Nienawidzę swojego ciała

Jestem w 37 tyg ciazy i mam już dosc! (Wpadka, nie będę się tutaj rozpisywać jak i dlaczego) 

Wyglądam jak maciora i nie chodzi tu o ogólną wagę, tylko ten brzuch, nie kupowałam ciuchów ciazowych bo wcześniej jakoś dawalam radę z normalnymi i była zima więc nigdzie nie wychodziłam, a teraz na kilka tyg nie będę kupować czegos  w czym i tak nie będę dobrze wyglądać. Mam problem z cerą, jest tak sucha że gdy chce się pomalować wyglądam jeszcze gorzej niż wcześniej, do tego fryzjerka zniszczyła mi włosy i mam żółte, jak żółtko!!A skasowała mnie 300 zl!! Wstydze sie wychodzić z domu, do fryzjera boję się iść bo nie chce mieć ciemnych bo mi nie pasuja a boję się że spalą mi je kompletnie a zapuszczalam je 10 lat bo mi włosy słabo rosną,  jestem zrozpaczona. Mam totalna depresję, dni mi się dluzą w nieskończoność,  nie chcę być w ciazy,  chce odzyskać swój wygląd, nie chcę tego brzucha już, chce być spowrotem sobą , chce być znowu szczęśliwa

Hormony ci szaleją. Urodzisz to się uspokoisz 

12 minut temu, Gość Nań sb napisał:

Hormony ci szaleją. Urodzisz to się uspokoisz 

Może masz rację... W sumie nigdy o tym nie pomyślałam pod względem hormonów,  i może dlatego dobijam się jeszcze bardziej tym że wiem że źle myślę a nie powinnam 

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Może masz rację... W sumie nigdy o tym nie pomyślałam pod względem hormonów,  i może dlatego dobijam się jeszcze bardziej tym że wiem że źle myślę a nie powinnam 

Urodzisz to sie dopiero zacznie koszmar. Teraz wyglądasz jak qpa, a potem będziesz wyglądać jak niewyspana qpa z rozwalonym kroczem i dojami twardymi jak kamienie od mleka, które będzie w nich buzować. Trzeba było wcześniej myśleć, teraz już klamka zapadła, game over. 

14 minut temu, Gość dupabiskupa napisał:

Urodzisz to sie dopiero zacznie koszmar. Teraz wyglądasz jak qpa, a potem będziesz wyglądać jak niewyspana qpa z rozwalonym kroczem i dojami twardymi jak kamienie od mleka, które będzie w nich buzować. Trzeba było wcześniej myśleć, teraz już klamka zapadła, game over. 

Nie zgodzę się z Tobą, to moja 3 ciąża a nie pierwsza więc wiem jak będę wyglądać po... nawet jak coś by mi nie pasowało to będę mogła iść na zabiegi medycyny estetycznej lub operację plastyczną , więc po się o nic nie martwię, teraz jestem w takim punkcie że nic nie mogę ze sobą zrobić bo w ciazy i podczas karmienia piersią wszystko jest zabronione, w sumie to i tak byłam na mezoterapii igłowej bo nie wiedziałam że jestem w ciazy, ale teraz kiedy wiem że jestem no to wiadomo że niczego nie zaryzykuje, dopiero po, 

nie powinno się rozjaśniać włosów w ciąży - dużo kobiet kończy z efektem żółta bo przez zmiany hormonalne włosy są bardziej oporne na ten proces

czemu nie usunęłas?

Co za ....ką trzeba być , aby rozjaśniać włosy w ciąży. Już udowodnione, że farby są rakotwórcze.

24 minuty temu, Gość Gość napisał:

Co za ....ką trzeba być , aby rozjaśniać włosy w ciąży. Już udowodnione, że farby są rakotwórcze.

1 godzinę temu, Gość gpsc napisał:

czemu nie usunęłas?

A ty czemu  nie pozabijasz swoich dzieci?  

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

czego się rżysz? to akurat fakt

Autorko,możemy sobie podać rękę. Ja wlanie dobijam do 37tc. Ciąża nieplanowana. Jestem gruba, przytyłam więcej niż w pierwszej bo ciągle źle się czuje i prawie z domu nie wychodzę.  Takie mam spadki mocy ze leźę w łóżku juz 7 miesiąc. Do tego mam ciagle mdłości i wiecznie podjadam bo mi wtedy trochę lepiej. 

Czuje się i wygladam jak g.. odseparowana od świata, od życia. Uwielbiałam chodzić do pracy, kupować kosmetyki i nowe buty. Córkę odchowaliśmy i znowu cieszyłam się wolnością. A teraz czeka mnie znowu ten sam kierat z małym dzieckiem

chociaż zaraz rozwiazanie, to do tej pory rozmyślam jak to się stało ze jestem w ciąży ( wiedzieć wiem, ale kurde taka głupota po 16 latach!) Może nie będzie tak źle. ..mieszane mam uczucia i często płacze. Tez przez fizyczne dolegliwości. Co ja przeszłam za gehenne z wymiotami

gdyby w tym kraju można by normalnie, legalnie  usunąć ciążę to bym może i skorzystała. Ale z drugiej strony pomyślałam że może córce przyda się jednak rodzeństwo ... to się okaże 

4 godziny temu, Gość Możecie po mnie jechać napisał:

Do tego mam ciagle mdłości i wiecznie podjadam bo mi wtedy trochę lepiej. 

Mialam to samo i też na drugiej ciąży się gorzej zapaslam. Po ciąży to z rok trzeba niekiedy dochodzić do siebie. 

Autorko, a co do włosów, to kiedyś przynajmniej odrosna. Gorzej jakbyś se w ciążowym szale coś nieodwracalnie uszkodziła

Przecież to ze masz tandetne włosy to nie wina ciąży, to ze nie mieścisz się w ciuchy to nie wina ciąży, ja całą ciążę przechodziłam w ciuchach, w których chodziłam przed ciąża... Najlepiej na ciążę zwalić. 

A slawek71 słownik ortograficzny nie gryzie, za to twój byk gryzie w oczy 

15 minut temu, Slawek71 napisał:

No cóż,skupiłem się na dyskusji,nie na zwierzętach

Tak nawiasem mówiąc jak na faceta to dużo wiesz o ciąży, czyżbyś kiedyś był? 

Nie będziesz dobrą matką i to nie wina hormonów, nie masz cierpliwości. Współczuję Twojemu mężowi. Skoro przeszkadza Ci brzuch to wyobraź sobie płacz dziecka o 2w nocy trzeci dzień z rzędu. Trzeba było zostać pszczelarzem -miałabyś miód.

44 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Przecież to ze masz tandetne włosy to nie wina ciąży, to ze nie mieścisz się w ciuchy to nie wina ciąży, ja całą ciążę przechodziłam w ciuchach, w których chodziłam przed ciąża... Najlepiej na ciążę zwalić. 

A ty w ogóle dopuszczasz do świadomości, że nie każda przechodzi ciążę jednakowo? Są kobiety które puchną jak balony tylko dlatego ze im się woda zatrzymuje. Kolezanka przytyła 30kg w ciąży. Większość to była woda. Szybko się tego pozbyła. Ja tyję bo paskudnie się czuję chociaż na początku schudłam przez wymioty, teraz mdłości mnie wykańczają. Tak paskudnie sie czesto czuje ze mam najgorsze myśli i zyc mi sie nie chce. Jedynie podjadanie mnie jakos trzyma na duchu i niweluje te samopoczucie. W pierwszej ciazy tego nie mialam. Teraz mam ochotę kompletnie się załamać

Ty to nie  cały świat. Zapamiętaj to sobie.

Nie zesraj się... Mi tez nie zebrała woda i jakoś mimo wszystko chodziłam w tych samych ciuchach. "Jedyniepodjadanie mnie jakos trzyma na duchu i niweluje te samopoczucie." to tłumaczy dlaczego nie mieścisz się w ciuchy... Ale sobie tak tłumacz dalej, ze to wina ciąży... Wpierd**/alasz jak świnia, a później płaczesz. I nie gadaj, ze z zebranej wody przytyła 30 kg bzdura jakich mało. 

26 minut temu, Slawek71 napisał:

Moja kobieta trzy miesiące temu urodziła

to tłumaczy pisanie głupich erotycznych tematów niewyzyty pacanie :p

4 minuty temu, Slawek71 napisał:

Przestań obrażać ludzi nie potrafisz się zachować,to się nie udzielaj,,rozne są tematy poruszane,od erotycznych po gotowanie

Zastanawia mnie czy partnerka ma te same zdanie, cóż to nie temat dyskusji. 

1 godzinę temu, Slawek71 napisał:

Moja kobieta czyli najblizsza przyjaciółka,ale masz za tępy mózg zeby to zrozumieć,a skoro uważasz że ludzie piszą różne glopie erotyczne tematy,to obrazasz też innych od pacanów

Hahaha, pozostawię to bez komentarza. 

4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Nie zesraj się... Mi tez nie zebrała woda i jakoś mimo wszystko chodziłam w tych samych ciuchach. "Jedyniepodjadanie mnie jakos trzyma na duchu i niweluje te samopoczucie." to tłumaczy dlaczego nie mieścisz się w ciuchy... Ale sobie tak tłumacz dalej, ze to wina ciąży... Wpierd**/alasz jak świnia, a później płaczesz. I nie gadaj, ze z zebranej wody przytyła 30 kg bzdura jakich mało. 

to tłumaczy pisanie głupich erotycznych tematów niewyzyty pacanie

Fajny rynsztok sobą reprezentujesz. Wstyd by mi było mieć taką matkę. 

Oczywiście ze podjadanie to wina ciąży, bo jakoś przed ciążą tak się fatalnie nie czułam i nie musiałam podjadać żeby mnie mdłości nie dobijały. To po prostu jedyne rozwiazanie na te dolegliwosc. Jakby były bezpieczne leki to bym je brala, zamiast jesc. Rozumiesz czy jesteś zbyt tępa?

W pierwszej ciazy przytyłam 7kg (40tc)w tej 8kg (37tc) wiec mi nie mów ze wpier.  Jak świnia. Nadal się mieszczę  w większość ciuchów, ale czuję że  zaczyna mi wchodzić w tyłek i uda, a do porodu jeszcze 3-4tygodnie  Widzisz jaka jesteś żałosna ?? G.. wiesz ale już człowieka obrażasz i wyciągasz mylne wnioski. 

3 godziny temu, Gość Możecie po mnie jechać napisał:

Fajny rynsztok sobą reprezentujesz. Wstyd by mi było mieć taką matkę. 

Oczywiście ze podjadanie to wina ciąży, bo jakoś przed ciążą tak się fatalnie nie czułam i nie musiałam podjadać żeby mnie mdłości nie dobijały. To po prostu jedyne rozwiazanie na te dolegliwosc. Jakby były bezpieczne leki to bym je brala, zamiast jesc. Rozumiesz czy jesteś zbyt tępa?

W pierwszej ciazy przytyłam 7kg (40tc)w tej 8kg (37tc) wiec mi nie mów ze wpier.  Jak świnia. Nadal się mieszczę  w większość ciuchów, ale czuję że  zaczyna mi wchodzić w tyłek i uda, a do porodu jeszcze 3-4tygodnie  Widzisz jaka jesteś żałosna ?? G.. wiesz ale już człowieka obrażasz i wyciągasz mylne wnioski. 

takze uważam, ze masz beznadziejne tłumaczenie. Na mdłości moja droga pomaga woda, nie ma potrzeby pojadania i w ten sposób tłumaczenia tego i zasłania się ciąża. Tak jak i preparaty na to w aptece

A ja powiem tak: 

- jak ktoś chce w czymś znaleźć winę to zawsze znajdzie i zawsze będzie się kłócił, ze tak ma rację. 

W tym przypadku autorka wszystko w życiu co zle będzie zwalać na ciążę. 

Za niedługo dziecko się urodzi i znowu winne będzie dziecko, bo ma wystający brzuch, więc ciąża winna i oczywiście będzie " mąż już tak na mnie nie patrzy". 

Biedne dziecko-jego beznadziejna matka zawsze będzie go obwiniac całe życie. Autorka należy do osób, które obwiniaja wszystkich w koło tylko i wyłącznie nie siebie, bo kogoś to wina musi być. 

16 minut temu, Gość Gosc napisał:

takze uważam, ze masz beznadziejne tłumaczenie. Na mdłości moja droga pomaga woda, nie ma potrzeby pojadania i w ten sposób tłumaczenia tego i zasłania się ciąża. Tak jak i preparaty na to w aptece

Moze woda tobie pomagala na mdlosci.  Mnie po wodzie zbieralo na mdlosci.  Z rana nie moglam nawet na wode patrzec, a jak musialam np pic na badania to wymiotowalam i byly same problemy poniewaz nie moglam napelnic pecherza woda z rana.

27 minut temu, Gość Gosc napisał:

takze uważam, ze masz beznadziejne tłumaczenie. Na mdłości moja droga pomaga woda, nie ma potrzeby pojadania i w ten sposób tłumaczenia tego i zasłania się ciąża. Tak jak i preparaty na to w aptece

Fajnie, tylko nie każdemu pomaga woda. Mnie nawet poza ciążą jest niedobrze gdy się rano napiję wody na czczo. Preparaty są owszem ale na wymioty a nie na uczucie mdłości. Ja nie wymiotowałam ani razu ale pierwszy trymestr cały dzień mnie mdliło. 

Autorko też uważam, że dopady cię hormony. Ale spokojnie jeszcze chwila i będzie po wszystkim A tej nawoedzonej idealnej z idealną ciążą nie słuchaj. Fajnie się ocenia i doradza gdy się miało bezproblemową idealną ciążę z super samopoczuciem ale takim kobietom najtrudniej zrozumieć, że ciąże są różne i nie wszyscy się wtedy czują idealnie. Ja przytyłam w ciąży 18 kg, obecnie 5 miesięcy po porodzie to już tylko wspomnienie

17 minut temu, Gość gosc napisał:

Moze woda tobie pomagala na mdlosci.  Mnie po wodzie zbieralo na mdlosci.  Z rana nie moglam nawet na wode patrzec, a jak musialam np pic na badania to wymiotowalam i byly same problemy poniewaz nie moglam napelnic pecherza woda z rana.

A co miałaś USG jamy brzusznej, ze musiałaś napełnić pęcherz woda z rana? Bo na badanie moczu się tak nie robi, więc najwyraźniej miałaś badanie USG jamy brzusznej. 

Jak ktoś w życiu nie ma prawdziwych problemów jak autorka to ja wymyśla z nudów , piszesz że ciąża zniszczyła ci wygląd ale nie oszukujmy się w wieku 37 lat twarz już jest stara i brzydka tak samo z ciałem , ciąża wiele nie zaszkodziła kobieto narcystyczna , to już wiek i brak kolagenu w skórze niestety 

5 minut temu, Gość Paloma napisał:

Jak ktoś w życiu nie ma prawdziwych problemów jak autorka to ja wymyśla z nudów , piszesz że ciąża zniszczyła ci wygląd ale nie oszukujmy się w wieku 37 lat twarz już jest stara i brzydka tak samo z ciałem , ciąża wiele nie zaszkodziła kobieto narcystyczna , to już wiek i brak kolagenu w skórze niestety 

37 lat to według ciebie starość?