wytłumaczyc rozstania i jeszcze kobietę wyzwać? Ludzie świat oszalal. Ciekawe czy żeby ktos kogo dajmy na to pokochałaś kopnął cię w tyłek i potem jeszcze wyzwał...hm no cóż takiego za męża miec to skarb zapewne tez. Żonke na pewno sznuje.mmmhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Godnosci? A on z ta żonką pozal się boze mają? Zeby nawet nie wytłumaczyc rozstania i jeszcze kobietę wyzwać? Ludzie świat oszalal. Ciekawe czy żeby ktos kogo dajmy na to pokochałaś kopnął cię w tyłek i potem jeszcze wyzwał...hm no cóż takiego za męża miec to skarb zapewne tez. Żonke na pewno sznuje.mmmhhhh

XD widać, że laska ma problemy ze sobą, widać jej naiwność i  bezmyślność jak na tacy, ale feministycznie trzeba skrytykować faceta najpierw. klasyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Żeby nie było nie stoje po żadnej ze stron. Ni ejestem ani nie byłam kochanką ani żoną, ale jak słysze o jakiejś godności w takich sytuacjach to krew mnie zalewa... Godność to też sposób w jaki traktujemy innych. Ale ta hipokryzja jakichś dziwnych żonek i ich biednych misiów jest przerażająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, brokeninside87 napisał:

XD widać, że laska ma problemy ze sobą, widać jej naiwność i  bezmyślność jak na tacy, ale feministycznie trzeba skrytykować faceta najpierw. klasyk

Nie pomyślałaś ż emoże żeby wyjaśnił i z nią pogadał jakoś to całes sytuacji by nie było? Chyba nikt nie zasługuje na traktowani ejak szma tę. No chyba że ty tak niefeministycznie to lubisz i jestes pierwsza do wylewania pomyj na inną kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
57 minut temu, Gość jeszcze na wolnosci napisał:

niczym im nie grozilam! probowalam tylko zrozumiec dlaczego tak mnie zostawil z dnia na dzien!

to ona mi grozila!

 

nie ruszalam zonatego, jak sie pojawilam to oni nie byli juz razem i juz byli w trakcie rozwodu!

W trakcie rozwodu? A widzialas papiery? To raczej była jego sciema po to bus chętniej ku rozkaldala nogi, a tymczasem ciągle byli normalnie małżeństwem ale mezus się nudził i chcial sie zabawić na boku. Klasyk gatunku. Nie wiem jak moglas się na to nabrac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

byś chętniej mu rozkladała nogi*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Żeby nie było nie stoje po żadnej ze stron. Ni ejestem ani nie byłam kochanką ani żoną, ale jak słysze o jakiejś godności w takich sytuacjach to krew mnie zalewa... Godność to też sposób w jaki traktujemy innych. Ale ta hipokryzja jakichś dziwnych żonek i ich biednych misiów jest przerażająca.

Tylko, że sprawy owych biednych misiów i ich "dziwnych żonek" to tylko i wyłącznie ich małżeńska sprawa. Jeśli jednak ktoś wchodzi na trzeciego w cudzy związek, to powinien liczyć się z tym, że oberwie rykoszetem. Oczywiście, że facet powinien porozmawiać z kochanką, ale widocznie zbrakło mu jaj, lub kultury, więc tym bardziej po takim potraktowaniu, owszem, należało odnaleźć pokłady własnej godności i odpuścić, ewentualnie przeżywać gorycz rozstania w domowym zaciszu, lub na kozetce u terapeuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyk
9 minut temu, brokeninside87 napisał:

XD widać, że laska ma problemy ze sobą, widać jej naiwność i  bezmyślność jak na tacy, ale feministycznie trzeba skrytykować faceta najpierw. klasyk

Klasyczna głupia baba to ty. Do tego toksyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×