Dziewczyny są tępe bo ulegają wpływom społecznym bardziej niż mężczyźni zwłaszcza w młodym wieku

Przekonałem się o tym multum razy za czasów szkoły, bardzo często dziewczyny nie kierują się własnym postrzeganiem chłopaka jeśli ten jest zainteresowany daną dziewczyną tylko myślą co sądzą o nim inni tzw większość osób z jej otoczenia. Tym samym śmiało stwierdzam że dziewczyny są mało kumate i nie mądre ( nie mylić z inteligencja) bo inteligencja to zwykle powtarzanie tego co się nauczyło więc nic samodzielnego a powielanie czegoś co już bylo

Znaczy wszystkie bez wyjatku mialy cie gdzies? To raczej z toba jest problem

9 minut temu, Gość gość napisał:

Znaczy wszystkie bez wyjatku mialy cie gdzies? To raczej z toba jest problem

To nawet nie chodzi o mnie, po prostu słucham wypowiedzi dziewczyn , zachowanie , i stwierdzam fakty

Tez to zauważyłem. A kompletną beką jest pisanie na forum, czy wybrałyby tego faceta bo on ma jakąś nieznaczącą wadę w wyglądzie. Zero wewnętrz sterowności. 

Ciekawe za to czym wy się kierujecie wybierając takie tępe dzidy.

13 minut temu, Gość Hmm napisał:

Ciekawe za to czym wy się kierujecie wybierając takie tępe dzidy.

Przypadkiem. Większość kobiet nie ma swoich preferencji i działa pod wpywem opinii koleżanek. Ale to rzekomo faceci są niedojrzali;) 

Nastepna meska sfrustrowana cipa. Fakt jest jednak faktem, ze mlode kobiety w polandzie cierpia na brak suwerennosci. Szczegolnie w tematach slub i dzieci poddaja sie presji otoczenia, ze trzeba jak najszybciej, poniewaz inne w tym wieku juz maja, co ludzie powiedza i tym podobne bzdury. Innym przykladem na poddawanie sie presji z zewnatrz jest zycie seksualne. Mlode kobiety pozwalaja sobie wmowic, ze im mniej doswiadczen seksulanych przed slubem, tym sa porzadniejsze, inaczej puszczalskie, uzywane, nieczyste i tym podobne ciemnogrodzkie bzdury.  Wiec kobitki, zacznijcie w koncu zyc, tak jak wam sie podoba, a nie innym.

prosty przykład z roku temu akurat z MOJEGO przykładu , 

napisałem do dziewczyny ze szkoły mimo ze z nia nie rozmawiałem wcześniej w szkole i nie odpisala mi  dlaczego?

Dlatego ze chciała zebym rozmawial z nią w szkole żeby znajomi widzieli ze ze sobą rozmawiamy , normalnie nie chciała ze mna pisać na portalu bo potem jakbym nagle zagadal do niej w szkole to by się jej znajomi zdziwili że ze sobą rozmawiamy. 

Czyli ważniejsze dla niej było spostrzeganie tej caslej sytuacji przez jej znajomych niż przez nią samą, potem to potwierdzila w rozmowach ze mną. Po prostu jesteście głupiutkie krotko mówiąc, nie czaje jak swój los swoje "być może" szczęście można uzalezniac od trzecich osob :D no ale taki macie mozg w większości niestety

51 minut temu, Gość Mysle napisał:

Przekonałem się o tym multum razy za czasów szkoły, bardzo często dziewczyny nie kierują się własnym postrzeganiem chłopaka jeśli ten jest zainteresowany daną dziewczyną tylko myślą co sądzą o nim inni tzw większość osób z jej otoczenia. Tym samym śmiało stwierdzam że dziewczyny są mało kumate i nie mądre ( nie mylić z inteligencja) bo inteligencja to zwykle powtarzanie tego co się nauczyło więc nic samodzielnego a powielanie czegoś co już bylo

Ja taka byłam, że nie "uległam wpływom" jak to zwałeś i dałam szansę takiemu chłopakowi krytykowanemu przez otoczenie i nie wyszłam na tym dobrze w życiu to tak delikatnie mówiąc, a chłopak miał być taki rzekomo wartościowy. Także autorze pewnie wymyśliłeś ten topik w trosce o własną urażoną dupkę i tyle, a dorabiasz do tego jakieś piertolenie o "myśleniu i inteligencji". Nie. W wyborze partnera często nie ma inteligencji. Jest włażenie w coś na ślepo, bo przyszłości swojej nie poznasz nigdy. Acha i tak ci powiem jeszcze. Jest mnóstwo odwrotnych sytuacji, że facet nie ulega wpływom otoczenia i bierze sobie jakąś chadre na matke swoich dzieci, a potem są problemy, dramaty i załamka bo "gdzie ja miałem oczy". Także często właśnie warto słuchać otoczenia bo jest bardziej obiektywne niż zauroczony nowością delikwent.

A tacy jak ty z tym swoim tokiem rozumowania to z doświadczenia wiem, że to są największe cwaniaczki i manipulanci którzy lubią grać na uczuciach a sami mają zazwyczaj niewiele do zaoferowania na dłuższą metę.

Autorze faceci tez tacy bywają. Szkoda że tego nie dostrzegłeś. Jak facet cieszy się powodzeniem towarzyskim to czesto to co powiedzą kumple decyduje o tym czy dana znajomość z dziewczyną sie rozwinie dalej czy zostanie ona olana. Także owszem jesteś obserwatorem ale tylko w obrębie swoich interesów przez co twoje generalizowanie jest wyrwane z szerszego postrzegania. Takie zjawisko nie dotyczy tylko dziewczyn.

Ale wybieranie partnera ze względu na popularność w danej grupie, to strategia tylko i wyłącznie kobiet.

a może nie chciała po prostu umawiać się z kimś kto jest jakiś dziwny i na żywo nie porozmawia? Rozumiem, że jesteś jeszcze dzieckiem, ale to nie usprawiedliwia takiej głupoty

50 minut temu, Jajko Pisanka napisał:

a może nie chciała po prostu umawiać się z kimś kto jest jakiś dziwny i na żywo nie porozmawia? Rozumiem, że jesteś jeszcze dzieckiem, ale to nie usprawiedliwia takiej głupoty

Moglbym być niesmialy i co wtedy tez jestem dziwny?

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Ja taka byłam, że nie "uległam wpływom" jak to zwałeś i dałam szansę takiemu chłopakowi krytykowanemu przez otoczenie i nie wyszłam na tym dobrze w życiu to tak delikatnie mówiąc, a chłopak miał być taki rzekomo wartościowy. Także autorze pewnie wymyśliłeś ten topik w trosce o własną urażoną dupkę i tyle, a dorabiasz do tego jakieś piertolenie o "myśleniu i inteligencji". Nie. W wyborze partnera często nie ma inteligencji. Jest włażenie w coś na ślepo, bo przyszłości swojej nie poznasz nigdy. Acha i tak ci powiem jeszcze. Jest mnóstwo odwrotnych sytuacji, że facet nie ulega wpływom otoczenia i bierze sobie jakąś chadre na matke swoich dzieci, a potem są problemy, dramaty i załamka bo "gdzie ja miałem oczy". Także często właśnie warto słuchać otoczenia bo jest bardziej obiektywne niż zauroczony nowością delikwent.

A tacy jak ty z tym swoim tokiem rozumowania to z doświadczenia wiem, że to są największe cwaniaczki i manipulanci którzy lubią grać na uczuciach a sami mają zazwyczaj niewiele do zaoferowania na dłuższą metę.

Jedna odwrotna sytuacja nic nie zmienia. Nie pisałem zresztą o tym co czy ktoś się okaze normalny czy nie, tylko o danie szansy osobie która może być outsajderem czyli nie jest typowym społeczniakiem którego wszyscy musza lubiec bo inaczej wpadnie w depresje. A często takie osoby sa z góry skreślane tylko dlatego ze najbliższe otoczenie by na "Ciebie" zle patrzylo 

I nastolatki porównujesz do ogółu kobiet? Serio? Mądry to ty nie jesteś. 

Myślisz, ze młodzi faceci nie związuja sie z wylaszczonymi kobietami, aby się nimi pochwalić kumplom?  To jesteś mega naiwniakiem.

2 godziny temu, Gość Mysle napisał:

Moglbym być niesmialy i co wtedy tez jestem dziwny?

Jak najbardziej. Można być nieśmiałym, a można być też patologicznie wycofaną osobą która nie podejdzie i nie porozmawia z dziewczyną z którą chce i może rozmawiać przez neta. Nawet dla nastolatki to wielka czerwona lampka, że coś jest z tym chłopakiem nie tak.

smutno ze tak twierdzisz

Może i smutno, ale co mam owijac w bawełnę? Powiem więcej, będzie tylko gorzej, bo o ile nastolatkowi można wybaczyć i wierzyć, że z tego wyrośnie, o tyle u dorosłego faceta takie zachowanie będzie baaardzo niepokojące

4 minuty temu, Jajko Pisanka napisał:

Może i smutno, ale co mam owijac w bawełnę? Powiem więcej, będzie tylko gorzej, bo o ile nastolatkowi można wybaczyć i wierzyć, że z tego wyrośnie, o tyle u dorosłego faceta takie zachowanie będzie baaardzo niepokojące

Niepokojące? Ciekawa diagnoza psycho logu. Dawaj dalej, napisz dlaczego tak sie dzieje. 

4 godziny temu, Gość PrzystojnyD napisał:

Ale wybieranie partnera ze względu na popularność w danej grupie, to strategia tylko i wyłącznie kobiet.

niestety strategia wadliwa o czym się z czasem same przekonują

17 minut temu, Gość xxxxxxxxxxx napisał:

Niepokojące? Ciekawa diagnoza psycho logu. Dawaj dalej, napisz dlaczego tak sie dzieje. 

tak, niepokojące. Czułabym się jak w tych programach o seryjnych mordercach gdyby jakiś dziwak do mnie pisał, ale na zywo nie raczył zagadać