Pan Prezes robi porządek z proszkiem

Wreszcie ktoś zajął się tym ważnym problemem Polaków. Ktoś dostrzegł jak ciężko jest zrobić czyste pranie w naszym proszku i cierpią na tym ludzie, którzy nie mają dostępu do proszku niemieckiego. Ich dzieci chodzą do szkoły w niedopranych rzeczach a żony zapuszczoną bieliznę mają. Podkoszulki szare się Polakom robią, przez co czują się gorsi od Europejczyka, który ma zawsze śnieżnobiałą bieliznę. Teraz Pan Prezes w tym pomoże. Całym swoim autorytetem i powagą urzędu ruszy sprawę naprzód. Proszki muszą prać tak samo jak w Niemczech a może nawet lepiej. Niech Polak też ma biały podkoszulek! Może wreszcie coś się zmieni.

Dlatego tak szanuję PIS. Zawsze zajmują się problemami ważnymi dla zwykłych ludzi a nie jakimiś wydumanymi. Tylko PIS broni nas przed euro, bo inni politycy się tym nie przejmują.  I właśnie ten proszek to ważny temat, bo to nie tylko proszek, ale też herbatniki i czekolada i inne słodycze albo płyny do wc. Niby dlaczego mamy mieć w Polsce więcej zarazków w muszli klozetowej bo płyny zabijają drobnoustroje nie na śmierć? To wszystko PIS zmieni.

Jak pan Kaczyński wybuduje tę srebrną wieżą w Warszawie, to po to, żeby każdy Polak i z Białegostoku i z Trąbek Wielkich mógł wjechać windą i obejrzeć z góry panoramę naszej przepięknej stolicy. To czy pan prezes chce źle? To wszystko w naszym interesie, w interesie Polaków i Polek. I dla naszych dzieci, niech obejrzą stolicę z góry.

ale moment, moje pytanie 

dlaczego w Polsce NIE są produkowane proszki do prania oraz 'chemia' do użytku gospodarczego dziesięć razy lepsza jakościowo od produktów niemieckich,  czy Unia Europejska z tego powodu nakazała zlikwidowanie przemysłu chemicznego w Polsce 

aby kupować produkty niemieckie produkowane w Chinach ?

2 minuty temu, amBrożyk napisał:

ale moment, moje pytanie 

dlaczego w Polsce NIE są produkowane proszki do prania oraz 'chemia' do użytku gospodarczego dziesięć razy lepsza jakościowo od produktów niemieckich,  czy Unia Europejska z tego powodu nakazała zlikwidowanie przemysłu chemicznego w Polsce 

aby kupować produkty niemieckie produkowane w Chinach ?

 

To ważny głos w tej dyskusji. Ja sądzę, że Pan Prezes rozprawi się z tym problemem i wyprowadzi Polskę z unii i wówczas będziemy produkować wszystkie rzeczy na własne potrzeby i wtedy proszki będą dopierały a czekolada będzie się rozpływać w ustach. 

Albo weźmy papier toaletowy. Niby taki wybór - papiery szare, białe, pachnące, drukowane w kwiatki i motylki, ale tak naprawdę nie sposób jest kupić papier delikatny dla ciała i niezapychający muszli klozetowej. Dlaczego kiedyś mieliśmy dobrego papieru w bród a teraz ciągle z tym problem? I nie ważne, że papier był szary, bo był miękki, nie zapychał muszli i w dodatku oszczędzał lasy. A widzieliśmy ostatnio jak Pani Prezydentowa z Panem Prezydentem sadzili drzewo. I PIS widzi ten problem i na pewno będzie to rozwiązane w jedyny rozsądny sposób. 

2 minuty temu, Gość JaEwa napisał:

To ważny głos w tej dyskusji. Ja sądzę, że Pan Prezes rozprawi się z tym problemem i wyprowadzi Polskę z unii i wówczas będziemy produkować wszystkie rzeczy na własne potrzeby i wtedy proszki będą dopierały a czekolada będzie się rozpływać w ustach. 

Panie Prezesie PiS

wiem, że jestem niepoprawnym marzycielem i wiem, że rynek rosyjski 'wchłonie' prawie wszystko co jest i będzie produkowane w Polsce

i jest moim marzeniem aby przysłowiowy Ivan z Rosji i Tamara 

normalnie wszamali polskie jabłka z Grójca i truskawki z Lublina oraz polską żurawinę oraz wszystkie produkty z Polski, które są na liście Putina objęte 'owocem zakazanym' !

12 minut temu, StaryLewak napisał:

Tak, wycinając puszcze.

Ale para prezydencka podwoi wysiłki i dosadzi lasu, żeby polskie zadki zadowolone były a muszle nie ucierpiały.

5 minut temu, StaryLewak napisał:

I sprawią że te drzewa od razu wyrosną tworząc ekosystem który pan prezes przerobił na papier toaletowy.

Polki i Polacy nauczyli się żyć bardzo oszczędnie , papier toaletowy też kosztuje pieniądze a na pieniądze trzeba zapracować ,

więc podziwiam poznaniaków, 

wielu kierowców nie patrząc na znaki drogowe,  doskonale widzą z daleka, że dojeżdżamy do miasta Poznań i jesteśmy w woj. wielkopolskim a poznajemy po papierze toaletowym, który suszy się na płotach do ponownego wykorzystania

8 minut temu, amBrożyk napisał:

Polki i Polacy nauczyli się żyć bardzo oszczędnie , papier toaletowy też kosztuje pieniądze a na pieniądze trzeba zapracować ,

więc podziwiam poznaniaków, 

wielu kierowców nie patrząc na znaki drogowe,  doskonale widzą z daleka, że dojeżdżamy do miasta Poznań i jesteśmy w woj. wielkopolskim a poznajemy po papierze toaletowym, który suszy się na płotach do ponownego wykorzystania

 

8 minut temu, amBrożyk napisał:

Polki i Polacy nauczyli się żyć bardzo oszczędnie , papier toaletowy też kosztuje pieniądze a na pieniądze trzeba zapracować ,

więc podziwiam poznaniaków, 

wielu kierowców nie patrząc na znaki drogowe,  doskonale widzą z daleka, że dojeżdżamy do miasta Poznań i jesteśmy w woj. wielkopolskim a poznajemy po papierze toaletowym, który suszy się na płotach do ponownego wykorzystania

 

I w tym się przejawia szacunek dla Pary Prezydenckiej, bo oni sobie ręce do łokcia urabiają sadząc te puszcze, to nie po to byśmy to od razu ekskrementami usmarowali.  I tu mi się pojawia taki postulat dla wszystkich Polaków: MNIEJ JEŚĆ, MNIEJ WYDALAĆ. Nie kalać gniazda naszego. A jeśli już kalać to gdzieś pod drzewkiem w plenerze. Bo to i listkiem można podetrzeć i nawozimy przy okazji tę naszą piękną puszczę polską.

42 minuty temu, StaryLewak napisał:

Polacyw  ogóle powinni jeść więcej cukru i miesa szczególnie polskei dzieci a w szkolnych stołówkach dają im jakieś szpinaki.

 

Co to ma być, polskim dzieciom należy się! Niech za nie płaci naród!

To bardzo złożony problem logistyczny - i mam tu na myśli prokreację. Jakże trudno jest na świat sprowadzić potomka, ile to się już na wstępie namachać trzeba, ile potem ten brzuch nadźwigać o samym bolesnym momencie poczęcia nie wspominając. Zatem, jeśli się już przejdzie przez ten cały bolesny proces, to oczywistym jest, że takiemu dziecku się należy. Mięso się należy i słodycze się należą, bo taki człowiek musi mieć siłę. Krzyczą tu, że nauczyciele tacy ważni dla edukacji a ja ujmę temat inaczej i sensowniej. Najważniejsze jest, by dziecko dobrze zjadło i miało siłę dojść do szkoły, bo jak ono dojdzie do szkoły to się i nauczyciel znajdzie. Zatem nie tylko 500+ ale i 2x500+ się należy. Na każde dziecko i członka rodziny. Bo naród musi jeść, żeby mieć siłę i dojść do urny i zagłosować na PIS.